Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)
13 godzin temu, cyganeczka napisał:

@tom77
Wydaje mi się, ze masz swoje ulubione rybki i reszta cie nie obchodzi
 

Obchodzą mnie wszystkie rybki.

12 godzin temu, pozner napisał:

Czy Twoje parvusy, to były dzikusy? Bo przypuszczam, że @jjacek miał/ma dzikusy.

Podzielam Twój pogląd, że teoretycznie najbliższe zachowań naturalnych są ryby z odłowu. W tym przypadku jednak zarówno ryby Jjacka, jak i moje były z pokolenia F1.


Nie odkrywam Ameryki, że obserwacja ryb w jeziorze i w akwarium znacząco się różni. Np.:
1/ Geometrycznie. Niech zbiornik ma 50cm wysokości – 6cm podłoża – 4cm bez wody = 40cm wody. Ryba przydenna płynąca 20cm od piasku znajduje się dość często nad rybą przypowierzchniową płynącą 30cm od tafli wody.
2/ Żywieniowo. Ryby nie są głupie. Dostosowują się do sposobu karnienia. Ryba przydenna nie będzie czekała, aż jedzonko spadnie na piasek, bo czasem może tam nic nie dotrzeć.
3/ Pozycja w grupie. W ograniczonym litrażu w akwarium, nadmiar ryb „B” (grzebaczy lub kopaczy) i ryb „A” (wyjadaczy czyli Placidochromisów) „wypycha” od dna ich słabsze osobniki.
4/ …
Po co o tym piszę? By nie zatracać naturalnych zachowań ryb nie zaszkodzi: (ad1) mieć akwarium jednak chyba minimum 60cm, (ad2) starać się karmić „selektywnie”  przynajmniej „od święta” – jednocześnie pokarm pływający dla toniowców i aplikacja jedzonka w dno lub przy dnie, (ad3) obsadę komponować tak, by nadmiernie nie zagęszczać jednego rejonu akwarium (ryby od A do E), nie dziwić się, że zachowania rozrodcze większości ryb toniowych dodatkowo zagęszczają strefę przydenną, nie zapomnieć o potrzebie zapewnienia piaszczystej plaży (o skałach nikt nie zapomni) ........
Całkowite zatracenie zachowań naturalnych jest niemożliwe. Wystarczy porównać kształty pysków wyczynowych kopaczy (Taeniolethrinopsów) i ryb najbardziej toniowych (podniesiony pyszczek u torpedowatych Copadichromisów). Ale to już temat innej bajki.


Swoją drogą ciekawe byłyby doświadczenia dotyczące obsady non-mbunowej (nie drapieżnikowej) z Mylochromisami (ryba B). Na przykład ich połączenie z Placidochromisami (ryba A) i Copadichromisami (ryba C).
 

Edytowane przez tom77
  • Lubię to 3
Opublikowano (edytowane)
3 godziny temu, tom77 napisał:

(ad2) starać się karmić „selektywnie”  przynajmniej „od święta” – jednocześnie pokarm pływający dla toniowców i aplikacja jedzonka w dno lub przy dnie

Co do karmienia, to zwrócę uwagę na rozmiar pokarmu. Toniowce, odżywiające się planktonem powinny mieć podawany bardzo drobny pokarm, najlepiej wolno spadający granulat. Bardzo ładnie opisał to w swojej książce harisimi. Copadichromisy wysówając pysk (ja to nazywam; robią trąbkę), zasysają plankton. Zaobserwowałem to szczególnie u swoich dzikich geertsi Gome (chociaż u F1 też to widać). Niestety podawałem im wtedy większe granulki i widziałem jak ryby napychają pysk jedzeniem i trzymają go w pysku nie bardzo wiedząc co zrobić. Podawanie zbyt dużego pokarmu może w skrajnych wypadkach doprowadzić do problemów zdrowotnych.

U kopaczy/grzebaczy takiego problemu nie ma, gdyż jedzą większe organizmy, ale i tak pokarm powinien być dostosowany do wielkości ryb. Rodzi się problem, jak to pogodzić. Niestety nie da się. Pozostaje podawać bardzo drobny pokarm, albo sypać drobny pokarm dla toniowców, a dla kopaczy/grzebaczy pokarm zakopywać. Pewnie najpierw trzeba by zakopywać pokarm, żeby zająć kopaczy, a następnie sypać pokarm toniowcom.

3 godziny temu, tom77 napisał:

W tym przypadku jednak zarówno ryby Jjacka, jak i moje były z pokolenia F1.

To ciekawe, może jjacek trzymał swoje parvusy z agresywniejszymi gatunkami?

A, i jeszcze jedno, przypominam o łagodnym gatunku grzebacza, Ctenopharynx nitidus i pomyślałem o jeszcze jednym gatunku, tym razem pasującym do roślinożernych Protomelasów, a mianowicie Hemitilapia oxyrhynchus. Gatunek pasujący nie tylko dietą, ale również siłą i agresywnością (na marginesie, kolejny  przedstawiciel non-mbuny, który mógłby sprawdzić się w akwarium z tą bardziej roślinożerną mbuną). Gatunek jest opisany u nas w dziale "Artykuły klubowiczów".

