Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

To raczej zły pomysł z ta grzałką. Lepiej wyeliminuj pyszczaki i zaopiekuj się rybami o mniejszych wymaganiach. Ty będziesz szczęśliwy ( oszczędność prądu ), pyszczaki będą szczęśliwe ( unikną zimnej wody ) i nowe zimnolubne ryby będą szczęśliwe ( duże akwarium z odpowiednia wodą ).

Opublikowano
Możesz podać źródło tych danych?...


Źródło raczej ogólne.To forum i w ogóle czytając na necie i o jeziorze malawi natknąłem się gdzieś na takie informacje,poprostu..


...czyżbyś chciał wyeliminować grzałkę kolego?


Ja myślę, że to właśnie o to chodzi:)


Bingo ;)


Jest tak..chcę rozpocząć hodowlę pyszczaków (wybór padł na saulosi w 112l),więc muszę zaprojektować odpowiedni "ekosystem". Pierwsze czym się zajmę to temperatura i jej utrzymanie.Pojektując coś, elminuje się (jak tylko można) zbędne koszty.W domu mam jakieś 19-22 stopni zimą, stąd moje pytanie :]

Raczej nie byłem przekonany,że tego się pozbędę,ale spytać musiałem.


Dzięki za odpowiedzi.

-- dołączony post:

Sorki spóźniłem się..

To raczej zły pomysł z ta grzałką. .


Grzałkę zrobię jako element awaryjny, albo rezerwujący. Natomiast główne podniesienie temperatury ponad temperaturę otoczenia wykonane będzie ze źródła ciepła jakim jest CO. Nie chce rezygnować z pyszczaków, zawsze chciałem je hodować. Muszę tylko pozbierać wszystko razem i dowiedzieć się bardzo dużo o nich bo jestem zlekka zielony, stąd moje pytania.

Opublikowano
mam jakieś 19-22 stopni zimą, stąd moje pytanie :]

Jeśli jako światło zastosujesz świetlówki w standardowej pokrywie to one + filtry podniosą ci temperaturę wody spokojnie o 2 stopnie. Osobiście zakładając akwarium po latach przerwy nie kupowałem grzałki i praktycznie jej nie stosuję (choć mam od jakiegoś czasu awaryjną) temperatura nigdy nie spadła mi poniżej 23 stopni a aktualnie nie mam pokrywy i świecę ledami.

Opublikowano
Ryby z głębszych wód praktycznie nie występują w naszych szkłach. raz bo są brzydsze dwa bo ich odłów jest bardzo drogi. Moje spilostichus w BTN były określone na 70 metrów ale po czasie w Habitacie Edek to sprostował i wskazał ze głębinowa forma to inna ryba. Spilostichus żyją do 40 metrów.


No właśnie, to ciekawe. Podają, że moje Copadichromisy geertsi Gome żyją na głębokości 50m. Na pewno temperatura na takiej głębokości jest niższa. Nie mówiąc już o ilości światła jaka tam dociera. W związku z tym ich organizmy muszą dobrze funkcjonować w niższych temperaturach. Może, między innymi, dlatego ostał mi się tylko 1 samiec z tych z odłowu. Może lepiej by się chowały, gdybym miał niższą temperaturę i mniej światła.

