Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Oczywiście, że się opłaca.


Zakładając gąbkę na rurkę od zasysania kubełka wszelkie osady zatrzymają się na niej a nie dopiero w kuble.

Wystarczy, że co tydzień przepłuczesz prefiltr a wkłady w kuble nie będą tak szybko zanieczyszczone i będą Ci dłużej służyć.

Opublikowano

Dzięki za odpowiedz, wydaje mi się ,że na którymś z forów ktoś odradzał gąbkę na wlocie do filtra... W takim razie, jeśli zamontuję przedfiltr, czy wtedy kubełek wypełniam tylko materiałami do filtracji biologicznej, czy warto mimo wszystko dołożyć jeszcze jedną gąbkę?. Jeszcze byłbym wdzięczny gdyby ktoś wypowiedział się konkretnie na temat przedfiltra eheim, czy wart jest go kupić, czy może lepsza jest zwykła gąbka

pozdrawiam

Opublikowano

Eksperyment z prefiltrem moża zrobić dobrze i... inaczej :-)


Ja zrobiłem "inaczej" - wsadziłem warstewkę waty filtracyjnej Sera pod kołnierz końcówki ssącej Fluvala 405. Dobrze, że na następny dzień robiłem podmianę, i skapowałem, że filtr nie wypluwa wody - w ciągu 24 godzin ta wata na powierzchni rzędu 3 cm kwadratowych zaświniła się

tak, że filtr nie był w stanie zassać wody przez nią. Miałbym katastrofę.


Od tego czasu drugi raz nie próbowałem, ale niewątpliwie można i warto zrobić to dobrze, tyle, że musi to być gąbka, o niezbyt gęstych oczkach, musi pracować dużą powierzchnią, i sam filtr musi mieć wystarczającą siłę, nalepiej, jak się to założy na nowym. Moje fluvale mają teraz mniej niż 50% nominalnego przepływu, bo zdążyły się już zaświnić, i zakładanie prefiltra bez całkowitej wymiany wkładów (gąbek i biomaxu) nie ma sensu za bardzo.

Opublikowano

Milc - po Twoim poście przeczytanym przed chwilą pobiegłem do mojego kubła, bo jakiś niecały tydzień temu, po przemeblowaniu akwa postanowiłem zastosować prefiltr do kubła Fluval 304. Wrzuciłem więc watę filtr. w koszyczek na końcu wlotu. Jak przeczytałem, że u Ciebie po jednym dniu wata była bardziej czopem niż prefiltrem to normalnie ciarki mnie przeszły na myśl o tym co może być u mnie po dniach 6. No i właśnie wywaliłem przed chwilą tą watę - syf był straszny. Powiem tyle: po jej wyjęciu musiałem w kuble zmniejszyć przepływ o połowę, bo normalnie zaczęło rybami rzucać po skałach. Także niech każdy sam oceni prefiltr. Ja wiem, że raczej tego już nie powtórzę, no chyba że z grubą gąbką. Niemniej nie wiem, czy np. nie lepiej wrzucić dobrą prefiltrację mechaniczną do kubla już. Ja mam najpierw grubą gąbkę, a potem, pod warstwą ceramiki wrzuciłem podwójną warstwę waty, która jest ostatnim stadium czyszczenia mechanicznego. I myślę, że tak jest nieźle.

Pozdrawiam

Opublikowano

Wata jako prefiltr sprawdza się "doskonale", tylko trzeba ją chyba codziennie zmieniać. Miałem ten sam ból co milc i romek w starym holendrze.

Opublikowano

No to ja jednak kapituluję, bo codziennie to chciałbym oglądać akwa z piwem w ręku ;), a nie grzebać w prefiltrze, zmieniać, wyciągać, rozlewać... i płoszyć do tego rybki.

Także do tego rozwiązania raczej już nie wrócę.

