Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

i tutaj chce przeprosić za małe nieporozumienie w opisie dotyczącym bakterii wpisałem omyłkowo "później około 300 ml" a powinno być, "wcześniej wlalem do baniaka 300 ml itd. ...chodzi o to ile przed pomocą na forum już tego wlalem... przepraszam za zamieszanie.

prostując to...oświadczam uroczyście, że innych bakterii nie wlewałem gdyż nie było tego w instrukcji na forum.

Decco a to stability, na przyszłość mi się nie przyda? chodzi o dolewki przy podmianach lub jak zaleca producent od czasu do czasu...

Opublikowano

Jednak nie czytasz dokładnie tego co pisze do Ciebie Henryk. Wyraźnie sugeruje abyś przestał lać stability, bo tylko ukrywasz wysoki poziom No2, które i tak musi zostać w końcu zamienione na No3 przez bakterie.

A do podmian wody proponujemy Ci proste urządzenie do nalewania wody z kranu, czyli korpus filtra narurowego z wkładem węglowym, najprościej się toto montuje do węża prysznicowego a z drugiej strony po porostu zwykły wąż kupiony w Obi na metry. Całość nie powinna przekroczyć 100zł.

Należy jednak pamiętać, że zwykły wąż będzie mocno przepustowy, a aby węgiel dobrze zadziałał woda musi się nalewać zgodnie z instrukcją wkładu, ja stosuję 3-4x wolniej niż zaleca producent.

Opublikowano
  W dniu 8.08.2016 o 11:15, Pleziorro napisał(a):

Jednak nie czytasz dokładnie tego co pisze do Ciebie Henryk. Wyraźnie sugeruje abyś przestał lać stability, bo tylko ukrywasz wysoki poziom No2, które i tak musi zostać w końcu zamienione na No3 przez bakterie.

Rozwiń  

Zadałem pytanie, powtarzam pytanie. To nie byla sugestia czy mam lać czy nie bo to akurat wiem. Wyraźnie napisałem na przyszłość-czas który nastąpi lub ma nastąpić. Chcę wiedzieć czy takowe bakterie mi się przydadzą na przyszłośc. I proszę się do tego odnieść.

 

Opublikowano

Takowe bakterie ci się w przyszłości nie przydadzą :Dchyba że wytrujesz biologię chlorem z kranówy jak nie zrobisz ustrojstwa z węglem.

Ale dobrze mieć w apteczce akwarysty Korodon Amquel Plus 118ml bo on ratuje ryby jak popełnimy błąd i wpuścimy ryby do niedojrzałej biologii.

Zawsze są dwa lekarstwa na początek i bez pytania co jest  to - Amquel albo podmiana wody :D

Rzemek spokojnie - dobrze będzie:D trzymaj się planu.

Opublikowano

z ostatniej chwili....

testy wody: NO2 0,6 ppm NO3 15 ppm

te testy to jest jakaś masakra. Nie pokazują koloru identycznego. Po 30 min porównania stwierdzam jak wyżej. Uprzedzam upierdliwych, korzystałem z pomocy dwóch kobiet i również się poddały. 

Opublikowano

rzemku akurat test JBL NO2 zawsze był super i nigdy nie odnotował wpadki - odczyt po 3 minutach a nie po 30.

Jeśli nie podmieniłeś wody i czekasz na instrukcje to proszę ponownie zrobić test a po 3 minutach zrobić fotkę dokładnie tak jak to jest pokazane w poście #93 i tu wkleić.:D

