Skocz do zawartości

rdzawy nalot


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

W moim przypadku to jest bardziej skomplikowane.

Jednak topic ma na celu pomóc koledze który nie chce mieć glonów. Reasumując ja polecam glonojady, mogę potwierdzić, że mbuniaki ich nie szarpią i nie nękają. W malawi glonojadów nie ma ale wielu rzeczy nie ma w malawi, które mamy w akwarium i na odwrót. Prawda jest też taka, że większość naszych ryb nie miała by szans żyć w j. Malawi bo są to udomowione - płatko jady :)

PS. Jeszcze nie nurkowałem w Malawi ale na zdjęciach podwodnych j. Malawi, które ciągle oglądam w sieci nie widziałem zielonych glonów a Wy???

Opublikowano

PS. Jeszcze nie nurkowałem w Malawi ale na zdjęciach podwodnych j. Malawi, które ciągle oglądam w sieci nie widziałem zielonych glonów a Wy???



Ja tez nei widzialem, pewnei pysie wszytskie zjadly :wink:


Co do tematu, czyścic MECHANICZNIE !! Nie stawiac akwa e miejscu mocno naświetlonym, nie dopuszczac do zakwitow(ostroznei z biogenami), uwazac, czyscic i jeszcze raz czyscic recznie, zbrojniki tudzież inne glonojady to nei czysciki i IMHO, nikt nie powienien tak owych trzymac w akwariach TYLKO po to zeby mu szyby czy skaly czyscily.. :arrow:

peace

Opublikowano
Jezioro Malawi jak wcześniej wspomniałem zamieszkuje olbrzymia ilość ryb. Głównie są to pielęgnice, w 95 % endemity zasiedlające tylko to jezioro, a nierzadko występujące tylko w bardzo ograniczonym akwenie. Ryby zasiedlają wszystkie strefy jeziora: strefę skalistą, piaszczystą, bagienną czy strefę wód otwartych, a także szereg stref przejściowych. W zależności od zasiedlanej strefy, poszczególne gatunki na przestrzeni tysięcy lat wytworzyły szereg specjalizacji pokarmowych i adaptacji do otaczającego środowiska. Są wśród nich zjadacze unoszącego się w wodzie fitoplanktonu, który odsiewają z niesamowitą precyzją na grabkach skrzelowych, wychwytując drobiny wielkości 1 mikrona. Dużą i niezwykle interesującą grupę stanowią barwne pięlęgnice odżywiające się glonami porastającymi przybrzeżne skały. Przez tubylców nazywane są one Mbuna kunwa co dosłownie oznacza "gryzący kamienie".


No niech mnie piorun trafi jak w malawi glonów nie ma.. przeciesz takich artykułów są większe ilości. Na zdjęciach chyba też źle widze ale widze glony na skałach co prawda bardziej brązowo rudawe niż zielone ale są.




Ostatnio sam apelowałem o OT, a teraz wciągnąłem się w dyskusje. Z góry przepraszam i kończe ten temat.

Opublikowano
Jezioro Malawi jak wcześniej wspomniałem zamieszkuje olbrzymia ilość ryb. Głównie są to pielęgnice, w 95 % endemity zasiedlające tylko to jezioro, a nierzadko występujące tylko w bardzo ograniczonym akwenie. Ryby zasiedlają wszystkie strefy jeziora: strefę skalistą, piaszczystą, bagienną czy strefę wód otwartych, a także szereg stref przejściowych. W zależności od zasiedlanej strefy, poszczególne gatunki na przestrzeni tysięcy lat wytworzyły szereg specjalizacji pokarmowych i adaptacji do otaczającego środowiska. Są wśród nich zjadacze unoszącego się w wodzie fitoplanktonu, który odsiewają z niesamowitą precyzją na grabkach skrzelowych, wychwytując drobiny wielkości 1 mikrona. Dużą i niezwykle interesującą grupę stanowią barwne pięlęgnice odżywiające się glonami porastającymi przybrzeżne skały. Przez tubylców nazywane są one Mbuna kunwa co dosłownie oznacza "gryzący kamienie".


No niech mnie piorun trafi jak w malawi glonów nie ma.. przeciesz takich artykułów są większe ilości. Na zdjęciach chyba też źle widze ale widze glony na skałach co prawda bardziej brązowo rudawe niż zielone ale są.




http://pl.wikipedia.org/wiki/Glony


Nie zauwazylem, zeby Jakub napisal - ze w Malawi nie ma glonow, on zapytal czy widzieliscie glony zielone na zdjeciach z jeziora ? Wiec nie piszcie, ze napisal, ze nie ma glonow.


