Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wprowadzenie

Temat przeniesiony z KMT z nickami kolegów i ich wypowiedziami.

Nie zmieniam parametrów biotopu choć to Malawi a także moich wniosków.

Tak jak większość moich eksperymentów i ten także wymaga potwierdzenia i sprawdzenia także przez innych dociekliwych.





Coż takiego wynosimy a co wnosimy podmianką że rybki się cieszą - każdy to zauważa i wszyscy porównują jak Szarooka do „wietrzenia pokoju” a rufus zauważa że pewne gatunki ryb podmiana stymuluje do tarła.

Wszyscy mają rację i podświadomie wyczuwamy że jest to wiele czynników w tym kilka zupełnie ulotnych jak "świeże powietrze" czy "świeży oddech".


artkras napisał/a


Decco, myślę, że przede wszystkim bardzo dużo wynosimy. Rozcieńczamy to wszystko co nie wychwyci Twoja filtracja :wink:

Co wnosimy, świeży oddech dla ryb :wink:

:


Artur bardzo trafnie ujął całość tematu, ale nikt nie pokusił się podać z czego składa się ten „Świeży oddech” i z czego składa się „zupa” którą ja robię swoim tropheusom. Poza NO3 i PO4 nic konkretnego nie podajecie.

Oto moja ocena - będzie dużo :mrgreen: .

Pierwsze co zauważamy to dość krótki czas ożywienia ryb po podmianie. Na następny dzień po rybiej wesołości ani śladu. Czy zawsze? Czy nie ma metody by choć część tej wesołości ryb pozostawić na stałe?

Zauważamy że na roślinach i szkle tworzą się bąbelki – czego? A na następny dzień nie ma po nich śladu.


Co wnosimy z podmianą wody – najpierw ten Ulotny Świeży Oddech czyli:



1/Szybką Zmianę temperatury ( ok. 1-2 C)tak na + jak i na – ale często constans.

Ryby których tarło odbywa się na dnie głęboko w toni wody do tarła będzie stymulować spadek temperatury, te które wypływają na tarło na płycizny – wzrost temperatury. Poszczególne gatunki mają tą informację zapisaną w genach. By skutecznie stymulować tarło trzeba to wiedzieć.


2/ Szybką zmianę poziomów i proporcji tlenu O2 i CO2.

W akwarium w wodzie gdzie dużo bakterii i glonów a mało roślin ( Malawi/Tanganika) jest proporcjonalnie więcej CO2 a mniej O2 ( wynik procesów bakteryjnych i glonów które zużywają tlen a wydzielają dwutlenek węgla) niż w wodzie kranowej. Podmiana wody chwilowo podnosi poziom tlenu w wodzie. Dlatego powstają bąbelki i po podmianie wzrasta natlenienie wody a maleje poziom CO2. Trwa to krótko więc i radość rybek dość szybko gaśnie ale taki tlenowy impuls bardzo silnie( In plus) wpływa na radość rybek i chęć do tarła.

Ale uwaga duże podmiany mogą doprowadzić do choroby gazowej ryb w akwarium i wtedy to co miało przynieść radość rybkom zamienia się w cierpienie i chorobę.

3/ Bardzo silny wzrost Utlenialności wody.

To trudne i proszę nie mylić z natlenieniem wody czyli poziomem O2. Zapewne każdy po burzy poczuł ozon w powietrzu. Każdy wtedy wciąga powietrze cała piersią i czuje jego świeżość. W każdym akwarium poziom utlenialności jest niższy niż w wodzie kranowej ( wynik procesów biologicznych). Mierzy się tą zdolność do utlenialności miernikiem ORP Redox ( Red-ukcji i Ox-ydacji czyli utlenialności).

Moja woda w obu akwariach czyli Malawi w Sulejówku i w Tanganice w Węgrowie ma niemal identyczny poziom +80 mV mimo że w Malawi robię podmiany a w Tanganice od 7 miesięcy nie. Natomiast woda kranowa w obu miejscach mimo 60 km odległości ma poziom utlenialności ok. +150 mV.

