Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Od 2-3 dni trochę czytam /szukam , ale nadal brak dostatecznej wiedzy , dlatego postanowiłem zapytać tutaj na forum odnośnie obsady do mojego baniaka

i z tego co się już zoorientowałem to :

M-buna - ryby roślinożerne , żyjące wśród skał , zazwyczaj niezbyt dużych rozmiarów,poniżej przykłady:
- Cyahtochromis      - wegetarianin - agresywność 3
- Cynotilapia            - wwszystkożerca - agresywność 1 do 4
- Genyochromis       - mniejsze ryby - agresywność 1
- Gephyrochromis    - wegetarianin - agresywność 2
- Iodotropheus         - wszystkożerca - agresywność 5 ***
- Labeotropheus     - wegetarianin - agresywność 2
- Labidochromis      - wszystkożerca - agresywność 4 ***
- Maylandia             - wegetarianin - agresywność 2
- Melanochromis     - wegetarianin - agresywność 2
- Metriaclima           - wegetarianin - agresywność 2
- Petrotilapia           - wegetarianin - agresywność 2
- Pseudotropheus   - wegetarianin - agresywność 2

Non-mbuna - ryby mięsożerne żyjące w toni wodnej oraz otwartych piaskach , poniżej przykłady :
- Aristochromis        - drapieznik        - agresywność 3
- Buccochromis       - drapieznik        - agresywność 3
- Champsochromis  - drapieznik        - agresywność 2
- Chilotilapia            - wszystkożerca  - agresywność 2
- Copadichromis     - planktonożeca  - agresywność 5 ***
- Cyrtocara             - drapieznik        - agresywność 4 ***
- Dimidiochromis    - drapieznik        - agresywność 5 ***
- Exochochromis    - drapieznik        - agresywność 4 ***
- Fossorochromis   - drapieznik        - agresywność 2
- Maravichomis       - wszystkożerca  - agresywność 2
- Nimbochromis      - drapieznik        - agresywność 1
- Nyassachromis    - drapieznik        - agresywność 5 ***
- Otopharynx          - drapieznik        - agresywność 5 ***
- Placidochromis    - drapieznik        - agresywność 4 ***
- Protomelas          - drapieznik        - agresywność 3
- Sciaenochromis   - drapieznik        - agresywność 3
- Taeniochromis     - drapieznik        - agresywność 2
- Tyrannochromis  - drapieznik        - agresywność 2

Gdybym chciał połączyć Aulonocary to .... drogą dedukcji sądzę , że są to raczej spokojne rybki i pewnie dużo lepszymi kompanami dla Aulonocar będzie M-buna
zgadza się ???

Edytowane przez Tryptofan
Opublikowano (edytowane)

Teraz kolejna sprawa . Znalazłem taką ściąge/tablicę , na której zaznaczone są wszystkie gatunki i można sprawdzić , które są ze sobą " kompatybilne"

i wychodzi , że z Aulonocarami są kompatybilne : ( z tych co mnie interesują tylko )

- copadichromis

- labidochromis

 

potem jest coś takiego jak "USE CAUTION" , czyli ja sobie to przetłumaczyłem jako " dopuszczalne gatunki"

- labeotropheus

- haplochromis

- pseudotropheus

- maylandia

- metriaclima

- tropheus

 

Co o tym sądzicie ?  i jak to rozumieć ? czy Aulonocary można łączyć z Copadichromisem lub Haplochromisem skoro one są powiedzmy drapieżnikami z Non-mbuny?

 

...czerwony kolor jest zastrzeżony dla moderatorów.

Edytowane przez AndrzejWalb
Opublikowano

Nie próbuj łączyć Aulonocar z Labeotropheusami, nawet  "USE CAUTION", żywieniowo nie dasz rady. Labeotropheusy to chyba najbardziej wyspecjalizowani roślinożercy z Malawi, a Aulonocary to mięsko.