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • W tej hodowli ryb więcej nie kupuj. Nie mówię , że to zła hodowla  ale ryby ma wątpliwej jakości. Pewnie nie wszystkie. Wprawny hodowca potrafi szybko  zauważyć ryby złej jakości i pozbyć się ich. Ale życie życiem.  Co do samego lecenia trudno coś Ci doradzić. Ale walcz...
    • Hodowle w nosie mają płodność ryb, tych które sprzedają. Dla nich nawet lepiej, bo po kolejne pokolenie znowu wrócisz do nich. Jedyne co, to nie stosują tego w stadach rozpłodowych, ale tych znowu nie sprzedają.
    • MLP z mojego doświadczenia i również zasłyszane od hodowców ma skutek uboczny w postaci bezpłodności na długi okres czasu. Z tego względu leczenie nim może mieć większy sens, bo w hodowli raczej nie będą tego leku używać.
    • Tak jest to samica Maisona lub zdominowany samiec na 2 zdjęciu na 100%. Pierwsze trochę nie wyraźne i nie widać pyska dokładnie. Miałem te ryby. Ale raczej samica 
    • Ryby karmię zwykle 2x dziennie, dzień, w którym jest wymiana wody nie karmię. Sypie tyle,żeby zjadły i mało opadało na dno. Wszystko wskazywałoby na to że jednak w hodowli musiały coś załapać. No już takich małych rybek jest mało,narazie wyglądają w miarę, ale podejrzewam że z czasem wyjdą objawy jak u tamtych. Te,które rosną wyglądają dobrze,mam nadzieję że i one nie padną ofiarą tej choroby.
    • Odporność na metronidazol? W hodowlach bardzo często podają na śniadanie Prawdopodobne! Jeśli nie weterynarz-akwarysta, to albo odpuścić... albo kombinacja metronidazolu, lewamizolu, prazikwantelu+antybiotyku w karmie (Protosol/Capisol/Capiforte Zooleka i np. amoksiklav granulat do zawiesiny) - https://aquariumscience.org/index.php/12-10-the-shotgun-approach/. Może być odporność na lewamizol. Wtedy MLP morenicol ... ale zniknęło źródło rozsądnych ilości z portalu aukcyjnego... 
    • Ja przeprowadzałem kurację lekiem Metronidazol, kupionym w aptece. Receptę wypisał mi weterynarz. Mówię oczywiście o swoim przypadku. To czy zadziała on w Twoim przypadku jest inną sprawą. Jeśli jednak wykonałaś już tyle zabiegów i nic się nie poprawia to ja bym zaatakował już takim kalibrem i liczył, że się powiedzie. Cały wpis opisujący początki tego zbiornika pokazuje, że za zakładanie akwarium wzięłaś się profesjonalnie. Akwarium swoje odstało, pokarm dobrej jakości i odpowiedni dla tego gatunku, ilość ryb odpowiednia. Pozostaje ewentualnie jakość hodowli, w której się zaopatrywałaś i kwestia ewentualnego przekarmiania. Jak często karmisz swoje "pyski"?
    • No właśnie kurację metronidazolem miały, ponieważ jego pochodna jest w składzie zoolek protosol. Chyba że to musi być to a nie pochodna?
    • Leczenie ryb metodami konsultacji na forum jest ciężkie... Wg mnie, żeby leczyć odpowiednio trzeba byłoby udać się z padniętą rybą do jakiegoś ichtiologa, żeby ocenił co z nią się działo. Miałem podobną nieco sytuację z gatunkiem Metriaclima Msobo Magunga. 3 szt. z 12 szt. rosły pozostałe robiły się chude, blade, męczył je jakby "kaszel" i padały. Próbowałem różnych specyfików aż w ostatnim akcie desperacji, gdy objawy zaczęły pojawiać się u innych gatunków, przywaliłem kurację Metronidazolem. Nie wiem czy to zbieg okoliczności czy lek faktycznie pomógł, ale po kuracji padły jeszcze 2 szt. które wyglądały najgorzej a reszcie ryb objawy minęły. Zawsze możesz spróbować u siebie takiej kuracji skoro do tej pory nic nie przyniosło poprawy i tak naprawdę niewiele masz do stracenia. 
    • Dzień dobry, na początek podam dane dot. akwarium. Akwarium Malawi z Pyszczakami Saulosi (obecnie 9 sztuk, 6 padło). Akwarium 200 l Założone w połowie listopada, testy robione, ryby wprowadzone pod koniec grudnia. Obecne wyniki testów: NO4- 0 NO2- 0 NO3- pomiędzy 1 a 5 Ph- 7,8  Woda zmieniana raz w tygodniu, 40l. Ryby zostały zakupione z hodowli. Od samego początku kilka z nich było bardzo małych, ale wyglądały normalnie. Jedynie niepokoiło to,że inne są już spore a te wciąż małe lub bardzo małe mimo,że miały 3-4 miesiące wszystkie.  Pod koniec stycznia zauważyłam,że jedna z rybek wygląda źle, jest chuda, jakby kanciasta, ma zapadnięty brzuch i długie ciągnące odchody. Mimo to przyjmowała pokarm,miała aptetyt. Napisałam wówczas na forum o porady. Zasugerowano pasożyty i to by się zgadzało. Zastosowałam lek zoolek capisol i capiforte podawany do pokarmu w zbiorniku ogólnym przez tydzień (na przemian capisol z capiforte). Ponadto zastosowałam sól Tropical Sanital, zasoliłam wodę zgodnie z wytycznymi -2 płaskie łyżeczki na 50l wody. Nie zauważyłam zmian w zdrowiu ryby, po pewnym czasie padła. Następnie zauważyłam, że kolejne ryby, właśnie te najmniejsze, chudną, objawy takie same jak u tej pierwszej. Ale wszystkie z nich miały apetyt. No więc zastosowałam lek na wiciowce zoolek protosol. Przez 5 dni podawałam w pokarmie. Też bez efektów. Kolejne rybki chudły i padały. Padło już 6 z wyjściowych 15.  Zmieniłam też pokarm na pokarm seachem z czosnkiem. Wcześniej jadły płatki spirulinowe HS aqua.  Co ciekawe jest 4-5 sztuk rybek, które wyraźnie rosną, jedna jest już o wiele większa od pozostałych. Nie mają one zapadniętych brzuchów, a ich odchody są grube i w kolorze karmy. Te rybki wyglądają naprawdę ładnie i zdrowo.  Pytania: 1. Co może im dolegać, czy jest opcja że te leki po prostu nie zadziałały, bo może jest już za późno? 2. Czy to możliwe że te zdrowe ryby nie zachorują? Z góry dziękuję za pomoc, bo trochę już tracę nadzieję.  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.