Wlanie 20% takiej wody +150 mV to jak dla nas powietrze po burzy z ozonem.

Powstają wolne rodniki tlenu atomowego czyli reakcja rozpadu

O3 ( ozon) - O2 tlen +O rodnik tlenowy.

Moim zdaniem to jest najsilniejszym powodem radości rybek w akwarium ale tak jak i pozostałe czynniki dość szybko zanika.

W akwarystyce szczególnie morskiej bardzo często stosujemy tlen atomowy O.

- lampa UV zabija patogeny i bakterie oraz glony ale tak jak i promieniowanie UV słoneczne generuje tlen atomowy O. Dlatego nie zaleca się lampy UV gdy mamy w systemie NGBC bo wolny O zabija bakterie usuwające NO3/PO4.

- generatory ozonu w morskich – potrafią podnieść Redox do +400 mV czyniąc biotop niemal sterylnym.

- nadtlenek wodoru a raczej jego 3% roztwór o nazwie Woda Utleniona (WU) . Powszechnie stosowana w lecznictwie i akwarystyce do wielu celów np. usuwania glonów, leczenia ryb i naszych zasmarkanych nosów.

H2O2 – H2O + O( wolny tlen atomowy)

Wlanie 1ml wody utlenionej na 100l wody akwariowej podnosi utlenialność Redox o +30-50 mV czyli daje to samo co 20-30% podmiana wody. Rybki też zareagują szaloną radością mimo że woda nie podmieniana - sprawdziłem.

Morskie stosują stężenia 1ml WU na 20-40l wody akwariowej bez szkody dla delikatnych korali i ukwiałów więc nie piszcie że dla Tanganiki to beee. Moim zdaniem to prosta metoda stymulacji tarła w akwarium bez podmian wody ale to inny temat i nie polecam stosowania przy podmiankach wody.

To był ten „ulotny powiew świeżości „ pozostały jeszcze te nie ulotne czyli hard-core ale to już następny wpis.


Co wnosimy z podmianą wody – twarde fakty


Trudność polega na tym że każdy ma inną wodę kranową, nawet w ramach tych samych wodociągów, a dostępne informacje ograniczają się do parametrów tzn monitorowanych.

Jest jednak dwa :mrgreen: wodociągi w Polsce które nic nie ukrywają i wszystko można na ich stronkach zobaczyć.

Ten ma 9 ujęć wody i każda inna choćby o twardości ogólnej dGH w przedziale od 10 aż do 30

To między innymi kranówa mojego przyjaciela akwarysty z Będzina i dalej będę się do jego kranówy odwoływał.

Jak dotrzecie do swoich pełnych parametrów wody kranowej to sami sobie odpowiecie na co podmieniacie w swoich akwariach.

Ale popatrzcie jakiego raportu powinniście szukać u siebie i co wprowadzacie podmianką.

http://www.gpw.katowice.p...UW_Bedzin_p.pdf


1/ Dużą dysproporcję makroelementów między jeziorem Tanganika a waszym akwarium ( moim nie)


Analizując tylko trzy podstawowe makroelementy z całej gamy TEF ( Trace Elements for Fish)

Wapń Ca – jezioro 10-17 mg/l w kranie - 68,2 mg/l

Magnez Mg – jezioro 40-43 mg/l w kranie - 18,3 mg/l

Potas K – jezioro 18-35 mg/l w kranie - 3,8 mg/l

Wyrażnie widać że choć GH w normie bo ok. 13 i podobna do jeziorowej to składniki diametralnie różniące się. A to tylko czubek góry lodowej makroelementów.

Czy róznice składu makroelementów mają wpływ na wesołość rybek po podmiance – otóż mają i to jedyny czynnik ich stałej wesołości nie przemijającej po kilku godzinach. Zauważają to wszyscy którzy przeszli na wodę RO + Buffet+ Cichlid Mineral Salt czyli ja i koledzy śpiochu, kassey i inni z forum KM.

