Skocz do zawartości

Nalot, pył, drobinki na tafli wody


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
3 godziny temu, pozner napisał:

Wg. mnie czepiasz się, ale jeśli chcesz mieć ryby lewitujące w próżni, to zgłoś się do deccorativo. On Ci doradzi co masz zrobić;) 

A doradzi bo taka woda co zadowala poznera dla mnie jest nie do przyjęcia :P

. Baniak 112l więc przez 80cm ta mleczność już jest widoczna.

Po pierwsze skończył ci się czas gdy nie wolno było ci łapek zbliżać do baniaka - baniak dojrzały , ryby pływają i teraz tak z miesiąc jak to się biologicznie ustabilizuje. Jednego czego nie ruszaj to złóż biologicznych czyli ceramiki, gąbki i piasku .Piszesz że parametry ok ??? zobacz NO2 a co tydzień kontroluj NO3.

Być może jak to tak zostawisz z czasem się nieco odmleczy, ale ty nie masz typowego mechanika z drobną gąbką.

Jak pamiętam bo temat zrobił się gigant i zapomnieliśmy co było na początku to u ciebie jest tylko kubeł HW302 z koszem ceramiki oraz gąbką fabryczną bardzo rzadką oraz dwa kosze puste. ( usunąłeś zeolit i watę )

Jeśłi coś nie tak to popraw mnie.

Krzysio hołduje szkole że najgrubsza gąbka zrobi ci mechanikę - ja odwrotnie:P.

Unieś powrót wody z kubła i zapamiętaj wzrokowo jaki masz sik.:)

Włóż na początek do wolnego kosza albo tą watę która tam była albo jak już masz to tą gęstą gąbkę którą chyba zamierzałeś zakupić do tego kubła.

Woda w HW płynie chyba z doły ku górze a ty nie masz gąbki na zasysie więc kosze ustaw nie ruszając absolutnie ich zawartości by na samym dole była ta ceramika potem wolny kosz , kosz z gąbką i na sam wierzch kosz z watą. Sprawdz sik powinien być podobny.

Po 24h zrób fotkę jak ta ostatnia i pokaż jak wygląda mleczność w baniaku.

Nic więcej nie ruszaj - na chemię zawsze mamy czas jako ostateczną ostateczność.

Opublikowano
28 minut temu, deccorativo napisał:

Krzysio hołduje szkole że najgrubsza gąbka zrobi ci mechanikę - ja odwrotnie:P.

Zgadza się, porowatość gąbki wyłapie nawet te najmniejsze drobiny. Jeśli nie za pierwszym przepływem, to za kolejnym. Tylko to, czemu hołduję dotyczy typowego, wewnętrznego filtra mechanicznego. Inaczej to się ma, gdy filtracja mechaniczna i biologiczna jest obsługiwana przez jeden system filtracyjny i syfek po przepłynięciu przez gąbkę trafia na złoże biologiczne i tam może zostać. Hołduję też opinii, że wewnętrzny filtr mechaniczny, oddzielony od biologicznego, jest najlepszym rozwiązaniem dla filtracji mechanicznej...i dla biologicznej. Uniezależnia te filtracje od siebie. A dlaczego wewnętrzny jest najlepszy? Bo jego powierzchnia pochłaniania zanieczyszczeń jest nieporównywalnie większa. Do tego może być (jak u mnie) świetnym cyrkulatorem.

Opublikowano

Jak więc wielkiego czarnego jambo-jeta :D proponujesz Krzysiu by autor wpakował do tej 112l -  i próbował skryć za kamieniem.?

Ja jestem zdania że w 112l da się opanować i biologię i mechanikę na tym HW302  bez "wielkiej czarnej ozdoby"  tak małego baniaka.  W realu ten filtr sika ok 600-700l/h a przy 60l wody to 10 obrotów /h  a to jest doskonały wynik.

Pozostaje tylko w tym pustym kuble dać watę i złoże klarujące wodę np Purolite A520E by co tydzień nie biegać z kubłami w te i na zad.:D tylko siedzieć na zadzie i gapić się na ryby.

