Skocz do zawartości

Identyfikacja zielonego glonu na piasku


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

robisz tak - logujesz się na erybka - zamawiasz atrament płacisz kartą a w poniedziałek najpóżniej we wtorek kurier ci przywozi - jak w banku - masz jeszcze czas zamówić.

Tu nie ma znaczenia kilka dni w jedną czy w drugą bo zagrożenia dla ryb żadnego nie ma.


Mamy dziesiątki różnych usuwaczy PO4 ale tylko jeden sprawdzony i niezawodny - atrament.

Stosuję go zresztą jak wielu morszczaków z obu baniakach - oczywiście po pomiarach PO4 MW12.

Ty zmierz to PO4 w kranówie bo czasami jest wielkie zaskoczenie i wyjaśnienie skąd się sinice pojawiają w baniaku.:(


No nic nie robić to tak nie - rób co koledzy uprzednio polecali - zbierać sinice, ograniczyć światełko i karmienie ryb, przyznać się jak karmisz mrożonkami lub żywym z torebki - ustrojstwo do podmianek budować - jest co robić:D

Opublikowano

Ok, dzięki za pomoc spróbuje tak zrobić, dziś kupiłem na szybko małe opakowanie

JBl phosex rapid ale następnym razem zakupie ten Microbe-Lift Phosphate Remover.


Sprawdzałem ceny również na allegro, rzeczywiście jest dość wydajny w stosunku do swojej ceny, bo jednak wkład w filtrze tez co jakiś czas traciłby swoje właściwości i kubeł trzeba by było otwierać, a biologia na tym traci i szczelność kubła.

Wystarczy mi, już samo to że, trzeba co 3-4 miesiące zajrzeć do środka czy purigen

nie zmienił koloru.


Pozdrawiam:)

Opublikowano
Ok, dzięki za pomoc spróbuje tak zrobić, dziś kupiłem na szybko małe opakowanie JBl phosex rapid


A kto ci to radził?? czy zawsze robisz na przekór radom i kupujesz coś niesprawdzone?? a wiesz jakie są skutki wymieszania rapidu z atramentem?? bo ja nie.

czy nauczka z testami zooleka to za mało?? czy ty masz za dużo kasy ??

czy w ogóle potrzebujesz rad jak i tak zrobisz po swojemu.:rolleyes: ręce opadają

Opublikowano

Deccorativo spokojnie, wziąłem sobie do serca Twoje rady i innych, nic nie będę mieszał.


Dopóki nie skończę tego opakowania to nie zacznę następnego i nic nowego nie dodam, aż taki zdesperowany nie jestem. Dzięki Wam powstrzymałem się przed zakupem wkładu do kubełka na PO4 jakiegokolwiek. Wcześniej w ogólnym stosowałem JBL Clearmec , ale miałem przerybienie i raczej nic nie pomagał, więc byłem ciekaw czy macie jakieś doświadczenie

z innymi. Przeczytałem sporo o tym JBL Phosex rapid jest bezpieczny, a że był pod ręką

w sklepie to kupiłem i tylko z tego względu. Wykończę opakowanie o ile będę musiał podawać więcej i kupie "atrament". Nie unoś się, bo naprawdę szanuję Twoje spostrzeżenia

Bez urazy

Pozdr.

Opublikowano
Przeczytałem sporo o tym JBL Phosex rapid jest bezpieczny, a że był pod ręką w sklepie to kupiłem i tylko z tego względu. .


Michale jestem spokojny jak woda w kiblu po spuszczeniu:D i nie żywię urazy ale wybacz zachowujesz się jak baba - wejdzie do sklepu i kupi to co wpadnie jej w ręce a nie to po co przyszła. :D


Miałeś kupić atrament i nie było żadnego pośpiechu.


Problem w tym że te wytrącacze a nie usuwacze PO4 działają niezwykle długo na wodę nawet jak już nie wytrącają PO4 ( także wytrącają krzemiany SiO2).

Ja równo rok temu na wiosnę wlałem atrament do oczka wodnego bo od lat miałem przez cały rok zieloną wodę - przez całe lato miałem glony nitkowe po 2metry długie i wodę kryształ, na jesieni oczko nie zamarzało mimo że u sąsiadów już był lód a widzę że dalej działa i w tym roku.