Wszyscy zauważają stałą wesołość, lepszy apetyt i wybarwienie ryb, a ponieważ wszyscy to zauważamy to nie może być autosugestia.


2/ Czynniki szkodliwe i trujące dla ryb.


Nie straszę ani nie demonizuję ale podobnie jak u ludzi zanieczyszczenie środowiska wpływa szkodliwie na stan zdrowia ludzi tak samo u ryb metale ciężkie kumulują się w ich tkankach a stale dostarczane trucizny, pochodne ropy naftowej, pestycydy negatywnie wpływają na ogólny stan zdrowia ryb. Chyba nikt nie zaprzeczy że ma to także wpływ na tarło i donoszenie ikry.

Zestaw tego wszystkiego macie w raporcie i jak ja to czytam to mi włosy stają dęba ile tego jest. Tak jak i u ludzi nie zauważamy bezpośredniego wpływu tych świństw na wesołość rybek ( in minus) i dlatego tak często lekceważymy ich wpływ na dobrostan ryb.

Dlatego tak mocno namawiam do stosowania węgla aktywnego przy podmiankach i nie dlatego tylko że chlor ale głównie dlatego że węgiel jak każdy ohydny chemiczny absorber :twisted: pochłania ogromną część tego świństwa z raportu. Tak niewiele wystarczy by tak wiele szkodliwego usunąć z wody do podmianki.



Co wynosimy z akwarium wraz z podmianką wody


1/ Oczywiście proporcjonalnie do jej wielkości usuwamy NO3 i nieproporcjonalnie PO4.


Choć wszyscy zaprzeczają to IMHO jedyny powód podmianek a rybki to czują i cieszą się jak cholerka.

Dlaczego – bo takie skokowe obniżenie NO3 z poziomu 40 mg/l do 32mg/l już je cieszy – zapewne liczą że spadnie dalej a tu rozczarowanie , przez tydzień będzie znowu rosło do 40 mg/l. więc stale podtruwamy ryby NO2 które powstaje z NO3 już w ich krwi. Wbrew opinii rufusa i profesorów ichtiologii już NO3 między 50 a 80 mg/l może zabijać afrykańskie pyszczaki. Dowód jest na tym forum.

Otwartym tematem jest podmianka gdy w kranie mamy NO3 = 10mg/l a nawet mam kolegów z NO3 =30 mg/l niestety ale w takich przypadkach podmianki się nie sprawdzają i pozostaje albo rezygnacja z biotopu Tanga albo inne rozwiązania.

Z PO4 jest nieco inaczej , około 30-50% dodatkowo PO4 jest stale w piasku i nie podlega podmiankom dlatego tak trudno się usuwa tą metodą. Ale to akurat ile jest fosforanów moim zdaniem rybkom jest obojętne. Szału więc nie ma.


2/ Usuwanie „zupy”


Czy ta zupa powstaje, z czego się składa i czy jest szkodliwa dla ryb może opisać ktoś kto taką zupę ugotował.

Otóż Arturze przez 9 miesięcy nie udało mi się takiej zupy ugotować moim tropheusom.

Dlaczego – bo oprócz cyklu azotowego w przyrodzie zupełnie obok odbywa się taki sam cykl obiegu węgla w przyrodzie. Odbywa się też w akwarium i wszystko to co pozostaje z odchodów, resztek jedzenia, aminokwasy, kwasy tłuszczowe czyli TEF jeśli nie usuwamy podmianką to i tak zamienia się w węgiel organiczny

http://pl.wikipedia.org/w...giel_organiczny

ostatecznie powstaje DIC oraz DOC wszystko to robią nie ocenione bakterie tak dokładnie że w akwarium pozostają tylko humusowe składniki DOC których ani organizmy żywe ani bakterie nie spożywają.

Dlatego humusowe biotopy od milionów lat mają lekko brązową ( herbatkową ) wodę.

Humus nie szkodzi rybom bo wiele z nich właśnie w takiej wodzie żyje np. cała Amazonia.

