Skocz do zawartości

Zmiana ze 112 na 350l


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Mam te kamienie w 112l i lubie sobie moim odmulaczem wciagać syfek który się tam zbiera. Zaciągam moje dwie małe córki do pomocy i są bardzo zadowolone że pomagają przy akwarium, a syfek w wiadrze pokazuje im że trzeba sprzątać ;) i do tego mamy frajde jak mi pokazują i krzyczą " Tato Tato jeszcze tu!!" :)

Opublikowano
1 godzinę temu, pozner napisał:

Syfek może się jakiś nazbierać, ale dopóki jest nie widoczny, to nie ma się czym przejmować. Biologii, ani chemii w akwarium nie rozreguluje

...czyli można przyjąć ,że nagromadzony syfek ( odchody) w filtrze nie mają wpływu na biologię czyli na podnoszenie NO3 bo są niewidoczne a wpływ mają tylko widoczne :). Oczywiście napisałem to żartobliwie bo rozumiem ,że masz namyśli po prostu małe ( znikome) ilości. Dlatego warto jaśniej pisać bo przeczyta ktoś niezorientowany i pomyśli ,że jak nie widać to jest OK. A jak wiemy w naszym biotopie główną przyczyną zbyt wysokiego NO3  jest zbyt wysokie NO3 w kranie , zalegające odchody bo nie nie mamy sprawnej cyrkulacji . Dlatego Andrzej ( Egon ) słusznie zwraca uwagę na to,że w takich kamieniach jest większe ryzyko zalegania odchodów co nie oznacza ,że muszą tam być. Kiedyś tu napisałem ,że w takich kamieniach często klinują się ryby ( stwierdzając fakt) ale zaraz inni reagowali ,że mają takie i nic się nie dzieje...Ale warto wiedzieć ,ze jest taka możliwość:) I pewnie taki cel przyświecał Andrzejowi .

  • Dziękuję 1
Opublikowano
12 minut temu, AndrzejWalb napisał:

Kiedyś tu napisałem ,że w takich kamieniach często klinują się ryby ( stwierdzając fakt) ale zaraz inni reagowali ,że mają takie i nic się nie dzieje...Ale warto wiedzieć ,ze jest taka możliwość:) 

O tym nie słyszałem :/ co robić w takim wypadku? 

Opublikowano (edytowane)

Oczywiście temat rzeka i nie w tym wątku. Zgadza się, chodziło mi o te nieznaczne i nieznaczące ilości syfku (odchodów), który gromadzi się pod kamieniami. Nieznaczne, bo tylko określona, nieduża ilość tego syfku, może się pod nimi zmieścić. Nadmiar jest wypłukiwany. Nieznacząca, gdyż w 350l. nie ma znaczącego wpływu na biologię i chemię wody. Po pewnym czasie ulega biodegradacji i w formie pyłku zostaje wypłukana do filtra. Dlatego tak ważna jest dobra cyrkulacja. Swoje też robią ryby swoim ruchem. Nie ma co ciągnąć, kolega napisał, co w tej kwestii robi. 

 

9 godzin temu, AndrzejWalb napisał:

Kiedyś tu napisałem ,że w takich kamieniach często klinują się ryby ( stwierdzając fakt) ale zaraz inni reagowali ,że mają takie i nic się nie dzieje...Ale warto wiedzieć ,ze jest taka możliwość:)

U mnie ryba zaklinowała się w czerwonym piaskowcu, "shit happens" ;)

Edytowane przez pozner
Opublikowano
12 minut temu, Zielak napisał:

O tym nie słyszałem :/ co robić w takim wypadku? 

...nic nie zrobisz jak się zaklinuje. Jeżeli sama nie wypłynie to padnie. Czasami nie wyciągaj jej za ogon :) . Mała wpłynie to i sama wypłynie. Z dużą różnie może być. Ostatnio koledze dwa razy ( inne forum) wpłynęły w takie otwory dwie ryby i nawet nie wiedział o tym..znalazł martwe. Ale nie jest to nagminne zjawisko..Warto tylko mieć świadomość ,że jest to możliwe. Jak kiedyś Ci zniknie ryba to być może tam ją znajdziesz. Ale nie oznacza to ,że teraz będą Ci się notorycznie klinować.

16 minut temu, pozner napisał:

Nieznacząca, gdyż w 350l. nie ma znaczącego wpływu na biologię i chemię wody.

..tak naprawdę to im mniejsze akwarium tym bardziej podatne na rozchwianie biologii i chemii. Oczywiście w odniesieniu do większego bo inaczej będzie to się miało w 60 litrach w porównaniu do 300 litrów i inaczej 300 litrów do 720 litrów.