Co do pytania Jakuba: Back To Nature, strona 32 zdj 1 -- tam np. widac jak Petrotilapia wcina cos zielononitkowatego ze skaly...Mozna znalezc jeszcze kilka zdjec na ktorych widac podobne glony...


Choc pewnosci - ze to zdjecia zrobione w jeziorze a nie w jakims zbiorniku hodowlanym czy akwa nie mam ;)

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Juz minęły 2 miesiace i nic , glony nadal jakies takie "brudne".

Z kamienia są usuwane, ale z tła zostawiłem i nie ma zmiany.

Akwarium 112l, oświetlenie standardowe.

Ktoś wie jak je zwalczyć, badz "zaszczepić" zielone glonki?


93944575do2.th.jpg


56805082oq4.th.jpg

Opublikowano

ja (niestety wbrew sobie bo chciałbym mieć zielony dywanik na kamieniach) przyczyniam sie do tępienia glonów utrzymując duże ilości świderków w podłożu (ponadto samica auratusa specjalizuje się w polowaniu na nie, a ja sam czasem wyławiam je z akwarium i dorzucam do shrimp-mixa) Druga metoda polega na odpowiednim oświetleniu, od czasu zainstalowania power-glo glony nie rosną tak mocno i co ciekawe zaczynają porastać szybę jakieś 15-20cm od świetlówki (przednia szyba porasta glonem do wysokości 30cm a potem jest czysto - jakby ktoś ten pasek codziennie skrobał żyletką)

zbrojnika też trzymam (bo jest rudy a ja lubie wszystko co rude) ale raczej nie przejmuje się glonami - woli żarcie komercyjne i marchewkę)

Opublikowano

Na glony chyba gotowego przepisu nie ma. Mi tak naprawde piękny dywan dopiero teraz zaczął rosnąć ale to taki jaki ma rosnąć. W poprzednim akwa wogóle się go nie doczekałem, a teraz nowa świetlówka od jutra i zobaczymy co z tego zostanie.


