Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam serdecznie, od jhakiegos czasu przymierzami sie do ponownego startu (po kilku latach przerwy) akwarium z Malawi. Kupilem akwarium 200l (101*40*50), wraz z nim otrzymalem dwa filtry zewnetrzne TetraTec EX 600 i obydwa planuje przeznaczyc na biologie. Dodatkowo jeden z tych filtrow chcialbym ustawic z wylotem na ruszt do filtra podzwirowego ( likwidacja stref beztlenowych). Oczywiscie musze dokupic jeszcze jeden filtr wewnetrzny lub zewnetrzny jako mechanika. Jak uwazacie jak mocny filtr powinienem kupic? Jesli chodzi o obsade to planuje P. Saulosi, Rdzawego oraz labidochromis caerelus. Wiem, ze moze byc troche ciasno ale przy dobrej filtracji i odpowiednim rozkladzie kamieni moze wypalic. Pozdrawiam

Opublikowano

Jako wewnętrzny kup Aquaela 1500. 3 gatunki w takim akwa odpadają od razu, już nawet nie ma znaczenia, że filtracja sobie poradzi, bo zawsze można do takiego zbiornika dać kubeł od 3 razy większego akwa, ale zwyczajnie te ryby nie będą miały dla siebie miejsca... Dwa gatunki to maks, a Saulosi z Rdzawym to bardzo dobre połączenie, pomijając już zupełnie, że danie Yellow do Saulosi to przesada z kolorem żółtym, będzie go za dużo, a już na pewno w takim zbiorniku.

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Ok dzieki za rade, rozumiem ze podlaczenie wylotu z kubelka do podzwirowego tez zagra?

P.S. szkoda mi tych yellow, moim zdaniem to jedne z najpiekniejszych pyszczakow

Opublikowano

Szczerze, nie mam pojęcia, bo nie stosuję podżwirowego filtra ;) moim zdaniem to trochę przerost formy nad treścią, wystarczyłby kubełek zasypany ceramiką, do tego wewnętrzny mechanik i tyle. Zawsze możesz likwidować strefy beztlenowe przy cotygodniowej podmianie, poruszając piachem. U siebie mam dosyć dużo piachu, robię właśnie tak, jak Ci napisałem i nie ma żadnych problemów.

-- dołączony post:

P.S. szkoda mi tych yellow, moim zdaniem to jedne z najpiekniejszych pyszczakow


Doskonale Cię rozumiem, też mi się bardzo podobają i jestem ich posiadaczem. Może zamiast Saulosi dasz Yellow po prostu, one bardzo fajnie wyglądają z Rdzawymi, a spokój w akwa prawie gwarantowany przy takiej obsadzie ;)

Opublikowano
rozumiem ze podlaczenie wylotu z kubelka do podzwirowego tez zagra?
Nie zagra, pyszczaki lubią kopać i dużo lepszym podłożem jest piasek o granulacji 0,8-1,2 mm.
Opublikowano

Akwarium kupilem z tymi dwoma kubelkami, jeden to za malo na moje akwa wiec drugiemu wymyslilem takie zastosowanie, zawsze jest troche wiecej powierzchni dla bvakterii i mam nadszieje ze akwa stanie sie bardziej bezobslugowe;)

Opublikowano

To podłącz oba kubły, ale ten filtr podżwirowy sobie daruj, to naprawdę wystarczająca filtracja. Poza tym, tak jak napisał eljot, jeśli planujesz mieć żwir, to kiepski pomysł, te ryby lubią kopać, a o żwir mogą się tylko pokaleczyć jak będą próbować. W castoramie, czy innym leroy merlin masz worki piachu kwarcowego Kreisel o gradacji 0,8-1,2mm, 25kg kosztuje 6/7zł...

Opublikowano

A jak wyglada sytuacja z czarny!m piaskiem kwarcowym? Tez mozna go dostac w tej cenie? Ta podzwirowka to bylaby tylko z teorii bo wlot filtra ciagnalby z akwarium wode a wylot z czysta woda odbywalby sie pod powierzchnia rusztow. Rozumiem, ze srednica piasku 0,8-1,2 jest za drobna na ruszta do dennego? Sorry za byc moze glupie pytania ale profilaktyka to podstawa;)

P.S. tak z ciekawosci bo Niemiec od ktorego kupilem akwa mial obydwa filtry podlaczone szeregowo i pracowal tylko jeden, w ten sposob zyskal powierzchnie do filtracji i oszczedzil na pradzie;) ale jak to wyglada w praktyce jesli chodzi o ilosc przefiltrowanej wody na godzine?

Opublikowano
Jeden filtr zasypany ceramiką w zupełności wystarczy na 200l z sensowną obsadą. Do tego dołożysz jakiś wewnętrzny i filtrację masz z głowy.


No też tak właśnie myślę, ale kolega syki1 twierdzi, że to za mało. Czemu? Masz jakieś małe te kubełki syki1? Biologicznie na pewno poradzi sobie jeden, a jako mechanika i cyrkulator, Aquael 1500 też bankowo starczy.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.