Opublikowano
9 godzin temu, AndrzejWalb napisał:

..tak naprawdę to im mniejsze akwarium tym bardziej podatne na rozchwianie biologii i chemii. Oczywiście w odniesieniu do większego bo inaczej będzie to się miało w 60 litrach w porównaniu do 300 litrów i inaczej 300 litrów do 720 litrów.

Ach...myślałem, że to koniec :) Nie zgodzę się z tym. Relatywnie, będzie tak samo. Tak samo jest podatne duże, jak i małe. Mniejsze akwarium ->mniejsza filtracja ->mniej i/lub mniejsze ryby -> mniej syfu.

Opublikowano (edytowane)
47 minut temu, pozner napisał:

 Nie zgodzę się z tym. Relatywnie, będzie tak samo

...to mamy odmienne zdania w tym temacie:)

Tak dla przykładu: 5 małych rybek w 60 litrowym akwa przez np. okres 5 dni zrobi tyle samo odchodów co te same rybki też w ilości 5 szt w 720 litrowym akwa ( karmione oczywiście dokładnie tak samo). Z tym ,że ich odchody w mniejszym akwa spowodują więszy wzrost NO3 jak w 720 litrowym . W małym będzie to zauważalne a w tym dużym nie. Oczywiście to tylko przykład bo myślę ,że nawet w 60 litrowym ta ilość rybek przez ilość dni niewiele zmieni bo musiałby  być więcej rybek i większy czas w jakim byśmy je trzymali .

Edytowane przez AndrzejWalb
Opublikowano (edytowane)
10 godzin temu, AndrzejWalb napisał:

...to mamy odmienne zdania w tym temacie:)

Tak dla przykładu: 5 małych rybek w 60 litrowym akwa przez np. okres 5 dni zrobi tyle samo odchodów co te same rybki też w ilości 5 szt w 720 litrowym akwa ( karmione oczywiście dokładnie tak samo).

Andrzeju, proszę, czytaj ze zrozumieniem :) 

11 godzin temu, pozner napisał:

Tak samo jest podatne duże, jak i małe. Mniejsze akwarium ->mniejsza filtracja ->mniej i/lub mniejsze ryby -> mniej syfu.

Relatywnie, czyli stosunkowo, zależnie od wielkości (akwarium), uwarunkowanie wielkością (akwarium)...5 gupików w 60l. i 5 Buccochromisów w 720l.

12 godzin temu, AndrzejWalb napisał:

..tak naprawdę to im mniejsze akwarium tym bardziej podatne na rozchwianie biologii i chemii. Oczywiście w odniesieniu do większego bo inaczej będzie to się miało w 60 litrach w porównaniu do 300 litrów i inaczej 300 litrów do 720 litrów.

Wielkość akwarium nie ma znaczenia, ma znaczenie to, co w nim pływa. Twój przykład z 5 rybkami tylko to potwierdza.

Wchodzimy w OT. :) 

 

Edytowane przez pozner
Opublikowano (edytowane)
34 minuty temu, pozner napisał:

Wielkość akwarium nie ma znaczenia, ma znaczenie to, co w nim pływa.

..teraz to Ty nie czytasz ze zrozumieniem. Przecież wyraźnie napisałem wszystkie warunki takie same tylko zbiornik ( litraż większy) a Ty wyjeżdżasz że inne ryby w większym akwa. Czytaj ściśle to co napisałem i do tego się odnieś bo zamydlasz wszystko :). Jeżeli wielkość akwa nie ma znaczenia tylko to co w nim pływa to ok..Bo tak jest. Ale przeczytaj ze zrozumieniem jeszcze raz co ja napisałem : powtórzę, te same ryby , ta sama ilość , tak samo karmione w tym samym czasie. Gdzie szybciej wzrośnie NO3 ?W akwa 60 litrów czy 720? Inaczej. Rozrób 1 litr spirytusu 90%  w 2 litrach wody i 1 litr spirytusu 90% w 10 litrach wody. Gdzie będzie więcej % ? Proste ..w 2 litrach wody. Ale moc dodanego spirytusu ta sama a nie jak Ty piszesz ,że 5 rybek małych i pięć"rekinów". Rybki te same:) 

Edytowane przez AndrzejWalb
Opublikowano (edytowane)
3 godziny temu, AndrzejWalb napisał:

tak naprawdę to im mniejsze akwarium tym bardziej podatne na rozchwianie biologii i chemii. Oczywiście w odniesieniu do większego bo inaczej będzie to się miało w 60 litrach w porównaniu do 300 litrów i inaczej 300 litrów do 720 litrów.

