Skocz do zawartości

Moje Malawi nr 2 - 120x40x50 - 240 litrów


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Aktualizacja względem poprzedniego postu: 

22.05.
NH4 poniżej 0,05
NO2 pomiędzy 0,025 a 0,05 (bliżej 0,05)
NO3 około 2

 

Rybka została dzisiaj oddana, zatem dojrzewanie odbywa się już teraz wyłącznie na podstawie tego co po sobie pozostawiła, jak również wlanej drugiej porcji (17 ml)  BactoActiv w dniu 18.05.

Edytowane przez luck83
Opublikowano
Dnia 19.05.2017 o 18:36, luck83 napisał:

13.05.
NH4 - poniżej 0,05
NO2 - 0,05
NO3 - pomiędzy 1 a 5, blizej 5

Zrobiłem też dziś pomiar NO3 w kranówie i wykazało mi poniżej 0,5 , a zatem wątpliwości poddaję wykonane przez siebie pomiary NO3 kilkanaście godzin po zalaniu baniaka tj. j.w. w dniu 13.05. 
To raczej niemożliwe, aby w kranie NO3 wynosiło poniżej 0,5, a kilkanaście godzin od wlania BactoActive NO3 skoczyło pod 5 ppm? :)
 

Opublikowano
12 godzin temu, luck83 napisał:

Zrobiłem też dziś pomiar NO3 w kranówie i wykazało mi poniżej 0,5 , a zatem wątpliwości poddaję wykonane przez siebie pomiary NO3 kilkanaście godzin po zalaniu baniaka tj. j.w. w dniu 13.05. 
 

@luck83 masz dar do wybierania nie właściwych rozwiązań. Najpierw mając sprawdzony Soudal All Fix wybrałeś jakiegoś Mamuta teraz za radą kolegi ten BactiActiv + złota rybka, mając w domu nowo zakupioną WA.

Jak sam powyżej piszesz poddajesz tym samym w wątpliwość swoje umiejętności wykonania testu na NO3 JBLa :( co jakby stawia pod znakiem zapytanie wszystkie te pomiary które stoją jak zamurowane i poza zanikającymi w magiczny sposób azotanami NO3 świadczą albo o pełnej dojrzałości baniaka albo o kompletnej jego nie dojrzałości. Czyli wiesz że nic nie wiesz.

A pisał i @pozner i ja że w naszych dużych baniakach jedna rybka nie jest w stanie wykazać się produkcją g... na tyle wielkiego by ci to testy pokazały w postaci książkowego startu baniaka .

Gdzie najpierw pojawia się NH4 a potem NO2 oba rosnąco - malejące z przesunięciem w fazie a na końcu rośnie od poziomu startowego NO3 i tak na wysokim poziomie kończy cykl dojrzewania. Ty nawet nie wiesz jaki ten poziom NO3 na starcie był.

Nie mam pretensji o to do Andrzeja @egon44 że podpowiedział ci ten BactoActiv  który nigdzie nie ma napisane że zawiera bakterie nitryfikacyjne tylko wspomaga ich mnożenie ale najpierw one muszą tam się znależć bo u niego widać one już były a u ciebie jak zwykle przy twoim szczęściu wygląda że ich nie ma - ale mogę być w błędzie.

Nie wiem czego oczekujesz podając te kolejne pomiary i poddając w wątpliwość pomiary na start ale nie oczekuj że któś;) się odważy powiedzieć - ok wpuszczaj ryby. Masz kompletne 50% na 50% trafności wyboru i tylko losowo a przy twoim szczęściu raczej nie ryzykuj

12 godzin temu, luck83 napisał:

To raczej niemożliwe, aby w kranie NO3 wynosiło poniżej 0,5, a kilkanaście godzin od wlania BactoActive NO3 skoczyło pod 5 ppm? :)

To jest możliwe a nawet często ostatnio występuje u świeżaków co startują baniaki.

Pojawianie się i znikanie azotanów mogą powodować  chemiczne dodatki do biostarterów  np rozpuszczalny w wodzie azotan sodu NaNO3 - w minutę podnosi NO3 w testach z takiej wody i jest powszechnie stosowany do kalibracji testów na NO3.