Oczywiście kubeł trzeba będzie otwierać nie raz na pół roku ale raz na miesiąc by wypłukać syf z gąbki i wymienić watę.

Hołduje to mojej zasadzie że nie zamiatamy gówna pod dywan bo co prawda nie widać ale śmierdzi w całym domu - tylko od razu wyrzucamy do kanalizacji.

kolegi łukasza baniak 112l to tylko 60l wody ( ma dużo kamieni i wysoko piasku) )więc zbieranie jeszcze g..  - to wielkie skoki parametrów wody a podmianki co tydzień i bardzo duże. Na razie ma maluchy ale one szybko rosną i trzeba myśleć na zaś.

Trzeba tylko mieć w zapasie uszczelki pod zawory i pokrywę a w HW to grosze.

 

Opublikowano (edytowane)
1 godzinę temu, deccorativo napisał:

więc zbieranie jeszcze g..  - to wielkie skoki parametrów wody a podmianki co tydzień i bardzo duże. Na razie ma maluchy ale one szybko rosną i trzeba myśleć na zaś.

Serdecznie dzięki za liczne wskazówki.
Chciałbym natomiast doprecyzować powyższy zacytowany fragment.. - jak powinienem rozumieć zbieranie g... ? - odmulanie dna?
Dodam przy okazji, że myślę już dziś na zaś, tj. tak jak wcześniej wspomniałem, w maju chcę postawić baniak 150x50x50h lub x60h więc te moje 112l brutto jest tymczasowe. Tak jak już wielokrotnie pisano na forum, szybko doszedłem do wniosku że 112l to dla pyszczaków nawet takich jak saulosi jest stanowczo za małym zbiornikiem. 

Zanim jednak powstanie mój większy baniak, chciałbym w tym małym który mam zapewnić rybom jak najlepsze warunki, tym bardziej, że zostaną one przeniesione do dużego akwa i muszą być w dobrej kondycji i zdrowiu :)

1 godzinę temu, deccorativo napisał:

Pozostaje tylko w tym pustym kuble dać watę i złoże klarujące wodę np Purolite A520E

Mam Seachem Matrix.. czy alternatywnie mogę go wsypać do kubełka w pusty koszyk, zamiast w/w Purolite?

Edytowane przez lukasz830302
Opublikowano
34 minuty temu, lukasz830302 napisał:

Mam Seachem Matrix.. czy alternatywnie mogę go wsypać do kubełka w pusty koszyk, zamiast w/w Purolite?

To trochę różne media i mają inne zadania do wykonania, łopatologicznie to Matrix produkuje NO3 a Purolite A520E pochłania NO3 wyprodukowane przez Matrix, w ten sposób się uzupełniają czyniąc wodę mniej zanieczyszczoną.

Opublikowano
44 minuty temu, lukasz830302 napisał:

Chciałbym natomiast doprecyzować powyższy zacytowany fragment.. - jak powinienem rozumieć zbieranie g... ? - odmulanie dna?

zbieranie g.. i zamiatanie pod dywan - to przenośnia.

Oznacza  stan gdy zamiast systematycznie i możliwie często usuwać z wody nie tylko to co widać w postaci kup na piasku i tu właśnie te odmulanie, ale także usuwanie z wody wszystkiego co wyłapią gąbki a nie pozostawianie tego miesiącami aż bakterie gnilne rozłożą to na czynniki pierwsze w tych gąbkach. Tego nie widać ale psuje wodę i wszystko co organiczne wyląduje w końcu częściowo jako NO3, PO4,  oraz humus z DOC. psując szybko wodę która zaczyna śmierdzieć, a przy okazji podnosząc także często NO2 do 0,1-0,2ppm.

Jak to wypłuczesz z gąbek  to tego nie ma w wodzie i nie dokłada się do tego co wydalają ryby - oprócz kup jeszcze siuśki, feromony, śluz no a skrzelami czysty amoniak. + to żarcie które wpadnie do filtracji bo nie masz funkcji feed .

Fajnie że masz plan zmiany ze 112l na  375l wtedy ten HW302 będzie już tylko biologiem + usuwaczem NO3 i PO4  będziesz tylko myślał o dodaniu mechanika + cyrkulatora ale to zaś.