To faktycznie usuwamy z podmianką, cała reszta zupy jest wykorzystana przez bakterie więc tak naprawdę wynosimy podmianką tylko NO3, PO4 , humus DOC i to co jeszcze nie zdążyły bakterie przerobić ( zdaje się że pracują w cyklu dwutygodniowym jak to bakterie mają w zwyczaju).

Być może coś pominąłem więc chętnie dodam co tam jeszcze pozostaje w zupie a wy mi podpowiecie.

  • Dziękuję 6
Opublikowano
jest proporcjonalnie więcej CO2 a mniej O2 ( wynik procesów bakteryjnych i glonów które zużywają tlen a wydzielają dwutlenek węgla) niż w wodzie kranowej.


Mam nadzieję, że to jest błąd. Glony zielone produkują tak jak rosliny O2. Zreszta sa zaliczane do producentów. W mojej ocenie to zdanie jest co najmniej ostrym naciagnieciem, jeśli mie nawet kłamstwem.


Moja woda w obu akwariach czyli Malawi w Sulejówku i w Tanganice w Węgrowie ma niemal identyczny poziom +80 mV mimo że w Malawi robię podmiany a w Tanganice od 7 miesięcy nie


Decorativo.... Przecież cały czas pisałeś ze od 9 miesięcy jedziesz bez podmian. Pisałeś to tu na forum Malawi nie pisząc, ze to dotyczy tylko i wyłącznie Tanganiki....

Jako wielki orędownik Twoich pomysłów, czuję się oszukany..... Myslę, że to zdanie wyjaśnia wszystko i nie ma mowy tutaj o błędzie. . . okłamałeś nas.


Wlanie 20% takiej wody +150 mV to jak dla nas powietrze po burzy z ozonem.

Powstają wolne rodniki tlenu atomowego czyli reakcja rozpadu

O3 ( ozon) - O



Jeśli ktoś ma wodę ozonowaną.


potrafią podnieść Redox

Mógłbyś wyjaśnić? Nie chcę się czepiać, ale w mojej ocenie to sformułowanie jest niepoprawnie napisane. Mniej wiecej domyślam sie co chciałeś napisać, ale wole sie upewnić:)


Właśnie anie 1ml wody utlenionej na 100l wody akwariowej podnosi utlenialność Redox o +30-50 mV czyli daje to samo co 20-30% podmiana wody. Rybki też zareagują szaloną radością mimo że woda nie podmieniana - sprawdziłem

Zaczynasz mnie przerażać.... Co Ty jeszcze lejesz do akwarium...

Dżizs decorativo .... Nie lepiej w piwnicy zrobić laboratorium małego chemika zamiast testować na rybach?


Czy róznice składu makroelementów mają wpływ na wesołość rybek po podmiance – otóż mają i to jedyny czynnik ich stałej wesołości nie przemijającej po kilku godzinach.

Wczesniej pisałeś ze na wesołość, ryb jak to określasz, wpływ ma tlen w postaci wolnych rodników. . . I ze to przetestowales.... Zatem raz piszesz, że tlen w postaci wolnych rodników, a raz ze makroelementy.




Mam nadzieję, że liczby, które podałes są prawdziwe.


Temat ciekawy. Pomimo mojej krytyki... Ostrej krytyki... Uważam, że wiele racji masz, ale koloryzujesz, przekręcasz fakty i niepotrzebnie wprowadzasz zamieszanie pisząc po prostu sprzeczne rzeczy. To jest moja skromna opinia krytyka...


Jeśli chcesz przekonać ludzi do swojej jedynej racji, nie myl faktów, nie przekręcaj i nie naginaj prawdy. Bo to, choroba, źle wygląda i osobę ceniącą prawdę zniechęca.

Osobiście jestem zniesmaczony. Mimo wszystko pozdrawiam serdecznie i zachęcam do dalszego poszukiwania lepszych rozwiązań w akwarystyce!