To że zaprzestaniesz lać rapid a potem dopiero kupisz atrament wcale nie znaczy że się nie spotkają oba w twoim baniaku i przed tym przestrzegałem.


Przez 2 miesiące dorobiłeś się PO4 =ok 2ppm więc średnio 1ppm/miesiąc to rzadko spotykany przyrost w akwarystyce więc jeśli nie ustalimy wspólnie przyczyny to tak średnio co 1-2 tygodnie będziesz lał atrament jak z rapidem nie wiem ale też nie wiem z czego wynika twoje przeświadczenie że jest bezpieczny.

Zrobisz jak uważasz ale ponieważ jesteś młodzianek :D a na dodatek raptus :D a akwarystyka takich nie znosi dlatego masz problemy. Wykonujesz haotyczne posunięcia bez planu działania i systematyczności.

JBL Cleramec to glina z zeolitem i usuwa jony amonu czyli NH3/4 i NO2 pośrednio więc i NO3 nie usuwa PO4 więc działałeś nie w tym kierunku co trzeba czyli pro sinicowo:sad: i się doczekałeś.

ale mnie nie zniechęcisz do pomocy:D

Podaj jutro przy świetle dziennym wynik PO4 z kranówy.

Napisz czym i ile karmisz ryby.

Musimy ustalić żródło tak wysokich fosforanów by usunąć przyczynę a skutki same ustąpią.

Opublikowano
zachowujesz się jak baba - wejdzie do sklepu i kupi to co wpadnie jej w ręce a nie to po co przyszła.


No za chwilę będzie foch :D To, że masz częściowo rację (patrz wątek identyfikacja) to nie znaczy, że trzeba to wyciągać na widok publiczny :D


Wtrącę się do dyskusji z drobnym pytaniem. Testy PO4 także JBLa zakupić ? Czeka mnie na 100% atrament bo Purolite śmiga od miesiąca, ryby rosną, rzut okrzemków jest w tej chwili piękny i wolałabym aby w przyszłości brąz ewoluował w zieleń, ale na kamieniach a nie na piasku ;) Czyli PO4 nadal JBL, tak ?

Opublikowano
No za chwilę będzie foch :D To, że masz częściowo rację (patrz wątek identyfikacja) to nie znaczy, że trzeba to wyciągać na widok publiczny :D


Moniko jakie fochy , ty jesteś Grochowianką a to są kobiety piękne:D i konkretne.:D

Ty nie podlegasz temu stereotypowi.:D więc może inaczej po kobiecemu potrząśniesz Michałem by nie był raptus:D

Jeśli uraziłem pozostałe Panie to bardzo przepraszam.


Wracając do twojego pytania.

Zawsze podkreślam że jeśli stosujemy techniki pozwalające na stałe obniżyć NO3 w baniakach (żywice jonowymienne lub biopolimery) do poziomów zbliżonych do jednocyfrowych to powinniśmy się zainteresować także fosforanami PO4 bo co prawda ich poziom w akwarium rybkom zwisa koło ogonka ale glonom i sinicom już nie. Te tylko czekają by NO3 było niskie a PO4 wysokie. Pozostaje więc zakup testu JBL PO4 bo ten mamy zweryfikowany jeśli chodzi o wskazania ( napisać na pudełku " wynik pomnożyć x3") :(

Co do okrzemek sprawa jest jeszcze trudniejsza bo zazwyczaj nasze kranówy mają tak 30-60mg/l SiO2 a powinno być w baniaku max 0,2mg/l by okrzemki odpuściły. Więc nawet jedna podmianka 20% potrafi zniweczyć wielomiesięczne stosowanie pochłaniaczy krzemianów.

Więc sama rozumiesz że trudna sprawa tym bardziej że krzemiany nie są szkodliwe więc nikt ich nie mierzy a wodociągi nawet je sztucznie zwiększają bo tym sposobem poprawiają inne parametry kranówy które są monitorowane i szkodliwe.

Czasami pomaga anielska cierpliwość i po wielu miesiącach potrafią same odpuścić ale czasami są latami. Z punktu widzenia dobrostanu ryb - okrzemki to ich pokarm więc kierunek prawidłowy tylko ta estetyka i ogląd baniaczka cierpi.:(


Szanse walki parametrami wody trzeba ocenić mierząc SiO2 w kranówie - :arrow: Rafał ma test wystarczy mu podrzucić 20ml kranówy z Grochowa:D albo w buteleczce przysłać listem do mnie:D

Opublikowano

Okrzemki mi nie przeszkadzają. Prawie. Na kamieniach mi nie przeszkadzają. Na tle już owszem.

