Skocz do zawartości

Wybór absorbera azotanów


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Chciałbym Was prosić o pomoc w wyborze absorbera azotanów dla mojego akwarium.


Stoję przed wyborem bloku absorbera Purolite, NGBC lub Purigen.


PUROLITE

Na blok absorbera Purolite pod pokrywą nie mam miejsca w akwarium więc pozostaje umieszczenie go poza. Nie bardzo mi się podoba umieszczanie rzeczy "zrób to sam" - nie sprawdzonych - poza baniakiem z uwagi na zagrożenie zalaniem w przypadku awarii. Tak teoretycznie chcę zapytać - czy mogę umieścić blok absorbera na wylocie z kubła Eheim 2424 zamiast montować osobną pompę w akwarium? Druga sprawa to czy rzucony w kuble w woreczku z Purolite w ogóle nie zadziała czy będzie działał z mniejszą wydajnością?


NGBC

Opcja prostsza - wrzucam do kubła 1l NGBC do dolnego kosza. Tak że wychodzi: pierwszy koszt: warstwa gąbki, 1l NGBC. Drugi kosz - 1,5l ceramiki. Do klarowania wody stosowanie węgla aktywnego w w filtrze wew. co 2 miesiące.


PURIGEN

Najprostsza opcja - kupno 100ml Purigenu, wrzucić do kubła... i gra? + jak wyżej węgiel co 2 miesiące dla wyklarowania wody


Co myślicie którą opcję najlepiej wybrać w moim przypadku?


Moje akwarium: http://forum.klub-malawi.pl/180l-bykstera-t26116.html

Opublikowano
Chciałbym Was prosić o pomoc w wyborze absorbera azotanów dla mojego akwarium.

Takie małe sprostowanie. Purigen nie jest typowym pochłaniaczem NO3 ,pochłania niewiele na początku po zastosowaniu a głównie ogranicza jego powstawanie niwelując amoniak i azotyny.

Opublikowano

Tylko się na mnie nie denerwuj ale odpowiem pokrętnie na tak postawione pytanie.


Pytanie Jest typu czy lepsze są blondynki czy brunetki a może rude:???:


Jak pamiętam dopiero co pokonałeś nie udany start na urynę i nigdzie nie widzę żadnych parametrów kranówy a także tego co w baniaku , nawet nie wiem czy masz czym cokolwiek zmierzyć.

Koledzy już pisali że szkołę kubłowania wody każdy powinien przejść choćby by się przekonać ile wody trzeba podmieniać.


Każde z tych wymienionych usuwaczy NO3 ma wady i zalety ale każde działa - a które jest najlepsze decydują warunki i możliwości aplikacji indywidualnego akwarysty.

Powiem tylko że najtaniej wychodzi kubłowanie wody kranowej ale nie dla każdego to koronny argument.

Wszystkie próbowałem lub stosuję nawet po dwa na raz , ale bez danych twojego akwarium nie potrafię doradzić.

Opublikowano

Tak jak Henryk napisał najprościej jest wiaderkować, ale... i tu może pojawić się problem przy NO3 w kranie (studni) który przekracza 20 ppm.

Żeby dobrać dobrą metodę należy wiedzieć jak dobrą ma się wodę do podmian.

Opublikowano

Już tłumaczę o co mi chodzi.


Jakościowo wodę w kranówce mam dobrą poza ogromnym stężeniem SiO2, które wynosi ponad 6mg/l (czarny kolor w skali JBL). NH4, NO2, PO4 - niewykrywalne. NO3 na poziomie 5ppm. KH i GH na poziomie 17'. PH 7,9.


Testy mam na wszystko co trzeba i nie trzeba - PH, KH, GH, NH4, NO2, NO3, SiO2, PO4, O2, Cu.. i jakieś tam jeszcze nie potrzebne ;)


Z tygodniową podmianą wody nie mam problemu, przy okazji podlewam wszystkie kwiatki w domu, tak że strata wody jest niewielka ;)


Docelowo planuję obsadę 10 rybek (jak na razie mam 26szt. 3-4cm) w ~160-170l wody netto. Przerobienie NH4 i NO2 nie będzie problemem, pozostaje likwidowanie NO3. Nie wiem ile wyprodukują tygodniowo NO3 te rybki ale pewnie na podmiankę 20%.


