Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Myślę że kolega będzie karmił niewielką ilością tego pokarmu, unikając karmienia tzw. inną rybą musielibyśmy odstawić niemal wszystkie pokarmy gotowe. W większości ich skład to skondensowana mączka rybna . Mimo że mbuna w większości pochłania pokarm zielony to niewielką część stanowi narybek i ikra ryb. Podobnie w grupie odżywiającej się zooplanktonem ich skład to: wrotki, pierwotniaki, larwy wieloszczetów i larwy ryb itp. Mintaj, dorsz i ryba z tematu odznaczają się małą kalorycznością, jeżeli nie zapomnimy o substancjach balastowych nie zaszkodzi rybą. Bloat powstaje gdy burzymy florę bakteryjną w jelitach ryby, dlatego tak ważne są substancje balastowe. Zbyt dużo tych substancji zaburza trawienie, niedobór substancji balastowych powoduje nieczynność jelit. A jak jest z tym urozmaiceniem diety ?


http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=1&cad=rja&uact=8&ved=0CCAQFjAA&url=http%3A%2F%2Fkobieta.wp.pl%2Fkat%2C26377%2Ctitle%2CUrozmaicona-dieta-moze-zubozyc-flore-bakteryjna%2Cwid%2C16641966%2Cwiadomosc.html&ei=kmOGVZVPy-1S9rm0-AM&usg=AFQjCNFNUnPyFksWDrQ87xvfBjxfjyOT2A

Opublikowano
... unikając karmienia tzw. inną rybą musielibyśmy odstawić niemal wszystkie pokarmy gotowe. W większości ich skład to skondensowana mączka rybna. ... Mimo że mbuna w większości pochłania pokarm zielony to niewielką część stanowi narybek i ikra ryb. Podobnie w grupie odżywiającej się zooplanktonem ich skład to: wrotki, pierwotniaki, larwy wieloszczetów i larwy ryb itp. Mintaj, dorsz i ryba z tematu odznaczają się małą kalorycznością, jeżeli nie zapomnimy o substancjach balastowych nie zaszkodzi rybom. ...


I pamiętajmy o tym, że są to ryby połowowe (zdrowe ), a nie pochodzące z ferm hodowlanych gdzie wiadomo czym są karmione.


Małe ilości - nie zaszkodzą saulosi!

Opublikowano

Jaki jest sens karmienia saulosi ( peryfitonożerca ) nieprzetworzonym mięsem ryb morskich ? To jest ryzykowne a doradzanie tego jest równie nierozsądne jak robienie tego. Ryba bez mała roślinozerna mająca dostosowany układ pokarmowy do trawienia o wiele lżejszych karm nie powinna być nadmiernie obciążana. To pierwszy krok do bloat. 5 razy się uda za 6 razem ryba spuchnie. Saulosi od czasu do czasu złapie w jeziorze robala czy zje jakiegoś stworka w peryfitonie, nie przekonasz mnie jednak, że upoluje rybę a na pewno padlina nie wala się w jeziorze bo zanim padliną się stanie wyspecjalizowane istoty zrobią z niej pożytek. Dlatego dodawanie jakiegoś mięsa do karm robionych dla ryb gdzie jest ona jednym ze składników jest czymś innym niż rzucenie kawałka ryby do wody.

Opublikowano

Nie bardzo rozumiem harisimi dlaczego jesteś na nie. Jeżeli pokarm zawiera 5% mięsa ryby lub krewetki nie zaszkodzi to nawet typowym roślinożercą, nikt nie pisze aby karmić tylko mięsem ryb. Podając takie dodatki wiem dokładnie ile tego znajduje się w karmie i wiem że jest to dodatek świeży. Gdy podaję pokarmy na bazie mączki rybnej , jestem świadomy że dla uzyskania 1 tony tego produktu potrzeba 5 ton ryb, bardzo łatwo wyobrazić sobie ile serwujemy pokarmu skondensowanego.