Zrób co napisałem bo na razie masz mleczko i zapewne podwyższone NO2 oraz nie znany poziom NO3 - nie widzę pomiarów od zakończenia startu. Jak zrobisz co trzeba i podasz wyniki to ile będzie NO3 zadecyduje czy wkładać już Purolite czy jeszcze czekać. Możesz już żonie zabrać rajstopy.:) a dać swoje skarpety ale czyste.

Do 112l ma być w kuble 250 - 500ml Matrixa i koniec ze złożami ceramicznymi - żadnych alternatywnych rozwiązań.

Tak jak napisał Krzysztof pozner;) - u mnie tak ryby lewitują w próżni przez 150cm wody i to stale. a woda ciągle ta sama - stara nie zmieniana z pół roku.:huh:

20170314_082050.thumb.jpg.d5bc768329b4ef80ee4baba65a0ef48f.jpg

 

Opublikowano (edytowane)
Dnia 14.03.2017 o 09:57, deccorativo napisał:

Zrób co napisałem bo na razie masz mleczko i zapewne podwyższone NO2 oraz nie znany poziom NO3 - nie widzę pomiarów od zakończenia startu. Jak zrobisz co trzeba i podasz wyniki to ile będzie NO3 zadecyduje czy wkładać już Purolite czy jeszcze czekać.

 

Dnia 13.03.2017 o 18:57, deccorativo napisał:

Woda w HW płynie chyba z doły ku górze a ty nie masz gąbki na zasysie więc kosze ustaw nie ruszając absolutnie ich zawartości by na samym dole była ta ceramika potem wolny kosz , kosz z gąbką i na sam wierzch kosz z watą. Sprawdz sik powinien być podobny.

OK, przełożone warstwy w filtrze i wykonane pomiary w dniu dzisiejszym:
- NH4 - pomiędzy 0,05 a 0,1, bliżej 0,05.
- NO2 - 0,05
- NO3 - 5 

Czy powyższe pomiary kwalifikują się do Purolite?

Jutro nie dam rady zrobić zdjęcia przezierności wody w świetle dziennym, ale w piątek zrobię i umieszczę, celem opinii czy jest poprawa czy nie :)

 

Edytowane przez lukasz830302
Opublikowano

Zostaw ten purolite, poczekaj ten min miesiąc na ustabilizowanie zbiornika. Te drobinki które masz to miałeś zapewne wcześniej, wpuściłeś ryby to i podniosły to co osiadło na dnie i dekoracjach. Poczekaj filtracja to pozamiata, jedyne co możesz robić na ten moment to ustawianie cyrkulacji tak aby nieczystości nie zalegały na dnie (tu nie ma recepty a jedynie metoda prób i błędów).

  • Dziękuję 1
Opublikowano
16 godzin temu, eljot napisał:

Zostaw ten purolite, poczekaj ten min miesiąc na ustabilizowanie zbiornika. Te drobinki które masz to miałeś zapewne wcześniej, wpuściłeś ryby to i podniosły to co osiadło na dnie i dekoracjach.

Jestem tego samego zdania...Kolega ma świeży zbiornik a już kombinuje z purolite :confused: 

16 godzin temu, eljot napisał:

Poczekaj filtracja to pozamiata, jedyne co możesz robić na ten moment to ustawianie cyrkulacji tak aby nieczystości nie zalegały na dnie (tu nie ma recepty a jedynie metoda prób i błędów).

Bez mechanika wątpię żeby to się udało szczególnie chodzi mi o odchody ryb na podłożu...

Mam podobny litrażowo zbiornik(120l) a w nim biolog HW-302+ mechanik z gęstą gąbką...

Gdyby nie mechanik to było by kiepsko z zalegającymi odchodami więc kolego @lukasz830302 zastanowił bym się nad tanim mechanikiem,albo przynajmniej spróbuj i sam ocenisz w praktyce...Zasłonisz go kamolem i po krzyku ;) 

Patrz jak gąbeczka ładnie wychwytuje nawet najdrobniejszy syfek :) (sorki za brudne szyby oraz kiepską jakość fotki robionej na szybko)...

