Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam mam okazje kupić filtr fluval fx 5 który ma uszkodzony wirnik ponoć się rozsypał , w cenie dostaje nowy wirnik (250zł) , teraz mam hw 304 a i nie wiem czy jest sens zamieniać filtr . Potrzebuje go na mechanika czyli częste otwieranie do czyszczenia .Może ktoś coś doradzi dodam ze w hw już zdążyłem urwać jeden zatrzep?

Opublikowano

Osobiście nie polecam kubłów jako filtry mechaniczne. Ich konstrukcja jest taka, że nawet te najlepszych firm, przy cotygodniowym otwieraniu może w końcu coś puścić i się rozlecieć.


Najlepszym wyjście jest zamontowanie korpusu narurowego przed kubłem (a najlepiej włączyć w szereg 2 równoległe do siebie podłączone korpusy). Twój HW-304 spokojnie da radę uciągnąć obciążenie jakie będzie dawał sznurek lub drobna gąbka zamontowana w korpusie.

Opublikowano

Kolego fluval fx5 to jedna z najsilniejszych bestii na rynku dedykowana do dużych zbiorników. Więc powiem tak, o ile awaria tego filtra polega tylko na uszkodzeniu wirnika i jego wymianie, a cena jest przystępna to nawet bym się nie zastanawiał. Nie wiem jaki masz zbiornik ale, jednym takim filtrem zrobisz więcej niż może nawet trzema, czterema hw. Moc jego jest naprawdę duża, więc dobrze ogarnie mechanikę nawet w niemałym zbiorniku. A jeżeli będziesz dobrze dbał i konserwował uszczelki, to częste otwieranie też nie powinno mu znacząco zaszkodzić.

Opublikowano

W profilu masz informację, z której wynika, że masz 576 litrowy zbiornik, więc zakładam, że do takiego litrażu chciałbyś użyć tego kubła jako mechanika. Oczywiście wszystko zależy przede wszystkim od ilości i wielkości ryb, które pływają w zbiorniku, ale zakładając, że nie masz "dworca kolejowego" w akwa to na pewno nie będziesz musiał co tydzień otwierać tego kubła do czyszczenia (myślę, że będziesz do niego zaglądał nie częściej niż raz w miesiącu)

Jak masz rozwiązaną filtrację biologiczną ?

Opublikowano
Osobiście nie polecam kubłów jako filtry mechaniczne. Ich konstrukcja jest taka, że nawet te najlepszych firm, przy cotygodniowym otwieraniu może w końcu coś puścić i się rozlecieć.


Również nie polecam kubła jako mechanika-szczególnie przy mocno brudzących pyszczakach-a FX5 jest wyjątkiem od tej reguły-nawet się nie zastanawiaj!!(oczywiście jeśli faktycznie jedyną usterką jest tylko wirnik)

Opublikowano

panowie nie rozumie waszego zachwytu FX6 ????!!!!!


Używałem go przez ponad pół roku i dla mnie jest to ogromna, nieporeczna, ciezka, toporna beczka. wg mnie wogóle nie nadaje sie jako mechanik do naszego biotopu, w zbiorniku towarzyskim jak najbardziej przy otwieraniu raz na miesiac lub dwa, natomiast w malawi to pomyłka. Filtr jest bardzo nieporeczny podczas wyciagania z szafki i pomimo zaworów przy samym wlocie i wylocie zawsze przy rozlaczaniu narozlewa sie woda (do miski go nie wlozysz ze wzgledu na rozmiary). Podczas czyszczenia wkladow nalezy rowniez rozmontowac wirnik i wyczyscic poniewaz zaciaga piasek i po ponownym wlaczeniu poprostu czesto nie kreci. Przy rozkrecaniu wirnika nalezy uwazac aby za mocno nie przykrecic poniewaz wszedzie jest miekki plastik ktory latwo sie przeciera. Bez sensu jest montowanie korpusu narurowego przed filtrem mechanicznym (lepiej zbudowac narurowca) oslabi on przeplyw a jednoczesnie efektywnosc filtra. Nastepny minus to bardzo trudne odpowietrzenie po czyszczeniu, wpis ze filtr sie odpowietrza sam co 24h jest tanim chwytem marketingowym, poprostu wylacza sie na 5 minut i troszke powietrza z niego ucieknie nic pozatym. Po pewnym czasie filtr jest poprostu glosny, wieczorem nie poogladasz spokojnie TV bo buczy.