Pamiętaj, że jeśli chcesz pokazać innym słuszna w Twojej ocenie drogę, sam musisz byc bez skazy :)

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Przecież cały czas pisałeś ze od 9 miesięcy jedziesz bez podmian. Pisałeś to tu na forum Malawi nie pisząc, ze to dotyczy tylko i wyłącznie Tanganiki....

Jako wielki orędownik Twoich pomysłów, czuję się oszukany..... Myslę, że to zdanie wyjaśnia wszystko i nie ma mowy tutaj o błędzie. . . okłamałeś nas.



Na samym początku Decco pisze, że temat przeniesiony z KMT. Ja rozumiem to tak, że w czasie gdy temat był pisany to był siódmy miesiąc bez podmian a obecnie dziewiąty. Na KMT ten temat już dawno czytałem więc miałoby to sens. Nie widzę tu próby oszukania nas.

Opublikowano
Nie widzę tu próby oszukania nas.



deccorativo pisał wszędzie na forum, że nie podmienia wody w Malawi. Inaczej... Nigdzie nie pisał, że nie podmienia tylko w Tanganice... Wszędzie za to pisał, ze nie podmienia wody, co automatycznie oznacza, że brak podmian dotyczy Malawi, bo to jest przecież forum o Malawi.


Brałem udział w dyskusjach, to wiem, ze tak pisał.


W związku z tym kłamał. Bo nagle okazuje się, że brak podmian dotyczy TYLKO Tanganiki. A w jego akwarium Malawi podmiany były!!! Zrobił na prawdę niezłe zamieszanie.

Opublikowano
Jako wielki orędownik Twoich pomysłów, czuję się oszukany..... Myslę, że to zdanie wyjaśnia wszystko i nie ma mowy tutaj o błędzie. . . okłamałeś nas.

Nie prawda, wspominał nie raz w różnych swoich postach, że ten wielomiesięczny brak podmian dotyczy akwarium z tangą. Na szybko kilka postów gdzie wyraźnie jest napisane, że chodzi o tankagnikę

http://forum.klub-malawi.pl/podmiany-wody-sposob-uzyskania-t18835.html?p=320249#post320249

http://forum.klub-malawi.pl/podmiany-wody-sposob-uzyskania-t18835.html?p=320575#post320575

http://forum.klub-malawi.pl/podmiany-wody-sposob-uzyskania-t18835.html?p=320761#post320761


Nie szukaj dymu na siłę.


Na samym początku Decco pisze, że temat przeniesiony z KMT. Ja rozumiem to tak, że w czasie gdy temat był pisany to był siódmy miesiąc bez podmian a obecnie dziewiąty. Na KMT ten temat już dawno czytałem więc miałoby to sens. Nie widzę tu próby oszukania nas.

Ja także to w ten sposób widzę.


Olo - spokojniej.

Też sugeruje wziąć głeboki oddech ;) Akwarystyka to hobby które uspokoaja :D

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Olobolo widzę, że jeszcze dużo musisz czytać o chemii wody.

Od trzydziestu, a może więcej lat stosuje się wodę utlenioną w akwarystyce i to z powodzeniem. Wymaga to rozsądku i uwagi. Poczytaj o ozonowaniu wody i o budowie ozonatora, a będziesz wiedział o co chodzi. Stwierdzenie typu :"Zaczynasz mnie przerażać.... Co Ty jeszcze lejesz do akwarium... " świadczy o nieodrobieniu tematu.

Sprawa nie podmieniania wody przez 9 miesięcy - uważam, że można tylko trzeba monitorować na bieżąco parametry wody. Pamiętam jak mój ojciec przez wiele miesięcy nie podmieniał wody u dzikich dyskowców i nie było najmniejszych problemów zdrowotnych, a ryby się mnożyły. Technika tamtych lat nie dysponowała takimi jak teraz nowościami typu polimery, czy absorbery. Jak to osiągano? Po prostu filtr roślinny obecnie dumnie zwanym hydroponicznym.