Maczka rybna to produkt z kilograma którego uzyskuje się kg ryby, w naszym hobby nie o to chodzi.

Mam nadzieję że wiesz o co mi chodzi.:D

pozdrawiam

Opublikowano

Nie wiem czy się dobrze rozumiemy czy masz na myśli to co ja czyli karmienie ryb kawałkami ryby czy jako dodatek np do shrimp mixa. Jestem przeciwko temu aby podawać rybę w formie nieprzetworzonej z prostej przyczyny. Saulosi czy inny peryfitonożerca spożywa takie prawdziwe mięso ryb i zapycha nimi przewód pokarmowy. Trawi to przez jakiś czas jako, ze ma relatywnie długi przewód pokarmowy w porównaniu do mięsożercy to trawi to dłużej niż robi to drapieżnik. Bloat zgodnie z moim doświadczeniem powstaje właśnie w wyniku obciążenia układu pokarmowego czymś "cięzkim" jak np. mięso ryb czy serca wołowe ( ochotka to inna historia ). Dochodzi do zaburzeń które powoduje bloat, obojętnie czy to jest przejście w stan inwazyjny pierwotniaków/bakterii czy inna przyczyna bo zdania są podzielone. Praktyka jednak wskazuje, że bloat najczęściej Poza stresem, wywołuje właśnie złe karmienie. Nie można do tego porównać 5% czy nawet 20% zawartości mączki w karmach preparowanych. Wtedy ta maczka to tylko jeden ze składników karmy ( zazwyczaj wysoce przetworzonej , ryba ma więc w układzie pokarmowym papkę w której jest zaledwie 5 czy 20 % mączki a reszta to lekka cześć karmy. Nie wiem czy dobrze wyraziłem to co chciałem no ale jeszcze jedna próba inaczej wpływa na nasz sen zjedzenie na kolacje bułki z sałatą, masełkiem i szynką niż kawałka golonki.

Opublikowano

Wojtek.


No z tą golonką... smakowite, a jeszcze do niej piwko... raz na jakiś czas, czemu nie ? :)


A teraz na serio - wyraźnie napisałem śladowe ilości, a nie podstawę żywienia - i to samo ( tak to rozumiem po wczytaniu się w tekst ) ma na myśli piotriola.

Czyli plasterek na kanapce.

Wiemy doskonale jak zbudowany jest układ pokarmowy ryby i czym się różni żywienie roślinożerców od żywienia mięsożerców.

Opublikowano

Ja podobnie jak kolega traktuje to jako dodatek np. w mixie. W mojej diecie taki dodatek jest w wersji nieprzetworzonej , uznałem że skoro ryby w naturalnym środowisku skubną narybek to nie ma potrzeby podawać im takich dodatków przetrawionych. Dla mnie istotne jest to, aby takie dodatki były świeże. Ryby energię pobierają z tłuszczy, w pokarmie opisanym przez Ciebie ten składnik jest bardzo ulotny. Trzeba też dodać że w tym przypadku nieodzowne jest użycie chemii.

Ciekawe to co napisałeś o tych jelitach, może wiesz jaką funkcję w trawieniu odgrywa piasek?