Opublikowano
No właśnie, to ciekawe. Podają, że moje Copadichromisy geertsi Gome żyją na głębokości 50m. Na pewno temperatura na takiej głębokości jest niższa. Nie mówiąc już o ilości światła jaka tam dociera. W związku z tym ich organizmy muszą dobrze funkcjonować w niższych temperaturach. Może, między innymi, dlatego ostał mi się tylko 1 samiec z tych z odłowu. Może lepiej by się chowały, gdybym miał niższą temperaturę i mniej światła.
mamy inne dane wg Koningsa żyją do 25 metrów a w niektórych lokacjach do 30 metrów. Nie jest to jednak tak mocno istotne, gdyż przemieszanie wody do głębokości 50 metrów nie jest na tyle silne aby temperatura spadała o zbyt wiele stopni. Materiały pokazane przez spiocha jak najbardziej to wskazują. poza tym zawsze jest pisane do jakiej głębokości dany rodzaj występuje. Pewnym jest, że poza incydentalnymi przypadkami zawsze ryby będą wyciągane z mniejszej głębokości. Decyduje o tym zwykła ekonomia. Niżej jest brak światła i dużo wyższe zużycie powietrza, tlenu nitroxu czy innego czegoś czym tam oddychają. Praktycznie można wiec pospierać się czy temperatura 23 to już źle czy jeszcze dobrze ale na pewno nie 20 stopni. Tak zimno nie jest nawet na 100 metrach :).
  • Dziękuję 1
Opublikowano

Jest tak..chcę rozpocząć hodowlę pyszczaków (wybór padł na saulosi w 112l),więc muszę zaprojektować odpowiedni "ekosystem". Pierwsze czym się zajmę to temperatura i jej utrzymanie.Projektując coś, eliminuje się (jak tylko można) zbędne koszty.W domu mam jakieś 19-22 stopni zimą, stąd moje pytanie :]

Raczej nie byłem przekonany,że tego się pozbędę,ale spytać musiałem.


Grzałkę zrobię jako element awaryjny, albo rezerwujący. Natomiast główne podniesienie temperatury ponad temperaturę otoczenia wykonane będzie ze źródła ciepła jakim jest CO. Nie chce rezygnować z pyszczaków, zawsze chciałem je hodować. Muszę tylko pozbierać wszystko razem i dowiedzieć się bardzo dużo o nich bo jestem z lekka zielony, stąd moje pytania.



Tylko wydaje mnie się że rozumiem twoje intencje.:D


Chcesz zbudować " Energooszczędne Malawi 112l " ? więc zapewne tak powinien brzmieć tytuł bo za chwilę palniesz nam kolejny temat " Malawi bez pompy wody":roll: a potem " Czy wystarczy karmić P. saulosi karmą dla koi "


Rozumiem rozterki młodego inżyniera środowiska i jego chęć do eliminacji kosztów ale zwracam tak jak hari twoją uwagę że nie może to się odbywać kosztem dobrostanu ryb - to jest cel nadrzędny.


Sugeruję ci by zakończyć ten temat grzałki bo koszt tego ustrojstwa to do 112l z temp pomieszczenia jaką podajesz to 25W i 18zł a da ci to także ciepło od świetlówek plus grzanie się motorków w kuble i mechaniku więc zakup i temat zbędny.

By wyczerpać temat grzałki to ci powiem że w tym roku grzałki w mojej 200l w ogóle nie było a nawet z powodu braku prądu i raczej braku lodówki do akwarium straciłem połowę obsady bo się ugotowała w upały letnie przez 3 dni w 33 C. i braku prądu. Nie da się wszystkiego przewidzieć.:(


Gdyby cię jednak idea energooszczędnego Malawi 112l zafrapowała to chętnie pomogę i doradzę.


W tym celu skup się na oszczędzaniu energii z filtracji bo to musi być i to silne i chodzić 24h/7 oraz na oświetleniu bo zapewne kupisz 112l z pokrywą z dwoma świetlówkami po 18W które będą świecić po 10-12h/dobę. Jak trafisz na pokrywę z dławikiem to od gorąca pokrywa się nadtapia - tak to grzeje:rolleyes:


Spróbuj więc zrobić filtrację mech/biolog z przepływem powyżej 1000l/h ale na 3W mocy bo oświetlenie na 3Watach do 112l tu na tym forum już znajdziesz.

