Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Planuję brać się za wiercenie otworów na rury... Czy ktoś może potwierdzić, że dobrze kombinuję (rysunek wyżej)?

Pompa raz ustawiona chyba nie wymaga częstej obsługi to jak będzie w "barku rybnym" to nie sprawi kłopotu z obsługą. Po prawej w przyszłości będą 4 korpusy mechaniczne a w szafce po lewej 2 korpusy z biologią i pewnie jakiś purolite.


Mysle, ze 3 mechaniki rownolegle w zupelnosci starcza. Mam tak u siebie na 1calowych rurkach i musialem ostro glowkowac, zeby mi piachu po drugiej stronie nie wymywalo przy akwie 182.5x60.5x50h. Jesli myslisz o wywaleniu kaseciaka, to 2 korpusy na bank bedzie za malo. Ja u siebie mam okolo 0.5l media na korpus (nie upychalem), czyli przy twoim litrazu potrzebowalbys min.5 korpusow(200litrow na 0.5l media), pewnie 2szeregowo 3 rownolegle by bylo ok. Zaloze się, ze pan Henryk przy tym litrazu doradzilby 2korpusy z purilite szeregowo. Moze przemysl sprawe jeszcze raz, zanim zaczniesz wiercic :).


Sent from my iPhone using Tapatalk
Opublikowano
15 minut temu, Paulstick napisał:

Ja u siebie mam okolo 0.5l media na korpus (nie upychalem), czyli przy twoim litrazu potrzebowalbys min.5 korpusow(200litrow na 0.5l media), pewnie 2szeregowo 3 rownolegle by bylo ok. Zaloze się, ze pan Henryk przy tym litrazu doradzilby 2korpusy z purilite szeregowo. Moze przemysl sprawe jeszcze raz, zanim zaczniesz wiercic :).

Kwestię biologii mam już tak przerobioną i wiem, że 1-1,5l ceramiki mi wystarczy - 2 korpusy planuję na biologię.

Teraz kwestia mechanika. Więcej niż dwa korpusy równolegle mi nie wejdą w szafkę. Mogę w przyszłości rozbudować narurowca (gdy wyjmę kaseciak) i wyglądałby tak jak na zdjęciu. Otwory te same tylko przecięty układ i wstawione korpusy. 

Jeszcze raz zapytam czy taki układ się sprawdzi i czy mogę wiercić :)

Gdzie lepiej zawór spustowy? Przed czy za pompą?

 

IMG_20161227_153225.jpg

Opublikowano (edytowane)
30 minut temu, Paulstick napisał:

a u siebie mam okolo 0.5l media na korpus (nie upychalem), czyli przy twoim litrazu potrzebowalbys min.5 korpusow(200litrow na 0.5l media), pewnie 2szeregowo 3 rownolegle by bylo ok. Zaloze się, ze pan Henryk przy tym litrazu doradzilby 2korpusy z purilite szeregowo. Moze przemysl sprawe jeszcze raz, zanim zaczniesz wiercic :).

1 litr złoża biologicznego to jest i tak nad filtracja biologiczna. Nie wierzcie w bełkot marketingowców, że na na 200l ma być 0,5l złoża.

6 minut temu, JemioloSeba napisał:

Kwestię biologii mam już tak przerobioną i wiem, że 1-1,5l ceramiki mi wystarczy - 2 korpusy planuję na biologię.

Absolutnie się zgadzam, że 2 korpusy z biologią w zupełności wystarczą. W baniaku ze stabilną biologią wystarczy nawet jeden korpus.

Edytowane przez marcin1ja1
  • Dziękuję 1
Opublikowano
12 minut temu, JemioloSeba napisał:

Jeszcze raz zapytam czy taki układ się sprawdzi i czy mogę wiercić :)

Gdzie lepiej zawór spustowy? Przed czy za pompą?

Przy tym układzie szafki nic innego nie wymyślisz.
Jeśli chodzi o zawór spustowy to jedni wolą przed pompą, spływ będzie grawitacyjny, ale odpowietrzenie układu przed pompą. Ja mam za pompą i uważam, że jest ok, bo sobie podłączam wąż ogrodowy szybko-złączką i pompa pompuje mi wodę gdzie chcę.
 

  • Dziękuję 1
Opublikowano
Absolutnie się zgadzam, że 2 korpusy z biologią w zupełności wystarczą. W baniaku ze stabilną biologią wystarczy nawet jeden korpus.