Pytam bo tego nie wiem. :(

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Niestety nie mogę już edytować.
    • Super opis i świetne fotki 💪 aż miło poczytać i pooglądać 🙂
    • Strasznie długo nic nie aktualizowałem a skoro znalazłem chwilę to w końcu coś napiszę  Aktualizację podzielę na jakieś akapity to łatwiej będzie się czytało i pisało 1. "Technikalia". Od strony technicznej zbiornik "hula" aż miło. Moduł filtracyjny spisuje się doskonale. Przerobiłem tylko "grodzie" wlotowe skimmera. W poprzedniej wersji było to jedynie spore wycięcie w górnej części modułu, ale niestety pod moją nieobecność dostała się tam ryba (samica Exo) i niestety padła odcięta od wody  Poprawiłem ten defekt montując coś w rodzaju śluzy z PCV którą można od góry zasunąć szczelinę i np. odciąć zupełnie dopływ wody albo zostawić malutką szczelinę, żeby zbierało brud powierzchniowy co też zrobiłem. Filtr kasetowy to największe moje zaskoczenie. Nie sądziłem, że będzie aż tak bezobsługowy. Ostatnio pierwszy raz po 7 miesiącach od zarybienia pierwszy raz go wyczyściłem. Zrobiłem to bardziej z ciekawości niż z potrzeby. Całą operację wykonałem w 10 min  Nie to co z kubłami, które miałem we wcześniejszym akwarium. Oceniam, że filtr bez czyszczenia mógłby jeszcze spokojnie pracować przez kilka miesięcy ponieważ spadek poziomu wody w komorze z falownikiem w porównaniu do komory wlotowej wynosił może 2cm. Z osprzętu baniaka jedynie oświetlenie jest słabym punktem, który w najbliższym czasie będzie wymagał mojej ingerencji. Są to belki DIY na modułach led z poprzedniego zbiornika. Nie dość, że musiałem już przelutować dwa moduły to jeszcze mam wrażenie, że stanowczo za mało światła jest w tym zbiorniku. Chciałem zakupić porządną lampę na POWER LED ale mój budżet domowy jest napięty jak plandeka na żuku i po prostu zrobię sam, ponownie na modułach LED ale dam stanowczo więcej punktów świetlnych i myślę, że będzie doskonale   2. Hydroponika. Hydroponika nadal raczkuje ale przynajmniej widać, że rośliny żyją. Najlepiej rosła mi zielistka i epipremnum. Mini skrzydłokwiat osiągnął poziom akceptacji warunków i przynajmniej nie wygląda już jakby miał zaraz zakończyć egzystencję. Miałem małą wtopę, ponieważ zapomniałem po jednym serwisie uruchomić pompkę tłoczącą wodę do doniczek i zielistka straciła 2/3 liści 😕  Ale mam wrażenie, że ta roślina odradza się w oczach więc liczę, że szybko wróci do formy. Właśnie pompka w tej instalacji jest piętą Achillesową. Poziom wody w doniczkach reguluję zwykłym zaworkiem i czasami zdarza się, że coś tam jest nie tak. Albo za wysoki poziom wody albo nieco za niski. Może w wolnej chwili spróbuję to jakoś usprawnić. Generalnie ta hydroponika jest takim eksperymentem  Chciałem dodać "zielonego" nad pokrywą. Oprócz roślin w dwóch doniczkach hydroponiki mam jeszcze z 5 stojących na pokrywie. Zobaczymy jak się to rozwinie dalej. Będąc przy roślinności - usunąłem nurzańca z akwarium bo zasysał mi go moduł filtracyjny i się blokował filtr. 