Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

a nie możesz ich oddać do zoologa , czy gdzie je tam kupiłaś ?

-- dołączony post:


a czy teraz mogę takie cos przeprowadzić?????????aby przetrwały inne???




tak musisz kupić kordon AmQuel Plus i lac wg. instrukcji

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Jak pisał stan.

Moim zdaniem masz dwa wyjścia:

- oddać do tego zoologa co ci to sprzedał i niech odda kasę bo zapewne cię złupił.

- jak jednak zostaniesz sama z problemem - pozostaje bezbolesna eutanazja.:( i rozpoczynanie od nowa ale od początku czyli od testów wody , doboru obsady, zakupu właściwej dla wybranej obsady karmy a na samym końcu zakup ryb.

  • Dziękuję 1
Opublikowano

oj ja biedna;(

no cóż życie uczy nas pokory,ale zrobie tak jak mi radzisz na dzień dzisiejszy nie mam siły..mam żal do samej siebie że prędzej tutaj nie weszłam....nie wiem czy stać mnie na eutanazję:(ale coś z mężem wykombinuję i z waszą pomocą

Opublikowano

Zawsze bardzo silnie odczuwamy stratę ryb i zdarza się to każdemu.

Ja nie dawno też straciłem 50% obsady w Malawi i do dziś nie mogę przeboleć choć nie z mojej winy to się stało -więc coś wiem.

Najgorzej boli jak wiemy że to przez brak naszej wiedzy.


Jeśli się pogodzisz napisz na pw - podam jak to zrobić humanitarnie i bezboleśnie dla ryb.

Rzadko to polecam.

  • Dziękuję 1
Opublikowano

IMHO najlepsze rozwiązanie:

1/ oddać rybki do sklepu, z którego zostały kupione

2/ próbować odzyskać przynajmniej część pieniędzy, w najgorszym razie - wziąć ze sklepu karmę lub coś co przyda się w akwarium

3/ startować z wyborem obsady bez pistoletu przy skroni

Opublikowano

Abstrahując od niewłaściwego doboru obsady do tego zbiornika, może nie wyciągajmy zbyt pochopnych wniosków.

Napisałaś na tyle enigmatycznie o martwych rybach, że trudne jest tak naprawdę ustalenie przyczyn ich zgonu - mając szczątkowe informacje to prawie tak jak wróżenie z fusów.

Jeśli te ryby tak się zachowują przez cały czas jak na filmie to raczej na wstępie odrzuciłbym zatrucie amoniakiem - ryby wyglądają na pełne energii, nie są płochliwe, nie przebywają w pobliżu tafli wody i nie wyglądają jakby miały problem z oddychaniem, a to są jedne z głównych objawów zatrucia amoniakiem.


Kolejna sprawa, czy naprawdę uważacie, że relatywnie niewielkie ryby są w stanie sobie zrobić już teraz krzywdę i to zaraz po wpuszczeniu do nowego zbiornika ? Ja osobiście wątpię, ale oczywiście takiego scenariusza nie można wykluczyć.


Nie ulega wątpliwości, że kolejność działań zaproponowana przez Toma77 to jedyna słuszna droga w Twoim przypadku, przy czym daleki byłbym od zdecydowanych działań takich jak eutanazja.


Tak na marginesie, jeśli dobrze widzę to w tej grotce bąbelkującej ukrywa się fajny plectostomus. Niestety to nie ten biotop i gatunek do zdecydowanie większego zbiornika.


Napisz w wolnej chwili coś więcej o zgonach ryb (najlepiej wrzuć fotki).

