Skocz do zawartości

inkubujący samiec? czy nietypowa samica?


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Poradźcie mi bo nie mogę dojść co jest grane? Kupiłam auratusy: 1 samca i 4 samice. Jak ryby odzyskały równowagę to zaczęły sie wybarwiać (po wpuszczeniu do akwarium 1 była piękna złota, 4 pozostałe miały szary kolor i raczej ciężko było je rozróżnić). Wybarwił się samiec i 3 samice. Ostatnia rybka została szara, ale zgodnie z zapewnieniem sprzedawcy uważałam ją za samicę. Jakaż była moja radość kiedy okazało się, że ona inkubuje :D Urosło jej podgardle, oddycha przez zamknięty pyszczek i czasami widać jak przekłada jasne kuleczki w pyszczku. Jakież było natomiast moje zdziwienie kiedy zaczęła się wybarwiać.... jak samiec :shock: No i tak pływa od 2 tygodni, praktycznie nie je, przegania samice auratusa jak wściekła (prawdziwy samiec nie jest taki terytorialny), wygląda jak samiec ale ma przebarwienia żółte na brzuchu i płetwach.

No i co co mam o tym myśleć? Czy to auratus czy coś innego? Może ktoś się wypowie? :(

Opublikowano

na początek gratulacje :)

być może samica przybrała taki kolor na czas inkubacji, skoro sprzedawca cię zapewniał, że to auratusy to trzeba w to wierzyć, gorzej jak się mylił, wtedy będą to bastardy i nie zostanie ci nic innego jak oddać tą rybkę. Na razie poczekaj, zobaczysz co z tego wyrośnie :D

Jakiej wielkości są te rybki?

Opublikowano

Z mojej praktyki wynika że w przypadku melanochromis auratus niekiedy tak się zdarza, że dominująca samica wybarwia się jak samiec. No cóż wybrałaś gatunek który charakteryzuje się agresywnością nie dziw się więc postawie mamy która stara się zrobić co w jej mocy aby zachować w zdrowiu potomstwo, a co za tym idzie przedłużyć istnienie gatunku. Chyba głównie ze względu na ich agresywne zachowania społeczne m.auratusy nie są polecane jako ryby z którymi rozpoczynamy malawijską przygodę, doswiadczeni akwaryści wiedzą, a niekiedy wyczuwaj wręcz intucyjnie, jak należy reagować aby zniwelować agresję danego osobnika, czy też w ogóle nie reagować bo np. jakieś tam zachowanie jest zupełnie naturalne i niczym nie grozi

Opublikowano

Nie do końca się zgodzę z teorią, że auratusy sa wyłącznie agresywne.Nie mam z nimi żadnych problemów, wbrew obiegowej opinii, że sprawiają kłopoty. Większy kłopot mam ze spokojnymi podobno maingano. U mnie samiec (jakieś 7 cm) goni wszystkie ryby, no może z wyjątkiem red-red, bo są dużo większe. Auratusy nie mają przy nim żadnych szans. Zastanawia mnie tylko ubarwienie samicy. Ale jak widzę, jest dopuszczalne, że u auratusów samica przyjmuje barwy samca. :D

Opublikowano

Prawdą jest, że agresja wynika czesto z cech osobniczych i tak mamy agresywne yellowy czy też w miare spokojne demasony, ale ja wiem jedno auratus to auratus i baranek to nie jest, a prawdziwy charakterek pokaże wcześniej czy póżniej. Nie jest moim zamiarem zniechęcać kogokolwiek do hodowli tej ryby, jedynie chcę zwrócić uwagę na to by zachować czujność. Mojego brata ,,uśpił"samiec auratusa i tak po ok. 2 latach w miarę sielankowego współżycia (oczywiście przepychanki sę zdarzały ) zabił starszego i większego od siebie m. johanni ,następnie wytłukł jego i swoje samice, powód prozaiczny za małe akwa. (mimo że w tamtych czasach-lata 80 dwudziestego wieku- 150 l to był kolos) po przeszło 2 latach samiec powiekszał swoje włości ( a skubaniec robi to skutecznie) ot cała tajemnica i jedno doświadczenie więcej.

Opublikowano
Nie do końca się zgodzę z teorią, że auratusy sa wyłącznie agresywne.Nie mam z nimi żadnych problemów, wbrew obiegowej opinii, że sprawiają kłopoty.

a jakiej wielkości masz te ryby? 7cm maja największe?

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.