Sprzedalem go i kupilem pompe CO, zbudowalem najprostszego narurowca (4 korpusy) i NIGDY tego nie zamienie na nic innego, jest to wg mnie najlepszy sposob filtracji mechanicznej, wklady wymieniam w 10 minut i nie kapnie mi nawet jedna kropla na podloge.


Kolego nie popelniaj tego bledu jak ja i nie kupuj FX6 !!!! szkoda pieniedzy i nerwów !!!

Opublikowano

Biolog to jbl e901 tak mi doradzono na forum , co do narurowca to według mnie niema miejsca na korpusy mysle że 4 szt. trzeba dać do tego dobra pompa która kosztuje koło 500 zł grundfos alpha 2 s bo jest polecana i co najgorsze musi ktoś to zrobić bo ja niestety nie umiem i nie mam pojęcia na ten temat ( nie każdy musi wszystko umieć ) co do obsady to mam mix około 40 ryb różnej wielkości . A co do hw to jest to lipa jak dla mnie plastik dziadostwo jakich mało i dla tego pytam czy fx5 starczy jako mechanik , nie przeszkadza mi jak się trochu kropel rozleje przy czyszczeniu filtra . Co do awari gość muwi że wirnik się rozpadł ale w cenie 250 zł daje wirnik.

Opublikowano

Witaj

Nie miałem tego filtra ale z opinii które wyczytałem to filtr Fx 5 szybko został zastąpiony filtrem Fx6. Jedną z wad tego filtra jest dostający się piasek do silnika, jest to powodowane tym że silnik umieszczony jest nisko. Pewnie dlatego sporo ludzi poszukuje silników do tego modelu. Filtr wygląda solidnie i pewnie poradzi sobie z twoim akwarium, kupno takiego sprzętu to jednak ryzyko. Poszukaj w necie więcej informacji a może znajdziesz odpowiedź na twoje pytanie.

pozdrawiam

Opublikowano

to ze woda porozlewa sie podczas odlaczania to najmniejszy problem, pamietaj ze w tym filtrze byl uszkodzony wirnik a co za tym idzie uszkodzeniu mogl rowniez ulec niewidoczny srodek w ktorym pracuje wirnik a co za tym idzie będzie on poprostu glosny, u mnie glosno pracowal pomimo iz mialem go od nowosci. Caly wirnik jest umieszczony na samym dole poza obudowa calego filtra i wytwarza on drgania ktore przenosza sie na szafke co powoduje jeszcze glosniejsze dzialanie, nie pomoglo stawianie go na gabkach, recznikach, styropianie i innych wygluszaczach.


Piszesz ze masz 40 ryb, ja mam okolo 20 i musialem go otwierac co tydzien pomimo skapego karmienia. Watpie czy wytrzymalby nastepne pol roku.


Jezeli zmiesci Ci sie do szafki ta beczka to i narurowca zmiescisz, nie musisz kupowac najdrozszej pompy i wystarcza dwa korpusy i bedziesz bardziej zadowolony niz z FX.


kolego wez pod uwage ze wszystkie wypowiadajace sie tutaj osoby swoje tezy i poglady opieraja na tym co przeczytali, uslyszeli - ja uzeralem sie z tym filtrem ponad pol roku. Jest to super wydajny filtr do duzego akwarium ale towarzyskiego a nie do takich obsrancow jak nasze pupile :)


ale oczywiscie Twoja kasa i Twoja decyzja,

  • Dziękuję 2
Opublikowano


kolego wez pod uwage ze wszystkie wypowiadajace sie tutaj osoby swoje tezy i poglady opieraja na tym co przeczytali, uslyszeli - ja uzeralem sie z tym filtrem ponad pol roku.



To jest niewątpliwie bardzo mocny argument.

Niemniej jednak w szoku jestem, że musiałeś ten filtr czyścić co tydzień przy 20 pyskach w akwarium.