3. Obsada. Obsadę i ewentualne problemy z nią związane omówię z podziałem na gatunki. - Nimbochromis Polystigma - Ten gatunek u mnie jest w zasadzie bezproblemowy i bez żadnych niemiłych przygód funkcjonuje u mnie od początku. Okazało się, że mam układ 2+4. Miałem wrażenie, że na początku ryby rosły powoli, ale w pewnym momencie zaczęły tak nabierać masy że obecnie są największymi rybami w zbiorniku. Samce pięknie się wybarwiły. Wobec siebie przejawiają wg mnie zdrowy poziom agresji. Prężą "muskuły" od czasu do czasu ale nigdy jeszcze nie widziałem jakiejś zaciętej walki pomimo tego, że chyba każda z samic już inkubowała. Każdy z samców do zalotów znalazł sobie swoją miejscówkę i tak sobie żyją na swoich zasadach. Mam nadzieję, że tak pozostanie. Naprawdę piękne rybska. - Stigmatochromis Tolae - obecnie został mi układ niezbyt korzystny 2+1. Jedna samica padła po walce z jakimś dziadostwem a jedna sztuka zamiast na samicę wyrosła jednak na samca. Jedyna samica, którą mam potrafi się "postawić" swoim kawalerom i to o dziwo skutecznie (mimo znacznej różnicy rozmiaru). Dominujący samiec jest spektakularnie ubarwiony, ale nie mogę "dorwać" samic. Przez to mam podejrzenia graniczące z pewnością, że samiec zbałamucił nie raz samice Dimidiochromis Strigatus, które u mnie pływają i na pewno jeden "kundel" się uchował.  . Samica poza okresami inkubacji nie jest męczona, ale nie przejawia jakiejś większej aktywności. Samiec alfa ma swój rewir pod kaseciakiem, którego pilnuje. Czasami coś tam się napuszy jak inna ryba tam wpłynie.  - Exochochromis Anagenys - obecnie mam układ 1+1 i samica nawet puściła jakieś maluszki z pyska i jeden gdzieś tam się jeszcze kryje. Rozpoczynałem z 3 sztukami, ale okazało się, że mam 2 samce i 1 samicę. Dosyć szybko dominujący samiec zamęczył swojego rywala a samica padła. Prawdopodobnie zamęczona bo była znacznie mniejsza od samca. Udało mi się dokupić 2 samice ale niestety jedna (duża i piękna) skończyła żywot w module filtracyjnym  Tak oto został mi omawiany układ. Na pewno będę chciał jeszcze upolować jedną samicę. - Protomelas sp. 'mbenji thick-lip' - obecnie pływa u mnie 1 samiec oraz 1 samica. Jest to moje "oczko w głowie". Przepiękna ryba! Cały czas aktywnie buszuje po zbiorniku. Samiec niesamowicie ubarwiony. Zdjęcia wg mnie tego nie oddają. Samica również ma swój urok. Mi wyjątkowo się podoba jej ubarwienie. Dobrze, że w ostatniej chwili "dołożyłem" go do zamówienia. Źle natomiast zrobiłem, że nie zamówiłem ich więcej. Miałem układ 1+2 ale jedna z inkubujących samic utknęła, jak się później okazało, w szczelinie pomiędzy modułem tła  przyklejonym do tylnej szyby a dnem i zakończyła żywot  Nie byłem świadomy istnienia tej szczeliny i cholernie szkoda mi tej ryby... Teraz oczywiście nigdzie nie mogę dostać samicy ale cały czas szukam i mam nadzieję, że uda mi się znaleźć   - Dimidiochromis Strigatus - obecnie mam na pewno 2 samce i albo 6 samic albo 5 samic i trzeciego samca. Zaczynałem z układem 1+2, później przy okazji kupiłem jeszcze jedną samicę. W międzyczasie okazało się, że samiec jest w fatalnej kondycji. Trapiło go chyba jakieś choróbsko, które od lutego do sierpnia powoli go wykańczało. Próbowałem je zwalczyć wieloma metodami, ale bezskutecznie. Samiec od początku miał dziwny kształt jak na Strigatusa, szybki oddech i kiepsko jadł. Próbowałem go odłowić z zamiarem oddania do laboratorium do przebadania ale za każdym razem traciłem cierpliwość machając za nim siatką i w końcu machnąłem na niego ręką. Szczerze mówiąc liczyłem, że szybciej sam się "przekręci" ale trwał w tej egzystencji do sierpnia. Na szczęście przypadkiem udało mi się zdobyć stadko 5 Strigatusów z pięknymi 2 młodymi samczykami i liczę, że ten gatunek dopiero porządnie u mnie zabłyśnie bo do tej pory nie było na co patrzeć. Teraz samczyki pięknie pływają po całym zbiorniku, widać że ze sobą rywalizują i