Skocz do zawartości

Pierwsze Malawi 546 l


Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich akwarystów, ze szczególnym uwzględnieniem malawistów.

Jako, że jest to mój pierwszy post, pozwólcie, że pokrótce się przedstawię. Mam na imię Marcin, od 6 lat mieszkam w Muszynie (woj. Małopolskie), prowadzę z rodziną mały pensjonat „Szwarcówka” (zapraszamy wszystkich akwarystów:)). Z zawodu jestem historykiem sztuki, więc moja wiedza na tematy chemiczno – biologiczne jest znikoma, ale dzięki Waszej pomocy ogarnąłem zagadnienia w stopniu pozwalającym na w miarę bezstresowe prowadzenie baniaka.

Biotopem malawijskim zająłem się stosunkowo niedawno - baniaczek zalany w grudniu 2014, pierwsze życie luty 2015. Poza Malawi, mam 3 zbiorniki, 2 typowo roślinne (do niedawna full HT, od ok. roku powolutku zmierzam ku LT) oraz południowoamerykańskie black water.

Akwarystyką zajmuję się od około 10 lat (nie liczę dzieciństwa i 50 l. baniaczka z zupą rybną, zameczkami i moczarkami).


Krótki opis akwarium:


Wymiary:

130 x 70 x 60 – brutto 546 l.


Filtracja:

Filtr kasetowy – dzięki za pomysł mr. Deccorativo - napędzany 2 Hydor pico 1000 l/h wypełniony gąbkami, watą filtracyjną, AZOO ACTIVE FILTER 4in1 (2 litry) i jakaś ceramika no name.

Oprócz tego panel zewnętrzny o pojemności 14 l napędzany głowicą Aquael circulator 1500


Oświetlenie:

Naświetlacz led RGB 30 W

Moduły Samsung led 5 sztuk

taśma led RGB

wystrój:

piasek oraz kamole z pobliskiej rzeczki.

Parametry wody:

Ph – 8,0

No2 – 0

No3 – ok. 30

Pozostałe ostatnio nie mierzone :grin:


Obsada:

- Aulonocara baenschi benga 1 +2

- Aulonocara Jacobfreibergi 'Otter point' 2 samce (miało być 1+1, okazało się że ona to on)

- Sciaenochromis Fryeri 1+1

- placidochromis mdoka white lips 3+1 (miało być 1+3)

- Copadichromis borleyi Namalenje 2 samice (miało być 1+1)


Przy doborze obsady sugerowałem się artykułem: http://forum.klub-malawi.pl/artykul-wybor-obsady-non-mbuna-akwarium-t21020.html


Jeżeli chodzi o obsadę, to muszę powiedzieć, że była do niedawna bezproblemowa, dopóki placidochromisy nie dorosły do ok. 12 cm. Jeden samiec osiągnął rozmiary około 16 cm. I zaczął terroryzować całe akwarium. Wiem, że u pyszczaków to normalka, ale zależało mi bardziej na obserwacji zalotów samca względem samic, co widzę np. u Sciaenochromisa i po części u aulonocar. Placidochromisy cały dzień wychlapują mi wodę z akwarium goniąc się i obijając o szyby, samica pływa kompletnie przez nikogo nieadorowana :confused:

Przypuszczam, że problemem jest tutaj zdecydowana dominacja jednego samca nad pozostałymi, może również problem ze zbyt małym akwarium?

Niestety nie bardzo mam komu oddać 2 samce i na ich miejsce wprowadzenie samic. Czy, któryś z kolegów forumowiczów nie ma ochoty na przyjęcie 2 samczyków lub wymianę na samiczki? Szkoda bo są one bardzo interesującymi rybami, ale obawiam się, że niedługo zostanie tylko skład 1+1. Dominator zatłucze konkurentów.

Co radzicie?

Poza opisanymi problemami akwarium prowadzi się wyśmienicie. Mimo to staram się wprowadzać różne zmiany, mam nadzieję, że na lepsze.


Pierwszą aczkolwiek bardzo radykalną będzie zmiana sposobu filtracji. Ponieważ, jakiś czas temu zainstalowałem tło wewnętrzne 3D, filtr kasetowy stracił właściwości filtracji mechanicznej, ponieważ trafił za tło. Mocno tym samym ograniczyłem powierzchnię „mieszkaniową” dla ryb.

Zamontowałem zbiornik zewnętrzny (14 l.) napędzany cyrculatorem aquaela 1500, połączony z akwarium czymś na kształt pudełka przelewowego. Niestety po tych zabiegach siadła całkowicie cyrkulacja. Kupska ganiają po połowie akwarium, w drugiej połowie zalegają na piachu (co drugi dzień muszę usuwać wężykiem). Planuję zakupić jebao RW 4 w celu polepszenia cyrkulacji (aby skierować kupska do pudełka przelewowego). Jeżeli zda to egzamin zlikwiduję filtr kasetowy, (biologię i gąbki przełożę do zbiornika zew.).

