Skocz do zawartości

Skok NO2


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

No to warto o tym pomyśleć bo woda z ich podmian byłaby bezcenna. Oczywiście raz to za mało więc musiałabyś kilka razy się do nich przejechać. Możesz nawet poprosić ich o wypłukanie gąbki z działającego u nich filtra w wodzie, którą będziesz brała.

Oczywiście jeśli to za duży kłopot to lej Prodibio do bólu...

Opublikowano

Jeżeli chodzi o Capisol to raczej nie on spowodował wzrost NO2. Lek jest bezpieczny jak biologi. Mówie z własnego doświadczenia. Ja parę dni temu wlałem do swojego akwa ten lek, a parametry się nie zmieniły. Przyczyny szukałbym gdzie indziej.

Opublikowano

Capisol kupowałam w tej właśnie hurtowni akwarystycznej. Tam mnie zapewniono, że dla bakterii jest bezpieczny. Dlatego wybór padł na Capisol, a nie metronidazol. Ale ja się nie znam, dopiero raczkuję, więc się nie spieram.

Zastanawia mnie przyczyna, bo jeśli to nie Capisol ani brak prądu (przez tydzień po wyłączeni parametry się trzymały bardzo dobrze), to jestem w czarnej d... Jeśli nie znajdę przyczyny, to będę tak latać codziennie z wiaderkiem w nieskończoność.

Opublikowano

Podsumowując: wyciągam węgiel z kubełka, przywożę skądś wodę z dojrzałego akwarium, leję Prodibio do bólu, podmieniam do 15%, kiedy ryby tracą wigor. Dobrze zrozumiałam?

Opublikowano

Tak na marginesie pamiętaj, że jak podałeś Capisol to konieczne jest powtórzenie zastosowanego preparatu po 7 dniach. Lek działa na układ nerwowy np. nicieni ale już nie na ich jaja dlatego kuracje należy powtórzyć.

Opublikowano

Tak, ryby są już po dwóch dawkach Capisolu. Jedna była tuż przed awarią prądu, druga kilka dni po. Capisol nie wpłynął na parametry bezpośrednio po podaniu, ale czy nie wpłynął po dłuższym odstępie czasowym, tego to już nie wiem.

-- dołączony post:

Dziękuję za porady. Wiem już, co robić. A jakie będą efekty, to się okaże.

Opublikowano

Masz świeże akwa gdzie ledwo zamknął się cykl azotowy (jak pisałeś), a takie akwarium bardzo łatwo zdestabilizować i coś co w dojrzałym zbiorniku (IMHO min. 6 miesięcy) nawet nie bujnie biologią w twoim może ją pozamiatać.

Jak dla mnie nie podmieniaj wody, wlej prodibio, nie karm ryb i silnie napowietrzaj wodę. Parametry sprawdź za 3 dni (chyba że ryby będą się dziwnie zachowywać).

Opublikowano

Aktualizacja wiadomości:

Wody z dojrzałego akwarium nie udało się przywieźć, bo jak na złość samochód się zepsuł i stoi w serwisie. Leję prodibio, podmieniam wodę, kiedy ryby zaczynają być niemrawe, czyli co półtorej doby. Staram się nie więcej niż 15 litrów.

