Skocz do zawartości

Moje Malawi nr 2 - 120x40x50 - 240 litrów


luck83

Rekomendowane odpowiedzi

To może zanim podejmiesz drastyczne kroki kup węgiel aktywny (najlepiej bitumiczny w postaci drobin jak grys ale może być i carbomax aquaela) i filtruj wodę w akwarium z użyciem węgla albo wkładając go do kubełka albo w jakimś filtrze wewnętrznym jeśli taki masz, od biedy możesz go położyć w skarpecie w miejscu gdzie jest duży przepływ wody

zmieniaj ten węgiel co drugi/trzeci dzień i spróbuj wpuścić testera po tygodniu - może węgiel wyciągnie z wody tę truciznę...

Nie ma pewności, że to pomoże, ale osobiście wolałbym spróbować niż rwac to tło i zmieniać akwarium.



Jeśli pomoże to potrzymałbym ten węgiel jeszcze z miesiąc dla pewności zmieniając go co tydzień
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam jeszcze trochę węgla aktywnego...., powinno wystarczyć - spróbuję. 

Jedna rzecz nie daje mi cały czas spokoju. Dzisiejszy tester padł momentalnie, po 20-30 minutach. Wpuściłem go jakieś 40-60 min po zalaniu baniaka przez ustrojstwo i odpaleniu filtracji. Zbiornik był całkowicie wyjałowiony przez nadtlenek wodoru, może to wykończyło tym razem testera?

Spróbuje z tym węglem w kuble.. 

Spróbuję też wystartować biologię..

Jak nie wypali, wyrzucam akwarium i kupuję nowe. Nie znajdę nerwów na rwanie tła i kolejne domysły. 

Edytowane przez luck83
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwolnij trochę tempo :-)

Daj czas niech się to wszystko ustabilizuje, chyba za bardzo się pospieszyles z tym testerem.

Wrzuć węgiel i wymieniaj często, może wyciągnie z wody co trzeba.



Tego węgla nie żałuj, wrzuć przynajmniej z 0,5l a lepiej 1l.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli klej lub coś innego wydziela cały czas toksyny do wody, to węgiel nic nie da dopóki te toksyny będą się wydzielały. To jest strata czasu i pieniędzy. Jak napisałem, w tej sytuacji potrzebne są radykalne rozwiązania. Nikt nie jest teraz w stanie stwierdzić co te toksyny wydziela. Póki co trzeba znowu dezynfekować wszystko. Czy warto to ciągnąć, gdy cały czas zostaje wiązanie kamieni w tle (nie wiadomo czy coś nie weszło z tym w reakcję) i klej magnat (producent nie zaleca stosowania pod wodą). Ani jednego, ani drugiego nie można być pewnym.

Edytowane przez pozner
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem gdzie zamawiałeś te szkiełko ale spytaj ile by kosztowała wymiana tylnej szyby.

Po dotychczasowych działaniach widać że ani węgiel ani najsilniejsze utleniacze w tym nadtlenek wodoru nie przerywają emisji tej trucizny.

W moim przekonaniu nie warto pakować węgla na tydzień - bo nawet jak po miesiącu działania wymienianych węgli rybka nie padnie to nie znaczy że resztki trucizny stale nie będą się sączyły do wody podtruwając docelową obsadę - też jestem zdania że są potrzebne radykalne działania.

Wygląda na to że to nie pianka a Klej Mamut jest sprawcą trucia ryb. Te łupki w tle też były klejone Mamutem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.