Ciekaw jeszcze jestem opinii Łukasza (misiek-1984), który wykorzystuje nowszy model tego Fluvala do filtracji mechanicznej.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Tutaj nie chodzi o zmianę koloru tylko o "rozwój glonów w zbiorniku zostaje znacznie ograniczony".
    • Od ponad pół roku mam ryby jak w stopce. Z renomowanej hodowli. Mam problem z niektórymi egzemplarzami Acei Itungi. Od samego początku mają problem z przyjmowaniem pokarmu. Płatkami plują spożywając tylko male kawałki. Jakikolwiek granulat odpada. Leczyłem w grudniu Metronidazolem i Protosolem. Było lepiej ale znów widzę, że jakby były chore.  Wrócił brak apetytu. Ryby są blade i lekko wychudzone Leczyłem Protosolem. 2 dni - dawka 20ml/100l. Czyżby za mało? A może to nie wiciowce? Reszta obsady w porządku. Jakieś porady co z tym fantem zrobić?  
    • Jej kolor świadczy o jakimś problemie z glonami. Myślę, że zmiana koloru barwnikiem z soli na dłuższą metę nie rozwiąże problemu. Zresztą już jej używałem i po zastosowaniu dawki zalecanej przez producenta woda wyglądała "mało naturalnie" zbyt mocno niebieska. Ale dla ryb podobno jest dobra.
    • Nieźle zielona. Ja polecam Sanital z Tropicala. Moja woda jest niebieskawa, ale kryształ. Zauważyłem też, że ryby zdecydowanie mniej się ocierają.
    • Po dwóch dniach pracy wkład wyglądał tak: Woda w korpusie zielona, jak ja zdjęciu. W zbiorniku nieznaczna poprawa klarowności. Ale naprawdę subtelna. Założyłem nowy wkład ale pewnie efekt będzie taki sam. Wykwit zielenic? Z czego jak teoretycznie nie mają pokarmu co potwierdzają testy wody...
    • Trochę czasu od startu już minęło, trochę z nowym zbiornikiem się oswoiłem, trochę jego rozmiar w moich oczach się zmniejszył  W końcu mam chwilę żeby co nieco napisać. Zacznę od spraw niezbyt miłych. Z obsady którą zadomowiłem na samym początku straciłem samicę Stigmatochromis Tolae. Niestety dołączył do niej jeden z trzech Exochochromis Anagenys. Najmniejszy z trzech. Na początku winiłem za to pokarm Hikari Vibra Bites i to że go nie namoczyłem. Zachęcony jednak przez kolegów z forum poczytałem co nieco tu i tam o pokarmach granulowanych i po czasie uważam jednak, że namaczenie ich nie ma najmniejszego sensu. Trzeba się po prostu pilnować żeby nie sypnąć go za dużo, o co nie trudno. Profilaktycznie jednak dla spokoju ducha pokarm Hikari wylądował w koszu. Strata niewielka bo była to mała paczka kupiona na próbę a spokój akwarysty nieoceniony  Po dłuższych przemyśleniach sytuacji, która miała miejsce doszedłem do wniosku, że dwa osobniki, które pożegnały się z żywotem musiały gorzej znieść aklimatyzację. Stres związany z transportem i lądowaniem w zbiorniku, a w przypadku najmniejszego Exo stres związany z tym że jest najmniejszy w zbiorniku (duuuużo mniejszy od pozostałych) mógł osłabić układ odpornościowy ryb a na to tylko czekały jakieś pasożyty, które zrobiły swoje. Po tym jak padł Tolae i objawy zauważyłem u Exo zakupiłem dwa preparaty Zooleka. Protosol i Capisol. Niestety zanim do mnie dotarły młody Exo już był na wykończeniu. Mimo wszystko przeprowadziłem tygodniową kurację Protosolem (do słupa wody i do pokarmu) oraz tygodniową kurację Capisolem (do słupa wody). Capisolu do pokarmu już nie podawałem bo ryby w ogóle nie chciały jeść karmy nasączonej lekiem. Nie wiem czy to tylko moje imaginacje czy faktyczny efekt obydwu kuracji ale mam wrażenie, że ryby które i tak wydawały mi się w bardzo dobrej kondycji nabrały jeszcze większego wigoru i od tamtej pory nie zaobserwowałem już nic niepokojącego w życiu zbiornika.  