Udaje się utrzymać azotyny na poziomie 0,4-0,5.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Witam tydzień temu wpuściłem do dojrzałego akwarium 375l (150x50x50) 15 sztuk Placidochromis Mdoka white lips. Wcześniej były tropheusy nie było restartu, akwarium cały czas funkcjonuje od stycznia. Przy wpuszczeniu do akwarium były 4 sztuki synodontisow, 2 dni później czyli w niedzielę wpuściłem 7 sztuk Yellow i o ile Yellowy zachowują się w miarę normalnie to Mdoki cały czas pływają w jednym rogu akwarium nerwowo. Miałem dużo gatunków z Malawi ale to pierwszy raz z non mbuna i zawsze takie zachowanie po wpuszczeniu trwało max 1 dobę. Tymczasem Mdoki zachowują się już tak od tygodnia. Jest się czym przejmować? Z rzeczy ważnych ryby normalnie przyjmują pokarm, nie ocierają się o dno. Z tej strony co pływają leci zawsze pokarm ale nawet jak nikogo nie ma w pokoju to tak pływają więc nie jest to chyba to. Być może za krótka aklimatyzację zrobiłem? Ryby od razu wlałem do pojemnika i kranikiem metoda kropelkową przez kilkanascie minut aklimatyzowalem i potem wpuściłem do akwarium oczywiście bez wody. Miałem też problem z sinicami tylko na piasku jak były tropheusy. Podmianę wody zrobiłem po 3 dniach i ściągnąłem resztki sinic z piasku. Dodam że tropheusy zachowywały się normalnie. Proszę o porady :) VID20251121184751.mp4 VID20251121184526.mp4
    • Przez miesiąc to już pewnie decyzje zostały podjęte, ale może ktoś kiedyś też będzie chciał o to zapytać. Mój narurowiec działa od sześciu lat. Planuję małą modyfikację ale nie śpieszy mi się. Moje rozwiązanie nie jest standardowe, bo jest w układzie pionowym, na ścianie i na dodatek piętro niżej niż akwarium. Koło akwarium nie było miejsca miało być cicho. Zmiany jakie mam zamiar zrobić: - wymiana pompy na sterowalną (by w razie czego przedmuchać akwarium), - rezygnacja ze śrubunków i niepotrzebnych zaworów, - zmiana zaworów na stalowe (dotychczasowe pvcu, po ok 2 latach zaczynają cieknąć, śrubunki też) - rezygnacja z korpusu na żywicę (już nie pamiętam ale jest jakiś parametr wody, który powoduje, że żywica nie działa) - rezygnacja z rotametrów i zaworów regulujących przepływ wody przez złoża biologiczne (rotametry się zatarły po roku, a zdławić przepływ przez złoża można wklejając na stałe do rury jakieś przewężenie) Przez ten czas wymieniałem tylko wkłady filtrujące i te nieszczęsne zawory. Kiedyś jak będę miał czas to opiszę całość
    • Ja od 30 lat leje prosto z baterii termostatycznej kranówę. Ważna jest temperatura i tyle. Woda RO do Malawi to przesada,  chyba że masz masakryczne parametry wody w kranie - zwłaszcza NO3. Na to trzeba uważać.    
    • Tak, do sumpa dolewam kranówkę. Więcej, nie zawsze chce mi się puszczać przez węgiel i leję prosto z kranu.
    • Czyli rozumiem, że uzupełniasz odparowaną wodę zwykłą kranówką przefiltrowaną przez węgiel i dłuższy czas nic się nie dzieje. To jest dla mnie jakaś wskazówka. Dzięki.
    • Malawi to nie morszczak. Tak, szukasz problemu tam gdzie go nie ma.
    • A no po to, że mnie chodzi o wodę do dolewki nie do podmian. Temat podmian mam, jak pisałem ogarnięty, i podobnie jak Ty daję kranówkę przepuszczoną przez węgiel, a wcześniej przez filtr mechaniczny i odżelaziający. Dolewka ma uzupełniać wodę wyparowaną, w moim przypadku ok. 30-40 l/tydzień. Paruje czyste H2O, różne związki rozpuszczone w wodzie kranowej, a w konsekwencji  akwariowej, głównie sole wapnia,  zostają. Jeżeli będę uzupełniał ubytki kranówką, a u mnie jest twarda, faktycznie idealna dla pyszczaków, to z czasem stężenie tych substancji będzie rosnąć. Podmiany tylko spowolnią proces. Analogicznie, jeżeli w akwarium morskim będziesz uzupełniał wodę odparowaną solanką, to za jakiś czas będziesz miał biotop Morza Martwego.😉 Być może szukam problemu, tam gdzie go nie ma, może można w nieskończoność uzupełniać wodę odparowaną zwykłą kranówką i nic się nie dzieje,  ale na logikę, żeby nie zaburzać parametrów wody w akwarium, lepiej jest uzupełniać ubytki tym, co ubyło.
    • Ale po co? W kranach mamy wodę idealną dla pyszczaków. Wystarczy ją puścić przez węgiel🤷‍♂️
    • Sprawdza się w zupełności ale do podmian, a mnie teraz chodzi o wodę do dolewki czyli jak najbardziej zbliżona do chemicznie czystej. Chcę założyć trójnik za elektozaworem i jedną drogą pójdzie woda do podmian, a drugą przez DEMI lub RO do dolewki.
    • @marcin73m zawsze jak patrzę na tę aranżację robi mi się ciepło na sercu  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.