58ca78f6d0edf_gbka.thumb.jpg.3ce30b73ec5b9017fc92fff7ab37b17a.jpg

Opublikowano
2 minuty temu, egon44 napisał:

Bez mechanika wątpię żeby to się udało szczególnie chodzi mi o odchody ryb na podłożu..

Dałem dodatkowo wczoraj gąbkę na koszyczek zasysający do kubełka.

Ale jestem skłonny kupić prefiltr i wsadzić go w szafkę. 
Mam mały zbiornik i nie chcę nic pakowac już do wody.
 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Spójrz ile jest tematów nowicjuszy w dziale Tło, podłoże, dekoracja gdzie porady dotyczące podniesienia aranżacji czy dołożenia większych głazów idą jak krew w piach. 
    • Dlatego jak nowicjusz chce stawiać akwa z naszym biotopem  to ma do poczytania tematy w dziale PODSTAWY . Wiem..nie każdy czyta. To po to ma forum aby pytać. Bartku..nie wiem czemu ustawienie aranżacji pod tafle jest niewykonalne dla nowicjusz. Chyba , że sam będzie to robić bez konsultacji. Ja jednak uważam , że Demasoni jest dla nowicjusza z naszym biotopem z zachowaniem warunków które wszyscy opisaliśmy. W końcu akwarysta to też człowiek myślący.
    • Dziękuję, właśnie go przejrzałem. 👍
    • @Andrzej Głuszyca moje pytanie jak najbardziej dotyczy ryb z naszego biotopu. Uważam, że jest mnóstwo gatunków, które w hodowli wymagają  niesamowitych operacji ze strony akwarysty. Wracając do tematu wątku, ja w swojej przygodzie z Malawi największe problemy miałem z Metriaclima Msobo Magunga. Z moich obserwacji wynikało, że ten gatunek po pierwsze jest bardzo delikatny i wybredny jeśli chodzi o żywienie a po drugie bardzo łatwo wywołać u niego stres, który później odbija się na zdrowiu. W pierwszym stadzie, które miałem, na bodajże 12 sztuk, 9 okazało się samcami. Sam początkowy etap wybarwiania przebiegał tak nerwowo, że nie udało mi się w żaden sposób tego okiełznać i z 12 sztuk została mi jedna samica i jeden samiec. Przy drugim podejściu miałem nieco więcej szczęścia i samic było tyle samo co samców, jednakże przy jakichś pracach porządkowych w zbiorniku tak zestresowało je moje grzebanie w baniaku (wcale nie jakieś intensywne), że przez 3 miesiące jak tylko podchodziłem do zbiornika to chowały się po kątach jakby miały jakąś traumę. Finalnie najlepiej funkcjonował mi o dziwo układ 3 Panów i 2 Panie. Panie miały względny spokój od natarczywych samców ponieważ Panowie większość energii pożytkowali na ustalanie kto będzie mógł spędzić czas z Panią. W każdym razie ten gatunek uważam za trudniejszy i wymagający większego zaangażowania ze strony akwarysty.
    • Podpięty. @Andrzej Głuszyca zgadzam się z tą teorią. Również uważam, że Malawi to jeden z najłatwiejszych biotopów. Ale jak w każdym biotopie mamy tu ryby "łatwe" i te bardziej wymagające i Demasoni należy właśnie do tej drugiej grupy. @SlavekG i @Gonera1992 ładnie wypunktowali wymagania, które dla nas "starych wyjadaczy" nie powinny stanowić problemu, ale dla nowicjusza już samo ułożenie aranżacji pod taflę wody jest niewykonalne. Dlatego w mojej opinii Demasoni nie powinno się polecać osobom na pierwsze akwarium Malawi.
    • Jeżeli do tego tła dasz przemyślane oświetlenie czyli takie aby było sporo po bokach półmroku  to będziesz miał bajkowe akwarium. Ciemne klimaty i kolory Twoich ryb będą cieszyć oczy.