Nie wypowiem się na temat biologii, bo moznaby godzinami dyskutowac i nigdzie bysmy nie doszli. Martwi mnie natomiast przeplyw. Korpus niezaleznie od gwintu ma wylot w srodku na pol cala. Do tego opory tworzone przez media, nijak to się ma do 1calowych rurek. Gdyby to byl 500litrowy zbiornik, to bym się przymknal, ale przy prawie 1000 litrowym akwie nie jestem pewien. Niech moze Stan się wypowie na ten temat.

Sent from my iPhone using Tapatalk

Opublikowano
4 minuty temu, timi napisał:

Przy tym układzie szafki nic innego nie wymyślisz.
Jeśli chodzi o zawór spustowy to jedni wolą przed pompą, spływ będzie grawitacyjny, ale odpowietrzenie układu przed pompą. Ja mam za pompą i uważam, że jest ok, bo sobie podłączam wąż ogrodowy szybko-złączką i pompa pompuje mi wodę gdzie chcę.

Jest jeszcze taka opcja:

Pierwsze dwa korpusy mechaniczne zmieniam na trzy (równoległe). Takie jak w temacie @Paulstick post 80 - 

 

Spust robię przed i za pompą - żaden koszt a problem rozwiązany :)

 

Opublikowano
Jest jeszcze taka opcja:

Pierwsze dwa korpusy mechaniczne zmieniam na trzy (równoległe). Takie jak w temacie @Paulstick post 80 - 

 

Spust robię przed i za pompą - żaden koszt a problem rozwiązany

 

Nie mialem narowca z dwoma rownoleglymi korpusami, takze ciezko mi porownac z trzema, ale zrobilem kilka obliczen i gdzie 3/4 rurki w miare odpowiadaja przelotowi 2 korpusow, tak przy 1 calowych rurkach 2 to już za malo. Oczywiscie to wszystko czysta teoria, osobiscie wolalem zrobic na 3 zebym nie myslal co by bylo gdyby...

W moim poscie jest tandetnie nagrany filmik pokazujacy przeplyw, nie moge narzekac, musialem poszerzyc sam wylot do 40mm bo mi wymywalo ostro piasek po drugiej stronie.

Jesli jestes zadowolony z mniejszej ilosci korpusow biologicznych, to szczerze polecam moj schemat, oczywiscie jesli znajdziesz miejsce.

Sent from my iPhone using Tapatalk

  • Dziękuję 1
Opublikowano
1 godzinę temu, Paulstick napisał:

Nie wypowiem się na temat biologii, bo moznaby godzinami dyskutowac i nigdzie bysmy nie doszli. Martwi mnie natomiast przeplyw. Korpus niezaleznie od gwintu ma wylot w srodku na pol cala. Do tego opory tworzone przez media, nijak to się ma do 1calowych rurek. Gdyby to byl 500litrowy zbiornik, to bym się przymknal, ale przy prawie 1000 litrowym akwie nie jestem pewien. Niech moze Stan się wypowie na ten temat.

Sent from my iPhone using Tapatalk

Wielokrotnie temat ten był już wałkowany. Jestem nawet gotów stwierdzić, że na 1000l baniak wystarczy napełnić 2 korpusy najtańszym złożem biologicznym. A u Stana ta ilość biologii to lekkie zboczenie, które na szczęście ani jemu ani rybą nie zaszkodzi. Jeżeli mamy ograniczone miejsce pod baniakiem to dodatkowe korpusy lepiej przeznaczyć na filtrację fizyko-chemiczną (purigen, purolite, TMBT, węgiel, itd.).

  • Dziękuję 1
Opublikowano
Just now, marcin1ja1 said:

Wielokrotnie temat ten był już wałkowany. Jestem nawet gotów stwierdzić, że na 1000l baniak wystarczy napełnić 2 korpusy najtańszym złożem biologicznym. A u Stana ta ilość biologii to lekkie zboczenie, które na szczęście ani jemu ani rybą nie zaszkodzi. Jeżeli mamy ograniczone miejsce pod baniakiem to dodatkowe korpusy lepiej przeznaczyć na filtrację fizyko-chemiczną (purigen, purolite, TMBT, węgiel, itd.).

Mysle, ze temat ilosci biologii zostal wyczerpany kilka postow wyzej, jak napisalem nie ma sensu o tym dyskutowac. Chodzi tutaj w tej chwili o przeplyw a nie ilosc biologii.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.