Na razie walczyć z nimi nie będę. Poczekam bo przecież baniak świeży bardzo :)

Idziemy już mocno w OT, zaraz ktoś po uszach oberwie ;)


Wracając do sinic - konkluzja jaka mi się nasuwa - każdy użytkownik jakichkolwiek ustrojstw, które "pochłaniają" azotany powinien mieć na standardowym wyposażeniu także test PO4 i coś co te związki fosforu "zutylizuje".

Opublikowano

Hehe pasuje mi ta ksywka "Raptuś', ale masz racje co nagle to po diable, taki już jestem a akwarystyka tego nie lubi. Zbadałem dziś parametry wody co się okazało???


W kranie?


PO4 - O



w akwarium


PO4 - między 0.1 a 0.2mg/l (podaje wynik ze skali JBL a nie pomnożony x3)

NO3 - 20mg/l


1. Czy to jest ok? Czy zbijać jeszcze tym JBL Phosvec. Mnie się wydaje, że jest ok a PO4 =0

nigdy nie będzie i nie ma co do tego dążyć.


2.Co z oświetleniem? Wyłączyć na kilka dni czy nie jest to konieczne?


3. pokarmy jakie daje:


Tetra Malawi Flakes

Tropical Malawi Flakes

Hikari Cichlid Excel

Seachem Nutridiet Cichlid

Tropical 3-Algae (tego niechetnie jedza, więc rzadko)

Tropical Spirulina Super Forte 36%

tropical Dafnia witaminized (sporadycznie)

raz na kilka dni mrożonka Malawi mix



Karmie teoretycznie 2 razy dziennie, na przemian różnymi pokarmami aż widze że przestają jeść to daje spokój, na wymiane z żonką, czasem sypne szczyptę lub dwie dodatkowo jak mi się koło szyby kręcą i proszą.


Wczoraj dostałem próbke gratisową Premium Cichlid - L z NatureFood i zakupiłem Spiruline premium JBL, ale nie rozpakowałem, czekam aż reszte pokarmów zjedzą


Jak z tym pokarmem:


Co podawać, na czym się skupić, co ograniczyć dla ich diety, czy są to dobre pokarmy? no i co dalej odnośnie tego PO4?


Michał raptuś

Opublikowano

Michale ok już wystarczy :D :D


1/ Rozumiem że te PO4 0,1-0,2 ppm dziś to po wlaniu wczoraj tego rapida?? czy poprzedni pomiar 0,6 ppm był wykonany za raptownie ???

proszę uściślić wypowiedz bo stoję w rozkroku:D i nie wiem czy błąd pomiarów czy efekt działania rapidu.


2/ Jesteśmy w dziale Glony więc wątek obsady i wymienionych karm to podklej we właściwych działach i koledzy cię wyprostują. Ja tylko powiem bardzo delikatnie

Cały ambaras to to że nieprawidłowo karmicie ryby i albo ryby pękną albo dostaną bloata szybciej czy póżniej. Ryba nie mają jak ludzie poczucia sytości - jedzą bez opamiętania


3/ A jak ty dajesz im tą mrożonkę - proszę o kwiecisty i dokładny opis procedury.:D poczynając od wyjęcia z lodówki:D


4/ Możesz już nic nie ograniczać poza zupełnie nowym cyklem karmienia ryb i doborem karm bo to są powody sinic, ale to już w innym dziale.


5/ Pomiary PO4 po zastosowaniu atramentu czy rapida robimy dopiero po 2 dniach by to z piasku też wylazło- wtedy jest prawdziwy wynik tego co mamy.

Więc jutro pomiar PO4 i jeśli wynik 0,2 i wyżej to znaczy że x3 masz 0,6ppm PO4 więc jeszcze połowa dawki rapidu jaką dałeś i po 2 dniach pomiar. Pisałem ma ci wyjść leciutko zółty wynik taki jaki nie występuje na skali testu.

Wtedy jest PO4 ok 0,2ppm i tak potem co miesiąc kontrola i w razie potrzeby interwencja w obniżanie PO4.