Edytowane przez pozner
  • Lubię to 3
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano
W dniu 7.06.2018 o 18:23, tom77 napisał:

Copadichromis cyaneus     4     „torpedowato-płociowate”   samice bez kropek na tułowiu
Copadichromis virginalis Chitimba   4    „torpedowate”    samice bez kropek na tułowiu
Copadichromis  sp. „mloto reef”    3,5  (obserwacja ułomna bo nie mam samca)    „torpedowate”
Copadichromis sp. „virginalis gold”    3    „torpedowate”    samice bez kropek na tułowiu
Copadichromis trewavasae   3    „torpedowate”
Copadichromis parvus    3    „torpedowate”
Copadichromis borleyi Kadango   2    „karpiowate”    samice bez kropek na tułowiu

A jak zdaniem Kolegów wkomponowuje się w tę listę Copadichromis azureus (raczej karpiowaty więc bliżej 2 ??), Copadichromis chrysonotus (torpeda więc 3 lub więcej ??) czy Copadichromis geertsi gome ??

Bo gdyby spróbować określić ich miejsce w "skali toniowatości" toma77 mielibyśmy prawie kompletną listę najpopularniej dostępnych gatunków :)

Opublikowano
55 minut temu, Limak86 napisał:

A jak zdaniem Kolegów wkomponowuje się w tę listę Copadichromis azureus (raczej karpiowaty więc bliżej 2 ??), Copadichromis chrysonotus (torpeda więc 3 lub więcej ??) czy Copadichromis geertsi gome ??

Bo gdyby spróbować określić ich miejsce w "skali toniowatości" toma77 mielibyśmy prawie kompletną listę najpopularniej dostępnych gatunków :)

Chrystek to nawet 5 :)

Opublikowano
W dniu 25.08.2018 o 23:20, tom77 napisał:


Swoją drogą ciekawe byłyby doświadczenia dotyczące obsady non-mbunowej (nie drapieżnikowej) z Mylochromisami (ryba B). Na przykład ich połączenie z Placidochromisami (ryba A) i Copadichromisami (ryba C).
 

Tomku przerabialem temat Mylochromisa z Mdoką i Kadango + Yellow. Niestety samiec padł dośc szybko, za raz ponim samice. Jedna z 3 samic dość długo stawiała "opór" jednak rownież poległa. @spiochu, dostal ode mnie mlode mylochromisy, ale u niego chyba też przy mdokach długo nie przetrwaly

  • Lubię to 1
Opublikowano

Twoje doświadczenia mogą wynikać z wielkości tego gatunku Mylochromisa - nie rosną zbyt duże. Według mojej wiedzy do około 13 cm.

