Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jasny gwint, Dosia, jak przeczytałem, że pęknięcie poszło dalej, a Ty zastanawiasz się, czy jak nalejesz wody, to wytrzyma, to aż gęsiej skórki dostałem :? w życiu bym nie zasnął wiedząc, co stoi w pokoju... Nic innego bym nie zrobił, jak wymiana CAŁEJ szyby i innej BEZPIECZNEJ opcji nie widzę. Co z resztą pisali już koledzy, których zdecydowanie popieram :D

Opublikowano

Dosia miałem podobną sytuację! Także pęknięcie ale z winy kuriera w tym samym miejscu. Każdy szklarz który zna się na rzeczy powie jedno... WYMIANA SZYBY!!! Nie ma zmiłuj. To tak jakbyś jeżdziła autem z 2mm tarczami hamulcowymi mągącymi pęknąć w każdej chwili i cię poprostu zabić.


Mieszkasz w bardzo dużym mieście... jeden to szklarz tam jest?? Weź pojeździj troche a zabaczysz, ze znajdzie się taki który to za 150zł zrobi.


Zal Ci kasy na szybe, a jak za lada moment zalejesz mieszkanie to wydasz k-krotne ilości tej inwestycji. Przepraszam ale naprawde strasznie głupio i bezmyślnie robisz mimo podpowiedzi innych.

Opublikowano

a ile osób ma to popiół na głowę sobie wysypywać aby Dosia to zrozumiała ??

czy to zaleje Was ???

co nie napiszecie i powiecie Dosia zrobi to po swojemu

dajcie jej się przekonać na własnych błędach.

Opublikowano

bez obrazy dla Doci ale wydaje mi się, że chcesz na siłę być silniejsza od praw fizyki, setek lat badań i kilku tysięcy podręczników:) dużo było ludzi chcących przeciwstawić się materii ale źle na tym wyszli.


Jestem całym sercem z tobą (marzę o takim baniaku ale się chyba szybko nie doczekam) ale proszę Cię jak widać nie tylko ja wymień tą szybę chyba, że chcesz urządzić od nowa mieszkanie i mieć wojnę z sąsiadami:)


Pozdrawiam!!

Opublikowano

Akwarium zalane tak jak wczesniej mówiłem zerobie to


jak wiadomo rysa poszła w bok do krawedzi , wiec prawie polowa wysokosoci dalej byla fabrycznie sklejona , do tego doszło jak juz wspominalam dwie wstawki przyklojeone na płasko na zew. i wewnatrz zbiornika


opcja ewentualnego przecieku przez ryske chyba niemozliwa


zobaczymy z czasem , oby nie :)


dekoracja + zwir pod koniec dygodnia , ryby przeniose jak akwa wystartuje


jedno pytanie czy dwie kaskady

http://www.allegro.pl/item263669639_fil ... mmer_.html

plus do srodka

http://www.allegro.pl/item263630019_hai ... ownia.html


pozwoli mi na start zbiornika , w sensie ustabilizowanie sie parametrów wody


z czasem jak juz rybcie nabrudza szykuje sie jakis kubeł do szafki


a ha i bym zapomniala mialam zajefainiewielki problem z wypoziomowaniem szafki , po ciezkich bojach udalo mi sie jako tako,

na poziomicy kuleczka powietsza jest w granicach | ***| < ze tak symbolicznie naklikam a na całej długosci miedzy prawa a lewa strona to jakies 2-3 mm > jak jest u was , czy taka róznica jest w normie ?


ale to zaraz po zalaniu byc moze z czasem na piance pod akwa ( karimata 0.5 cm ) i na piance pod panelami sie zdola bardziej ustabilizowac

Opublikowano

Wow, widzę Docia idziesz konsekwentnie z wzmacnianiem szyby. Oby Ci się powiodło.

Wydaje mi się, że be kubła w takim akwa nie pociągniesz na kaskadach. Tak jak pisali koledzy wyżej i ja sam, na pewnych sprawach nie da się zaoszczędzić. Należy do nich kubeł, szczególnie w takim baniaku. Weź poprawkę, że kubeł nie wystartuje Ci od razu i zanim namnożą się w nim bakterie (2-3 tyg. przynajmniej) zdolne obsłużyć Twoją docelową obsadę, to z obsady mogą zostać Ci.. no wlaśnie, już tylko nieczystości po rybkach.

Przemyśl to sobie. Lepiej raczej poczekać jeszcze miesiąc z rybkami, ale od początku wystartowac akwa w fachowy sposób, a nie później w panice lać chemię albo obgryzać paznokcie, bo NO2 skoczyło na 50 albo wyżej.


Pozdrawiam

Opublikowano

NO2 50 :) myślałeś chyba o 0,50 ;)

50 nie tylko zabije ryby ale i pewnie gospodarze który by tam włożył rękę ;)

A tak serio nie powinno sie na tym oszczędzać bo traci się podwójnie.

Opublikowano

akurat start akwa miałabym bardziej z górki posiadam aktualnie 200l od 3 lat wiec wkłady do kaskad były by juz ze tak ujme `zaszczepione`


co do kubła narazie kasa sie skonczyła brakuje mi ajkies 200 zl do pozadnego fildra zew , mam nadzieje ze na tym co bede miala na poczatek bede dala rade zoptymalizowac warunki w wodzie zanim wpuszcze rybcie , zobaczymy jak bedzie

Opublikowano

Napisałem 50 z niewiedzy - przyznaję, ale to wynika z wtórnego analfabetyzmu wyniesionego z forum niestety, bo tutaj jak ktoś podaje to zazwyczaj wlaśnie nie w setnych ale w takich wielkościach jak 25, 50. Może się mylę, ale ja to tak zapamiętałem.


NIemniej, i to jest wersja oficjalna ;), utrzymuję, że napisałem 50 dla przerysowania problemu :P wiedząc oczywiście, że jest to dawka toksyczna i rozpuszczająca szyby w akwa ;)


Pozdrawiam

Opublikowano

przy 500L baniaku nie dasz rady utrzymać równowagi bez porządnego kubła biorąc pod uwagę, że pyśki produkują niepożądanej materii sporo. Jak wszyscy wiemy kaskada to nie kubeł i wchodzi do niej kilkadziesiąt razy mniej wypełnienia niż do kubła co może zaowocować znacznie podniesionym poziomem NO2 które powinno wynosić 0 w najgorszym wypadku 0,5. Bez kubła w takim baniaku nie wyobrażam sobie utrzymania tych parametrów w normie. Wiadome, przez kilka tygodni na początku będzie wszystko ok ponieważ od razu nie będzie tyle rybich kupek;) aby podnieść NO2 do niebezpiecznego poziomu.


Pozdrawiam

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ale o co chodzi z tymi wylotami/wlotami? Mam ultramaxa 1500 i 2000 wszystko z nimi ok.
    • Witam wszystkich. Rozważam zakup dwóch filtrów Aquael ULTRAMAX BT.Filtry jak wiecie mają węże 19/25.Wloty i wyloty w tych filtrach to jak dla mnie dramat.Zastanawiam się nad Chińskimi zamiennikami od filtra SunSun Hw-3000.Jest też do kupienia osobno skimmer,który podłącza się na zasys.Co o tym myślicie?Macie takie zamienniki u siebie?Jak to zdaje egzamin?Warto dokupywać skimmer czy lepiej jakiś jeden osobny?Jeżeli macie takie rozwiązania to bardzo proszę o wasze opinie.Mile widziane też wasze zdjęcia.Z góry dziękuję za poświęcony czas.Pozdrawiam.
    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.