Co do pokarmu to zakupiłem (po kilku pochlebnych opiniach) pokarm Aller Futura. Do tej pory żaden pokarm tak pozytywnie mnie nie zaskoczył. Ryby pożerają go z niesamowitą ochotą. Wody jakoś szczególnie nie brudzi. Cena jest powalająca. Więcej argumentów nie potrzebuję. Następnym razem może tylko wezmę większy rozmiar bo obecnie mam bodajże 0,9-1,6mm. Doszło do tego, że ryby niezbyt chętnie jedzą pokarmy Naturefood Cichlid Premium czy Artemię w płatkach od HS Aqua a jak tylko sypnę Aller Futura to mam wrażenie, że zaraz moje ryby powyskakują ze zbiornika w szaleńczej pogoni za pokarmem   W temacie filtracji. Obecnie filtracja opiera się na kaseciaku i module filtracyjnym. Pompę ustawiłem jednak na 1 bieg ponieważ na biegu 2 po tym jak liście Vallisnerii przyklejały się do wlotu to poziom wody w module wyraźnie spadał. Przy obecnym ustawieniu tego nie obserwuję a pompa "sika" i tak bardzo mocno. Mój kaseciak zaskoczył mnie niesamowicie. Przy jego tworzeniu słyszałem sporo opinii, że przy dwóch 5cm warstwach gąbki PPI30 filtr zapcha się po tygodniu. Przy pierwszej podmianie wody, dwa tygodnie po wprowadzeniu ryb, trochę spanikowałem ponieważ poziom wody w komorze pompy spadł w sposób bardzo wyraźny. Jakieś 8cm w stosunku do komory wlotowej. Otworzyłem przesłonę wlotu na maksa ale nic się nie zmieniło. Pomyślałem, że trzeba będzie gąbki jednak czyścić często i już zacząłem kombinować co zmienić żeby filtr był bardziej "długodystansowy". Ku mojemu zaskoczeniu następnego dnia, pomimo braku jakiejkolwiek interwencji, poziom wody w obydwu komorach się wyrównał. Okazało się, że po podmianie wody gdy poziom wody spada, gąbki w filtrze potrzebują chyba trochę czasu żeby ponownie napełnić się wodą i tym samym nie ograniczać przepływu. Musiałem chyba mieć sporo szczęścia przy doborze gąbek i rozmiaru wlotu ponieważ od początku działania filtra, gąbek w końcu nie czyściłem i do dzisiaj różnica poziomu wody pomiędzy komorą pompy a komorą wlotową to jakieś 0,5cm. Może 1cm.  Przy ostatniej podmianie zdecydowałem się podać profilaktycznie, zgodnie z instrukcją sól akwarystyczną Tropical Sanital. Wydaje mi się, że rybą taki zabieg odpowiadał dlatego chyba co jakiś czas go przeprowadzę. Na pewno nie przy każdej podmianie bo jednak zabarwia wodę dosyć widocznie ale może raz na kwartał... Podjąłem również kroki w celu poniesienia pH wody w zbiorniku. Do tej pory miałem je na poziomie 7,5. Chciałbym osiągnąć jakieś 7,8-8,0. Zacząłem codziennie dodawać sodę oczyszczoną uprzednio rozpuszczoną w wodzie z akwarium. Do tej pory dodałem łącznie 10 łyżek i udało mi się podnieść chyba do 7,6  Piszę "chyba" ponieważ na testach kropelkowych odczyt nie jest aż tak precyzyjny.  Na koniec co nieco odnośnie samych mieszkańców. Chwilowo stan obsady prezentuje się następująco: Stigmatochromis Tolae 2+1, Exochochromis Anagenys 2szt., Protomelas Mbenji Thic Lips 3szt., Nimbochromis Polystigma 6szt. (prawdopodobnie 3+3) oraz Dimidiochromis Strigatus 1+2. Ryby prezentują się doskonale. Na pewno dobrym wyborem był zakup podrośniętych już osobników. Obecnie za króla zbiornika uważam dominującego samca S. Tolae, ale wydaje mi się, że dosyć szybko zostanie zdetronizowany przez któregoś samca N. Polystigma. Obecnie różnica wielkości pomiędzy nimi jest znaczna ale Nimbochromisy rosną jak na drożdżach i już zdarza im się przegonić Tolae jak ten za bardzo się rządzi. Jeden z Protomelasów miał ostatnio białe, spuchnięte oko. Obawiałem się, że to jakaś infekcja ale chyba doznał uszczerbku w jakiejś potyczce. W jego zachowaniu nie zaobserwowałem nic dziwnego a oko szybko zaczęło wracać do normalnego stanu. Udało mi się nawet doczekać młodych D. Strigatus  Wiadomo, że szanse na odchowanie w zbiorniku ogólnym mam mikre ale ciągle obserwuję