Prosiłem - dawkować nie raptuśnie zwaliłeś PO4 w dobę z 2ppm do 0,3ppm nawet jeśłi jest to w dobrą stronę to za raptownie no wyszło jak u raptusa.:D

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Niestety nie mogę już edytować.
    • Super opis i świetne fotki 💪 aż miło poczytać i pooglądać 🙂
    • Strasznie długo nic nie aktualizowałem a skoro znalazłem chwilę to w końcu coś napiszę  Aktualizację podzielę na jakieś akapity to łatwiej będzie się czytało i pisało 1. "Technikalia". Od strony technicznej zbiornik "hula" aż miło. Moduł filtracyjny spisuje się doskonale. Przerobiłem tylko "grodzie" wlotowe skimmera. W poprzedniej wersji było to jedynie spore wycięcie w górnej części modułu, ale niestety pod moją nieobecność dostała się tam ryba (samica Exo) i niestety padła odcięta od wody  Poprawiłem ten defekt montując coś w rodzaju śluzy z PCV którą można od góry zasunąć szczelinę i np. odciąć zupełnie dopływ wody albo zostawić malutką szczelinę, żeby zbierało brud powierzchniowy co też zrobiłem. Filtr kasetowy to największe moje zaskoczenie. Nie sądziłem, że będzie aż tak bezobsługowy. Ostatnio pierwszy raz po 7 miesiącach od zarybienia pierwszy raz go wyczyściłem. Zrobiłem to bardziej z ciekawości niż z potrzeby. Całą operację wykonałem w 10 min  Nie to co z kubłami, które miałem we wcześniejszym akwarium. Oceniam, że filtr bez czyszczenia mógłby jeszcze spokojnie pracować przez kilka miesięcy ponieważ spadek poziomu wody w komorze z falownikiem w porównaniu do komory wlotowej wynosił może 2cm. Z osprzętu baniaka jedynie oświetlenie jest słabym punktem, który w najbliższym czasie będzie wymagał mojej ingerencji. Są to belki DIY na modułach led z poprzedniego zbiornika. Nie dość, że musiałem już przelutować dwa moduły to jeszcze mam wrażenie, że stanowczo za mało światła jest w tym zbiorniku. Chciałem zakupić porządną lampę na POWER LED ale mój budżet domowy jest napięty jak plandeka na żuku i po prostu zrobię sam, ponownie na modułach LED ale dam stanowczo więcej punktów świetlnych i myślę, że będzie doskonale   2. Hydroponika. Hydroponika nadal raczkuje ale przynajmniej widać, że rośliny żyją. Najlepiej rosła mi zielistka i epipremnum. Mini skrzydłokwiat osiągnął poziom akceptacji warunków i przynajmniej nie wygląda już jakby miał zaraz zakończyć egzystencję. Miałem małą wtopę, ponieważ zapomniałem po jednym serwisie uruchomić pompkę tłoczącą wodę do doniczek i zielistka straciła 2/3 liści 😕  Ale mam wrażenie, że ta roślina odradza się w oczach więc liczę, że szybko wróci do formy. Właśnie pompka w tej instalacji jest piętą Achillesową. Poziom wody w doniczkach reguluję zwykłym zaworkiem i czasami zdarza się, że coś tam jest nie tak. Albo za wysoki poziom wody albo nieco za niski. Może w wolnej chwili spróbuję to jakoś usprawnić. Generalnie ta hydroponika jest takim eksperymentem  Chciałem dodać "zielonego" nad pokrywą. Oprócz roślin w dwóch doniczkach hydroponiki mam jeszcze z 5 stojących na pokrywie. Zobaczymy jak się to rozwinie dalej. Będąc przy roślinności - usunąłem nurzańca z akwarium bo zasysał mi go moduł filtracyjny i się blokował filtr. 