Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Cykora mam bo kubeł stał z wodą przeszło 10 dni nie używany a akwarium do którego był podłączony był w naprawdę złym stanie,

Jezeli test amoniakowy bedzie w porządku to jutro zamawiam rybki !!!

P.s. Sorki za zapewne proste dla was pytania, ale od czegoś trzeba zacząć.


Chyba od zakupu testu NH4 JBLa bo wydaje mi się że nie podawałeś wyników pomiarów.

Rybki zamów ale z zakupem poczekaj na wynik testu WA który chyba jasno opisałem ile wlać i co mierzyć i kiedy. jakby coś niejasno to pisz na pw.


Coraz więcej niezwykle istotnych info zapodajesz których nie było.

To że kubeł pracował w zaniedbanym baniaku to tylko mogło wzmocnić biologię bo oprócz tego co dawały rybki biologia musiała dzwigać także gówno rybie więc musiała być dubeltowa:D


Teraz kubeł - okazuje się że nie pracował tylko stał 10 dni ale czy bez wody, czy otwarty czy zamknięty na amen i co najistotniejsze zapewne go otworzyłeś by zobaczyć i ewentualnie wypłukać.

Czy zaraz po otwarciu śmierdziało gównem czy zgniłymi jajami??

Opublikowano

Na początku w opisie chyba było ze stoi bezczynnie ;) stał z wodą i odlaczonymi rurami In/out, czyli stały dopływ powietrza był. Otwierałem go kilka razy aby wymienić uszczelkę (lekko przepuszczała), przepłukać gąbki itd. Raczej odrzucającego smrodu nigdy z niego nie zauważyłem, raczej zapach był "delikatnie gówniany". Osadu na wkładach było sporo ale ich nie płakałem jedynie gąbki. Test NH4 jutro nabędę (wszystkie testy mam JBL'a kropelkowe).

Użycie metody opisałeś bardzo czytelnie (jak dla mnie nawet lepiej niż w większości artykułów jakie czytałem na ten temat), dzięki!!

Opublikowano

to co podałeś utwierdza mnie w przekonaniu że biologia w tym kuble dubeltowa czyli co najmniej na 2x tyle ryb co ten kubeł obsługiwał i tak IMHO zakup tej WA i testu NH4 to zbędny wydatek, ale oczywiście możesz przeprowadzając test WA upewnić się sam naocznie.

Lepiej za zaoszczędzoną kasę genetycznie czyste ryby F1 kupić z dobrego żródła bo w Warszawie o to trudno.

Opublikowano

No i stało się, test amoniakowy zrobiony. Wyniki petarda, NO2 podskoczyło wczoraj a dzis juz spadło, NH4 na poziomie <0,5. Ryby zamówione ;)

dzięki panowie za pomoc !!!!

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

No więc nowi członkowie rodziny się już zadomowili.

Akwarium sprawia nam wielką przyjemność i uciechę. Wybór biotopu Malawi i pyszczaków okazał się idealny!!!



W zeszłą niedzielę 13.03 ryby trafiły do zbiornika. Po weryfikacji dostępności narybku nasza rodzina powiększyła się o:

Pseudotropheus Saulosi F2 x8 (2-4cm)

Metriclima esthare Red Red F2 x 8 (2-4 cm)

Labidochromis sp. "perlmutt" F1 x8 (3-5cm)


Różnorodność rozmiarów wewnątrz gatunkowych wskazywałaby na odmienne pochodzenie poszczególnych osobników (inne mioty, inne matki itp.) co mnie bardzo cieszy i utwierdza w przekonaniu że Malawian był dobrym wyborem hodowli ;)


Na 24 godzin przed wpuszczeniem ryb zostało wymienione 15% wody i wymieszany/odmulony piasek.


Przed wpuszczeniem ryb wszystkie testy w normie:

PH: 7,5

GH: 12

NO2: 0,0

NO3: 12

NH4: <0,05


Do zbiornika dojechał cyrkulator Jebao RW-15. Nie podłączony jest jeszcze na stałe jako że nie chciałem mieszać rączką w zbiorniku za wiele i zrobię to przy kolejnej podmianie wody.