Ja będę ci chętnie w tym pomagał bo jak ty lubię wyzwania.:D

  • Dziękuję 1
Opublikowano
Jeśli jako światło zastosujesz świetlówki w standardowej pokrywie to one + filtry podniosą ci temperaturę wody spokojnie o 2 stopnie. Osobiście zakładając akwarium po latach przerwy nie kupowałem grzałki i praktycznie jej nie stosuję (choć mam od jakiegoś czasu awaryjną) temperatura nigdy nie spadła mi poniżej 23 stopni a aktualnie nie mam pokrywy i świecę ledami.


Właśnie mam zamiar użyć LEDów,więc źródło ciepła będzie z nikąd :)


Tylko wydaje mnie się że rozumiem twoje intencje.:D


Chcesz zbudować " Energooszczędne Malawi 112l " ? więc zapewne tak powinien brzmieć tytuł bo za chwilę palniesz nam kolejny temat " Malawi bez pompy wody":roll: a potem " Czy wystarczy karmić P. saulosi karmą dla koi "..



Nie no..bez przesady :D


..Rozumiem rozterki młodego inżyniera środowiska i jego chęć do eliminacji kosztów ale zwracam tak jak hari twoją uwagę że nie może to się odbywać kosztem dobrostanu ryb - to jest cel nadrzędny.

Sugeruję ci by zakończyć ten temat grzałki bo koszt tego ustrojstwa to do 112l z temp pomieszczenia jaką podajesz to 25W i 18zł a da ci to także ciepło od świetlówek plus grzanie się motorków w kuble i mechaniku więc zakup i temat zbędny.

By wyczerpać temat grzałki to ci powiem że w tym roku grzałki w mojej 200l w ogóle nie było a nawet z powodu braku prądu i raczej braku lodówki do akwarium straciłem połowę obsady bo się ugotowała w upały letnie przez 3 dni w 33 C. i braku prądu. Nie da się wszystkiego przewidzieć.:( ..


34-o latek dziękuje za komplement "młody" :)

Otóż..na pewno nie zrobię nic co byłoby ze szkodą dla rybek,to z założenia.Możliwe,że źle zacząłem, nie taki temat itp. ale wydaje mi się,że dobrze trafiłem.Wyjaśnię może bardziej wnikliwie..

Chce połączyć pasję(?) projektowania instalacji oczyszczania i uzdatniania wody z akwarystyką,która mi się najzwyczajniej podoba.Założenie jest jedno:

-Zbudować instalację,której jeszcze nie było, zautomatyzowaną, na potrzeby mieszkańców malawi bez uszczerbku na ich zdrowiu.

Jak to wspomniałeś.."inżynier środowiska" powinien tak zaprojektować instalację,żeby służyła ona docelowo użytkownikom (w tym wypadku rybkom i mi również) no i była ekonomiczna.Oczywiście posługa rybkom jest priorytetowa.Po to kształci się tzw. inżynierów-takie moje zdanie.Nie trzeba być inżynierem,żeby założyć akwarium, nawet malawi z dobrym efektem.Dzisiaj idziesz do sklepu, kupujesz filtr kubełkowy parę innych elementów, montujesz to i hula.Sęk w tym,żeby było to przyjazne: rybkom, środowisku, Tobie i było do tego jak napisałeś energooszczędne i najlepiej tanie, a to już nie taka prosta sprawa.

Nie podawałem całej idei tego co chce wykonać ponieważ to nie ten dział.Myślę, że jak pozbieram wszystko do kupy to zamieszczę temat w DIY, o ile kogoś będzie to interesować.


..Gdyby cię jednak idea energooszczędnego Malawi 112l zafrapowała to chętnie pomogę i doradzę..

To fajnie :) co dwie głowy to nie jedna.


..W tym celu skup się na oszczędzaniu energii z filtracji bo to musi być i to silne i chodzić 24h/7 oraz na oświetleniu bo zapewne kupisz 112l z pokrywą z dwoma świetlówkami po 18W które będą świecić po 10-12h/dobę. Jak trafisz na pokrywę z dławikiem to od gorąca pokrywa się nadtapia - tak to grzeje:rolleyes:


Spróbuj więc zrobić filtrację mech/biolog z przepływem powyżej 1000l/h ale na 3W mocy bo oświetlenie na 3Watach do 112l tu na tym forum już znajdziesz.

