Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam

Na początek przedstawię stan sytuacji. Akwarium 450 litrów (150x50x60)

obsada to chwilowo jakieś 70 sztuk 8 miesięcznych aulonocar które stopniowo redukuję z samic, wewnątrz jest kilka dużych i średnich kamieni których objętość nie przekracza 20-30% powierzchni dna, natomiast filtracja:

Eheim 2075;

Eheim 2424 ze skimerem na zasysie;

JVP-102;

Chcę wymienić falownik bo jvp już jest za słaby (ryby rosną i strzelają coraz większe kupy) na Jebao

teraz pozostał mi tylko dobór modelu RW-8 czy RW-15.

Nie chcę aby falownik był za silny ani za słaby wybór padł na Jebao ze względu na możność regulacji wielkości strumienia wody,

teraz nie wiem który będzie odpowiedni.

Jeżeli macie jakieś doświadczenia z tymi produktami i możecie coś doradzić to wielkie dzięki.

Pozdrawiam.

Opublikowano

Zmieniłem odpowiednik rw8 czyli wp25 na Rw15 bo planuję przesiadkę na większy zbiornik. Bierz Rw15 i nawet się nie zastanawiaj. Działa teraz u mnie na pierwszym a czasami trzecim biegu i zamiata pięknie. Cena też niewiele większą od rw8.

Opublikowano
Zmieniłem odpowiednik rw8 czyli wp25 na Rw15 bo planuję przesiadkę na większy zbiornik.

A czy jest duża różnica wielkości pomiędzy RW8 i RW15?

Opublikowano
A czy jest duża różnica wielkości pomiędzy RW8 i RW15?


Jest różnica i moim zdaniem RW-15 w akwa 450l będzię i za duże i za mocne. Stan ma chyba 15 w swoim akwa 255cm.

Opublikowano

Panowie chodzi o to czy RW-15 na pierwszym biegu nie będzie rwał podłoża i zamiatał wszystko na jedną "kupę",

a nie będę już miał możliwości zredukowania ciągu falownika.

Różnica w cenie 50 pln nie jest wyznacznikiem wyboru.

Jeszcze jedno pytanie do JemioloSeba czy występuje różnica w głośności pracy pomiędzy

RW-8 a RW-15, i jaki masz podkład bo ja mam piasek z Castoramy Kreisel dlatego się trochę obawiam nadmiaru mocy.

Opublikowano
Panowie chodzi o to czy RW-15 na pierwszym biegu nie będzie rwał podłoża i zamiatał wszystko na jedną "kupę"

Nie, będzie dobrze. Ja mam w 160 cm WP-40 (poprzednia wersja RW-15) i na pierwszym biegu jest idealnie.

Tylko ja kupiłem okazyjnie swój falownik, dlatego taki mocny, Tobie bym polecił RW-8.

Opublikowano

Różnica w hałasie jest zauważalna. Wp-25 chodził u mnie na najwyższym biegu i dawał już mocno po uszach (w nocy). Teraz Rw-15 jest niemal niesłyszalne (niemal) bo działa na pierwszym lub max trzecim biegu. Nie mam gruzowisk tylko sporą plażę i nie uważam aby RW-15 był za duży do tego akwarium. Jednego tylko nie wiem.... jak działa rw8 (bo miałem stare wp-25) i nie wiem czy względem starej wersji jest lepszy czy gorszy. W każdym razie mam akwarium 450l takie jak Tu i RW15 działa świetnie ale z dużym zapasem.


Nie, będzie dobrze. Ja mam w 160 cm WP-40 (poprzednia wersja RW-15) i na pierwszym biegu jest idealnie.

Tylko ja kupiłem okazyjnie swój falownik, dlatego taki mocny, Tobie bym polecił RW-8.



Dlatego polecam RW15 bo cena jest niewiele wyższa od RW8. Różnica to 30-40 zł.

Opublikowano

Mam u siebie w 150x50x50 RW8 i maksymalnie chodzi na 2 biegu, kupki zamiata elegancko do zasysu narurowca. Przez kilka pierwszych dni pracy wymodelował dno i teraz już żadne ziarna piachu się nieprzrsuwają, piach to popularny kreisel. Wydajei się, że tobie też RW8 wystatczy.


wyTAPATALKowane

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • To próbuj już z tym frejkiem, zawsze to lepiej niż te sumy, a przy okazji frejek ma bajeczne ubarwienie.
    • Temat czytałem, dorosły livingstoni jest za duży do 450l, a podrośniętego nie mam jak oddać w dobre ręce. 
    • Miałem problem odwrotny - zero narybku, więc zagruzowałem trochę i mam teraz sporo własnych ryb. Ale do rzeczy, kolega chyba nie czytał tego tematu bo pisze na temat frejka, lepszy byłby livingstoni jak już. Żeby było mało narybku: - mało gruzu - drapieżnik typu nimbochromis livingstoni - pułapka na ryby - ręczne odłowienie siatką - robienie rybom głodówki, lub oszczędne karmienie co często zmusza dorosłe do zwrócenia uwagi na małe ryby, jest szansa że dorosłe wyjedzą troche narybku.
    • Podłoga już wykuta, będzie wylewka 10cm zbrojona, stelaż już się spawa z profili zamkniętych 60x60, i zaraz można zamawiać akwarium 😁😁😁
    • Podepnę się pod temat; mój plan na kontrolę populacji (3 synodonty na 18 mbuniaków, gatunki w stopce) nie wypalił, bo te trzy giętozęby baaardzo wolno rosną i nawet jeśli coś tam redukują, to populacja Acei rozrasta się turbo-szybko, rdzawych też przybywa i co najmniej jeden yellowek już się wychyla w ciągu dnia. Na dnie nie mam piasku tylko tło strukturalne, do tego sporo gruzu, więc w opór schowków dla knypli. Facet z zoologa doradza dołożenie jednego-dwóch już podrośniętych giętozębów albo kilku krabów. Agresji w baniaku nie mam prawie wcale, czasami yellowki się pogonią, pojedynczy Sciaenochromis fryeri dałby radę? Problem w tym, że irlandzka akwarystyka przy polskiej to trzeci świat, nie miałbym komu podrośniętego oddać w dobre ręce a nie do rybnej zupy. 
    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.