Opublikowano (edytowane)

I teraz tak , jeśli chodzi o obsadę to chciałbym ( to na razie tylko taki mój koncert życzeń )

1) pseudo. demasoni ( bardzo mi się podobają , choć nie wiem czemu w sumie:) )

2) coś w żółtym kolorze dobrać
- 2A) Labidochromis caeruleus Yellow
- 2B) Tropheops sp. Yellow Chin  /londo /gome rock
- 2C) Metriaclima sp. kingsizei Lupingu
- 2D) Pseudo. sp.kingsizei lupingu

3) i do tego jakąś aulonocare :  
- 3A) aulonocara fire fish
- 3B) aulonocara red rubin
- 3C) aulonocara maleri maleri
- 3D) aulonocara baenschi

Czy da radę z tego wybrać coś by jakoś zyły one razem ? a może jakieś inne propozycje  ?

no chyba zebym zrezygnował z aulonocary całkiem i dobrał cos innego fajnego np. Maylandie Callainos, Estrehea, czy sp.Daktari lub Pseudotropheusa Daktari, Aurora , Flameback itp.

Edytowane przez Tryptofan
Opublikowano

Jeśli demasoni to podstawa, to zapomnij o Aulonocarach. Zapomnij też o Labidochromis caeruleus Yellow. Demasoni to roślinożercy, więc możesz do nich dobrać co najwyżej wszystkożerców. 

Metriaclima sp. kingsizei Lupingu (2C) i  Pseudo. sp.kingsizei lupingu (2D) to ta sama ryba. Poczytaj może o rybach, które chcesz mieć u siebie, bo odnoszę wrażenie, że póki co kierujesz się tylko wyglądem.

Opublikowano (edytowane)

pisałem że to koncert życzeń , bo jeszcze nie przeczytałem wszystkiego

a tak w ogóle to im głębiej w las tym ciemniej i coraz cięższy wybór :( 

a to żywienie , a to usposobienie , a te nie mogą być z tymi ..itd. itp.

choć nie ukrywam , ze wyglądem się kieruje też , ale jednocześnie chcę to jakoś pogodzić by rybkom dobrze się żyło

 

a Ty zamiast mnie opierniczać :) to byś podał jakieś warianty z obsadą :) bo nadal jestem w ciemnej d.... :)

 

 

 

Edytowane przez Tryptofan
Opublikowano

Witaj, posiadasz takie akwarium od jakiego zaczynałem :) więc pewien sentyment jest. Moja obsada to 

w zasadzie ta sama co mam obecnie w dużym, jeśli chcesz spróbować z takim dość ciekawym gatunkiem, a mniej popularnym, to całkiem fajne to Twojego baniaka będą Pseudotropheus Red Fin, najlepiej w układzie 1+4. U mnie było 2+4 i zgrzytało (obecnie większy baniak i się samce pogodziły).

Do tego trzymałem 9 sztuk Maingano i 8 Hongi, ale te ostatnie były zbyt zdominowane przez resztę obsady i nie wybarwiały się do momentu przenosin do 2x większego baniaka.

Myślę że z temperamentem Red Fina, można by spróbować z powodzeniem zamienić Maingano na proponowane przez Ciebie Demasoni. Jako uzupełnienie i jeśli jesteś cierpliwy można dodać Labidochromis Hongi, mały haremik.

 

ps. chciałeś wariant z gotową obsadą :) proszę 

Opublikowano
10 godzin temu, Tryptofan napisał:

pisałem że to koncert życzeń , bo jeszcze nie przeczytałem wszystkiego

a tak w ogóle to im głębiej w las tym ciemniej i coraz cięższy wybór :( 

a to żywienie , a to usposobienie , a te nie mogą być z tymi ..itd. itp.

choć nie ukrywam , ze wyglądem się kieruje też , ale jednocześnie chcę to jakoś pogodzić by rybkom dobrze się żyło

No niestety, różnorodność pyszczaków jest ogromna. Dlatego tak ważne jest, aby zapoznać się dokładnie z poszczególnymi gatunkami. Co do wyglądu, to nie wiem czy zwracasz na to uwagę, ale wygląd samic odbiega od wyglądu samców, więc na to też powinieneś zwrócić uwagę. Pyszczaki są rybami haremowymi, więc większość ryb w Twoim akwarium będą stanowiły samice.