Ja będę ci chętnie w tym pomagał bo jak ty lubię wyzwania.:D



Oświetlenie pisałem..LED Białe z płynnym sterowaniem temperaturą i wygaszaniem + RGB (dla testów).

Filtracja..no i to temat na DIY.Na tą chwilę mogę powiedzieć,że chce zrobić hydrocyklon do odmulania dna i odzysk piasku,wymianę jonową (TwN+NO3),filtr fluidyzacyjny i może filtr diatomowy, a jak nie ten ostatni to na pewno mikrofiltrację ;) to po krótce..nie chcę pisać OffTopa.


Nie mniej jednak dziękuję za zainteresowanie tematem.Temat mogę zamknąć.

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Jak masz blat dwa metry to nie bierz akwarium 120cm. Miałem mniejsze i też takie 120 no i sobie były. Niby ładne. A teraz mam nieco większe 180cm i spod 50cm i przód 60cm. Mimo że skromne to na żywo robi na wszystkich wrażenie, bo jest "wielkie". Może nie gigant ale je widać w salonie.  Pomyśl nad stalowym stelażem. Ja chciałem nauczyć się spawać, bo taki miałem kaprys. Kupiłem więc materiały i chińską dobrą, wygodną spawarkę. Fajna zabawa a wyszło wszystko jakieś 70% tego co bym zapłacił za gotowca. Mocna, stabilna konstrukcja, która rozkłada ciężar i już. Przez 2lata ze sklejki miałem obudowę bo brakowało lasy ale i tak było estetycznie. Teraz mam obudowany spod pod wzór mebli. Nie wszystko na raz. Ale posłuchaj wszystkich powyżej i nie bierz akwarium 120cm, bo to na gupiki się nadaje tylko.  A jak sobie wstawisz takie 180 czy 200cm (albo większe ) to zapewniam Cię, że każdy (i Ty też) chociaż w myślach zawsze na widok tego akwarium będzie mówił : ale ku... fajne wielkie akwarium:)  A jak wstawisz 120cm to będą ( i Ty też) mówić: o jest akwarium, z rybkami, woda nawet chlupie sobie, no fajne...
    • Dobieranie akwarium do rozmiaru blatu to trochę dziwny pomysł.  Ale jeśli masz miejsce na akwarium 200x50 to nawet nie zastanawiaj się nad 120x40x50, bo po kilku miesiącach stwierdzisz, że jest za małe i będziesz sobie pluł w brodę, że nie postawiłeś większego. Sprawdź jak duże akwarium możesz zmieścić w pokoju. Potem poprzesuwaj meble, żeby weszło większe. Potem pomyśl czy wszystkie meble są naprawdę potrzebne, sprzedaj te zbędne (budżet wzrośnie), poprzestawiaj znowu te które zostały, żeby zrobić więcej miejsca. Ścian na razie nie burz (to przyjdzie później, jak złapiesz bakcyla), blat olej i celuj w takie szkło i stelaż jakie tam wciśniesz.  Jeśli nie mieszkasz w zabytkowej kamienicy to stropem się nie przejmuj, akwarium 500l waży tyle co dwóch Amerykanów stojących obok siebie, stropy się pod nimi nie zawalają. Jeśli Twój tata się o nie martwi to możesz podłożyć płytę pod stelaż żeby lepiej rozłożyć obciążenie podłogi. Fajnie, że pytasz i szukasz rozwiązań, to dobrze wróży na przyszłość. Jeśli jednak zdecydujesz się na 120x40x50 to bierz tego Juwela o którym pisał @Bartek_De, też od niego zaczynałem - solidny zestaw na początek, służył mi lata bez żadnych problemów.       
    • Różnica w cenie spora. Ale możesz wziąć pod uwagę zamontowanie jednego wzmocnienia poprzecznego . Ja tak zrobiłem gdy pękło moje. Trochę to może komplikować 'grzebanie" w akwa ale niespecjalnie . To tylko kwestia włożenia tła w przyszłości  ale i z tym można sobie poradzić.