Również takie kompletne systemy chemiczno-biologiczne jak Seachem Stability, Azoo Bioguard czy choćby Kordon Amquel Plus - uznawany jak uzdatniacz kranówy potrafią albo dokładać NO3 albo magicznie powodować znikanie NO3.

Co mogę ja ci doradzić - nic ponadto co proponowałem od samego początku

woda uzdatniona przez ustrojstwo bez żadnych magicznych preparatów + dawka testowa WA 1ml na 400l wody + 1-10 szt ampułek Prodibio Biodigest i w 10 sekund masz NH4 = 0,4ppm + prawdziwe bakterie nitryfikacyjne wymienione z imienia i nazwiska;)

 

 

Opublikowano
2 godziny temu, deccorativo napisał:

Nie mam pretensji o to do Andrzeja @egon44 że podpowiedział ci ten BactoActiv  który nigdzie nie ma napisane że zawiera bakterie nitryfikacyjne tylko wspomaga ich mnożenie ale najpierw one muszą tam się znależć bo u niego widać one już były a u ciebie jak zwykle przy twoim szczęściu wygląda że ich nie ma - ale mogę być w błędzie.

Henryku,
Start na BactoActiv tym razem zrobiłem w identyczny sposób, jak przy zbiorniku 112 i wówczas poszło bez zarzutu. Dojrzewanie baniaka zamknąłem w 14 dni jeśli dobrze pamiętam. 
Jak wiesz, obawiałem się tym razem zastosować WA (pewnie przewrażliwienie po perypetiach z Mamutem itp., z podejrzeniem że WA jest "niepewna", etc. ), wiec mając pod ręką świeże BactoActiv,  plus pożywkę w sensie pokarmu i odchodów rybki (bynajmniej nie złotej), jak i samą rybkę, postanowiłem właśnie tak wystartować zbiornik. 
Skoro parametry "stoją", to może cykl w ogóle jeszcze nie ruszył i warto chwilę jeszcze poczekać? 

 

2 godziny temu, deccorativo napisał:

Jak sam powyżej piszesz poddajesz tym samym w wątpliwość swoje umiejętności wykonania testu na NO3 JBLa :( co jakby stawia pod znakiem zapytanie wszystkie te pomiary które stoją jak zamurowane i poza zanikającymi w magiczny sposób azotanami NO3 świadczą albo o pełnej dojrzałości baniaka albo o kompletnej jego nie dojrzałości. Czyli wiesz że nic nie wiesz.

Zbyt daleko idąca interpretacja z Twojej strony.
Nie o umiejętność wykonania testu mi chodzi, ale o aspekt skoku NO3 w wodzie. 
Ale fakt, na dziś wiem, że nic nie wiem.

 

2 godziny temu, deccorativo napisał:

Nie wiem czego oczekujesz podając te kolejne pomiary i poddając w wątpliwość pomiary na start ale nie oczekuj że któś;) się odważy powiedzieć - ok wpuszczaj ryby. Masz kompletne 50% na 50% trafności wyboru i tylko losowo a przy twoim szczęściu raczej nie ryzykuj

Nie zamierzam ryzykować, stąd też rozmawiam z Wami, jako bardziej doświadczonymi osobami w akwarystyce i piszę wprost jak wygląda u mnie sytuacja. Nie oczekuję, że "ktoś" powie, "tak wpuszczaj ryby". 
Dopóki nie zobaczę namacalnego dowodu, że woda jest gotowa, to zwyczajnie ryb nie wpuszczę.

Tym samym najprawdopodobniej spróbuję rozwiązania opartego na WA. 

Opublikowano (edytowane)

Dla zainteresowanych z Gdańska i okolic, można ją nabyć bezpośrednio w firmie Surowce Gdańsk sp. z o.o., w Gdańsku-Oliwie, ul. Piotra Norblina 28, w godz. 8-16, ale też wysyłkowo przez allegro - http://allegro.pl/amoniak-r-r-25-1-l-oczyszczony-woda-amoniakalna-i6802670237.html

Podaję, być może komuś się przyda jako alternatywa dla WA Dragon z Liroy czy Obi.