Planuję również automatyczną dolewkę. W kominie – zbiorniku zewnętrznym - mam zamontowany odpływ, muszę tylko poczekać , aby małżonka wyjechała na mały urlop, wtedy zajmę się wierceniem w ścianach :P Po przeprowadzonym w naszym domu 6 lat temu gruntownym remoncie i adaptacji budynku pod wynajem pokoi, wszelkie prace związane z wierceniem, malowaniem, gipsowaniem itp. przyprawiają ją o zawrót głowy i mdłości. Wylewka będzie działać na zasadzie grawitacyjnej. Wodę z sieci zamierzam podawać przez korpusy narurowe z wkładem sznurkowym i węglowym. Jako bufor ph za tło poleci grys koralowy (6 kg wystarczy)? Nie wiem czy da jakiś efekt dotlenienie grysu napowietrzaczem i wstawienie jakiejś małej pompki aby zwiększyć cyrkulację?

W niedługich planach – 2 lub 3 dni- zamierzam odpalić blok absorbera NO3 by deccorativo na purolite. Planuję sklecić go z rury, zaczopowanej korkami do dymiona na wino (patent forumowego kolegi, nie mogę znaleźć którego przepraszam).

Teraz stosuję purigen, ale nie jestem z niego dostatecznie zadowolony. Pewnie zostanie w filtrze jako dodatek.

To jak mówi klasyk „to może tyle o sobie”.

Proszę o komentowanie, samego akwarium jak i moich pomysłów. Może ktoś ma propozycję na rozładowanie napięcia pomiędzy krewkimi chopakamy z bandy placidochromisa.

Dzięki i zapraszam do Muszyny!!!

P.S.

Pochwalę się też pozostałymi akwariami, a co.

post-16931-14695727680375_thumb.jpg

post-16931-14695727681819_thumb.jpg

post-16931-14695727682975_thumb.jpg

post-16931-14695727683907_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za tak szybki odzew!

No niestety, tylko taką udało mi się wstawić w ostatnie puste miejsce w pokoju. Moim marzeniem było 180 cm, pozostałe wymiary bez zmian, ale książek nie byłoby gdzie wstawić :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki deccorativo!

Cieszę się, że zaglądnąłeś do wątku, bo dzięki twoim pomysłom wystartowałem z baniakiem i jak na razie problemów brak.

p.s.

Uzupełniłem profil o stronę www, tak że zapraszam z otwartymi rękoma (prywatne wiaderko do podmian też załatwię :cool:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wszystkim za miłe słowa.

Co myślicie, o obsadzie i problematycznych placidochromisach? Czy zostawić tak jak jest i liczyć na złagodzenie stosunków pomiędzy chłopakami, czy jednak szukać im innego domku, w zamian dokładając samic?