Opublikowano
na jakiej podstawie oceniacie, że nie było biologi ?



to ja rzuciłem takie przypuszczenie, bo wątpię żeby tam była działająca biologia po trzech tygodniach kiedy najprawdopodobniej po zalaniu nie były dane żadne bakterie, pożywka , czy jakieś rybki startowe ....nagłe więc wpuszczenie dużej ilości ryb do takiego baniaka mogło spowodować trujący skok amoniaku , po wpuszczeniu wszystko było ok, jak Ania pisze, ale wiadomo ryby jedzą i wydalają i jak nie miało co tego przerabiać to wystarczy kilka dni....być może dlatego pierwsze padłe Tropheusy najbardziej wrażliwe .... od pobicia raczej nie padły, od choroby też za szybko i to naraz ... to tylko takie przypuszczenie, bo za mało konkretów :)

Opublikowano

nie włożyłam ich wszystkich na raz na poczatek było 5 później znowu 5 po 5 sztuk wkładałam ostatnie były to tropheusy i właśnie one padły niestety nie pokaże jak wygladały bo nie zrobiłam fotki:(ale nie były poobijane ani nic szczególnego i niepokojącego nie miały na ciele ale dziwi mnie że red red jeden tez padł i jeden duży taki srebrny ale niestety nazwy nie znam:(

