Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Witam serdecznie po dłuższej nieobecności.

Planuję obecnie zmianę obsady. Dlaczego ? Ano dlatego że wszyscy na forum mieli rację tylko nie ja :) Po nabraniu doświadczenia stwierdzam że wszystkie akwaria poniżej 375 l nie nadają się na 3 gatunki, ot co.

Aktualna obsada:

-yellow 1:2 - do usunięcia

-maingano: 8 szt z czego chyba 6 samców- docelowo zostanie jeden samiec i dokupie narybek może się uda jakieś samice ^^

-chisumulae: 10 szt, prawie same samce - do usunięcia (dodatkowo napiszę iż z moich obserwacji, no cóż, nie jest to ciekawa ryba, a już na pewno nie z ubarwienia )

Więc zostaną same maingano, choć i tego nie jestem pewien. Choruję na hongi sweden red i chciałbym je połączyć z maingano, docelowo po jednym samcu i 4 samice. Co myślicie ? (akwarium 100x50x50)

Pozdrawiam

Edytowane przez eublefar
Opublikowano

Zarówno Maingano jak i Hongi są znane z temperamentu, u mnie pływają razem od samego początku i nigdy jakoś bardzo międzygatunkowo nie iskrzyło, choć bardzo późno się wybarwiły i bardzo wolno rosły inne ryby im podjadały pokarm. Teraz są duże i pięknie wybarwione zarówno samce jak i samice i nie dają sobie dmuchać w kaszę. Nie wiem jak będzie się przedstawiać sytuacja, kiedy dopuścisz młode rybki do dominującego samca Maingano, ale jestem dobrej myśli. Możesz pozmieniać wystrój w baniaku i wszyscy od nowa zaczną szukać nowych miejsc.

Opublikowano

W mojej obecnej obsadzie największy charakterek ma samiec yellow'a... No nic zrobię tak że dzisiaj usunę yellowy, zredukuję maingano i chisumule. W niedzielę doredukuję chisumule do końca, poprzestawiam kamienie a w poniedziałek pojadę dokupić hongi i maingano. Może się uda jakoś je połączyć....

Opublikowano

W akwarium 100x50x50 przy takich rybach jak Maingano i Hongi raczej zrezygnowałbym z trzeciego gatunku, to po pierwsze. Po drugie zastanów się jeszcze nad tym "sweden red" bo oprócz nazwy handlowej jest to "odmiana" sztucznie wyhodowana przez człowieka. Lepiej zostać przy samym "Hongi" ;) 

Opublikowano

Źle się wyraziłem, 3 gatunku nie będzie. Chisumule zostaną do niedzieli (ze względu na żonę). Docelowo chciałbym mieć 1+4 maingano i 1+4 hongi. Dzięki za rady :)

Opublikowano

Patrząc na swojego samotnego samca Hongi , to przy takich wymiarach może terroryzować zbiornik. Ryba jest agresywna też do innych mieszkańców, a w czasie tarła może być szczególnie agresywny. Pamiętam jak u siebie miałem go z samicami, był na tyle agresywny, że samicę odłowiłem do kotnika, miała rany na bokach i poobgryzane płetwy, była na tyle osłabiona, że atakowały ją inne mniejsze ryby. Więc warto się zastanowić czy wpuszczać Hongi do Twojego bądź co bądź krótkiego akwarium. 

  • 2 miesiące temu...
Opublikowano

Witam ponownie,

Yellowy i chisumule mają już nowy dom, zostałem z samymi maingano.

Za 6-7 msc skończę budowę nowego lokum dla nas a i dla rybek nastąpi przesiadka na 450tke. W związku z tym chciałbym uzupełnić obecną obsadę o jeszcze jeden lub dwa gatunki, które po zmianie szkła na większe trafią tam razem z maingano oraz innymi kolegami które będę dobierał jak już skończę budowę :)

Co drodzy koledzy byście mi zaproponowali do rocznych maingano ? myślałem nad M.msobo i może rdzawym ?

Opublikowano
1 godzinę temu, eublefar napisał:

myślałem nad M.msobo i może rdzawym ?

Jeśli podoba Ci się takie zestawienie to jak najbardziej może być ;) 

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.