    • @VrzechuBardzo ładnie to ująłeś i mam nadzieję , że Twoje pytanie dotyczy ryb z naszego biotopu a nie innych ryb , które wymagają czasami " skomplikowanych" choćby parametrów wody, które mogą sprawiać początkującemu akwaryście problemy. Powtórzę to co pisałem ja i inni koledzy włącznie z Tobą:   muszą być spełnione warunki siedliskowe ( obsada, aranż ) , żywieniowe no i odpowiednia wielkość akwarium . Często czytam na forum , że jakieś tam dwa czy nawet trzy gatunki można trzymać w akwarium np. 240 litrowym. Owszwm ..można. Ale my jednak mający jakieś doświadczenie zawsze polecamy większe i wtedy zaczynają się dyskusje ( zbędne) . W takich dyskusjach często brakuje argumentacji swoich racji. bo odpowiedź , że można trzymać czy nie można niczego nie tłumaczy. Uzasadnienie swoich wypowiedzi czasami wymaga czasu czy chęci bo pytania się powtarzają. Dlatego @Vrzechubardzo dobrze zrobiłeś zakładając ten temat. Proponuję aby Bartek @Bartek_Dego podwiesił i niech będzie widoczny. A tak na marginesie to w swoim życiu prowadziłem akwa które wymagały wiedzy wtedy niedostępnej w internecie bo go nie było. O "pyszczakach" nie myślałem . Ale właśnie z tego względu , że prowadzenie akwa z naszym biotopem jest bardzo łatwe ( moje zdanie) w porównaniu do innych , dlatego zdecydowałem się na ten biotop. Potem wróciłem do innych biotopów ale chyba wrócę jednak do Malawi.
    • @TomekTmoje pierwsze demonarium miało 240L, pływało w nim około 30 osobników. Nie było z nimi najmniejszych kłopotów, ale miały dużo kryjówek.  Jeśli masz do dyspozycji 420L spokojnie możesz startować z grupą demasoni. Później postaram się znaleźć parę fotek zbiornika 240L i 670L. 670L bylo bezpiaskowe, same kamienie. Na forum jest dokładny opis tego zbiornika pod tytułem Demonarium.   @Vrzechuw zasadzie tak, masz rację. Przykładem może być Flavus, ryba która odstrasza wiele osób ze wzgledu na swoj charakter. U mnie z powodzeniem plywaly w zbiorniku o podstawie 180x60cm. Byly dwa samce które podzieliły się zbiornikiem. Nie mialem z nimi najmniejszych kłopotów poza jedną sytuacja kiedy maingano chciał przejąć grotę flavusa i nie doczekał rana. Ale na pewne rzeczy nie mamy wpływu.
    • Dzięki @Andrzej Głuszyca, @Bartek_De, @SlavekG, @Gonera1992 za takie rzeczowe i obszerne spostrzeżenia dotyczące Chindongo Demasoni  Czy zgodzicie się z moją teorią, że wobec tego każda ryba nada się dla początkującego, o ile, i to jest najważniejsze, O ILE akwarysta zapozna się z jej wymaganiami siedliskowymi oraz żywieniowymi i spełni je w znakomitej większości? Wg mnie tak właśnie jest. Później dochodzi już kwestia charakteru konkretnych osobników. Chyba, że za początkującego akwarystę uznamy po prostu leniwego akwarystę, który dysponując jakimś akwarium i jakimś pokarmem wpuści do niego nieprzemyślaną wcześniej obsadę i zastanawia się dlaczego zbiornik "nie gra". 
    • No i ten wątek zaczął mi mącić w głowie, mianowicie jestem prawie zdecydowany na zmianę obsady na jednogatunkową w postaci Chindongo Saulosi w moich 420 l, ale warunki do spełnienia wypunktowane przez @Gonera1992 sprawiły, że zacząłem zastanawiać się nad Demasoni. 😉 Mam dużo i wysoko ustawionych kamieni, w akwarium 420 l chyba mógłbym sobie pozwolić na stadko 15-20 szt. - ale jeśli ktoś z Was ma doświadczenia, że lepszy większy zbiornik, to będę wdzięczny za komentarz. 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.