Z tym się nie zgodziłem. Gdzie tu napisałeś; "te same ryby, ta sama ilość, tak samo karmione w tym samym czasie." To dodałeś później. To oczywiste, że ilość i wielkość ryb ma znaczenie, ale jeszcze raz zwróć uwagę na to, z czym się nie zgodziłem. Nie zgodziłem się z twierdzeniem, że wielkość akwarium...SAMA WIELKOŚĆ ma znaczenie. To ile, jakie i jak karmione ryby pływają w akwariach, już takie znaczenie ma. Może przeczytaj tą naszą dyskusję jutro, na spokojnie. Ja na dzisiaj kończę, bo zaraz za nas skończy moderator.

Edytowane przez pozner

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Zgadza się, ale w czasie regeneracji żywica oddaje też zgromadzonym w niej brud. Założeniem podwójnej regeneracji było to, że za pierwszym razem żywica oddaje większość brudu i podlega regeneracji, a druga tura miała skupiać się już tylko na regeneracji 🙂 Ale tak jak już pisałem żadna ze stosowanych przeze mnie metod regeneracji nie dawała jakichś spektakularnych różnic więc stosowałem je naprzemiennie. 
    • A nie zostało udowodnione kilka lat temu na forum, że kolor zupy purolajtowej bierze się z odkładającego się w złożu syfu i nijak nie ma do tego czy złoże zostało prawidłowo zregenerowane czy nie?  Fsęsie, że purolite solidnie wypłukany w czystej wodzie nie będzie puszczać koloru, ale nie poradzi nic na NO3 i odwrotnie - brudny ale prawidłowo sformatowany będzie brudzić ale działać, pomijając dodatkowy niewypłukany syf.  
    • Koledzy, mam dość obojętną wodę w kranie (nigdy nie odpowiada na zaczepki) i szkło bez piasku, z dnem strukturalnym na dnie. Szukam jakiegoś medium do trwałego podniesienia pH bez sypania sody czy innych soli, ale poza kruszonym koralowcem nic nie widzę. Kiedyś było coś takiego ale ze sklepów zniknęło, więc pewnie było po prostu słabe. Może któś, cóś?  450L, 350L wody netto, filtracja FX4 i JBL 901 z grzałką przepływową.   
    • ok, dziękuję, zamówię u tego sprzedającego.
    • Żywice do zbijania NO3 używam już od ponad 6-u lat - początkowo miałem Purolite A520E a po ok roku przesiadłem się na PA202. Regularnie co 2 tygodnie staram się robić kontrolny pomiar NO3 więc mam trochę danych statystycznych (ok 200 pomiarów) 🙂 Testy robię paskami JBL proscan, które skalibrowałem sobie kropelkami JBL, a ostatnio używam jeszcze kropelek Zooklek. PA202 pracowało u mnie prawie 5 lat, po czym wymieniłem je na nowe. W starym (mniejszym) akwarium żywicę regenerowałem jak NO3 dochodziło do 20, w obecnym nowym (większym) dopiero jak przekracza 30, przy czym w starym akwarium miałem dużo mniej ryb niż obecnie 😉 .  W obu przypadkach pierwszą regenerację robiłem po 26-28 tygodniach czyli po ok pół roku. Przy regularnych cotygodniowych serwisach zużywam i podmieniam ok 120 l wody (30%), a gdy NO3 dochodzi do 30 to robię większą podmianę (ok 50%). Gdy kolejne 2 pomiary (co 2 tygodnie) pokazują 30 to planuję regenerację i oczywiście razem z nią znaczącą podmiankę wody (nawet 70%). Czas pomiędzy kolejnymi regeneracjami stopniowo malał i początkowo było to ok 20 tygodni, aż doszedłem do 12-14 tygodni. Od marca 2024 mam nową żywicę, którą regenerowałem po raz pierwszy we wrześniu. Zaskoczeniem dla mnie było to, że już po 4 tygodniach od regeneracji N03 podskoczyło do 30. Na szczęście kilka większych podmian i NO3 spadło, ale po kolejnych 4 tygodniach znowu wskoczyło na 30 i tak się już utrzymuje - dla jasności Zoolek pokazuje pomiędzy 20 a 50. Tak szybki czas po którym żywica mi się zapchała po pierwszej regeneracji wzbudził moje zaniepokojenie i stąd moja ostatnia dociekliwość i aktywność w tym wątku 🙂  Za tydzień planuję regenerację nowym sposobem, o którym pisałem poprzednio - 30 litrów solanki ok 3% (1kg soli), powolny, pojedynczy przepływ przez blok z żywicą. Zobaczymy co z tego wyjdzie 🙂 