jednego, dzielnego "komandosa"  Ostatnio nawet zasuwał dzielnie przy samej powierzchni przez cały zbiornik  Będąc przy D. Strigatus. Samiec tego gatunku to największa pierdoła w całym akwarium. Mam wrażenie że boi się własnego cienia. W czasie karmienia buszuje jak szalony a większość czasu spędza w lekkim zacienieniu i udaje, że go nie ma. Mam wrażenie, że nawet ślimak byłby w stanie go zastraszyć. Odmiennie natomiast zachowują się samice tego gatunku. Ciągle się zaczepiają i nie dają sobie w kaszę dmuchać jeśli chodzi o relacje z innymi gatunkami. Exochochromisy ewidentnie potrzebują powiększenia stadka bo jeden jest dominujący i ciągle doskwiera temu drugiemu. Po świętach Wielkanocnych planuję powiększyć obsadę o: 2x Exochochromis Anagenys, 1 samicę Dimidiochromis Strigatus, 1 lub 2 samice Stigmatochromis Tolae i .... chyba zdecyduję się na zakup tylko samca z gatunku Aritochromis Chrystyi  Strasznie chciałem mieć ten gatunek. W zestawie z samicami obawiam się, że byłby zgubny dla obsady w okresie tarła. Liczę, że sam samiec nie będzie zanadto uciążliwy. Miał być koniec ale jeszcze mi się przypomniała jedna sprawa. Otóż planuję zrobić nad zbiornikiem małą hydroponikę. Zakupiłem i przerobiłem do tego celu dwie doniczki balkonowe. Zamierzam je wypełnić gąbkami i zasilać skimmerem Eheim. Na razie mam takie dwa zdjęcia. Jak sprawa się rozwinie to zaktualizuję temat  Nieco się rozpisałem. Ciekawe czy ktoś dotrwa do końca   PS. W najbliższym czasie postaram się wrzucić jakieś fotki lokatorów  
    • Dzięki za poradę  W moim przypadku obsada:  Cynotilapia sp. Jalo Reef  labidochromis caeruleus Kakusa  tzw. yellow Pseudotropheus cyaneorhabdos "maingano" była sprawdzona i poza maingano było OK  wezmę po uwagę ewentualnie Chindongo socolofi  za Twoją poradą choć te "moje 3 gatunki są jakby to powiedzieć inne pod względem i koloru i budowy ciała więc są wg, mnie tworzą bardzo ciekawy układ.  Jeszcze tak myślę o saulosi ale myślę że podobne do yellow samiczki które są żółte i to zły pomysł.
    • Cześć, Szukam 2–3 samic Pseudotropheus crabro, najlepiej z linii F0 lub F1. Mam dorosłego, dominującego samca i chcę zbudować czysty zbiornik jednogatunkowy. Interesują mnie wyłącznie ryby z pewnego źródła, nie sklepowe. Odbiór osobisty (Dolny Śląsk) lub wysyłka.   Z góry dzięki za kontakt! Paweł
    • 1) Istnieje taka możliwość, do krzyżowania dochodzi jeżeli samica niema samca ze swojego gatunku lub samiec jest zbyt słaby aby zająć terytorium na którym dochodzi do tarła. 2) Np; Labidochromis joanjohnsonae  https://www.malawi.si/Malawi/Mbuna/Labidochromis/Labidochromis joanjohnsonae/index.html        lub Labidochromis sp. 'perlmutt' Higga Reef  https://www.malawi.si/Malawi/Mbuna/Labidochromis/Labidochromis sp. 'perlmutt'/slides/Labidochromis sp. 'perlmutt' Higga Reef.html lub Chindongo socolofi albo Iodotropheus sprengerae. 3) Ryby młode gdzie płec jest nieznana trzeba brać po 8-10 sztuk, niektórzy po 12 i więcej sztuk biorą żeby utrafić jak najwięcej samic. Docelowo zostaw po 1 haremie.  
    • Witam  Po prawie 10 latach i zabawy w roślinne, jestem na etapie powrotu do "malawi" Zbiornik jest nie duży bo 240 L brutto. Planuję taką obsadę: Yellow / Mainagano / Afra jalo czyli dokładnie: Cynotilapia sp. Jalo Reef lub Cynotilapia Red Top Lipoma labidochromis caeruleus Kakusa  tzw. yellow Pseudotropheus cyaneorhabdos "maingano"   Kilka pytań  1.  czy nie będą się krzyżować aby nie było bastardów 2. Czy zamiast maingano coś innego bo z nimi miałem najwięcej kłopotów (agresja wewnątrzgatunkowa) 3 Po ile sztuk, po 1 haremie ?  Ewentualnie jakieś sugestie  Pozdrawiam  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.