To tyle o mnie ale 2 miesiące to jeszcze naprawde mało. Akwarium glonkiem zacznie moze rosnąć w okolicach 4-5 miesiąca (tak chyba średnio z tego co czytam na forum idzie wywnioskować)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Dokładnie tak jest jak mówisz. Ale to wynika z niewiedzy a nie z jakiejś technicznej nieudolności .
    • Spójrz ile jest tematów nowicjuszy w dziale Tło, podłoże, dekoracja gdzie porady dotyczące podniesienia aranżacji czy dołożenia większych głazów idą jak krew w piach. 
    • Dlatego jak nowicjusz chce stawiać akwa z naszym biotopem  to ma do poczytania tematy w dziale PODSTAWY . Wiem..nie każdy czyta. To po to ma forum aby pytać. Bartku..nie wiem czemu ustawienie aranżacji pod tafle jest niewykonalne dla nowicjusz. Chyba , że sam będzie to robić bez konsultacji. Ja jednak uważam , że Demasoni jest dla nowicjusza z naszym biotopem z zachowaniem warunków które wszyscy opisaliśmy. W końcu akwarysta to też człowiek myślący.
    • Dziękuję, właśnie go przejrzałem. 👍
    • @Andrzej Głuszyca moje pytanie jak najbardziej dotyczy ryb z naszego biotopu. Uważam, że jest mnóstwo gatunków, które w hodowli wymagają  niesamowitych operacji ze strony akwarysty. Wracając do tematu wątku, ja w swojej przygodzie z Malawi największe problemy miałem z Metriaclima Msobo Magunga. Z moich obserwacji wynikało, że ten gatunek po pierwsze jest bardzo delikatny i wybredny jeśli chodzi o żywienie a po drugie bardzo łatwo wywołać u niego stres, który później odbija się na zdrowiu. W pierwszym stadzie, które miałem, na bodajże 12 sztuk, 9 okazało się samcami. Sam początkowy etap wybarwiania przebiegał tak nerwowo, że nie udało mi się w żaden sposób tego okiełznać i z 12 sztuk została mi jedna samica i jeden samiec. Przy drugim podejściu miałem nieco więcej szczęścia i samic było tyle samo co samców, jednakże przy jakichś pracach porządkowych w zbiorniku tak zestresowało je moje grzebanie w baniaku (wcale nie jakieś intensywne), że przez 3 miesiące jak tylko podchodziłem do zbiornika to chowały się po kątach jakby miały jakąś traumę. Finalnie najlepiej funkcjonował mi o dziwo układ 3 Panów i 2 Panie. Panie miały względny spokój od natarczywych samców ponieważ Panowie większość energii pożytkowali na ustalanie kto będzie mógł spędzić czas z Panią. W każdym razie ten gatunek uważam za trudniejszy i wymagający większego zaangażowania ze strony akwarysty.
    • Podpięty. @Andrzej Głuszyca zgadzam się z tą teorią. Również uważam, że Malawi to jeden z najłatwiejszych biotopów. Ale jak w każdym biotopie mamy tu ryby "łatwe" i te bardziej wymagające i Demasoni należy właśnie do tej drugiej grupy. @SlavekG i @Gonera1992 ładnie wypunktowali wymagania, które dla nas "starych wyjadaczy" nie powinny stanowić problemu, ale dla nowicjusza już samo ułożenie aranżacji pod taflę wody jest niewykonalne. Dlatego w mojej opinii Demasoni nie powinno się polecać osobom na pierwsze akwarium Malawi.
    • Jeżeli do tego tła dasz przemyślane oświetlenie czyli takie aby było sporo po bokach półmroku  to będziesz miał bajkowe akwarium. Ciemne klimaty i kolory Twoich ryb będą cieszyć oczy.
    • @VrzechuBardzo ładnie to ująłeś i mam nadzieję , że Twoje pytanie dotyczy ryb z naszego biotopu a nie innych ryb , które wymagają czasami " skomplikowanych" choćby parametrów wody, które mogą sprawiać początkującemu akwaryście problemy. Powtórzę to co pisałem ja i inni koledzy włącznie z Tobą:   muszą być spełnione warunki siedliskowe ( obsada, aranż ) , żywieniowe no i odpowiednia wielkość akwarium . Często czytam na forum , że jakieś tam dwa czy nawet trzy gatunki można trzymać w akwarium np. 240 litrowym. Owszwm ..można. Ale my jednak mający jakieś doświadczenie zawsze polecamy większe i wtedy zaczynają się dyskusje ( zbędne) . W takich dyskusjach często brakuje argumentacji swoich racji. bo odpowiedź , że można trzymać czy nie można niczego nie tłumaczy. Uzasadnienie swoich wypowiedzi czasami wymaga czasu czy chęci bo pytania się powtarzają. Dlatego @Vrzechubardzo dobrze zrobiłeś zakładając ten temat. Proponuję aby Bartek @Bartek_Dego podwiesił i niech będzie widoczny. A tak na marginesie to w swoim życiu prowadziłem akwa które wymagały wiedzy wtedy niedostępnej w internecie bo go nie było. O "pyszczakach" nie myślałem . Ale właśnie z tego względu , że prowadzenie akwa z naszym biotopem jest bardzo łatwe ( moje zdanie) w porównaniu do innych , dlatego zdecydowałem się na ten biotop. Potem wróciłem do innych biotopów ale chyba wrócę jednak do Malawi.
    • @TomekTmoje pierwsze demonarium miało 240L, pływało w nim około 30 osobników. Nie było z nimi najmniejszych kłopotów, ale miały dużo kryjówek.  Jeśli masz do dyspozycji 420L spokojnie możesz startować z grupą demasoni. Później postaram się znaleźć parę fotek zbiornika 240L i 670L. 670L bylo bezpiaskowe, same kamienie. Na forum jest dokładny opis tego zbiornika pod tytułem Demonarium.   @Vrzechuw zasadzie tak, masz rację. Przykładem może być Flavus, ryba która odstrasza wiele osób ze wzgledu na swoj charakter. U mnie z powodzeniem plywaly w zbiorniku o podstawie 180x60cm. Byly dwa samce które podzieliły się zbiornikiem. Nie mialem z nimi najmniejszych kłopotów poza jedną sytuacja kiedy maingano chciał przejąć grotę flavusa i nie doczekał rana. Ale na pewne rzeczy nie mamy wpływu.
    • Dzięki @Andrzej Głuszyca, @Bartek_De, @SlavekG, @Gonera1992 za takie rzeczowe i obszerne spostrzeżenia dotyczące Chindongo Demasoni  Czy zgodzicie się z moją teorią, że wobec tego każda ryba nada się dla początkującego, o ile, i to jest najważniejsze, O ILE akwarysta zapozna się z jej wymaganiami siedliskowymi oraz żywieniowymi i spełni je w znakomitej większości? Wg mnie tak właśnie jest. Później dochodzi już kwestia charakteru konkretnych osobników. Chyba, że za początkującego akwarystę uznamy po prostu leniwego akwarystę, który dysponując jakimś akwarium i jakimś pokarmem wpuści do niego nieprzemyślaną wcześniej obsadę i zastanawia się dlaczego zbiornik "nie gra". 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.