10 godzin temu, Tryptofan napisał:

a Ty zamiast mnie opierniczać :) to byś podał jakieś warianty z obsadą :) bo nadal jestem w ciemnej d.... :)

Ok. To moje propozycje:

1/ Labidochromis chisumulae Chizumulu 

2/ Labidochromis sp. mbamba

3/ Metriaclima sp. membe deep 

albo jeśli zdecydujesz się na Pseudotropheus demasoni to albo jednogatunkowo z 15szt. albo mniejsza ilość i do tego Labeotropheus trewavasae chilumba.

Możesz też dać taki układ jaki tu już kilka osób ma, czyli:

1/ Cynotilapia hara Gallireya Reef

2/ Pseudotropheus saulosi (tylko z pewnego źrodła)

3/ Melanochromis cyaenorhabdos maingano

 

Opublikowano (edytowane)

Hmmmm ..uzupełniłem swój pierwszy post i patrząc na agresywność to wychodzi , że spokojnymi rybkami są :

- Iodotropheus         - wszystkożerca - agresywność 5 *** ( ten mnie nie interesuje )

- Labidochromis      - wszystkożerca - agresywność 4 ***

- Copadichromis     - planktonożeca  - agresywność 5 ***
- Cyrtocara             - drapieznik        - agresywność 4 *** ( ten mnie nie interesuje )
- Dimidiochromis    - drapieznik        - agresywność 5 *** ( ten mnie nie interesuje )
- Exochochromis    - drapieznik        - agresywność 4 *** ( ten mnie nie interesuje )

- Nyassachromis    - drapieznik        - agresywność 5 *** ( ten mnie nie interesuje )
- Otopharynx          - drapieznik        - agresywność 5 *** ( ten mnie nie interesuje )
- Placidochromis    - drapieznik        - agresywność 4 *** ( ten mnie nie interesuje )

hmmmm .....i tu jest trochę to dziwne , bo jak drapieżnik , może być jednocześnie łagodnym i mieć agrsywność na  5 ?

albo ja to jakoś źle rozumuje :(

 

i w sumie chcąc coś połaczyć z Aulonocarą , która jest mięsożerna , to w sumie by pozostał tylko .....Labidochromis

chyba , że się będzie karmić i takie ryby i takie różnymi pokarmami i się zbankrutuje na jedzenie :)

i ewentualnie doda Copadichromisa

dobrze myśle ?

Edytowane przez Tryptofan
Opublikowano

Kolego patrz również na wielkość ryb nad którymi się zastanawiasz. Koledzy podali ci już zestawy jakie spokojnie m,ożesz trzymać w swoim akwa. Jak chcesz aulonocary (samice szare chyba że u sztucznych tworów) to szukaj ryb mięsożernych (ew wszystkożernych) nie przekraczających 15 cm.

Co do predatorów to one zazwyczaj nie tłuką innych ryb ale je zjadają (jak rozmiar pozwala ;)) i są o niebo mniej agresywne niż demasoni w stosunku do swoich pobratymców :).

