Skocz do zawartości

Awaria prądu przez 7 dni - pomocy!


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Dzięki Cacy, dzięki Marcin - tak też myślałem. A więc będę podmieniał i modlił się, by rybki przetrwały. Kurka, to trzeba mieć normalnie pecha - miałem w ten weekend nowe tło wstawiać i nową aranżację akwa robić... A tu muszę się martwić, czy będzie dla kogo... Ech.

Opublikowano

A ja mam pomysł taki - akumulator - pompa do napowietrzania na 12V albo przetwornica (w polsce kosztuje 100), da radę z brzęczykiem i/lub małym filtrem wew. Akumulator sobie doładujesz w samochodzie.


Napowietrzanie wystarczy i podmiany codzienne wody - powinno dać radę przez tydzień spokojnie. A dobry akumulator utrzyma to przez dobę - potem podładujesz - jeśli jest prąd w garażu to jeszcze lepiej - prostownik i poszli.

Opublikowano

Cezarix ma rację, skoro masz częste awarie prądu, to warto w taki akumulator się zaopatrzyć. Odpukać, może się jeszcze później przydać.


Natomiast byłbym ostrożny z tymi podmianami. Padło tutaj hasło "duże podmiany". Ja bym raczej określił je częstymi , ale nie dużymi. W tym akwa nie pracują filtry, woda z kranu przez nie nie przeleci, nie będzie przefiltrowana, będzie tylko coraz więcej wody z kranu w akwa,c o wiąże się ze zmianą parametrow wody w zbiorniku, co z kolei korzystne nie jest :D

Opublikowano

Dziękuje Wam Cezarix i Sison. Z akumulatorem jest to rozwiązanie pewne, niemniej generuje wysokie koszty - prostownik i najlepiej drugi akumulator. Do tego jakaś przetwornica by podłączyć filtr pod to to. Co do przetwornicy (pewnie nawet złego terminu używam) to się nie znam - z elektryki jestem lewy i nie wiem gdzie taką kupić / jak zrobić. Do tego jutro święto, a dziś nijak mi się nie uda uderzyć do Brico lub innego Praktikera. W chwili obecnej ze względów finansowych (tutaj niestety prostownik kosztuje 50 Euro najtańszy jaki widziałem - sprawdzałem to już sam wczoraj, myślałem nawet o generatorze prądu na paliwo ;) ale cena...; do tego akumulator następne 40Euro), ale też zdroworozsądkowych (byłaby to inwestycja raczej jednorazowa - dalsze takie awarie po prostu wykluczam, prostownika i akumulatora sobie nie kupię raczej. Aku z auta rozładowywać nie chcę, bo samo odłączenie akumulatora w aucie jakie mam to problem (zwarcie czy brak prądu może spowodować blokadę jakichś systemów elektr. - w nowszych autach niestety nie jest to takie proste. być może jestem lewy, ale nie chciałbym przy tym wszystkim narobić sobie problemów jeszcze z autem).


Ogólnie więc pozostanę chyba przy delikatnych podmianach wody - ok. 15L co drugi dzień, z dodanym Aquasafe. Na razie rybki poza głodem nie pokazują jakichś niepokojących objawów. Jeszcze tylko do piątku i mam nadzieję, bydzie prund... Do tego mechanicznie przelewam wodę kubkiem i pompuję ręcznie z kubła, aby trochę wodę wymieszać i natlenić.


Moje pytania teraz to jak przeprowadzic ponowną reaktywację akwa? Zacząć delikatnie karmić? Dolać biostartera na ceramikę (zakładam, że kubeł zaliczył restart bakterii, gdyż z braku dostarczania NO2 pewnie dawno już wszystkie wymarły?)? Proszę o porady, bo w piątek powinno wszystko ruszyć...


Pozdrawiam

Opublikowano

A przez ten filtr pompujesz wodę z akwa?taką, jaką masz teraz?


Można by spróbować ze starterem i dokładnie tak jak mówisz, ostrożnie z jedzeniem. Wyczyść wew filtr i spróbuj założyć na wylot kubełka jakąś siateczkę, co ograniczy wyrzucenie syfu po uruchomieniu filtra. Mogłoby to mieć negatywny wpływ na ryby.

Opublikowano

Tak, przez kubełek przepompowuję od czasu do czasu wodę z akwa za pomocą mechanicznej pompki, która sluży nominalnie do pierwszego napełnienia kubła. W ogóle to przed uruchomieniem kubła wyczyszczę go, zaleję biostarterem - to będzie dobry moment, by wybrać z niego syf.


Dzięki Sison!

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Dla potomnych: wszystkie rybki przeżyły i są w dobrej formie. Bezpośrednio od braku prądu i filtracji żadna nie ucierpiała. Parametry wody obecnie są jak wcześniej - NO2 na poziomie zero, NO3 ok 30 (taka woda w kranie, denitratora jeszcze nie mam).

Karmiłem je b. delikatnie po przywróceniu prądu, kubełek na dzień przed planowanym włączeniem prądu zalałem biostarterem. Następnie, bezpośrednio po włączeniu prądu (2 dni później) rybki przeniosłem do wanny by zmienić tło. I żadna nie padła. A więc można je jednak utrzymać w takich warunkach przy życiu.