3. Obsada. Obsadę i ewentualne problemy z nią związane omówię z podziałem na gatunki. - Nimbochromis Polystigma - Ten gatunek u mnie jest w zasadzie bezproblemowy i bez żadnych niemiłych przygód funkcjonuje u mnie od początku. Okazało się, że mam układ 2+4. Miałem wrażenie, że na początku ryby rosły powoli, ale w pewnym momencie zaczęły tak nabierać masy że obecnie są największymi rybami w zbiorniku. Samce pięknie się wybarwiły. Wobec siebie przejawiają wg mnie zdrowy poziom agresji. Prężą "muskuły" od czasu do czasu ale nigdy jeszcze nie widziałem jakiejś zaciętej walki pomimo tego, że chyba każda z samic już inkubowała. Każdy z samców do zalotów znalazł sobie swoją miejscówkę i tak sobie żyją na swoich zasadach. Mam nadzieję, że tak pozostanie. Naprawdę piękne rybska. - Stigmatochromis Tolae - obecnie został mi układ niezbyt korzystny 2+1. Jedna samica padła po walce z jakimś dziadostwem a jedna sztuka zamiast na samicę wyrosła jednak na samca. Jedyna samica, którą mam potrafi się "postawić" swoim kawalerom i to o dziwo skutecznie (mimo znacznej różnicy rozmiaru). Dominujący samiec jest spektakularnie ubarwiony, ale nie mogę "dorwać" samic. Przez to mam podejrzenia graniczące z pewnością, że samiec zbałamucił nie raz samice Dimidiochromis Strigatus, które u mnie pływają i na pewno jeden "kundel" się uchował.  . Samica poza okresami inkubacji nie jest męczona, ale nie przejawia jakiejś większej aktywności. Samiec alfa ma swój rewir pod kaseciakiem, którego pilnuje. Czasami coś tam się napuszy jak inna ryba tam wpłynie.  - Exochochromis Anagenys - obecnie mam układ 1+1 i samica nawet puściła jakieś maluszki z pyska i jeden gdzieś tam się jeszcze kryje. Rozpoczynałem z 3 sztukami, ale okazało się, że mam 2 samce i 1 samicę. Dosyć szybko dominujący samiec zamęczył swojego rywala a samica padła. Prawdopodobnie zamęczona bo była znacznie mniejsza od samca. Udało mi się dokupić 2 samice ale niestety jedna (duża i piękna) skończyła żywot w module filtracyjnym  Tak oto został mi omawiany układ. Na pewno będę chciał jeszcze upolować jedną samicę. - Protomelas sp. 'mbenji thick-lip' - obecnie pływa u mnie 1 samiec oraz 1 samica. Jest to moje "oczko w głowie". Przepiękna ryba! Cały czas aktywnie buszuje po zbiorniku. Samiec niesamowicie ubarwiony. Zdjęcia wg mnie tego nie oddają. Samica również ma swój urok. Mi wyjątkowo się podoba jej ubarwienie. Dobrze, że w ostatniej chwili "dołożyłem" go do zamówienia. Źle natomiast zrobiłem, że nie zamówiłem ich więcej. Miałem układ 1+2 ale jedna z inkubujących samic utknęła, jak się później okazało, w szczelinie pomiędzy modułem tła  przyklejonym do tylnej szyby a dnem i zakończyła żywot  Nie byłem świadomy istnienia tej szczeliny i cholernie szkoda mi tej ryby... Teraz oczywiście nigdzie nie mogę dostać samicy ale cały czas szukam i mam nadzieję, że uda mi się znaleźć   - Dimidiochromis Strigatus - obecnie mam na pewno 2 samce i albo 6 samic albo 5 samic i trzeciego samca. Zaczynałem z układem 1+2, później przy okazji kupiłem jeszcze jedną samicę. W międzyczasie okazało się, że samiec jest w fatalnej kondycji. Trapiło go chyba jakieś choróbsko, które od lutego do sierpnia powoli go wykańczało. Próbowałem je zwalczyć wieloma metodami, ale bezskutecznie. Samiec od początku miał dziwny kształt jak na Strigatusa, szybki oddech i kiepsko jadł. Próbowałem go odłowić z zamiarem oddania do laboratorium do przebadania ale za każdym razem traciłem cierpliwość machając za nim siatką i w końcu machnąłem na niego ręką. Szczerze mówiąc liczyłem, że szybciej sam się "przekręci" ale trwał w tej egzystencji do sierpnia. Na szczęście przypadkiem udało mi się zdobyć stadko 5 Strigatusów z pięknymi 2 młodymi samczykami i liczę, że ten gatunek dopiero porządnie u mnie zabłyśnie bo do tej pory nie było na co patrzeć. Teraz samczyki pięknie pływają po całym