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • @Bartek_Dedziękuję za wywołanie do tablicy.  Podobnie jak autor tematu@Vrzechuna początku swojej przygody z Malawi przeczytałem, że Chindongo Demasoni nie są dla początkujących i odpuściłem sobie ten gatunek mimo, że był tym wymarzonym. Pół roku analizy materiałów w internecie i mój wniosek był jeden- ludzie zrobili z tej ryby "Demona" nie mając z nim styczności. Większość opini na temat tego gatunku wygląda tak "kolega kolegi miał i to bardzo ciężka ryba do utrzymania".  Jako że wtedy trafiłem na akwarium @SlavekGktóry miał ten gatunek "fizycznie" i nie narzekał, by był z nimi jakiś mega problem zdecydowałem, że będą również u mnie.  Moim zdaniem przy tym gatunku trzeba spełnić kilka podstawowych warunków: -duża grupa 15+, -sporo wysoko ułożonych kamieni (Demasoni lubią się "kleic w pionie do skał") gdzie mogą się schronić, co za tym idzie spory zbiornik, wydajna filtracja, -wsółlokatorzy to roslinorzercy żerujący na skałach np.:  metriaclima fainzilberi/zebra/estherae  oraz lebaotropheus,  -nie widziwianie z pokarmami granulowanymi (osobiscie karmie Tropical Spirulina 36, Sera Nature Forte oraz mrozony cyclops 2x w tygodniu)  Ps. Warto czasem zaryzykować!!!
    • Witaj Bartku @Bartek_De, skoro już zostałem wspomniany, napiszę parę słów. Dobrze pamiętasz że miałem je w zbiorniku jednogatunkowym, niecałe 700L. Jeśli chodzi o niepolecanie tej ryby początkującym to myślę że gdy zapewni się im odpowiednio duży zbiornik, dobrze dobrane inne gatunki no i co najważniejsze u tej ryby odpowiednio dużą grupę (15 osobników) nie powinny one sprawiać nikomu problemów. Dodam też że moje pierwsze Demasoni pochodziły z odłowu i te ryby były znacznie mniej agresywne niż hodowlane. Wpływ na to może miało to że ryby dzikie były w zbiorniku z innymi gatunkami. Na szybko znalazłem dwie fotki.
    • Ja pisałem w innym temacie, że są delikatne, na podstawie własnych obserwacji. Jako początkujący (kilkanaście lat temu), dwa razy robiłem podejście do tej ryby i w obu przypadkach przy niewielkim pogorszeniu się parametrów wody te ryby padały jako pierwsze. Demasoni może także sprawiać problemy jeśli chodzi o dobór odpowiedniej diety. W wielu opisach wyczytałem, że jest to ortodoksyjny roślinożerca. Agresja, o której wspomniał Andrzej, zbyt mały zbiornik, źle dobrana reszta obsady (ryba stadna) powodują, że chyba w nie tylko mojej opinii, nie jest to ryba dla początkujących. Szkoda, że nie jest już aktywny na forum @SlavekG o ile pamięć mnie nie myli, miał piękne Demonarium coś ponad 800l. Ale są @_BM_ @Gonera1992 którzy z powodzeniem hodują ten gatunek (też w dużych baniakach) może podzielą się swoimi spostrzeżeniami.
    • Myślę , że @Bartek_DeBartkowi chodziło o ich agresję. Miałem stado Demasoni w akwa700 litrowym z dwoma czy też trzema gatunkami.  Były spokojne to znaczy nie agresywne wobec innych ryb. Jedne z piękniejszych ryb w moim akwarium. To , że były spokojne to miało na to wpływ kilka czynników: wielkość akwarium , reszta obsady , aranżacja. Pewnie o to chodziło Bartkowi , że jak będzie je miał  "mało doświadczony " akwarysta z naszym biotopem to mogą być problemy gdy nie dochowa wspomnianych warunków. Ale jeżeli będzie je miał jednogatunkowo ( to jest moje zdanie ) to da spokojnie rade. Ktoś powyżej napisał , że są delikatne. Z tym akurat się nie zgodzę ale każdy może mieć i ma swoje obserwacje. Dodam tylko , że w ówczesnym składzie była to najczęściej i bez kontroli rozmnażająca się ryba. Bartku..sorry , że wystąpiłem w charakterze Twojego mecenasa  . Pozwoliłem sobie wrzucić zdjęcie jednego z osobników Dmasoni z mojego akwarium:    
    • @ironcladKrótka odpowiedź. Nie zachwieje na tyle aby coś stało się rybom.  Biologie już masz w jednej Ikoli.  Możesz dodać ampułkę  lub dwie prodibio biodigest. Kupisz u Michała ( w Trzmielu).
    • @jarasdzięki za informacje w takim razie wyleczę się z mdok, a zrobię mbunarium oparte na 1 gatunku z non mbuny czyli: 1) Protomelas steveni taiwan reef  2) Pseudotropheus acei luwala lub itungi jakaś większa grupa  3) Metriaclima fainzilberi maison reef  4) Maingano lub perlmutt lub rdzawy
    • Moi mili potrzebuję porady krótkiej i treściwej na  niżej zamieszczony temat do rzeczy. Mam obecnie 2 kubły Sunsun 304 i ikola 600maxx chcę zastąpić sunsun drugą Ikola drugą ikole już mam w domu i teraz sunsun ma być oddany kumplowi ale zażyczył sobie cały z wkładem filtr pracuje już ponad miesiąc jeden i drugi pytanie czy jak pójdę na skróty do drugiej ikoli włożę nową ceramikę,matrix i purigen mocno to zachwieje biologią w akwarium akcja ma być szybka, dlaczego chcę wymienić Ikola ciągnie 17W czyli 2 zużyją tyle co jeden sunsun on tacha 34 Warty i tylko dlatego chcę wymienić sam filtr jest ok pompuje zdrowo i po miesiącu zrobił się znośny w zamkniętej szafce można spać przy nim dzięki za pompoc 
    • @Bartek_De dawaj tutaj swoją opinię odnośnie Chindongo Demasoni  W sensie dlaczego wg Ciebie nie jest polecany dla osób rozpoczynających przygodę z Malawi? Może powstanie w tym wątku jakaś lista gatunków, na które początkujący Malawiści powinni zwrócić uwagę  
    • Cześć wszystkim   Inny wątek na forum zachęcił mnie do rozpoczęcia tego tematu. Utarło się, że pewne gatunki malawijskich pielęgnic nie są polecane dla początkujących malawistów. Ciekawi mnie skąd taka opinia się wzięła i czym jest spowodowana. Zakładam, że jeśli ktoś rozpoczyna dopiero przygodę z akwarystyką jako taką i na pierwszy baniak wybrał właśnie biotop jeziora Malawi, to niektóre gatunki mogą być problematyczne. Mam na myśli bardziej bezmyślne łączenie niektórych gatunków z innymi czy to pod kątem diety, czy zachowania. Czy natomiast jakiś gatunek może być nie polecany dla osoby, która ma już jakąś świadomość akwarysty i wie co to jest cykl azotowy, wie że do zbiornika 100l nie wpuszcza się dużych ryb albo dużo ryb, poczytał trochę o wymaganiach poszczególnych gatunków ale wcześniej nie miał do czynienia akurat z biotopem Malawi? @Bartek_De nie chciałem zaśmiecać tamtego wątku, a pomyślałem, że może wyjdzie z tego ciekawa dyskusja  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.