    • Część. Powiem Ci szczerze, przemyśl to jeszcze... 240l. to jest niezbędne minimum jeżeli chodzi o ten biotop. 2 gatunki aby panował względny spokój. Max 3 kolory ryb. Większość z nas to przerabiała. Postawisz zbiorniki i za chwilkę będziesz żałował wydanych pieniędzy bo akwarium bardzo szybko się optycznie skurczy... Pomyśl o salonie, tam jak postawisz 200x50 to nacieszy oczy wszystkich domowników i gości🙂 Kasę można dozbierać i postawić coś bardziej sensownego. Nie nawiam na siłę, tylko opowiadam z własnego doświadczenia😉  Życzę powodzenia!
    • Jasne, też fakt, mogłem szybciej wszystko opisać. Generalnie po rozmowach z tatą doszliśmy do tego że najlepiej by było zostać przy tych 240l, tata nie jest pewny czy strop by uciągnął jakieś większe punktowe obciążenie, a w tej sprawie wolę zaufać. Akwarium dla mnie najlepiej jakby stało w moim pokoju, więc nie jestem zbyt skory żeby stało na parterze. Co do budżetu, to mogę wydać maksymalnie 2.5 tysiąca, chociaż oczywiście dobrze by było gdyby wyszło mniej. Blat ma wymiary 2m długości na 50 cm szerokości. Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
    • Od tego powinieneś zacząć planowanie. Przede wszystkim, ile możesz wygospodarować miejsca na akwarium i jaki masz na to budżet? Blat 10cm spokojnie wytrzyma, może masz kogoś znajomego, który wyspawa Ci stelaż pod ten blat. Jakie wymiary ma ten blat? A jak nie stelaż to na pewno taniej wyjdzie postawienie 3 cokołów z bloczków betonowych lub cegieł, na tym oprzeć blat i dorobić drzwiczki. Wszystko zależy od tego na co możesz sobie pozwolić. A jeszcze dobrze byłoby znać nośność stropu jeśli mieszkasz na piętrze. Jest wiele znaków zapytania, my możemy tylko gdybać...
    • Wiem że dobrze by było brać większe, z tym że szczerze bałbym się bo nie wiem do końca jaką nośność może mieć blat na którym chce to akwarium położyć - 240l, nawet ze skałami to nie jest właśnie np 400l + skały, a blatu raczej nie zamierzam wyrzucać. Nie wiem na ile to moja przezorność a na ile faktycznie może być niebezpiecznie, ale wolę dmuchać na zimne. Największym problemem by pewnie było znaleźć nogi do tego blatu które by to uciążenie zniosły, bo blat jest całkiem słusznej grubości - około 10 centymetrów. Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
    • Skoro ma być 10mm to lepiej brać większe np 450l, litraż dwa razy większy a grubość szyby ta sama. Jeśli interesuje Cię malawi to ważna jest wielkość zbiornika, im większe tym lepsze choć nie każdy może sobie pozwolić na ogromny litraż to jednak różnica między 240l a 450l jest bardzo duża, masz przede wszystkim większy wybór gatunków, więcej ryb, mniej strat z powodu agresji.
    • Cześć, miło mi . Najprawdopodobniej będę kupował właśnie od Przemka, lub od akwaria.pro. Bardzo dziękuje za tak duży odzew, finalnie najprawdopodobniej będę brał akwarium właśnie z szyby 10mm. Przede mną jeszcze pewnie sporo czytania tego forum do tego czasu, ale już wiem w jakim kierunku działać . Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
    • Mam i miałem już kilka różzych zbiorników od Wromaku. Nigdy nie bylo z nimi żadnego problemu. Obecny 375l stoi już 5 lat.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.