Poziomy No3 i Po4 były niewykrywalne. Oczywiście dostarczano rybą pierwiastki śladowe i witaminy.

  • Dziękuję 2
Opublikowano
okłamałeś nas.


Zaczynasz mnie przerażać.... Co Ty jeszcze lejesz do akwarium...



OjOlobolo:D

więcej dystansu mniej furii no i pisz za siebie a nie za wszystkich ( w liczbie pojedyńczej) bo od razu dostajesz po nosie.


By cię zupełnie przerazić to powiem że lałem małym rybom Malawi w moim kotniku 35l


- Wódkę Luksusową 40% - nazywa się to u morszczaków Vodka Method ( poszukaj w googlach)

- Ocet spirytusowy 10%

- Glukoza z apteki w ampułkach


Razem wlane te wszystkie trzy upiły ryby na amen ( słychać było "stolat stolat":D ale i bakterie:confused: ( te tylko zgrzytały zębami)

i w akwarystyce morskiej nazywa się to VSV Method ( szukać jak powyżej podałem):D


W moim przekonaniu biopolimery to taka VSV Method tylko nie w płynie a w kostkach lub tych triksach i przez to o wiele skuteczniejsza bo skoncentrowana. No i ma od razu w sobie pompę dozującą więc działa bez elektroniki i prądu.

Opublikowano
Też sugeruje wziąć głeboki oddech Akwarystyka to hobby które uspokoaja


Być może za bardzo emocjonalnie podszedłem akurat do tej sprawy...

Po prostu poczułem się oszukany.

Nie powinienem się tez rzeczywiście wypowiadać za innych.


karl1970

Na prawdę nie chce mi się tego za nadto komentować.... Jeżeli ktoś leje nadtlenek wodoru do akwarium, to wolę to przemilczeć. Niech nawet to będzie cała armia akwarystów. Ręce opadają.

To, że coś robi wiele osób nie oznacza, że tak jest dobrze.

Nadtlenek wodoru powoduje nieodwracalne zniszczenia w każdym żywym organizmie.

Wolne rodniki są w głównej mierze odpowiedzialne za starzenie komórek i ich dewastację.

Są to substancje o nadzwyczjnej reaktywności. Im ich więcej, tym gorzej dla komórki!!!

Zakłócają procesy cyklu komórkowego. Większość ich działalności jest niewidoczne, ale brzemienne w skutkach w czasie!!!

Bez antyutleniaczy, które rozkładają wole rodniki do form "bezpiecznych", żaden żywy organizm nie przeżył by kilkunastu godzin.

W naszym organizmie największą aktywność ma katalaza, jeden z najpopularniejszych enzymów. Niezbędne są także wit C, itd...


Na prawdę, ludzie zastanówcie się co Wy lejecie do wody.... nie przekonują mnie argumenty, że ktoś coś leje ileś tam lat. Owszem, jakieś preparaty na pozbycie się SiO2, ale nadtlenek wodoru? ..... :shock:


Chyba zmienię zdanie odnośnie lania czegoś tam do akwarium...



By cię zupełnie przerazić to powiem że lałem małym rybom Malawi w moim kotniku 35l


- Wódkę Luksusową 40% - nazywa się to u morszczaków Vodka Method ( poszukaj w googlach)

- Ocet spirytusowy 10%

- Glukoza z apteki w ampułkach



pozostawię to bez komentarza, bo widzę, że sobie jaja robisz.... mam nadzieję, że to kiepski żart, bo to nie jest śmieszne.


Szkoda, że nie odniosłeś się do innych moich wątpliwości.


W mojej ocenie lanie nawet niewielkiej ilości nadtlenku wodoru powoduje nieodwracalne zmiany w organizmach w akwarium... zmiany, których nie widać okiem, a które mogą powodować poważne konsekwencje.


deccorativo.... czy Ty szukasz magicznych substancji, które rozwiążą wszystkie problemy?

Aż się boję zapytać, co Ty tam jeszcze lejesz...

No nic, mam nadzieję, że inni tego nie robią.

