Skocz do zawartości

norma czy odchylenie?


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

witam! moja wiedza i doswiadczenie z rybami sa zaledwie 2-miesieczne i praktycznie przypadkowe (choc intensywne) - wprowadzilam sie po prostu niedawno do mieszkania z akwariami i pod nieobecnosc wlasciciela opiekuje sie rybami. Mam wiec rozeznanie juz jako-takie w molinezjach, pielegnicach i zbrojnikach.


Az tu niespodziewanie wpadl mi w rece niewiedzacy na jedno oko pyszczak perlowy perlmutt. Dorosly, najprawdopodoniej samczyk (ubarwienie samca dominujacego lub samiczki, 4 atrapy jajowe). I widze, ze zeruje on inaczej niz pozostale ryby. Chcialabym wiedziec, czy to jest cecha wszystkich pyszczakow, perlmuttow a moze po prostu niedowidzacej ryby?


Szelma (tak nzwalam moja pysie) zeruje niemal wylacznie na dnie (baaaaardzo rzadko zlapie cos plywajacego w wodzie), za wyjatkiem roslin, ktore konsekwentnie ogalaca z obrosnietych algami lisci :wink: Na codzien ALBO przefiltrowuje piasek ALBO po prostu przypadkiem naplywa na pokarm i rozpoznaje go "na czuja" (wech? dotyk?) i wtedy wciaga do pyszczka. Na moj gust nie widzi pokarmu. No i nie rzuca sie na jedzenie (nawet jak go probuje ciutke "przeglodzic") zaraz po karmieniu. Kompletnie ignoruje jedzenie, nawet jak mu spada na glowe. Dopiero jak jest na dnie to wsuwa, wsuwa i wsuwa, az sie "pletwy trzesa". Ale nie robi tego jako "akcji jednorazowej" (jak inne ryby, ktore rabia tak dlugo az sie jedzenie skonczy i tak do nastepnej akcji pokarmowej) tylko podskubuje przez caly bozy dzien. Tak, apetyt ma jednak dziki. Nie mam porownania ze zdrowymi pyskami a chcialabym wiedziec, jaka jest norma, zanim zdecyduje sie go oddac do porzadnego akwarium malawi (narazie siedzi w 25 l z dwoma malymi maronkami, gdzie przechodzil kwarantanne po straciu z zebrami).

Opublikowano

Pyszczak jest zabiedzony i jest pyszczakiem ;). Apetyt będzie mu dopisywał i cały dzień będzie wcinał choć z minimalnie mniejszym zaangażowaniem również jak dojdzie do siebie. Musisz uważać i go nie przekarmiać. Ryby te robią wrażenie wiecznie głodnych są jednak bardzo podatne na otłuszczenie i choroby przewodu pokarmowego. Karm go wiec z umiarem i unikaj pokarmów ciężkich tj. pochodzących od zwierząt ciepłokrwistych i pokarmów mogących posiadać w sobie toksyny tj. np ochotka czy rurecznik.

Opublikowano

pyszczakowi poprawia sie z dnia na dzien i energii mu nie brakuje. A jak mu nie daje jedzenia przez jakis czas to ogalaca te trzy na krzyz plywajace palaki (ktore wlozylam ze wzgledu na maronki) z jeszcze wieksza zaciekloscia niz zwykle :)


Jak sie nazywaja "ochotka" i "rureczniki" po lacinie albo potocznie? Mieszkamy w Berlinie i tu niestety na pokamach dla ryb malo jest laciny a duzo ogolnikow - np. larwy biale / czerwone / czarne, plankton, arytmia, dafnie, maczka rybia, maka pszenna, drozdze itd. - czytajac sklad z opakowan. Poza tym poki siedzi z maronkami musze wrzucac larwy, bo one glownie to jedza. No i jakies platki, w ktorych skladzie nie mam pojecia co jest, bo producent sie nie pochwalil. A jak wrzuce i cos dla pyska i cos dla maronek (robie tak raz dziennie) to pysiek wsuwa i jedno i drugie...


Maronek nie moge wrzucic spowrotem do pielegnic zebr, bo te je rozniosa na strzepy... Musza wiec siedziec z pyskiem, poki pysiek sie nie przeprowadzi. Zreszta dogaduja sie w miare bezkolizyjnie, mimo tak roznego pochodzenia :wink:

Opublikowano

no to chyba tego ode mnie nie dostal :D Czy pyski jedza banany??????? W jednej mieszance dla malawi byly m.in. banany - mrozona mieszanka m.in. ze spirulina, bialymi i czarnymi larwami, szpinakiem itd - Szelma jest nia wniebowziety a i maronkom smakuje :) Zainteresowanie kalafiorem jest jednak zerowe. Szpinak - umiarkowanie.

Opublikowano

Moje pysiaki banany jedzą własnie w mieszance chyba Malawi - Mix gdy podawałem je w stanie surowym nie były zbyt zainteresowane, szpinak jedzą tylko po 2-3 dniowej głodówce, kalafiora im nie dawałem a najchętniej z zielska jedzą spażony liść sałaty.