Zbiera się troszkę bałaganu na dnie ale nie jest to nadmierne, przynajmniej na moje oko. Cyrkulator zdał egzamin przy próbnym podłączeniu więc powinno być już tylko lepiej.


Chciałbym się dzielić dojrzewaniem rybek z wami w miarę systematycznie licząc na wasze spostrzeżenia odnośnie ewentualnych błędach jakie popełniam.


Po 7 dniach od zarybienia, ryby wyglądają na zdrowe a ich zachowanie nie wskazuje na żadne choroby czy dolegliwości. Karmione są w miarę regularnie 3 razy dziennie (4 dni dostają Spirulinę flakes OSI x3, 2 dni spirulinę x2 i Vivid Color OSI x1/Cichlid Flakes OSI, 1 dzień Spirulina x2). Zjadają chętnie w około 30-35 sekund. Już się przyzwyczaiły do pór karmienia, nie są płochliwe i chętnie podchodzą do ręki. Staram się ich nie przekarmiać i pozostawić z lekkim niedosytem. Tym bardziej że na kamieniach zaczynają się pojawiać rude i zielonkawe glony które, zwłaszcza Red Redy chętnie podskubują.

Chętnie podpływają do karmienia, czy przy zbliżeniu się do zbiornika (poza 2 Perlmuttami które gdzieś się zawsze kryją w skałach, ale wypływają i jedzą).


Wyklarowały się już również "grupy i rejony". Co prawda są to jeszcze młodziutkie rybki ale jak widać przerybienie narybkiem ma swoje plusy, w akwarium zawsze się coś dzieje. A selekcja naturalna wydaje się być nie możliwa do uniknięcia.


Poniżej opiszę zachowania poszczególnych gatunków.


Zacznę od Perlmuttów jako że wydają się być najbardziej dorosłe i w pewien sposób zdominowały zbiornik.

Jeden z osobników wyraźnie mocniejszy i jaśniejszy od pozostałych.


VOpWde.jpg


stSjvi.jpg


Śmiem twierdzić że będzie to samiec?


Okupuje on prawą stronę zbiornika. Zaciekle jej broni przed widocznymi w drugim planie dwoma osobnikami (również mniej pasiastymi i bardziej perłowatymi, z każdym dniem tracą wyrazistość pasów) które z kolej zajęły narożnik lewy. Wraz z nimi są tam zawsze w pobliżu dwie inne ryby, troszkę mniejsze ale bardziej pasiaste. Te z kolei siedzą w większości pomiędzy skałami, od czasu do czasu przegonią się między sobą bądź są przeganiane do kryjówek przez tą dwójkę.

Pozostałe wydają się być pod kontrolą tegoż większego samca ( poza dwoma które są troszkę mniejsze i trzymają się środka zbiornika a jedna z nich ma piękne błękitne kolory płetw oraz jaśniejsze pasy aczkolwiek jest najmniejsza z całej ósemki). Dwie o których wspomniałem przy karmieniu są podporządkowane dużemu "samcowi" który notorycznie się do nich zaleca.

Bardzo często można zaobserwować zaloty wśród wszystkich z nich, piękny widok ;)


Teraz czas na Saulosi:

Delikatnie mniejsze od Perlmutów, co zapewne wpływa na ich ustępliwość względem sąsiadów. Mimo że wciąż kręcą się obok siebie, zajmując sąsiednie kryjówki (podział zbliżony do perlmuttów) póki co nie prowadzą walk. Mam wrażenie że czekają one na swoją szansę gdy tylko podrosną ;) Wyraźnie wśród nich dominują dwa osobniki, które mają mocniej zaznaczone pasy oraz ciemniejsze płetwy grzbietowe:


RsKltr.jpg


Wybarwiający się samiec?


