Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ja polecam płytę Tubond, zrobiłem z niej pokrywę 120x40 cm, koronę klejoną na kątownikach a wieko wzmacniane ceownikiem aby się nie wyginało. Naprawdę super materiał.

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Za bardzo nie chcę zakładać nowego tematu. Zaczynam projektować pokrywę do swojego 840l. Planuję główną ramę zrobić z 12mm białego spienionego PCV. Na środku w miejscu spinki akwarium dać spinkę ramy pokrywy także ze 12mm spienionego PCV. Kąty proste wzmocnić kątownikami. Wieko zrobić w dwóch kawałkach z 3mm tubondu. Także zewnętrzną część korony z 3mm tubondu. Tu mam pytanie ile cm powinno być przestrzeni pomiędzy górną krawędzią akwarium a pokrywą, tak żeby tam zamontować oświetlenie ledowe plus ew. blok purolite ?

Opublikowano

200x70x60 - a które jest h ?:huh:

zapewne nie będzie spinki po środku tylko na 2metrach będą zapewne dwie spinki ;) każda szerokości 10cm nad wzmocnieniem wzdłużnym w odstępach co 66,6cm.

więc blok długości 32 - 35 cm z żywicą wejdzie ci na wzmocnieniu wzdłużnym pomiędzy spinkami a ponieważ ma fi 75 mm więc pokrywa musi być minimum 76 mm nad wzmocnieniem wzdłużnym a ile to jest nad krawędzią akwarium to ustal sobie z wykonawcą baniaka bo i tak będzie na obstalunek..

przemyśł taką pokrywę w zależności od przyjętej  koncepcji filtracji , oświetlenia led i zapewnienia im hermetyczności.

A może zamiast tego czarnego 10cm cylindra nad baniakiem - takie 2-3 lekkie jak piórko szyby nakrywowe które wejdą poniżej krawędzi baniaka by woda nie kapała? no i z oświetleniem led wewnątrz tej szyby a całość hermetyczna na wodę.

Właśnie kończę taką szybę nakrywową  - moja  jest w jednym wielkim kawałki ale lekka jak piórko i ma wymiar 200x60 cm. - i dlatego w całości bo nie wiem jaki będzie baniak przykrywała.:D

 

 

 

Opublikowano
43 minuty temu, iquitos68 napisał:

Za bardzo nie chcę zakładać nowego tematu. Zaczynam projektować pokrywę do swojego 840l. Planuję główną ramę zrobić z 12mm białego spienionego PCV. Na środku w miejscu spinki akwarium dać spinkę ramy pokrywy także ze 12mm spienionego PCV. Kąty proste wzmocnić kątownikami. Wieko zrobić w dwóch kawałkach z 3mm tubondu. Także zewnętrzną część korony z 3mm tubondu. Tu mam pytanie ile cm powinno być przestrzeni pomiędzy górną krawędzią akwarium a pokrywą, tak żeby tam zamontować oświetlenie ledowe plus ew. blok purolite ?

Spienione pcv białe jest dostępne w grubościach 10 i poniżej 10mm oraz 19mm, nie znajdziesz raczej 12mm. To tak na wstępie :)

Jeśli zrobisz zbyt wysoką pokrywę, akwarium w moim odczuciu stanie się ciężkie i przytłaczające, pamiętaj, żeby zejść przynjamniej 1-2cm poniżej lustra wody, bo jak spojrzysz lekko od dołu to będzie niezbyt ciekawy efekt światła i linii wody (mnie to irytuje i zawsze dolewam jak odparuje).

Nie wiem jak chcesz zrobić oświetlenie led, ja mam na ceowniku 40x20x2mm więc teoretycznie zabiera 2cm miejsca, ale pokrywę mam około 9cm nad akwarium i około 5cm zachodzi na bok, maskując taflę wody.

 

 

Opublikowano
25 minut temu, deccorativo napisał:

200x70x60 - a które jest h ?:huh:

zapewne nie będzie spinki po środku tylko na 2metrach będą zapewne dwie spinki ;) każda szerokości 10cm nad wzmocnieniem wzdłużnym w odstępach co 66,6cm.

 

 

 

 

Akwarium ma 60 cm wysokości. Erybka zaproponowała jedną spinkę 12 cm grubości 12 mm na środku i taką posiadam. W sumie są dwie spinki przyklejone po na bocznych szybach oraz jedna na środku. Wszystkie są 3 mm pod krawędzią baniaka. To myślę, że 10 cm od górnej krawędzi spinki do dolnej powierzchni wieka. (blok powinien się zmieścić).

16 minut temu, Pleziorro napisał:

Nie wiem jak chcesz zrobić oświetlenie led, ja mam na ceowniku 40x20x2mm więc teoretycznie zabiera 2cm miejsca, ale pokrywę mam około 9cm nad akwarium i około 5cm zachodzi na bok, maskując taflę wody.

Oświetlenie myślę zrobić właśnie na takich ceownikach - dwie belki. Pewnie na modułach Samsunga o wysokim IP. Co do szczegółów wykonania to ciągle nie wiem - wiele jest wersji na forum. Osobiście podoba mi się oświetlenie głównie przedniej części akwarium i pozostawienie zacienionego tyłu. Może jakieś punktowe oświetlenie nocne, oraz zacienienie filtra kasetowego, który będzie po prawej stronie akwarium (Mój projekt to "Bezpieczne akwarium 840l"). Jakie moduły ? Podoba mi się oświetlenie kolegi Stana czyli K 9000 :)

Opublikowano
Godzinę temu, Pleziorro napisał:

Jeśli zrobisz zbyt wysoką pokrywę, akwarium w moim odczuciu stanie się ciężkie i przytłaczające, pamiętaj, żeby zejść przynjamniej 1-2cm poniżej lustra wody, bo jak spojrzysz lekko od dołu to będzie niezbyt ciekawy efekt światła i linii wody (mnie to irytuje i zawsze dolewam jak odparuje).

W projekcie uwzględniłem, żeby zakładka zachodziła 45 mm poniżej krawędzi akwarium, czyli 18 mm poniżej wzmocnienia wzdłużnego, czyli będzie około 10-15 mm poniżej tafli wody. Jak myślicie tyle zakładki starczy ?

Opublikowano

Z doświadczenia wiem, że woda lubi szybko odparować, do tego trzeba uwzględnić kilka mm na uszczelkę, bo chyba planujesz coś dać pomiędzy pokrywę a szkło ;).

Obecnie mam tak, że od podmiany do podmiany jest na styk, gdybym robił drugi raz na pewno bym zjechał 2cm pod poziom lustra wody. Warto wziąć też pod uwagę fakt, że falownik potrafi odepchnąć wodę o dobrych kilka mm :).

 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.