Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Czy jest sens trzymać poniższe gatunki razem? Jeżeli tak to jaki baniak dla nich trzeba kupić, by się nie pozabijały?


1+3 Pseudotropheus saulosi coral

1+2 METRIACLIMA ZEBRA CHILUMBA MAISON REEF

1+3 Pseudotropheus acei


Saulosi już mam, maisona i acei miałem okazje dostac młodziki F2, więc albo kupie większy baniak, albo je sprzedam, jeżeli nie da rady, by żyły razem.

W załączniku mały maisonek :D

post-15995-14695722051417_thumb.jpg

Opublikowano

do takiej obsady, jak piszesz, to zmieścisz w 240 litrach , a jaki teraz masz baniak ? :)

Opublikowano

Moim zdaniem Metriaclima Chilumba i Acei są dużo za duże do 240l. Tym bardziej że Chilumba będzie robiła terror w takim akwarium. Podobno na Chilumbe potrzeba minimum 150 cm długości akwarium i tylko jeden samiec.

Opublikowano
do takiej obsady, jak piszesz, to zmieścisz w 240 litrach

Kolego Kado chyba troszkę przesadziłeś z poleceniem tej obsady do 240l czyli 120cm.

Maison Reef to agresywna ryba i dość duża która może osiągnąć około 17cm. Tak więc, te 120cm jest stosunkowo za małe

P acei to już inna inszość rośnie do 18cm sam takiego samczyka miałem. Ryba ta jest pysiem stadnym. Jakość ciężko mi sobie wyobrazić 4 szt Maisona Reef i 6/7szt acei w takim zbiorniku.

Tak jak napisał przedmówca wcześniej przynajmniej 150cm dla tych dwóch gatunków. Nie ukrywam, że trzymałem w 450l 150x50x60 P acei i M Luwino Reef. Ryby też funkcjonowały bardzo dobrze w takim zbiorniku. Ale po przerzuceniu do 200cm wtedy to naprawdę pokazały wsoje piękno. Nie chce aby ktoś mnie zrozumiał, że polecam te ryby do 200cm. Napisałem co zauważyłem.

Reasumując Maison Reef i P acei można już trzymać w 150cm a jeśli będzie to 60 cm wysokości to na plus dla acei.

Opublikowano

W akwarium o pojemności 240 litrów (120 cm) acei są płochliwe i karłowacieją.

W akwarium o długości dna powyżej 150 cm - pokazują swoje piękno ( mam Ngara WT ) pływając majestetycznie.

Z Maisonem ( "Tysonem" ) będzie podobnie.

Opublikowano

Wszystko jak wyżej!-150cm to minimum a nawet za mało-aby rybom się wiodło zdrowo a nasze oko cieszyło prezencją powinno się liczyć 10% długości dna baniaka w stosunku do długości ryby;)

Opublikowano

Ewentualnie Cynotilapia sp Hara, bardzo podobna do Maison Reef aczkolwiek mniejsza i mniej agresywna

Nie skreślaj od razu M Maison Reef ze swojej obsady. Napisałem, że jest to duża i agresywna ryba ale nie kiler. U mnie w zbiorniku M Luwino Reef rządził ganiał, przeganiał ale nie zabijał. No może nie był tolerancyjny dla swojego gatunku.