  • Dziękuję 3

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Jasne, macie racje, myślałem sobie nad tym i rzeczywiście nie ma co się z tym wszystkim spieszyć, finalnie akwarium najprawdopodobniej będzie w salonie bo u mnie w pokoju miejsca jest trochę, ale nie na tyle żeby móc postawić bardzo duże akwarium. Bardzo wam dziękuję za porady, bo uświadomiliście mi parę rzeczy . Tapatalkowane.
    • Koledzy podpowiadają Ci o maksymalizacji akwarium, uwierz mi, że mam akwarium 300 cm i do dzisiaj żałuję, że nie zrobiłem większego, bo mam miejsce. Gdyby go nie było i wcisnął bym na styk, nawet gdyby było to 200 cm to nie miał bym do siebie pretensji. Co do stelaża, blatu i innych ważnych rzeczy. Jeżeli ma to być w salonie, musi być to estetyczne i współgrać z całością. U mnie 3 tony stoi na meblu. Oczywiście mebel nie jest z IKEI ani z żadnej sieciówki, zrobiłem go pod zamówienie, a stolarz wiedział co robi. Pieniądze też są bardzo ważne, ale robienie czegoś , a potem poprawianie, bo coś się nie podoba, kosztuje dużo więcej. Ja swoje akwarium stawiałem 2 lata, zbieranie funduszy, czekanie na to co chcę. Dziś uważam, że warto, dozbierać kasę, przemyśleć wszystkie aspekty akwarystyczne, takie jak wielkość akwarium, sposób filtracji, podmiany wody itp. A moje o 60 cm za małe akwarium wygląda na szybko, tak.
    • Skoro to nie jest na 10cm gruby blat z prawdziwego orzecha włoskiego albo dębu to czy musisz koniecznie od niego zaczynać? Wyobraź sobie, że nie masz tego blatu i wtedy spróbuj obrać plan i wylicz to co chcesz. Ja wiem że ten blat też kosztuje ale przy takiej inwestycji nie ma sensu, aby się wszystko kręciło dookoła tego blatu, to nie Słońce.  Stelaż i akwarium najważniejsze elementy. Zobacz na ile wystarcza fundusze i to kalkuluj.  No i najważniejsze, odpowiedz sobie na pytanie: czy podoba mi się ten blat? Uwierz mi, że nawet jeśli nie jesteś pedantem to ten widoczny pod akwarium blat może szczypać w oczy, zawsze, każdego dnia.  Umiesz spawać? A Twój Tata umie? Idealny moment aby wspólnie zrobić stelaż pod akwarium. Jeśli masz taką możliwość to ją wykorzystaj.  Pamiętaj, że zarówno ja jak i większość tutaj ludzi absolutnie się nie mądrzy tylko są to zazwyczaj przytaczane własne doświadczenia i niekiedy wpadki.  Dobra, czas na kawę
    • Mogłem z tą grubością polecieć za mocno, za co przepraszam. Sprawdziłem przed chwilą i wyszło że ma 4 cm grubości, no miary w oczach to ja nie mam ;/. I tak, jest z płyty wiórowej.
    • Coo -Blat 10cm grubości? Jeszcze takiego nie widziałem z płyty drewnianej - wiórowej? Czy coś źle zrozumiałem?
    • Jak masz blat dwa metry to nie bierz akwarium 120cm. Miałem mniejsze i też takie 120 no i sobie były. Niby ładne. A teraz mam nieco większe 180cm i spod 50cm i przód 60cm. Mimo że skromne to na żywo robi na wszystkich wrażenie, bo jest "wielkie". Może nie gigant ale je widać w salonie.  Pomyśl nad stalowym stelażem. Ja chciałem nauczyć się spawać, bo taki miałem kaprys. Kupiłem więc materiały i chińską dobrą, wygodną spawarkę. Fajna zabawa a wyszło wszystko jakieś 70% tego co bym zapłacił za gotowca. Mocna, stabilna konstrukcja, która rozkłada ciężar i już. Przez 2lata ze sklejki miałem obudowę bo brakowało lasy ale i tak było estetycznie. Teraz mam obudowany spod pod wzór mebli. Nie wszystko na raz. Ale posłuchaj wszystkich powyżej i nie bierz akwarium 120cm, bo to na gupiki się nadaje tylko.  