Myślę że Mylochromis Gracilis albo Mylochromis spec. Mchuse nie dałyby się zdominować przez Mdoki. Rosną do około 20 cm.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Nasz klubowy kolega Timi klei dobre akwaria -Akwaria.pro Przy tym wymiarze, co Ty zamierzasz kupić, to od kogo byś nie kupił, to będzie dobrze. Oczywiście o ile ktoś ma doświadczenie w klejeniu akwari
    • Cześć. Od jakiegoś czasu myślę nad nowym akwarium - 120x40x50, z tym że tutaj (dla mnie) już zaczynają się schody - ciężko jest mi znaleźć jakąś zaufaną firmę, do tej pory patrzyłem i najbardziej zaufany wydaje mi się Myciok, z tym że szukając po internecie byłem w stanie znaleźć różne opinie - na tym forum głównie pozytywne i wystawione nie aż tak dawno temu, więc możliwe że jest u tej firmy lepiej niż było, ale byłem w stanie też znaleźć opinie nie aż tak przychylne więc na dwoje babka wróżyła (jak dla mnie). Dodatkowym pytaniem dla mnie jest tutaj czy szyba 8mm będzie wystarczająca, ale to nie jest tutaj aż tak ważne. Do tej pory byłem w miarę przychylny akwaplastowi (ze względu na cenę), ale przemyślałem i w razie nieszczelności mógłbym mieć małą powódź w pokoju, czego wolałbym oczywiście uniknąć. Z góry dzięki za jakieś nakierowanie, bo rzeczywiście ciężko mi jest spośród firm na naszym rynku wybrać, a co do Mycioka już kiedyś słyszałem pozytywne opinie więc może rzeczywiście zamówienie akwarium u niego wyszłoby najlepiej.
    • Moja a502ps coś nie działa. A502e usuwała żółtawą barwę wody. Ta nie. Może sprzedawca się pomylił ?  Jak u Was ? EDIT: Sprzedawca wyklucza pomyłkę ze względu na kolor. Być może słaby przepływ przez żywicę, jak pływa w ruchomym złożu. Wrzuciłem do solanki. Zobaczymy co z tego wyjdzie...
    • Zgadza się, ale w czasie regeneracji żywica oddaje też zgromadzonym w niej brud. Założeniem podwójnej regeneracji było to, że za pierwszym razem żywica oddaje większość brudu i podlega regeneracji, a druga tura miała skupiać się już tylko na regeneracji 🙂 Ale tak jak już pisałem żadna ze stosowanych przeze mnie metod regeneracji nie dawała jakichś spektakularnych różnic więc stosowałem je naprzemiennie. 
    • A nie zostało udowodnione kilka lat temu na forum, że kolor zupy purolajtowej bierze się z odkładającego się w złożu syfu i nijak nie ma do tego czy złoże zostało prawidłowo zregenerowane czy nie?  Fsęsie, że purolite solidnie wypłukany w czystej wodzie nie będzie puszczać koloru, ale nie poradzi nic na NO3 i odwrotnie - brudny ale prawidłowo sformatowany będzie brudzić ale działać, pomijając dodatkowy niewypłukany syf.  
    • Koledzy, mam dość obojętną wodę w kranie (nigdy nie odpowiada na zaczepki) i szkło bez piasku, z dnem strukturalnym na dnie. Szukam jakiegoś medium do trwałego podniesienia pH bez sypania sody czy innych soli, ale poza kruszonym koralowcem nic nie widzę. Kiedyś było coś takiego ale ze sklepów zniknęło, więc pewnie było po prostu słabe. Może któś, cóś?  450L, 350L wody netto, filtracja FX4 i JBL 901 z grzałką przepływową.   
    • ok, dziękuję, zamówię u tego sprzedającego.
    • Żywice do zbijania NO3 używam już od ponad 6-u lat - początkowo miałem Purolite A520E a po ok roku przesiadłem się na PA202. Regularnie co 2 tygodnie staram się robić kontrolny pomiar NO3 więc mam trochę danych statystycznych (ok 200 pomiarów) 🙂 Testy robię paskami JBL proscan, które skalibrowałem sobie kropelkami JBL, a ostatnio używam jeszcze kropelek Zooklek. PA202 pracowało u mnie prawie 5 lat, po czym wymieniłem je na nowe. W starym (mniejszym) akwarium żywicę regenerowałem jak NO3 dochodziło do 20, w obecnym nowym (większym) dopiero jak przekracza 30, przy czym w starym akwarium miałem dużo mniej ryb niż obecnie 😉 .  W obu przypadkach pierwszą regenerację robiłem po 26-28 tygodniach czyli po ok pół roku. Przy regularnych cotygodniowych serwisach zużywam i podmieniam ok 120 l wody (30%), a gdy NO3 dochodzi do 30 to robię większą podmianę (ok 50%). Gdy kolejne 2 pomiary (co 2 tygodnie) pokazują 30 to planuję regenerację i oczywiście razem z nią znaczącą podmiankę wody (nawet 70%). Czas pomiędzy kolejnymi regeneracjami stopniowo malał i początkowo było to ok 20 tygodni, aż doszedłem do 12-14 tygodni. Od marca 2024 mam nową żywicę, którą regenerowałem po raz pierwszy we wrześniu. Zaskoczeniem dla mnie było to, że już po 4 tygodniach od regeneracji N03 podskoczyło do 30. Na szczęście kilka większych podmian i NO3 spadło, ale po kolejnych 4 tygodniach znowu wskoczyło na 30 i tak się już utrzymuje - dla jasności Zoolek pokazuje pomiędzy 20 a 50. Tak szybki czas po którym żywica mi się zapchała po pierwszej regeneracji wzbudził moje zaniepokojenie i stąd moja ostatnia dociekliwość i aktywność w tym wątku 🙂  Za tydzień planuję regenerację nowym sposobem, o którym pisałem poprzednio - 30 litrów solanki ok 3% (1kg soli), powolny, pojedynczy przepływ przez blok z żywicą. Zobaczymy co z tego wyjdzie 🙂 
    • W akwarystyce problemem jest wiązanie DOC przez żywice. Przy stacji uzdatniania nie ma problemu. Producent określa parametry regeneracji w kolumnie, gdy DOC nie jest problemem. Warunki regeneracji pewnie są tak ustawione, żeby było dobrze (zużycie solanki, czas, efekt) a nie najlepiej (efekt?). Która metoda jest najskuteczniejsza (i co to znaczy)- trzeba zrobić eksperymenty. Pytanie czy bardziej wymagająca metoda regeneracji da na tyle wyraźny efekt, by było warto ją stosować. Myślę że najlepsza (efekt) będzie regeneracja w kolumnie z bardzo wolnym przepływem, solanką z ługiem sodowym (żrący!). Najlepiej na ciepło (do 60 stopni z ługiem). Napisz proszę o wynikach swoich eksperymentów
    • Ja od lat używam takiej owaty: https://allegro.pl/oferta/wloknina-poliestrowa-filtrujaca-owata-600-g-8994288263 Nie pyli i idealnie filtruje wodę - polecam.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.