Opublikowano

A ja uparcie, jak w innych wątkach zaproponuję Labidochromis chisumulae chizumulu; białe samce i samice. Jeśli myślisz o Acei, to jedynie możesz rozważyć odmianę itungi, która podobno rośnie tylko do 12-13cnm. Dla jej urody nagiąłbym zasady...warta grzechu :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Witam tydzień temu wpuściłem do dojrzałego akwarium 375l (150x50x50) 15 sztuk Placidochromis Mdoka white lips. Wcześniej były tropheusy nie było restartu, akwarium cały czas funkcjonuje od stycznia. Przy wpuszczeniu do akwarium były 4 sztuki synodontisow, 2 dni później czyli w niedzielę wpuściłem 7 sztuk Yellow i o ile Yellowy zachowują się w miarę normalnie to Mdoki cały czas pływają w jednym rogu akwarium nerwowo. Miałem dużo gatunków z Malawi ale to pierwszy raz z non mbuna i zawsze takie zachowanie po wpuszczeniu trwało max 1 dobę. Tymczasem Mdoki zachowują się już tak od tygodnia. Jest się czym przejmować? Z rzeczy ważnych ryby normalnie przyjmują pokarm, nie ocierają się o dno. Z tej strony co pływają leci zawsze pokarm ale nawet jak nikogo nie ma w pokoju to tak pływają więc nie jest to chyba to. Być może za krótka aklimatyzację zrobiłem? Ryby od razu wlałem do pojemnika i kranikiem metoda kropelkową przez kilkanascie minut aklimatyzowalem i potem wpuściłem do akwarium oczywiście bez wody. Miałem też problem z sinicami tylko na piasku jak były tropheusy. Podmianę wody zrobiłem po 3 dniach i ściągnąłem resztki sinic z piasku. Dodam że tropheusy zachowywały się normalnie. Proszę o porady :) VID20251121184751.mp4 VID20251121184526.mp4
    • Przez miesiąc to już pewnie decyzje zostały podjęte, ale może ktoś kiedyś też będzie chciał o to zapytać. Mój narurowiec działa od sześciu lat. Planuję małą modyfikację ale nie śpieszy mi się. Moje rozwiązanie nie jest standardowe, bo jest w układzie pionowym, na ścianie i na dodatek piętro niżej niż akwarium. Koło akwarium nie było miejsca miało być cicho. Zmiany jakie mam zamiar zrobić: - wymiana pompy na sterowalną (by w razie czego przedmuchać akwarium), - rezygnacja ze śrubunków i niepotrzebnych zaworów, - zmiana zaworów na stalowe (dotychczasowe pvcu, po ok 2 latach zaczynają cieknąć, śrubunki też) - rezygnacja z korpusu na żywicę (już nie pamiętam ale jest jakiś parametr wody, który powoduje, że żywica nie działa) - rezygnacja z rotametrów i zaworów regulujących przepływ wody przez złoża biologiczne (rotametry się zatarły po roku, a zdławić przepływ przez złoża można wklejając na stałe do rury jakieś przewężenie) Przez ten czas wymieniałem tylko wkłady filtrujące i te nieszczęsne zawory. Kiedyś jak będę miał czas to opiszę całość
    • Ja od 30 lat leje prosto z baterii termostatycznej kranówę. Ważna jest temperatura i tyle. Woda RO do Malawi to przesada,  chyba że masz masakryczne parametry wody w kranie - zwłaszcza NO3. Na to trzeba uważać.    
    • Tak, do sumpa dolewam kranówkę. Więcej, nie zawsze chce mi się puszczać przez węgiel i leję prosto z kranu.
    • Czyli rozumiem, że uzupełniasz odparowaną wodę zwykłą kranówką przefiltrowaną przez węgiel i dłuższy czas nic się nie dzieje. To jest dla mnie jakaś wskazówka. Dzięki.
    • Malawi to nie morszczak. Tak, szukasz problemu tam gdzie go nie ma.
    • A no po to, że mnie chodzi o wodę do dolewki nie do podmian. Temat podmian mam, jak pisałem ogarnięty, i podobnie jak Ty daję kranówkę przepuszczoną przez węgiel, a wcześniej przez filtr mechaniczny i odżelaziający. Dolewka ma uzupełniać wodę wyparowaną, w moim przypadku ok. 30-40 l/tydzień. Paruje czyste H2O, różne związki rozpuszczone w wodzie kranowej, a w konsekwencji  akwariowej, głównie sole wapnia,  zostają. Jeżeli będę uzupełniał ubytki kranówką, a u mnie jest twarda, faktycznie idealna dla pyszczaków, to z czasem stężenie tych substancji będzie rosnąć. Podmiany tylko spowolnią proces. Analogicznie, jeżeli w akwarium morskim będziesz uzupełniał wodę odparowaną solanką, to za jakiś czas będziesz miał biotop Morza Martwego.😉 Być może szukam problemu, tam gdzie go nie ma, może można w nieskończoność uzupełniać wodę odparowaną zwykłą kranówką i nic się nie dzieje,  ale na logikę, żeby nie zaburzać parametrów wody w akwarium, lepiej jest uzupełniać ubytki tym, co ubyło.
    • Ale po co? W kranach mamy wodę idealną dla pyszczaków. Wystarczy ją puścić przez węgiel🤷‍♂️
    • Sprawdza się w zupełności ale do podmian, a mnie teraz chodzi o wodę do dolewki czyli jak najbardziej zbliżona do chemicznie czystej. Chcę założyć trójnik za elektozaworem i jedną drogą pójdzie woda do podmian, a drugą przez DEMI lub RO do dolewki.
    • @marcin73m zawsze jak patrzę na tę aranżację robi mi się ciepło na sercu  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.