Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ok, dziękuję Henryku.

Obiecuję, że następny post będzie już z obsadą :D

Chociaż temat dotyczy mojego akwarium, więc chyba jakiegoś strasznego OT nie robimy, co?

Opublikowano

Właśnie wpuściłem pierwszą część obsady :P 5 szt Mdoka, 8 yellowków i 6 Synodontisów.

Wszystkie sa bardzo żwawe i ciekawskie, pływają przy przedniej szybie po całym zbiorniku i wcale się nie boją - nawet podpływały do palców żony, kiedy włożyła rękę do akwarium.

Wrzucam zdjęcie największego samca Mdoka - ma 6 cm, jest prześliczny i pierwsze, co zrobił, to spróbował zeżreć helenkę - oj, ciężkie będą miały życie...

Ryby kupowałem w Tan-Mal, polecam hodowlę każdemu, fantastyczne podejście do klienta.

Jestem zachwycony jak dzieciak :P Chyba nawet bardziej, niż moje koty...

post-10918-14695729322199_thumb.jpg

  • 4 tygodnie później...
Opublikowano

No i w końcu wszyscy w domu :D

Obsada:

- 8 szt L. caeruleus

- 8 szt P. phenochilus Mdoka

- 10 szt C. borleyi Redfin

- 6 szt S. petricola

Oczywiście do redukcji po ustaleniu haremów.

W kasetę wrzuciłem ostatecznie dwie pompy - Atmana 306 i Aquaela C2000.

Borleyki są niesamowite - zaraz po wpuszczeniu do akwarium rozpanoszyły się w toni, od razu dogadały się z resztą obsady. Bez problemu podpływają do palców, kiedy włożę rękę do akwarium. Mdoki posuwają się nawet do podskubywania moich palców :D

Yellowki wyraźnie bardziej strachliwe, raczej trzymają się przy dnie i wśród kamieni.

Synodontisy to odludki, praktycznie nie wychylają się ze swoich kryjówek.

Glonów to ja się raczej nie dochowam... Miałem 10 helmetów. Kamienie były wypolerowane na błysk. Jeden (najmniejszy) zginął - zabiły go ryby. 5 oddałem, bo stwierdziłem, że jednak fajnie wyglądają porośnięte kamienie. Ale i te cztery, które zostały, robią niesamowitą robotę. Jak tylko się ściemni światło, wyjeżdżają jak kombajny i rano kamienie wyczyszczone.

Helenki i świderki mają strasznie ciężkie życie. Jak tylko wychylą czubek muszli z piasku, to długo nie pożyją. Pomijam to, że w kilka dni małe rozbójniki załatwiły mi cały wylęg rozdętek.


Chciałbym jeszcze raz podziękować wszystkim, którzy mi pomogli wystartować akwarium, odpowiadając na - często niezbyt mądre - pytania. Szczególnie decco za pomoc z wodą, startem na WA, filtrem, harisimi - za pomoc w doborze obsady, Przemkowi za wykonanie akwarium.


Kolejne pomysły się gdzieś tam kotłują...


Pozdrawiam

Witek

post-10918-14695730036152_thumb.jpg

Opublikowano
...ma klimat. Podoba mi się...


Cieszę się :)

Mam nadzieję, że małe potwory dobrze się w nim czują :D

Opublikowano
I koty będą miały swoją miejscówkę:)


A wiesz, że reakcja kotów była bardzo umiarkowana, delikatnie mówiąc?

Chwilę popatrzyły, stwierdziły, że za trudno się dobrać do tej karmy i dały sobie spokój... Leniwe bestie :D

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.