Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Nadszedł czas podsumowania. Z mojej obsady znikła prawie cała mbuna. Przeżyły tylko dwie samice rdzawego oraz yellow, które w momencie zgonów nosiły. Jestem przekonany na 99%, że powodem zgonu była mrożonka a dokładnie artemia. Świadczy o tym, że jedyna mbuna, która przeżyła ten pomór była ta, która w tym czasie nie jadła. Cała non-mbuna do dziś czuje się świetnie. Samice mbuny wypuściły już młode i również są w doskonałej kondycji.


Trudno mi powiedzieć, czy powodem była zepsuta mrożona czy w jej zawartości znalazły się jakieś gratisowe bakterie, grzyby lub inne "szkodniki".

Wykluczam raczej granulat, ponieważ podaję go już nieprzerwanie od prawie 2 lat.


Najbardziej szkoda mi, mojego pięknego samca Yellowka (można zobaczyć go w galerii).


http://forum.klub-malawi.pl/galeria/index.php?n=13280


To była najpiękniejsza sztuka jaką kiedykolwiek widziałem wśród Yellowków :(

Pora zaktualizować podpis i zdjęcie w mojej stopce.

Opublikowano

Witam osobiście utożsamiam się z twoimi problemami i doskonale rozumiem przez co przeszedłeś. Sam zmagałem się z dziwnymi objawami i zachowaniem ryb. Najgorsze jednak w moim przypadku jest to że absolutnie nie wiem co to było, a objawy nie pasowały do żadnej ze znanych i opisanych chorób. Na szczęście to już przeszłość.Ale teraz każde dziwne zachowanie ryb, pobicie czy otarcie się. Rodzi u mnie zaniepokojone i zbyt emocjonalne reakcje.


Moim zdaniem problemy z którymi miałeś do czynienia jak sam zauważyłeś były spowodowane przez mrożonkę. Mimo że nie mam długiej przygody z akwarystyką to już dawno przekonałem się że mrożonki są potencjalną bombą zegarową z opóźnionym zapłonem. Największy wpływ na to ma transport. Z hurtowni do sklepu i do klienta kilkukrotnie się rozmraża i zamraża ponownie. Co nie jest niczym dobrym i sprzyja namnażaniu się różnych świństw. Sam nie posiadam mięsożernej obsady - mix wszystkożerców z roślinożercami, ale w celu urozmaicenia diety stosuje pokarm liofilizowany kryll artemie a dla narybku cyklop. Jego wadą jest to że trzeba go namoczyć przed podaniem a i tak nie wszystko pływa w toni. Nie wiem czy drogo wychodzi żywienie w ten sposób mięsożerców ale to co kupiłem kosztowało poniżej 50PLN a urozmaicam w ten sposób dietę przez ponad rok. Gdzie zużyłem ok 1/5 zapasów. Do zakupu zachęcił mnie wątek z forum:http://forum.klub-malawi.pl/mrozonki-pokarm-liofilizowany-t23412.html?highlight=liofilizowany Powodzenia w dalszej hodowli !

  • Dziękuję 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.