Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Unimax 250 po pięciu latach odmówił współpracy. Wygląda że padł silnik, bo po podłączeniu samego do prądu zero reakcji. I teraz biję się z myślami, i mam pytanie w co zainwestować.


Mogę kupić w cenie 150 zł, używanego unimaxa, zmienić głowicę , zostawić kubeł na części. Z drugiej strony nie mam gwarancji że zaraz nie padnie jak mój. Czy te silniki mają taką krótką żywotność, czy ja trafiłem na taki egzemplarz?


Mogę kupić nową głowicę - 169 zł


W cenie głowicy, czy też używki, mogę kupić HW-302, mam taki w drugim akwarium i jak na razie przeżył unimaxa.

Opublikowano

Wirnik się obraca, nawet jak by go trzymało to silnik powinien delikatnie buczeć.

Rozebrałem pokrywę i silnik mam na stoliku, tak że bym go usłyszał czy wyczuł pracę pod ręką.

Opublikowano

Jak masz silnik na wierzchu to zostaw go włączony na 10-15 min jeśli płynie prąd przez uzwojenia to zrobi się ciepły jeśli nie to znaczy trup.

Aquael dba o swoją reputację - może gorzki mail do serwisu. Pewno po 5 latach nie uznają reklamacji ale sam korpus silnika z uzwojeniem mogliby ci sprzedać pewno taniej niż cały motorek. Jeśli nie to pozostają opcje jakie wymieniłeś ale tu nie mam dużego doświadczenia w kubłach więc nie doradzę.

Opublikowano

Czyli na 100% zimny trup.

Jak pisałem najpierw bym próbował pisać i dzwonić do serwisu - jak odmówią to pozostaje jeszcze jedna opcja przed zakupem nowego motorka lub nowego kubła.

Uciąć samą wtyczkę licząc że przerwa jest na łączeniu wtyczka-przewód. Odizolować przewody i podłączyć do prądu jak nie ruszy to koniec.

Dalej już nic nie można robić bo to woda i 230V a przerwa gdzieś w uzwojeniu.

Opublikowano
Mogę kupić w cenie 150 zł, używanego unimaxa,


...pomijając wszystko to co koledzy napisali a patrząc z ekonomicznego punktu ja bym trochę dołożył i kupił coś nowego za trochę większe pieniądze jak chcesz przeznaczyć na ewentualny zakup używanego. Masz wtedy nowy i z gwarancją. Chyba ,że w/w Unimax 250 jest dla Ciebie a jakimś znaczeniu wyjątkowy i po prostu nie chcesz innego.

Opublikowano

Generalnie tak właśnie wygląda jakby nie dochodził prąd. Chociaż mam też podejrzenie że mogła dostać się woda, bo po wyjęciu silnika było trochę wilgotno na tej części zalanej żywicą. Wchodzący tam kabel sztywny i jakby lekko pęknięty, chociaż nie mam teraz pewności czy to nie ja uszkodziłem ruszając przewodem szukając ew. przerwy.

-- dołączony post:

...pomijając wszystko to co koledzy napisali a patrząc z ekonomicznego punktu ja bym trochę dołożył i kupił coś nowego za trochę większe pieniądze jak chcesz przeznaczyć na ewentualny zakup używanego. Masz wtedy nowy i z gwarancją. Chyba ,że w/w Unimax 250 jest dla Ciebie a jakimś znaczeniu wyjątkowy i po prostu nie chcesz innego.

Jak zakupię samą głowicę, też mam prawie nowy i z gwarancją, więc nie wiem czy jest sens szukać czegoś za większą kasę?


Na razie wysłałem zapytanie do serwisu czy jest możliwość nabycia samego silnika.

Opublikowano

Parę lat temu miałem też Unimax-a 250. Po wieloletniej pracy zaczął się blokować wirnik (wytarła się os ew. gniazda osi. Zadzwoniłem do firmy - kazali przysłać cały zespół napędowy. Wymienili wszystko; wirnik, uszczelki itd. Wszystko gratis, nawet za przesyłkę do mnie nie płaciłem. Filtr służył mi jeszcze kilka lat. Może warto spróbować?

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.