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Zgadza się, ale w czasie regeneracji żywica oddaje też zgromadzonym w niej brud. Założeniem podwójnej regeneracji było to, że za pierwszym razem żywica oddaje większość brudu i podlega regeneracji, a druga tura miała skupiać się już tylko na regeneracji 🙂 Ale tak jak już pisałem żadna ze stosowanych przeze mnie metod regeneracji nie dawała jakichś spektakularnych różnic więc stosowałem je naprzemiennie. 
    • A nie zostało udowodnione kilka lat temu na forum, że kolor zupy purolajtowej bierze się z odkładającego się w złożu syfu i nijak nie ma do tego czy złoże zostało prawidłowo zregenerowane czy nie?  Fsęsie, że purolite solidnie wypłukany w czystej wodzie nie będzie puszczać koloru, ale nie poradzi nic na NO3 i odwrotnie - brudny ale prawidłowo sformatowany będzie brudzić ale działać, pomijając dodatkowy niewypłukany syf.  
    • Koledzy, mam dość obojętną wodę w kranie (nigdy nie odpowiada na zaczepki) i szkło bez piasku, z dnem strukturalnym na dnie. Szukam jakiegoś medium do trwałego podniesienia pH bez sypania sody czy innych soli, ale poza kruszonym koralowcem nic nie widzę. Kiedyś było coś takiego ale ze sklepów zniknęło, więc pewnie było po prostu słabe. Może któś, cóś?  450L, 350L wody netto, filtracja FX4 i JBL 901 z grzałką przepływową.   
    • ok, dziękuję, zamówię u tego sprzedającego.
    • Żywice do zbijania NO3 używam już od ponad 6-u lat - początkowo miałem Purolite A520E a po ok roku przesiadłem się na PA202. Regularnie co 2 tygodnie staram się robić kontrolny pomiar NO3 więc mam trochę danych statystycznych (ok 200 pomiarów) 🙂 Testy robię paskami JBL proscan, które skalibrowałem sobie kropelkami JBL, a ostatnio używam jeszcze kropelek Zooklek. PA202 pracowało u mnie prawie 5 lat, po czym wymieniłem je na nowe. W starym (mniejszym) akwarium żywicę regenerowałem jak NO3 dochodziło do 20, w obecnym nowym (większym) dopiero jak przekracza 30, przy czym w starym akwarium miałem dużo mniej ryb niż obecnie 😉 .  W obu przypadkach pierwszą regenerację robiłem po 26-28 tygodniach czyli po ok pół roku. Przy regularnych cotygodniowych serwisach zużywam i podmieniam ok 120 l wody (30%), a gdy NO3 dochodzi do 30 to robię większą podmianę (ok 50%). Gdy kolejne 2 pomiary (co 2 tygodnie) pokazują 30 to planuję regenerację i oczywiście razem z nią znaczącą podmiankę wody (nawet 70%). Czas pomiędzy kolejnymi regeneracjami stopniowo malał i początkowo było to ok 20 tygodni, aż doszedłem do 12-14 tygodni. Od marca 2024 mam nową żywicę, którą regenerowałem po raz pierwszy we wrześniu. Zaskoczeniem dla mnie było to, że już po 4 tygodniach od regeneracji N03 podskoczyło do 30. Na szczęście kilka większych podmian i NO3 spadło, ale po kolejnych 4 tygodniach znowu wskoczyło na 30 i tak się już utrzymuje - dla jasności Zoolek pokazuje pomiędzy 20 a 50. Tak szybki czas po którym żywica mi się zapchała po pierwszej regeneracji wzbudził moje zaniepokojenie i stąd moja ostatnia dociekliwość i aktywność w tym wątku 🙂  Za tydzień planuję regenerację nowym sposobem, o którym pisałem poprzednio - 30 litrów solanki ok 3% (1kg soli), powolny, pojedynczy przepływ przez blok z żywicą. Zobaczymy co z tego wyjdzie 🙂 
    • W akwarystyce problemem jest wiązanie DOC przez żywice. Przy stacji uzdatniania nie ma problemu. Producent określa parametry regeneracji w kolumnie, gdy DOC nie jest problemem. Warunki regeneracji pewnie są tak ustawione, żeby było dobrze (zużycie solanki, czas, efekt) a nie najlepiej (efekt?). Która metoda jest najskuteczniejsza (i co to znaczy)- trzeba zrobić eksperymenty. Pytanie czy bardziej wymagająca metoda regeneracji da na tyle wyraźny efekt, by było warto ją stosować. Myślę że najlepsza (efekt) będzie regeneracja w kolumnie z bardzo wolnym przepływem, solanką z ługiem sodowym (żrący!). Najlepiej na ciepło (do 60 stopni z ługiem). Napisz proszę o wynikach swoich eksperymentów