przede wszystkim zaczynają "łapać" kolorek. W różnym świetle prezentują różne błyski. - Aristochromis Christyi - kupiłem 1 samca bo plułbym sobie w brodę gdybym nie spróbował go mieć u siebie. Strasznie mi się podoba ta ryba. Mam wrażenie, że jego potrzeby energetyczne są na zupełnie inny poziomie niż reszty obsady bo nieustannie patroluje zbiornik i przymierza się do upolowania podrostków, które gdzieś tam się kryją. Nigdy nie widziałem jak coś skutecznie upolował, ale wiele razy widziałem jak się zaczaja. Super widok. Zwykle zamierza się na spore ryby i się dziwi jak one nie reagując wypływają wprost na niego, ale widok jest super. Jak ta ryba rozciągnie pysk to naprawdę robi wrażenie prawdziwego drapieżnika  Samiec ma obecnie około 17cm. Zobaczymy jak będzie się dalej rozwijał w roli szefa zbiornika. 4. Karmienie. Tutaj jedna tylko uwaga. Po perypetiach z poprzednimi pokarmami premium, zacząłem karmić jedynie granulatem Aller Aqua Futura. Obecnie stosuję pellet w rozmiarze bodajże 1,3-2,0mm. Ryby zjadają go wyjątkowo chętnie, pięknie rosną i nie zauważyłem, żeby na dłużej psuł klarowność wody. Zrobiłem próbę z karmieniem mrożonymi krewetkami z dyskontu, ale oprócz Aristochromisa nie było chętnych na taki posiłek. Spróbuję jeszcze z mrożoną stynką. Takie krótkie podsumowanie kilku miesięcy tego zbiornika  Poniżej kilka zdjęć.  Pozdrawiam   - akwarium - Nimbochromis Polystigma (samiec ALFA) - Nimbochromis Polystigma (samiec BETA) - Dimidiochromis Strigatus - samiec - Aristochromis Christyi - samiec - Protomelas sp. "Mbenji Thick Lips" - samiec   A tutaj krótki filmik na którym lepiej widać całość projektu VID_20251017_204805765.mp4    
    • Tytułem uzupełnienia, żeby już wszystkie nazwy były poprawne  Socolofi to też od dawna chindongo. 
    • Dzięki Andrzeju za poprawki - nazewnictwo skopiowane z tytułów opisu w necie/na forum  Jak tylko zbliżę się do akwarium rybcie zaczynają szaleć - ciężko im zrobić fotę  Hydroponikę uruchomię w czwartek  Obiecane fotki:
    • @AGAT  Masz prawo nie wiedzieć dlatego sprostuję nazewnictwo : Obecnie od kilku lat : Chindongo Saulosi. Ten błąd się powiela cały czas.  Pierwsza litera to  "i "a nie " L "  czyli : iodotropheus. Specjalnie napisałem z małej litery aby nie było wątpliwości.
    • Ja bym go dorzucił do załogi. Dodałbym też samice do tych aulonocar.
    • Super! Czekam na fotki. Przy tej ilości ryb zadbaj o dobrą filtrację. Deklarowana wydajność kubełków to w większości przypadków ściema.
    • Obsada dotarła. Zakupy zrobione  u Pana Jacka z Żor https://pielegniceafrykanskie.pl/  - rybki dotarły z samego rana na drugi dzień po wysyłce w bardzo dobrej kondycji - wszystkie żyją i mają się dobrze razem z 5 gratisowymi :), serdecznie pozdrawiam. Obsada to : Mbuna (po 8 sztuk): Chindongo Saulosi Chindongo socolofi Pseudotropheus acei Maylandia estherae Iodotropheus sprengerae Labidochromis caeruleus Non-Mbuna: Otopharynx Black Orange Dorsal x5 oraz 6 samców różnych odmian Aulonocar Jeżeli ktoś ma jakieś propozycje to chętnie wezmę pod uwagę - chyba brakuje jeszcze bardziej niebieskich ryb, może np. Pseudotropheus cyaneorhabdos Dodatkowo rozpocząłem budowę hydroponiki ze spienionego pcv 100/30/30 cm - wejdą tam 3 skrzydłokwiaty i 3 trzykrotki, keramzyt oraz zasilanie z powrotu kubełka, za 3/4 będę już montował. Zdjęcia wrzucę trochę później - na razie nic ładnego mi nie wychodzi     
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.