Opublikowano

z salata jeszcze nie eksperymentowalam, ale zamierzalam. odkrylam za to, ze molinezje szpinak wprost wielbia (ku radosci Juergena, ze za 34 centy ryby moga pare miesiecy rabac zielenine :wink: - w ramach urozmaicania ich diety )

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Witajcie moi drodzy za 2 miesiące przychodzi moje nowe akwarium 200x80x70 wiec pora na dobór obsady. Mam nadzieje ze znajdą się jacyś specjalisci ktorzy cos podpowiedzą w tym temacie. Wybór padł jak w temacie na non mbuna a konkretnie na : Placidochromis sp. "blue otter"   (wyjadacz) Lethrinops albus ( grzebacz ) Copadichromis borleyi „Mbenji” ( lub ewentualnie Copadichromis sp. „virginalis gold”)  (toniowiec) Labidochromis caeruleus („yellow”) (skalniak)   Otopharynx tetrastigma * podoba mi się również Otopharynox Lithobates Black Orange Dorsal tylko nie pasuje mi za bardzo do obsady, duzo w internecie sprzecznych informacji choćby dotyczących temperamentu czy terytorializmu. Załozenie bylo takie zeby zbiornik był maksymalnie reprezentatywny z jak najwieksza iloscia wybarwionych samców. Tu pojawia się wazne pytanie w przypadku zaproponowanej obsady na ile samców i samic moge sabie pozwolić ??  Starałem się dobrać obsadę spokojną o podobnych upodobaniach pokarmowych i różnych upodobaniach terytorialnych ( jak na akwarium oczywiscie ) i róznym zachowaniem.  Czy powyzsza obsada ma sens czy moje załozenia nie są błędne  ???
    • U mnie lek na płochliwość to przerybienie lub dodanie non-mbuny która u mnie nigdy nie była płochliwa. W momencie kiedy mbuna ciągle przestraszona siedziała pochowana to non-mbuna jak gdyby nigdy nic ciągle pływała po całym akwa, pod lustrem wody i przy miejscu karmienia zwłaszcza jak ktos podchodził do akwa to od razu kotłowanina przy przedniej szybie w miejscu karmienia. W ten sposób mbuna uczy się od non-mbuny takiego zachowania i płochliwość ustępuje.
    • I oczywiście data ważności testów zachowana
    • Zmierzyłam powtórnie, test na azotany wytrząsałam przez 1min, wyniki takie same, NO3 nadal pomiędzy 1 a 5.
    • Jeśli możesz to zrób też pomiar na wodzie z innych źródeł - kranica, mineralna, z innego akwarium, etc. i porównaj, jeśli wszystkie wyjdą podobnie, to albo źle testujesz albo test wadliwy.  Sprawdź też datę ważności na dnie pudełka. Nie wiem jak z innymi, ale u JBL przeterminowane testy są tylko do wyrzucenia. 
    • @Tomasz78 może tak jak mówisz była to trefna partia. Na forum więcej osób się skarżyło na ten test więc zdecydowałem się zakupić po prostu Zooleka.
    • Trafiłeś na jakąś wadliwą partię. U mnie test NO3 spisuje się bardzo dobrze pod warunkiem że stosuję się do starej instrukcji, czyli wstrząsanie 1 minuta. Pomiar wody w akwa przed podmianką 30, woda z kranu 1-3, także logika tu jest, dodatkowo wspomagam się testem salifert i wyniki są takie same. Można się tylko domyślać co JBL odpie...lił z ta nową instrukcją, może starzy pracownicy co ten test wymyślili odeszli/zostali zwolnieni... nowi pracownicy pojęcia niemają co robią... trudno stwierdzić co tu się stało. Nie może Ci się wydawać, żeby pomiar był dokładny musi być dokładnie 1 minuta silnego wstrząsania, nastepnie czekasz 10 minut do całkowitego rozwinięcia koloru.
    • Czyli kucie i wylewka sprawa jasna w takim razie  a stelaż z suporexu  8 czy 12 i na to blat ma sens ? Bo widziałem w necie kilka takich zdjęć ale nie znam nikogo osobiście żeby podejrzeć i zobaczyć jak to wygląda w praktyce z otwarciami na kable, rury od filtra itd
    • Ja miałem trzy razy taką sytuację, która za każdym razem trwała od tygodnia do dwóch. - pierwsza - przyczyną tak jak u @hilux był wyjazd wakacyjny, - druga - przyczyną było polowanie siatką na kilka określonych ryb, - trzecia (najśmieszniejsza) - zwykle ubieram się w jakieś stonowane kolory, założyłem pomarańczową koszulkę do biegania i poszedłem nakarmić ryby  Myślałem, że się pozabijają o skały! Przez tydzień tak reagowały na podejście do zbiornika.  @Maciek 1205 Nie podałeś nigdzie informacji jak długo ryby pływają u Ciebie?
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.