A jak sobie wstawisz takie 180 czy 200cm (albo większe ) to zapewniam Cię, że każdy (i Ty też) chociaż w myślach zawsze na widok tego akwarium będzie mówił : ale ku... fajne wielkie akwarium:)  A jak wstawisz 120cm to będą ( i Ty też) mówić: o jest akwarium, z rybkami, woda nawet chlupie sobie, no fajne...
    • Dobieranie akwarium do rozmiaru blatu to trochę dziwny pomysł.  Ale jeśli masz miejsce na akwarium 200x50 to nawet nie zastanawiaj się nad 120x40x50, bo po kilku miesiącach stwierdzisz, że jest za małe i będziesz sobie pluł w brodę, że nie postawiłeś większego. Sprawdź jak duże akwarium możesz zmieścić w pokoju. Potem poprzesuwaj meble, żeby weszło większe. Potem pomyśl czy wszystkie meble są naprawdę potrzebne, sprzedaj te zbędne (budżet wzrośnie), poprzestawiaj znowu te które zostały, żeby zrobić więcej miejsca. Ścian na razie nie burz (to przyjdzie później, jak złapiesz bakcyla), blat olej i celuj w takie szkło i stelaż jakie tam wciśniesz.  Jeśli nie mieszkasz w zabytkowej kamienicy to stropem się nie przejmuj, akwarium 500l waży tyle co dwóch Amerykanów stojących obok siebie, stropy się pod nimi nie zawalają. Jeśli Twój tata się o nie martwi to możesz podłożyć płytę pod stelaż żeby lepiej rozłożyć obciążenie podłogi. Fajnie, że pytasz i szukasz rozwiązań, to dobrze wróży na przyszłość. Jeśli jednak zdecydujesz się na 120x40x50 to bierz tego Juwela o którym pisał @Bartek_De, też od niego zaczynałem - solidny zestaw na początek, służył mi lata bez żadnych problemów.       
    • Różnica w cenie spora. Ale możesz wziąć pod uwagę zamontowanie jednego wzmocnienia poprzecznego . Ja tak zrobiłem gdy pękło moje. Trochę to może komplikować 'grzebanie" w akwa ale niespecjalnie . To tylko kwestia włożenia tła w przyszłości  ale i z tym można sobie poradzić.
    • Część. Powiem Ci szczerze, przemyśl to jeszcze... 240l. to jest niezbędne minimum jeżeli chodzi o ten biotop. 2 gatunki aby panował względny spokój. Max 3 kolory ryb. Większość z nas to przerabiała. Postawisz zbiorniki i za chwilkę będziesz żałował wydanych pieniędzy bo akwarium bardzo szybko się optycznie skurczy... Pomyśl o salonie, tam jak postawisz 200x50 to nacieszy oczy wszystkich domowników i gości🙂 Kasę można dozbierać i postawić coś bardziej sensownego. Nie nawiam na siłę, tylko opowiadam z własnego doświadczenia😉  Życzę powodzenia!
    • Jasne, też fakt, mogłem szybciej wszystko opisać. Generalnie po rozmowach z tatą doszliśmy do tego że najlepiej by było zostać przy tych 240l, tata nie jest pewny czy strop by uciągnął jakieś większe punktowe obciążenie, a w tej sprawie wolę zaufać. Akwarium dla mnie najlepiej jakby stało w moim pokoju, więc nie jestem zbyt skory żeby stało na parterze. Co do budżetu, to mogę wydać maksymalnie 2.5 tysiąca, chociaż oczywiście dobrze by było gdyby wyszło mniej. Blat ma wymiary 2m długości na 50 cm szerokości. Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.