    • W akwarystyce problemem jest wiązanie DOC przez żywice. Przy stacji uzdatniania nie ma problemu. Producent określa parametry regeneracji w kolumnie, gdy DOC nie jest problemem. Warunki regeneracji pewnie są tak ustawione, żeby było dobrze (zużycie solanki, czas, efekt) a nie najlepiej (efekt?). Która metoda jest najskuteczniejsza (i co to znaczy)- trzeba zrobić eksperymenty. Pytanie czy bardziej wymagająca metoda regeneracji da na tyle wyraźny efekt, by było warto ją stosować. Myślę że najlepsza (efekt) będzie regeneracja w kolumnie z bardzo wolnym przepływem, solanką z ługiem sodowym (żrący!). Najlepiej na ciepło (do 60 stopni z ługiem). Napisz proszę o wynikach swoich eksperymentów
    • Ja od lat używam takiej owaty: https://allegro.pl/oferta/wloknina-poliestrowa-filtrujaca-owata-600-g-8994288263 Nie pyli i idealnie filtruje wodę - polecam.
    • Używam właśnie poliestrowej od innego dostawcy niż poprzednim razem bo tamten już nie ma jej w ofercie. Tamta poprzednia nie robiła mi takiej wody. Oczywiście nie można wykluczyć, że ubytek bakterii ze starej owaty właśnie to powoduje, mimo braku zmiany parametrów NO2, NO3, ale może też trafiłem na wyrób z innej chińskiej fabryczki gdzie proces produkcji jest trochę inny . Woda wygląda przez dwa -trzy dni jak by była lekko zabarwiona (zafarbowana) na na biało, a nie pływał w niej jakiś widoczny gołym okiem pył.  Chyba przy następnej wymianie  włożę wkłady sznurkowe i zobaczę co będzie się działo. Czy ktoś z Forumowiczów używa gotowych sznurkowych , jeśli tak to z jakim PPI bo pamiętam, że kiedyś używałem jakieś w miarę gęste i po kilku dniach się zapychały.
    • Sprzedawca nie ma tu znaczenia, należy zwracać uwagę na rodzaj włókniny. Silikonowe pylą, poliestrowe nie. https://allegro.pl/oferta/wloknina-tapicerska-poliestrowa-owata-sztywna-300g-12017517499
    • Jedno nie daje mi spokoju, czy na pewno dobrze regenerujemy żywice jonowymienne? Powszechnie polecana na forum i stosowana metoda regeneracji zakłada przygotowanie roztworu 10% solanki i objętości 3 x objętość żywicy, w której następnie płukane jest złoże. Patrząc jednak jak sposób regeneracji w domowych stacjach uzdatniania (opis np. https://www.filtry-do-wody.info/blog/regeneracja-zmiekczacza-wody-co-warto-wiedziec/) widzę jedną zasadniczą różnicę: w stacji uzdatniania solanka przechodzi przez złoże tylko RAZ i trafia do kanalizy a u nas żywica zwykle "kąpie się" w solance przez dłuższy czas. Przykładowo, stacja do usuwania azotanów w instalacji domowej (https://sklep.osmoza.pl/usuwanie-azotanow-global-water-nitrate-p-2240.html) zużywa do regeneracji 25l żywicy 140 l wody i 2,9 kg soli (solanka o stężeniu ok 2%) i trwa niecałą godzinę. Proporcjonalnie, do regeneracji 1 litra żywicy zużywane jest zatem ok 5,6l solanki. I teraz pytanie co jest lepsze dla żywicy i jej właściwości absorpcyjnych? Jednorazowe płukanie solanką o mniejszym stężeniu ale w większej ilości, czy długie płukanie w tej samej solance o większym stężeniu? W pierwszym przypadku wypłukujemy wszystko z zabrudzonej żywicy, a w drugim "zabrudzona" solanka wielokrotnie przepływa przez nasze złoże. Tak jak już wcześniej pisałem mam u siebie 3 litry PA202 i do regeneracji używam 6 lub 9 litrów solanki 10%. Regenerację robię na dwa sposoby: albo mieszam gorącą "zupę" w wielkim 9-o litrowym garnku (6 litrów solanki + 3 litry żywicy), albo 9 litrów letniej solanki (ok 40oC) przepycham małą pompką przez dwa szeregowo połączone HW603 z wylotem z powrotem do gara. W obu przypadkach regeneracja trwa ok godzinę. Czasami powtarzam proces regeneracji po raz drugi z nową "czystą" solanką - wtedy kolor "zupy" jest jaśniejszy 🙂  Po tym oczywiście płukanie pod kranem i z powrotem do akwa. Następnym razem planuję jednak przygotować w wiadrze 30 litrów solanki o mniejszym stężeniu i przepchnąć ją tylko raz przez całą żywicę przy wolnym przepływie (litr na minutę). Co o tym sądzicie? A może ktoś już tak robi?
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.