A tu mi się udało złapać 4 Saulosi walczących jednocześnie ;)

XOlNSA.jpg


Te dwa toczą zaciekłe walki jednak ten drugi jest troszkę mniejszy i łatwiej odpuszcza większemu kuzynowi. Zaobserwowałem 2 mniejsze rybki wciąż "śledzące" największego ze "stadka". Być może samice.


No i przejdźmy do Red Redów:

Cała ósemka jest jakby "każdy z innego miotu". bardzo wyraźne różnice w rozmiarach poszczególnych rybek.

Są dwa duże które o dziwo są najspokojniejsze z nich wszystkich. spokojnie trzymają się środkowej części akwarium, starając się nikomu nie zawadzać. 2-3 osobnik wciąż się ganiają po jaskiniach i dziurach. Dwa średniej wielkości od wczoraj prowadzą zaciekłe walki :)

Redy są najbardziej podekscytowane gdy ktoś się zbliży do zbiornika, aż ciężko im zrobić fotkę ;)


VNH1Ru.jpg

Powyżej jeden z dwóch największych Redów oraz jeden dwójki walczących (oba mają płetwy ponadgryzane)


9NObhM.jpg

A tu największy z Redów, ilość atrap wskazywałaby na samca....

Jest on pewnego rodzaju pacyfikatorem, podczas walk innych ryb on się zwyczajnie wtrąca i rozgania po rogach. A że jest największy ze wszystkich ryb w akwarium to wszystkie szybko uciekają ;)


Ogólne spostrzeżenia to napewno popełniłem błąd wybierając trzy gatunki do 120cm długości, ale póki co nie zaobserwowałem ciężkich walk pomiędzy rybami różnych gatunków. Owszem Perlmutt potrafi przegonić pozostałe 2 ale sporadycznie i raczej w momencie kiedy mu wyraźnie przeszkadzają.

Red redy wyraźnie są jakby "wolniejsze w rozwoju" ale podejrzewam że jest to spowodowane różnicami wielkości (wieku) wewnątrz gatunku.


A i po wyczytaniu wielu informacji na temat ewentualnych chorób świeżych baniaków, profilaktycznie w woreczku koło filtra pływa sobie ząbek czosnku.


Będę wdzięczny za wszelkie uwagi i wasze obserwacje ;)

Opublikowano

Bardzo fajny opis!! U mnie rodzeństwo Twoich Saulosi tez czeka na swój czas a na ten moment szaleją Maingano, wsród których Hrabia dobiera sie juz do dwóch najwiekszych samic. ;)

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Dziś pyszczki dostały pierwszy raz cukierka w postaci ogórka ;)


reakcja była natychmiastowa


[ame]

[/ame]


Odrazu widać kto rządzi w baniaku Alfa Perlmutt, a za nim w kolejce pozostali mieszkańcy.


Pierwszy raz podczas karmienia rybki walczyły ze sobą, ale to chyba normalne.


Oj cieszą, cieszą te pyszczaki nasze :)

  • 4 miesiące temu...
Opublikowano

Minęło kilka intensywnych miesięcy od ostatniego updatu w temacie, a jako że forum powrócilo do życia chciałbym się znów podzielić nowinkami z życia w naszym akwarium. 

Baniak ma się dobrze, a nawet bardzo dobrze, lektura forum naprawdę pomaga rozwiać wszystkie wątpliwości i utrzymać akwarium w naprawdę dobrym stanie, rybki wyglądają na szczęśliwe, nie są płochliwe chętnie jedzą, reagują na ludzi i ganiają się po całym akwarium. Pozwalają się nawet łapać w ręce przy karmieniu ;) 

Testy robione systematycznie nie wykazują odchyłów od normy- poza jednym, jedynym razem po 2 tygodniowej nieobecności i braku wymiany wody gdzie podskoczyły do granic przydatności. Awaria naprawiona sprawnie w ciągu 3 dni codziennymi wymianami wody po 25-30% dobrym sprzątaniu odchodów z przestrzeni pomiędzy kamieniami. 