    • Ja od lat używam takiej owaty: https://allegro.pl/oferta/wloknina-poliestrowa-filtrujaca-owata-600-g-8994288263 Nie pyli i idealnie filtruje wodę - polecam.
    • Używam właśnie poliestrowej od innego dostawcy niż poprzednim razem bo tamten już nie ma jej w ofercie. Tamta poprzednia nie robiła mi takiej wody. Oczywiście nie można wykluczyć, że ubytek bakterii ze starej owaty właśnie to powoduje, mimo braku zmiany parametrów NO2, NO3, ale może też trafiłem na wyrób z innej chińskiej fabryczki gdzie proces produkcji jest trochę inny . Woda wygląda przez dwa -trzy dni jak by była lekko zabarwiona (zafarbowana) na na biało, a nie pływał w niej jakiś widoczny gołym okiem pył.  Chyba przy następnej wymianie  włożę wkłady sznurkowe i zobaczę co będzie się działo. Czy ktoś z Forumowiczów używa gotowych sznurkowych , jeśli tak to z jakim PPI bo pamiętam, że kiedyś używałem jakieś w miarę gęste i po kilku dniach się zapychały.
    • Sprzedawca nie ma tu znaczenia, należy zwracać uwagę na rodzaj włókniny. Silikonowe pylą, poliestrowe nie. https://allegro.pl/oferta/wloknina-tapicerska-poliestrowa-owata-sztywna-300g-12017517499
    • Jedno nie daje mi spokoju, czy na pewno dobrze regenerujemy żywice jonowymienne? Powszechnie polecana na forum i stosowana metoda regeneracji zakłada przygotowanie roztworu 10% solanki i objętości 3 x objętość żywicy, w której następnie płukane jest złoże. Patrząc jednak jak sposób regeneracji w domowych stacjach uzdatniania (opis np. https://www.filtry-do-wody.info/blog/regeneracja-zmiekczacza-wody-co-warto-wiedziec/) widzę jedną zasadniczą różnicę: w stacji uzdatniania solanka przechodzi przez złoże tylko RAZ i trafia do kanalizy a u nas żywica zwykle "kąpie się" w solance przez dłuższy czas. Przykładowo, stacja do usuwania azotanów w instalacji domowej (https://sklep.osmoza.pl/usuwanie-azotanow-global-water-nitrate-p-2240.html) zużywa do regeneracji 25l żywicy 140 l wody i 2,9 kg soli (solanka o stężeniu ok 2%) i trwa niecałą godzinę. Proporcjonalnie, do regeneracji 1 litra żywicy zużywane jest zatem ok 5,6l solanki. I teraz pytanie co jest lepsze dla żywicy i jej właściwości absorpcyjnych? Jednorazowe płukanie solanką o mniejszym stężeniu ale w większej ilości, czy długie płukanie w tej samej solance o większym stężeniu? W pierwszym przypadku wypłukujemy wszystko z zabrudzonej żywicy, a w drugim "zabrudzona" solanka wielokrotnie przepływa przez nasze złoże. Tak jak już wcześniej pisałem mam u siebie 3 litry PA202 i do regeneracji używam 6 lub 9 litrów solanki 10%. Regenerację robię na dwa sposoby: albo mieszam gorącą "zupę" w wielkim 9-o litrowym garnku (6 litrów solanki + 3 litry żywicy), albo 9 litrów letniej solanki (ok 40oC) przepycham małą pompką przez dwa szeregowo połączone HW603 z wylotem z powrotem do gara. W obu przypadkach regeneracja trwa ok godzinę. Czasami powtarzam proces regeneracji po raz drugi z nową "czystą" solanką - wtedy kolor "zupy" jest jaśniejszy 🙂  Po tym oczywiście płukanie pod kranem i z powrotem do akwa. Następnym razem planuję jednak przygotować w wiadrze 30 litrów solanki o mniejszym stężeniu i przepchnąć ją tylko raz przez całą żywicę przy wolnym przepływie (litr na minutę). Co o tym sądzicie? A może ktoś już tak robi?
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.