Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ja nieżałuje 100 zł to nie majątek, przeciesz za badziew też trzeba zapłacić a podejścia Golumna nie kumam po co dwie grzałki do tak małego akwarium ?

Opublikowano

LECHPL posłucham Ciebie bo już raz mi pomogłeś i wszystko jest OK więc zakupię tą grzałkę i zobaczymy co i jak masz rację że za badziew trza dać kasę już miałem dwie badziewne grzałki jedna miesiąca nie przetrzymała a druga padła dzisiaj :mad: też niue wiem po co mu dwie grzałki do baniaka!!

-- dołączony post:

LECHPL do mojej 500 jaką zakupić 250 czy 300W?

Opublikowano

Byłem przekonany że mam 300 w aż poszedłem na strych zobaczyć karton a tam 250 w, zmyliła mnie wielkość 45 cm. Mysle że obie będą dobre ja wody mam z 370-80 w 450 l w chacie temp ok 20* i załącza się sporadycznie. Ale jak weźmiesz większą pewnie będzie chodziła jeszcze żadziej tylko jest troche duża ponad 50 cm.

Opublikowano

Grzałkę trzeba wykalibrować, to dlatego jak ktoś tego nie zrobi po zakupie i ustawi na 24C a termometr pokazuje 27 to wydaje się że nie potrzebnie zużywa prą :).

Ja swoją mam od 3,5 roku w 450 i jestem mega zadowolony.


Polecam

Opublikowano

Nawet po wykalibrowaniu niestety wlaczala sie co 10 minut i ciagnela prad

test byl przeprowadzany na 3 grzalkach 50 Watt 1x100 Watt i 2x150 Watt


Pozdro Mariusz

Opublikowano
Nawet po wykalibrowaniu niestety wlaczala sie co 10 minut i ciagnela prad

test byl przeprowadzany na 3 grzalkach 50 Watt 1x100 Watt i 2x150 Watt


Pozdro Mariusz



No dobra, po 10 min włącza się ale na ile ? To jest grzałka bieże prąd i nie ma obcji żeby nie brała, dlaczego akwarium tak szybko Ci stygnie, ja też ich nie lubie (ceny). Na Lubuskim forum też aktualnie jest temat Jagera i grzałka zbiera pozytywy.

Opublikowano

Witam

Zawsze używałem grzałek Eheim i są niezawodne więc mogę je polecić.

Zaciekawił mnie temat więc rzuciłem okiem do instrukcji obsługi.

Producent podaje że grzałka 300W jest odpowiednia do akwarium o pojemności 600 - 1000 l ale przy dwóch ważnych założeniach:

1. temperatura w pomieszczeniu to 21 stopni C

2. dane te są orientacyjne dla akwariów zamkniętych z temperaturą wody do 26 stopni.


Pozdrawiam

Opublikowano

Myślę że temat można zamknąć po wysłuchaniu stron za i przeciw jednak kupię tą grzałkę i sam stwierdzę czy jest OK czy jest do bani. Dziękuję za udział w dyskusji i pozdrawiam wszystkich! ZAMYKAM

Opublikowano

Nie rozumiem tego zdziwienia, że grzałka się włącza. Jeśli jej termostat wykrywa, ze woda ma mniejszą temperaturę niż żądana to ją włącza i grzeje tak długo aż tą temperaturę uzyska. Inaczej być nie może, że pobiera energię elektryczną, bo w końcu to ją zamienia na ciepło.

Jeśli grzałka włącza się co 10 minut, to nie dlatego że jest to kitu. A dlatego, że jak ktoś słusznie zauważył szybko obniża ci się temperatura w zbiorniku.

Niezależnie od tego czy kupisz eheima czy aquaela, to gdy ustawisz mu żądaną wartość to do niej będzie grzał.

Zastanów się nad tym w jakich warunkach stoi Twoje akwarium, czyli:

- jaka jest temperatura otoczenia, im chłodniej w pokoju tym szybciej wychłodzi się woda w akwarium, tym więcej musi dogrzewać ją grzałka. Czasem może się okazać, że akwarium stoi przy zimnej zewnętrznej ścianie;

- czy akwarium jest otwarte, czy przykryte. Otwarte będzie wymagało więcej dodatkowej energii niż zamknięte, bo ma zwiększaną utratę temperatury przez parowanie

- jaki jest osprzęt w akwarium: filtry, oświetlenie, cyrkulatory. Wszystko co działa nam na prąd ma swoje straty, które zamieniane są w ciepło. Grzeje świetlówka i grzeje cyrkulator;


Warto pamiętać, że im więcej wody tym więcej energii potrzeba do jej ogrzania. Jednak im więcej wody tym dłużej będzie się schładzać, ale i dłużej ogrzewać.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • To próbuj już z tym frejkiem, zawsze to lepiej niż te sumy, a przy okazji frejek ma bajeczne ubarwienie.
    • Temat czytałem, dorosły livingstoni jest za duży do 450l, a podrośniętego nie mam jak oddać w dobre ręce. 
    • Miałem problem odwrotny - zero narybku, więc zagruzowałem trochę i mam teraz sporo własnych ryb. Ale do rzeczy, kolega chyba nie czytał tego tematu bo pisze na temat frejka, lepszy byłby livingstoni jak już. Żeby było mało narybku: - mało gruzu - drapieżnik typu nimbochromis livingstoni - pułapka na ryby - ręczne odłowienie siatką - robienie rybom głodówki, lub oszczędne karmienie co często zmusza dorosłe do zwrócenia uwagi na małe ryby, jest szansa że dorosłe wyjedzą troche narybku.
    • Podłoga już wykuta, będzie wylewka 10cm zbrojona, stelaż już się spawa z profili zamkniętych 60x60, i zaraz można zamawiać akwarium 😁😁😁
    • Podepnę się pod temat; mój plan na kontrolę populacji (3 synodonty na 18 mbuniaków, gatunki w stopce) nie wypalił, bo te trzy giętozęby baaardzo wolno rosną i nawet jeśli coś tam redukują, to populacja Acei rozrasta się turbo-szybko, rdzawych też przybywa i co najmniej jeden yellowek już się wychyla w ciągu dnia. Na dnie nie mam piasku tylko tło strukturalne, do tego sporo gruzu, więc w opór schowków dla knypli. Facet z zoologa doradza dołożenie jednego-dwóch już podrośniętych giętozębów albo kilku krabów. Agresji w baniaku nie mam prawie wcale, czasami yellowki się pogonią, pojedynczy Sciaenochromis fryeri dałby radę? Problem w tym, że irlandzka akwarystyka przy polskiej to trzeci świat, nie miałbym komu podrośniętego oddać w dobre ręce a nie do rybnej zupy. 
    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.