Wymiany wody systematycznie co tydzień- około 20% przez filtr RO, przy tym myty jest filtr wewnętrzny a raz w miesiącu gąbka w kubełku zostaje wypłukana. Wrzuciłem też do kubła woreczek Purigenu około 120ml. I robi on swoje, woda jest kryształowa. 

Co tydzień odparowuje około 7% wody. Temperatura raczej stała w okolicach 27-28 stopni. Termometr w lato włączył się kilka razy w godzinach porannych gdzie termostat ustawiony był na 26%. 

Cyrkulacja działa bardzo poprawnie i tylko w momencie cotygodniowej podmianki zaczynają się zbierać niewielkie ilości odchodów tuż pod filtrem wewnętrznym więc zwyczajnie przytkana gąbka nie ma siły ich ściągnąć. Usprawnieniu cyrkulacji pomogło przestawienie kamieni przy generalnym sprzątaniu po wakacjach. W ustawieniu pomogła mi obserwacja zachowań ryb i lektury o ich rozwoju, terytorializmie i agresji. 

Początkowe wątpliwości co do glonów szybko zredukował szybkie obrośnięcie kamieni okrzemkami. Pojawiają się czasem na piachu po kilku dniach od podmianki w niewielkiej ilości ale szybko znikają po odświeżeniu baniaka. Pyszczaki chętnie go podskubują zwłaszcza w niedzielę- dzień głodówki. 

Wróciłem właśnie po 10 dniowej nieobecności- gdzie rybki były dokarmione co 2 dzień. Po powrocie przez kilka dni były lekko przerażone ale wróciły do rutyny i w ciagu 2 dni były już sobą.

W tej chwili mają one rozmiary od 5-8cm. 

Nie będę się rozpisywał o poszczególnych gatunkach, bo wrzucę filmik jak tylko jutro posprzątam baniak ;)

W między czasie mam dylemat co do redukcji obsady więc zapraszam do tematu tutaj http://forum.klub-malawi.pl/topic/17347-redukcja-obsady-240l-3-gatunki/ chętnych do porady ;)

 

Czuję się ogromnie wam wdzięczny i zobowiązany za nieskończoną wiedzę jaką można znaleźć na tym forum bo to dzięki wszystkim waszym poradom jakich udzielacie w poszczególnych tematach nasze rybki mają się dobrze i jest nam z nimi naprawdę fajnie ;) 