Pozdrawiam

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Różnica w cenie spora. Ale możesz wziąć pod uwagę zamontowanie jednego wzmocnienia poprzecznego . Ja tak zrobiłem gdy pękło moje. Trochę to może komplikować 'grzebanie" w akwa ale niespecjalnie . To tylko kwestia włożenia tła w przyszłości  ale i z tym można sobie poradzić.
    • Część. Powiem Ci szczerze, przemyśl to jeszcze... 240l. to jest niezbędne minimum jeżeli chodzi o ten biotop. 2 gatunki aby panował względny spokój. Max 3 kolory ryb. Większość z nas to przerabiała. Postawisz zbiorniki i za chwilkę będziesz żałował wydanych pieniędzy bo akwarium bardzo szybko się optycznie skurczy... Pomyśl o salonie, tam jak postawisz 200x50 to nacieszy oczy wszystkich domowników i gości🙂 Kasę można dozbierać i postawić coś bardziej sensownego. Nie nawiam na siłę, tylko opowiadam z własnego doświadczenia😉  Życzę powodzenia!
    • Jasne, też fakt, mogłem szybciej wszystko opisać. Generalnie po rozmowach z tatą doszliśmy do tego że najlepiej by było zostać przy tych 240l, tata nie jest pewny czy strop by uciągnął jakieś większe punktowe obciążenie, a w tej sprawie wolę zaufać. Akwarium dla mnie najlepiej jakby stało w moim pokoju, więc nie jestem zbyt skory żeby stało na parterze. Co do budżetu, to mogę wydać maksymalnie 2.5 tysiąca, chociaż oczywiście dobrze by było gdyby wyszło mniej. Blat ma wymiary 2m długości na 50 cm szerokości. Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
    • Od tego powinieneś zacząć planowanie. Przede wszystkim, ile możesz wygospodarować miejsca na akwarium i jaki masz na to budżet? Blat 10cm spokojnie wytrzyma, może masz kogoś znajomego, który wyspawa Ci stelaż pod ten blat. Jakie wymiary ma ten blat? A jak nie stelaż to na pewno taniej wyjdzie postawienie 3 cokołów z bloczków betonowych lub cegieł, na tym oprzeć blat i dorobić drzwiczki. Wszystko zależy od tego na co możesz sobie pozwolić. A jeszcze dobrze byłoby znać nośność stropu jeśli mieszkasz na piętrze. Jest wiele znaków zapytania, my możemy tylko gdybać...
    • Wiem że dobrze by było brać większe, z tym że szczerze bałbym się bo nie wiem do końca jaką nośność może mieć blat na którym chce to akwarium położyć - 240l, nawet ze skałami to nie jest właśnie np 400l + skały, a blatu raczej nie zamierzam wyrzucać. Nie wiem na ile to moja przezorność a na ile faktycznie może być niebezpiecznie, ale wolę dmuchać na zimne. Największym problemem by pewnie było znaleźć nogi do tego blatu które by to uciążenie zniosły, bo blat jest całkiem słusznej grubości - około 10 centymetrów. Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
    • Skoro ma być 10mm to lepiej brać większe np 450l, litraż dwa razy większy a grubość szyby ta sama. Jeśli interesuje Cię malawi to ważna jest wielkość zbiornika, im większe tym lepsze choć nie każdy może sobie pozwolić na ogromny litraż to jednak różnica między 240l a 450l jest bardzo duża, masz przede wszystkim większy wybór gatunków, więcej ryb, mniej strat z powodu agresji.
    • Cześć, miło mi . Najprawdopodobniej będę kupował właśnie od Przemka, lub od akwaria.pro. Bardzo dziękuje za tak duży odzew, finalnie najprawdopodobniej będę brał akwarium właśnie z szyby 10mm. Przede mną jeszcze pewnie sporo czytania tego forum do tego czasu, ale już wiem w jakim kierunku działać . Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
    • Mam i miałem już kilka różzych zbiorników od Wromaku. Nigdy nie bylo z nimi żadnego problemu. Obecny 375l stoi już 5 lat.
    • @Radiowski Witam Ziomka z pięknego miasta Torunia. 😉 Potwierdzam słowa Andrzeja. Mam od Przemka akwarium, co prawda sam je przywiozłem, bo akurat miałem wyjazd do Szczecina, ale wiem, że zorganizowałby Ci transport. Super wykonanie, zrobi co tylko zechcesz. Różne widziałem tu opinie na temat kontaktu z nim, ja zupełnie nie mogę narzekać, wręcz przeciwnie. Niemal na ostatnią chwilę udało mi się nieco powiększyć ostateczne wymiary zbiornika (początkowo miało być takie, jakie teraz planujesz) - także stawiaj od razu największe, jakie możesz, byś później nie żałował. 😉
    • Gdziekolwiek kupisz to upewnij się , że ten rozmiar akwa nie jest produktem firmy Wromak ( z Wrocławia).  To ich akwaria "słynęły" z tego , że po prostu pękały.  Przyczyną nie była zbyt cienka grubość szyb bo była akurat zgodna z normami ( znajdziesz w necie) , ale przyczyną były źle wykonane wzmocnienia wzdłużne i źle montowane. Firma dostawała setki ( w owym czasie) monitów ale nie brała ich chyba pod uwagę bo ich akwa wtedy dalej pękały.  Też tego doświadczyłem tyle , że mi w nocy pękło samo wzmocnienie wzdłużne. Takiego hałasu długo się nie zapomina. A żeby było śmieszniej to wiele awarii tego typu odbywa się w nocy:) . W Szczecinie masz super fachowca  @przemek wieczorek.  Nie wiem jak teraz z nim jest jeżeli chodzi o kontakt. Ale fachowiec super. 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.