Pozdrawiam

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Różnica w cenie spora. Ale możesz wziąć pod uwagę zamontowanie jednego wzmocnienia poprzecznego . Ja tak zrobiłem gdy pękło moje. Trochę to może komplikować 'grzebanie" w akwa ale niespecjalnie . To tylko kwestia włożenia tła w przyszłości  ale i z tym można sobie poradzić.
    • Część. Powiem Ci szczerze, przemyśl to jeszcze... 240l. to jest niezbędne minimum jeżeli chodzi o ten biotop. 2 gatunki aby panował względny spokój. Max 3 kolory ryb. Większość z nas to przerabiała. Postawisz zbiorniki i za chwilkę będziesz żałował wydanych pieniędzy bo akwarium bardzo szybko się optycznie skurczy... Pomyśl o salonie, tam jak postawisz 200x50 to nacieszy oczy wszystkich domowników i gości🙂 Kasę można dozbierać i postawić coś bardziej sensownego. Nie nawiam na siłę, tylko opowiadam z własnego doświadczenia😉  Życzę powodzenia!
    • Jasne, też fakt, mogłem szybciej wszystko opisać. Generalnie po rozmowach z tatą doszliśmy do tego że najlepiej by było zostać przy tych 240l, tata nie jest pewny czy strop by uciągnął jakieś większe punktowe obciążenie, a w tej sprawie wolę zaufać. Akwarium dla mnie najlepiej jakby stało w moim pokoju, więc nie jestem zbyt skory żeby stało na parterze. Co do budżetu, to mogę wydać maksymalnie 2.5 tysiąca, chociaż oczywiście dobrze by było gdyby wyszło mniej. Blat ma wymiary 2m długości na 50 cm szerokości. Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
    • Od tego powinieneś zacząć planowanie. Przede wszystkim, ile możesz wygospodarować miejsca na akwarium i jaki masz na to budżet? Blat 10cm spokojnie wytrzyma, może masz kogoś znajomego, który wyspawa Ci stelaż pod ten blat. Jakie wymiary ma ten blat? A jak nie stelaż to na pewno taniej wyjdzie postawienie 3 cokołów z bloczków betonowych lub cegieł, na tym oprzeć blat i dorobić drzwiczki. Wszystko zależy od tego na co możesz sobie pozwolić. A jeszcze dobrze byłoby znać nośność stropu jeśli mieszkasz na piętrze. Jest wiele znaków zapytania, my możemy tylko gdybać...
    • Wiem że dobrze by było brać większe, z tym że szczerze bałbym się bo nie wiem do końca jaką nośność może mieć blat na którym chce to akwarium położyć - 240l, nawet ze skałami to nie jest właśnie np 400l + skały, a blatu raczej nie zamierzam wyrzucać. Nie wiem na ile to moja przezorność a na ile faktycznie może być niebezpiecznie, ale wolę dmuchać na zimne. Największym problemem by pewnie było znaleźć nogi do tego blatu które by to uciążenie zniosły, bo blat jest całkiem słusznej grubości - około 10 centymetrów. Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
    • Skoro ma być 10mm to lepiej brać większe np 450l, litraż dwa razy większy a grubość szyby ta sama. Jeśli interesuje Cię malawi to ważna jest wielkość zbiornika, im większe tym lepsze choć nie każdy może sobie pozwolić na ogromny litraż to jednak różnica między 240l a 450l jest bardzo duża, masz przede wszystkim większy wybór gatunków, więcej ryb, mniej strat z powodu agresji.
    • Cześć, miło mi . Najprawdopodobniej będę kupował właśnie od Przemka, lub od akwaria.pro. Bardzo dziękuje za tak duży odzew, finalnie najprawdopodobniej będę brał akwarium właśnie z szyby 10mm. Przede mną jeszcze pewnie sporo czytania tego forum do tego czasu, ale już wiem w jakim kierunku działać . Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
    • Mam i miałem już kilka różzych zbiorników od Wromaku. Nigdy nie bylo z nimi żadnego problemu. Obecny 375l stoi już 5 lat.
    • @Radiowski Witam Ziomka z pięknego miasta Torunia. 😉 Potwierdzam słowa Andrzeja. Mam od Przemka akwarium, co prawda sam je przywiozłem, bo akurat miałem wyjazd do Szczecina, ale wiem, że zorganizowałby Ci transport. Super wykonanie, zrobi co tylko zechcesz. Różne widziałem tu opinie na temat kontaktu z nim, ja zupełnie nie mogę narzekać, wręcz przeciwnie. Niemal na ostatnią chwilę udało mi się nieco powiększyć ostateczne wymiary zbiornika (początkowo miało być takie, jakie teraz planujesz) - także stawiaj od razu największe, jakie możesz, byś później nie żałował. 😉
    • Gdziekolwiek kupisz to upewnij się , że ten rozmiar akwa nie jest produktem firmy Wromak ( z Wrocławia).  To ich akwaria "słynęły" z tego , że po prostu pękały.  Przyczyną nie była zbyt cienka grubość szyb bo była akurat zgodna z normami ( znajdziesz w necie) , ale przyczyną były źle wykonane wzmocnienia wzdłużne i źle montowane. Firma dostawała setki ( w owym czasie) monitów ale nie brała ich chyba pod uwagę bo ich akwa wtedy dalej pękały.  Też tego doświadczyłem tyle , że mi w nocy pękło samo wzmocnienie wzdłużne. Takiego hałasu długo się nie zapomina. A żeby było śmieszniej to wiele awarii tego typu odbywa się w nocy:) . W Szczecinie masz super fachowca  @przemek wieczorek.  Nie wiem jak teraz z nim jest jeżeli chodzi o kontakt. Ale fachowiec super. 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.