Cały problem w tym SiO2... okrzemki miałem już raz i dziękuję, więcej ich nie chcę - w/g mnie najbardziej szpecą akwarium. Wolę zieloną łąkę na kamieniach. Dlatego też wyjściem jest użycie absorbera azotanów - co za tym idzie rzadszych podmian wody - mniej SiO2 w akwarium.


Myślałem też nad używaniem MICROBE LIFT Phosphorate remover + jakiś odmulacz np. Microbe-lift substrate cleaner przy każdej podmianie wody?


Zaznaczę też że kupiłem już 100ml Purigenu (2x50), czeka na mnie w drugim domu. ;)


Korzystając z okazji, Deccorativo, mógłbyś mi podesłać na pm lub tutaj instrukcje jak skonstruować filtr węglowy do podmian wody w akwarium - co i gdzie najlepiej kupić. Jakiś czas temu mi o nim wspominałeś. Chcę go zakupić aby nie używać chemii, ale nie wiem za bardzo jak ugryźć temat.


dzięki.

Opublikowano
Na blok absorbera Purolite pod pokrywą nie mam miejsca w akwarium więc pozostaje umieszczenie go poza. Nie bardzo mi się podoba umieszczanie rzeczy "zrób to sam" - nie sprawdzonych - poza baniakiem z uwagi na zagrożenie zalaniem w przypadku awarii

Ja bym Ci jednak polecił Purolite. Blok możesz trzymać poza akwa nieuruchomiony/odłączony.

Co dwa dniu wrzucisz go do akwa na pół godziny i znowu schowasz do szuflady :)

Parę dni temu zrobiłem sobie taki blok i jestem b. zadowolony.

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Bykster jak już kupiłeś Purigen to po co pytasz co ci polecamy, przecież tak drogiego i najmniej skutecznego złoża żywicy nie wyrzucisz i nie kupisz innego.

I tak koledzy polecą ci wszystkie bo każdy jakieś tam używa i jak pisałem każde działa.


Instalacja do nalewania wody ma też wiele opcji ale zasada jest jedna zobacz moją ale nie potrzeba dla ciebie tego korpusu liniowego 2" na końcu.


Okrzemki out - YouTube



wkłady do tego korpusu 10" masz też do wyboru


http://sklep.osmoza.pl/wklad-polipropylenowo-weglowy-fccbhd-sto-p-347.html

http://sklep.osmoza.pl/wklad-piankowo-weglowy-fccbkdf-sto-p-351.html

http://sklep.osmoza.pl/wklad-weglowy-blokowy-fccbl-af-p-335.html


używam te pierwsze dwa ale przejdę na ten trzeci.


Mieszkasz poza krajem więc nie wiem jak u ciebie z zakupem.


Pomału wyjaśnia się także cel tego całego zamieszania z usuwaczami NO3.


Ja rozumiem ze przeraża cię wizja powrotu okrzemek a test na krzemiany SiO2 potwierdza poziom pow 6 .

Myślę że jak większość kranówek w Polsce tak i twoja ma krzemiany tak 30-60 mg/l i żadne podmiany wody czy też usuwacze NO3 na ten poziom nie mają znaczącego wpływu.


Nie chcesz okrzemek a chcesz nurzańce i cryptocoryny z wykluczeniem anubiasa to zastosuj Microbe Lift Phosphate Remover tylko powoli i w mniejszej dawce.

Alternatywa to woda RO/DI też już zupełnie realna cenowo bo instalacje dla domu+akwarium znacznie staniały.

  • Dziękuję 1
Opublikowano

A z tych wkładów które najlepiej rozważać? Dwa pierwsze czy trzeci z drugim lub samodzielny trzeci? Pytam pod kątem akwarium na dolewce ale jak poczuje różnice w smaku kranowy to się przede też w kuchni do picia:) skoro marketów i tak nie dużo lepszą więc po co kupować:) a może na spożywcza dodatkowo coś dołożyć- cho to nie to forum...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.