zbiorniku, widać że ze sobą rywalizują i przede wszystkim zaczynają "łapać" kolorek. W różnym świetle prezentują różne błyski. - Aristochromis Christyi - kupiłem 1 samca bo plułbym sobie w brodę gdybym nie spróbował go mieć u siebie. Strasznie mi się podoba ta ryba. Mam wrażenie, że jego potrzeby energetyczne są na zupełnie inny poziomie niż reszty obsady bo nieustannie patroluje zbiornik i przymierza się do upolowania podrostków, które gdzieś tam się kryją. Nigdy nie widziałem jak coś skutecznie upolował, ale wiele razy widziałem jak się zaczaja. Super widok. Zwykle zamierza się na spore ryby i się dziwi jak one nie reagując wypływają wprost na niego, ale widok jest super. Jak ta ryba rozciągnie pysk to naprawdę robi wrażenie prawdziwego drapieżnika  Samiec ma obecnie około 17cm. Zobaczymy jak będzie się dalej rozwijał w roli szefa zbiornika. 4. Karmienie. Tutaj jedna tylko uwaga. Po perypetiach z poprzednimi pokarmami premium, zacząłem karmić jedynie granulatem Aller Aqua Futura. Obecnie stosuję pellet w rozmiarze bodajże 1,3-2,0mm. Ryby zjadają go wyjątkowo chętnie, pięknie rosną i nie zauważyłem, żeby na dłużej psuł klarowność wody. Zrobiłem próbę z karmieniem mrożonymi krewetkami z dyskontu, ale oprócz Aristochromisa nie było chętnych na taki posiłek. Spróbuję jeszcze z mrożoną stynką. Takie krótkie podsumowanie kilku miesięcy tego zbiornika  Poniżej kilka zdjęć.  Pozdrawiam   - akwarium - Nimbochromis Polystigma (samiec ALFA) - Nimbochromis Polystigma (samiec BETA) - Dimidiochromis Strigatus - samiec - Aristochromis Christyi - samiec - Protomelas sp. "Mbenji Thick Lips" - samiec   A tutaj krótki filmik na którym lepiej widać całość projektu VID_20251017_204805765.mp4    
    • Tytułem uzupełnienia, żeby już wszystkie nazwy były poprawne  Socolofi to też od dawna chindongo. 
    • Dzięki Andrzeju za poprawki - nazewnictwo skopiowane z tytułów opisu w necie/na forum  Jak tylko zbliżę się do akwarium rybcie zaczynają szaleć - ciężko im zrobić fotę  Hydroponikę uruchomię w czwartek  Obiecane fotki:
    • @AGAT  Masz prawo nie wiedzieć dlatego sprostuję nazewnictwo : Obecnie od kilku lat : Chindongo Saulosi. Ten błąd się powiela cały czas.  Pierwsza litera to  "i "a nie " L "  czyli : iodotropheus. Specjalnie napisałem z małej litery aby nie było wątpliwości.
    • Ja bym go dorzucił do załogi. Dodałbym też samice do tych aulonocar.
    • Super! Czekam na fotki. Przy tej ilości ryb zadbaj o dobrą filtrację. Deklarowana wydajność kubełków to w większości przypadków ściema.
    • Obsada dotarła. Zakupy zrobione  u Pana Jacka z Żor https://pielegniceafrykanskie.pl/  - rybki dotarły z samego rana na drugi dzień po wysyłce w bardzo dobrej kondycji - wszystkie żyją i mają się dobrze razem z 5 gratisowymi :), serdecznie pozdrawiam. Obsada to : Mbuna (po 8 sztuk): Chindongo Saulosi Chindongo socolofi Pseudotropheus acei Maylandia estherae Iodotropheus sprengerae Labidochromis caeruleus Non-Mbuna: Otopharynx Black Orange Dorsal x5 oraz 6 samców różnych odmian Aulonocar Jeżeli ktoś ma jakieś propozycje to chętnie wezmę pod uwagę - chyba brakuje jeszcze bardziej niebieskich ryb, może np. Pseudotropheus cyaneorhabdos Dodatkowo rozpocząłem budowę hydroponiki ze spienionego pcv 100/30/30 cm - wejdą tam 3 skrzydłokwiaty i 3 trzykrotki, keramzyt oraz zasilanie z powrotu kubełka, za 3/4 będę już montował. Zdjęcia wrzucę trochę później - na razie nic ładnego mi nie wychodzi     
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.