Edytowane przez luck83
  • Dziękuję 1
Opublikowano (edytowane)
17 godzin temu, luck83 napisał:
Dnia 19.05.2017 o 18:36, luck83 napisał:

13.05.
NH4 - poniżej 0,05
NO2 - 0,05
NO3 - pomiędzy 1 a 5, blizej 5

Zrobiłem też dziś pomiar NO3 w kranówie i wykazało mi poniżej 0,5 , a zatem wątpliwości poddaję wykonane przez siebie pomiary NO3 kilkanaście godzin po zalaniu baniaka tj. j.w. w dniu 13.05. 
To raczej niemożliwe, aby w kranie NO3 wynosiło poniżej 0,5, a kilkanaście godzin od wlania BactoActive NO3 skoczyło pod 5 ppm? :)

Przypuszczam, że walnąłeś się przy pisaniu wyników i zamiast napisać 0,5 napisałeś 5. W kranie masz 0,5, 13 i 14.05 napisałeś 5, a 15.05 już 0,5. Na dwa dni skoczyło Ci NO3, a później wróciło do pierwotnych wartości? Mało prawdopodobne. Teraz, jak widać, zaczyna rosnąć. Ja to widzę tak, przy tak małych ilościach amoniaku bakterie rozprawiły się z nim niepostrzeżenie. Przy dużej ilości amoniaku z WA, skok amoniaku jest zauważalny, ale przy tak małym stężeniu wzrost NH3 i NO2 mógł nie nastąpić, gdyż bakterie przetworzyły te związki na bieżąco. NO3 zaczyna Ci powoli rosnąć, gdyż tego nic Ci nie przetworzy, ale też nie należy się spodziewać skoku do 40 przy jednej rybce. Przy WA owszem. Moim zdaniem wszystko przebiega normalnie, ale sprawdź to. Możesz użyć WA, a możesz też kupić część planowanej obsady (jeden gatunek) i wpuścić go. Tym kilku rybom nic nie grozi, tym bardziej że zrobisz to pewnie za kilka dni. Sprawdzaj parametry, dodawaj BactoActiv, jeśli trzeba i tyle.

Edytowane przez pozner
Opublikowano
3 godziny temu, deccorativo napisał:

Nie mam pretensji o to do Andrzeja @egon44 że podpowiedział ci ten BactoActiv  który nigdzie nie ma napisane że zawiera bakterie nitryfikacyjne tylko wspomaga ich mnożenie ale najpierw one muszą tam się znależć bo u niego widać one już były a u ciebie jak zwykle przy twoim szczęściu wygląda że ich nie ma - ale mogę być w błędzie.

Henryku ja startowałem ten zbiornik(mam też kilka innych) od zera czyli - nowe (złoża,piasek,filtracja,gąbki,woda z ustrojstwa itd) oraz BactoActive + pokarm dla ryb(mimo wszystko według niektórych stwierdzeń że bakterie posiadają pożywkę to dodałem pokarmu właśnie jako pożywkę dla bakterii) i cały cykl przebiegł bez komplikacji...

 

Od zalania zbiornika kolegi minęło dopiero 12 dni(jak dobrze obliczyłem) więc nic nie jest przesądzone że nie zadziała własnie taki normalny praktykowany od lat przez wielu akwarystów start zbiornika...

Moim skromnym zdaniem kolego @luck83 sugerował bym jeszcze czekać nic nie kombinując bo jak obrałeś tą drogę startu to dokończ to prawidłowo od początku do końca...Jeśli za parę dni pomiary parametrów wody będą takie same to dodaj ''pokarmu dla ryb'' jako pożywkę...

Cierpliwość popłaca :) 

Opublikowano
32 minuty temu, egon44 napisał:

Jeśli za parę dni pomiary parametrów wody będą takie same to dodaj ''pokarmu dla ryb'' jako pożywkę...

Ile tego pokarmu wsypać, aby odniosło to skutek .. ? 

35 minut temu, egon44 napisał:

Cierpliwość popłaca :) 

Staram się być cierpliwy, gorzej  jednak z uzyskaniem jasności w temacie co do dalszego działania :)

W powyższych kilku postach zawarto trzy drogi działania: 
1. test na WA 
2. wpuszczenie stada jednego gatunku ryb docelowej obsady
3. kontynuacja dojrzewania na BactoActive + pożywka i okresowe pomiary parametrów

Każda z w/w porad niesie za sobą doświadczenie i pewną słuszność. 

I bądź tu mądry :)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.