Co do naszej "Szwarcówki" to zapraszam. Miło by było posiedzieć z paroma entuzjastami :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ok. Rozumiem. Ja z kolei od Darka nigdy nie kupiłem ryb. Bo gdy chciałem, to był problem z wysyłką. Teraz wiem, że już się to zmieniło. Bo też wysyła ryby kurierem UPS... Każdy na swoich ulubionych sprzedawców ryb. Ja brałem już ryby od kilku i moim faworytem jest Jacek 
    • Nie wiem czy to temat w tym miejscu, ale trzy przykłady: - miałem rdzawe od Jacka i od Darka, jakość bez porównania i tempo wzrostu, ale to może być oczywiście przypadek - sauolsi te od Jacka to jakieś gizmo, a Darek wolał 10 lat nie sprzedawać zanim znowu nie trafił na jakościowo 'dobre' stado - powiedzmy, że udało się mi poznać układy Darek, Jacek, Adrian z Chełmka. Mam wrażenie, że Jacek byleby nie polecić kogoś innego i nie dać kontaktu do kogoś innego weźmie rybę od kogokolwiek innego byle klient miał wszystko. Dwóch innych panów podejście jest zupełnie inne Darek to też specyficzna osoba. Jego podejście do niektórych gatunków, których oficjalnie nie ma w ofercie, a sprzedaje je na rynki zagraniczne. Jednak co IMO najważniejsze nigdy nie odmówił mi rozmowy czy porady. Można na niego liczyć jeśli chodzi o pomoc, nie ważne czy kupiłeś u niego ryby. To o czymś świadczy, nawet jeśli to jest jego forma marketingu. Oczywiście to jest tylko moje zdanie i moje doświadczenia. Nie mam na celu nikogo oczernić, nie czerpię z tego żadnych korzyści, a jako wolny człowiek uważam, że mam prawo do swojej opinii. 
    • @ziemniak rozwiń proszę dlaczego innych ryb od Pana Jacka już byś nie wziął? Ja teraz 100% obsady mam od Jacka i jestem zadowolony. W dodatku powiem, że p. Jacek to prawdziwy fachowiec i też nie jest " wciskaczem" aby tylko sprzedać. Kupiłem od niego wczoraj stado pewnych ryb. Ustalimy cenę na 400zł, po pół godzinie Jacek zadzwonił - przepraszam pomyliłem się 330zł. I to są hodowcy - mający pasję.
    • Ja mam crabro od Jacka z Żor. Jestem zadowolony, ale chyba innych ryb od niego bym nie wziął. Resztę ryb mam od Darka z Żor. Darek ma więcej gatunków w ofercie niż na stronie. Warto też z nim skonsultować obsadę już na miejscu. Absolutnie nie jest to człowiek, który będzie wciskał. Podejdzie indywidualnie i będzie studził zapędy. W ofercie ma świetne kropki typu: Maylandia estherae OB Minos Reef lub kulfony. 
    • widzę, że w ofercie jest dostępny, pytałeś p. Jacka? https://pielegniceafrykanskie.pl/   tak gwoli ścisłości maingano od wielu lat nie jest już melanochromisem, prawidłowa nazwa tego gatunku to Pseudotropheus cyaneorhabdos
    • Ja bym dorzucił jeszcze do zestawu "drapieżnika kieszonkowego" sciaenochromis fryeri 
    • Od dłuższego już czasu  Cynotilpia Jalo  Reef też już jest zebroidesem. To tak dla przypomnienia,poza tym Jalo Reef ma ładniejsze samiczki
    • Co do ilości, to zależy, czy będziesz kupował ryby male, czy celował w gotowe, podrośnięte obsady. Jak maluchy, to po 10-12 szt. i zobaczysz co wyrośnie i jak się poukłada, ewentualnie redukcje i korekty Cię potem czekają. Jak się zdecydujesz na zakup podrośniętych ryb to jak kto lubi. Ja lubię wielosamcowo, układy 3-4/5-7 u mnie sprawdzają się fajnie i dają dużą frajdę z obserwacji zachowań wewnątrz gatunku. Jednosamcowo też można, ale dla mnie nudniej a i draki wewnątrz i zewnątrz gatunkowe częstsze wg  mnie. Większe grupy zajmują się sobą i agresja w moim odczuciu mniejsza. Sam zakup ryb w dużej mierze zależy od zasobności portfela. Większe ryby bywają kilkukrotnie droższe i czasem trzeba się za nimi porozglądać trochę dalej. Często pojawia się argument, że kupując maluchy masz możliwość obserwacji rozwoju ryb i układania się hierarchii w zbiorniku, święta prawda, ale.... Po pierwsze w przypadku maluchów trudniej ocenić jakość osobników i czasem wyrośnie nie  to co byśmy chcieli. Po drugie układ płci może wyjść daleki od planowanego a dobranie potem pojedynczych osobników i pozbycie się niechcianych może stanowić problem. Co do obserwacji rozwoju i asymilacji z grupą, to jak zbudujesz dobrą obsadę i stworzysz dobre warunki, to się napatrzysz na to u ryb urodzonych u Ciebie. Większość pysków mnoży się jak króliki albo i lepiej. Ja byś chciał ryby podchowane to daj znać na priv. Mam paru sprawdzonych dostawców. Co do aranżacji, to najlepiej załóż nowy temat, bo jak się tu rozwiniemy w sprawie gór skalistych,to nam miłościwie panujący @Bartek_De uszy urwie i dwa kłopoty gotowe. Pierwszy że słuchem a drugi ze wzrokiem, bo nie będzie gdzie okularów zaczepić😜
    • lukBB właśnie w Żorach mam zamiar zrobić zakupy niestety nie mają crabro   Skoro z "garażami" za blisko zostawię najwyżej jeden dwa  i kombinuję dalej   
    • Witaj. Ładny zbiornik, wymiar konkretny i pozwalający już na hodowlę trochę większej mbuny. Co do aranżacji i doboru poprzednicy już Ci doradzili. Skąd będziesz brał ryby?Widzę że jesteś z BB, w Żorach mamy 2 godne polecenia hodowle. Ich właściciele to wieloletni hodowcy i przede wszystkim pasjonaci. Zawsze dobrze doradzą obsadę i nie wcisną nic na siłę. Warto umówić się, podjechać, oglądnąć na żywo i dopytać jakie wybrane przez Ciebie gatunki można że sobą połączyć. Co do pomysłu wsadzenia tych sztucznych garaży, jest to dosyć mało naturalne. Umieszczone blisko zbyt blisko siebie i w dodatku schowane nie spełnią swojej roli. Nie będziesz mógł obserwować naturalnych zachowań ryb walczących o swój rewir. Ponadto będą zbyt blisko siebie. To w mojej opinii po prostu się to nie sprawdzi. Naturalne groty w kilku miejscach, tak jak w jeziorze.  Trzymam kciuki za projekt i pozdrawiam po sąsiedzku!    
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.