  • Dziękuję 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Różnica w cenie spora. Ale możesz wziąć pod uwagę zamontowanie jednego wzmocnienia poprzecznego . Ja tak zrobiłem gdy pękło moje. Trochę to może komplikować 'grzebanie" w akwa ale niespecjalnie . To tylko kwestia włożenia tła w przyszłości  ale i z tym można sobie poradzić.
    • Część. Powiem Ci szczerze, przemyśl to jeszcze... 240l. to jest niezbędne minimum jeżeli chodzi o ten biotop. 2 gatunki aby panował względny spokój. Max 3 kolory ryb. Większość z nas to przerabiała. Postawisz zbiorniki i za chwilkę będziesz żałował wydanych pieniędzy bo akwarium bardzo szybko się optycznie skurczy... Pomyśl o salonie, tam jak postawisz 200x50 to nacieszy oczy wszystkich domowników i gości🙂 Kasę można dozbierać i postawić coś bardziej sensownego. Nie nawiam na siłę, tylko opowiadam z własnego doświadczenia😉  Życzę powodzenia!
    • Jasne, też fakt, mogłem szybciej wszystko opisać. Generalnie po rozmowach z tatą doszliśmy do tego że najlepiej by było zostać przy tych 240l, tata nie jest pewny czy strop by uciągnął jakieś większe punktowe obciążenie, a w tej sprawie wolę zaufać. Akwarium dla mnie najlepiej jakby stało w moim pokoju, więc nie jestem zbyt skory żeby stało na parterze. Co do budżetu, to mogę wydać maksymalnie 2.5 tysiąca, chociaż oczywiście dobrze by było gdyby wyszło mniej. Blat ma wymiary 2m długości na 50 cm szerokości. Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
    • Od tego powinieneś zacząć planowanie. Przede wszystkim, ile możesz wygospodarować miejsca na akwarium i jaki masz na to budżet? Blat 10cm spokojnie wytrzyma, może masz kogoś znajomego, który wyspawa Ci stelaż pod ten blat. Jakie wymiary ma ten blat? A jak nie stelaż to na pewno taniej wyjdzie postawienie 3 cokołów z bloczków betonowych lub cegieł, na tym oprzeć blat i dorobić drzwiczki. Wszystko zależy od tego na co możesz sobie pozwolić. A jeszcze dobrze byłoby znać nośność stropu jeśli mieszkasz na piętrze. Jest wiele znaków zapytania, my możemy tylko gdybać...
    • Wiem że dobrze by było brać większe, z tym że szczerze bałbym się bo nie wiem do końca jaką nośność może mieć blat na którym chce to akwarium położyć - 240l, nawet ze skałami to nie jest właśnie np 400l + skały, a blatu raczej nie zamierzam wyrzucać. Nie wiem na ile to moja przezorność a na ile faktycznie może być niebezpiecznie, ale wolę dmuchać na zimne. Największym problemem by pewnie było znaleźć nogi do tego blatu które by to uciążenie zniosły, bo blat jest całkiem słusznej grubości - około 10 centymetrów. Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
    • Skoro ma być 10mm to lepiej brać większe np 450l, litraż dwa razy większy a grubość szyby ta sama. Jeśli interesuje Cię malawi to ważna jest wielkość zbiornika, im większe tym lepsze choć nie każdy może sobie pozwolić na ogromny litraż to jednak różnica między 240l a 450l jest bardzo duża, masz przede wszystkim większy wybór gatunków, więcej ryb, mniej strat z powodu agresji.
    • Cześć, miło mi . Najprawdopodobniej będę kupował właśnie od Przemka, lub od akwaria.pro. Bardzo dziękuje za tak duży odzew, finalnie najprawdopodobniej będę brał akwarium właśnie z szyby 10mm. Przede mną jeszcze pewnie sporo czytania tego forum do tego czasu, ale już wiem w jakim kierunku działać . Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
    • Mam i miałem już kilka różzych zbiorników od Wromaku. Nigdy nie bylo z nimi żadnego problemu. Obecny 375l stoi już 5 lat.
    • @Radiowski Witam Ziomka z pięknego miasta Torunia. 😉 Potwierdzam słowa Andrzeja. Mam od Przemka akwarium, co prawda sam je przywiozłem, bo akurat miałem wyjazd do Szczecina, ale wiem, że zorganizowałby Ci transport. Super wykonanie, zrobi co tylko zechcesz. Różne widziałem tu opinie na temat kontaktu z nim, ja zupełnie nie mogę narzekać, wręcz przeciwnie. Niemal na ostatnią chwilę udało mi się nieco powiększyć ostateczne wymiary zbiornika (początkowo miało być takie, jakie teraz planujesz) - także stawiaj od razu największe, jakie możesz, byś później nie żałował. 😉
    • Gdziekolwiek kupisz to upewnij się , że ten rozmiar akwa nie jest produktem firmy Wromak ( z Wrocławia).  To ich akwaria "słynęły" z tego , że po prostu pękały.  Przyczyną nie była zbyt cienka grubość szyb bo była akurat zgodna z normami ( znajdziesz w necie) , ale przyczyną były źle wykonane wzmocnienia wzdłużne i źle montowane. Firma dostawała setki ( w owym czasie) monitów ale nie brała ich chyba pod uwagę bo ich akwa wtedy dalej pękały.  Też tego doświadczyłem tyle , że mi w nocy pękło samo wzmocnienie wzdłużne. Takiego hałasu długo się nie zapomina. A żeby było śmieszniej to wiele awarii tego typu odbywa się w nocy:) . W Szczecinie masz super fachowca  @przemek wieczorek.  Nie wiem jak teraz z nim jest jeżeli chodzi o kontakt. Ale fachowiec super. 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.