Skocz do zawartości

Dieta na masę i rzeźbę :)


Michalooo

Rekomendowane odpowiedzi

Więc postu się doczekaliśmy, i co ty na to Sławek ?

Kolega Ryba1 opisał swoje doświadczenia i chwała za to. Każdy ma swoje przemyślenia i spostrzeżenia. Jak za pewne wszyscy zauważyli, że jednak była przewaga pokarmów roślinnych w przygotowanym schrimp mix. Zaraz ktoś mi zarzuci że były krewetki. Tak zgadza się były krewetki koktajlowe, które dla Demasoni są ciężko strawne, ale przez ten rok jakoś ryby dały radę. Były też krewetki jak to autor napisał z pancerzykiem i bardzo dobrze, że takowe były. Ten pokarm był dla demonka jako pokarm balastowy, czyli taki który nie zalegał w ciele rybki bo był szybko wydalany.

Chciałbym bardzo zobaczyć układ trawienny tej ryby po roku czasu?

Chciałbym też zobaczyć jak wyglądał nasz pospolity yellow?

Autor wspomniał, że yellow dostał troszkę po "piórach". Znam z autopsji, że takie zmiany są raczej nie odwracalne. Osobiście widzialem co się dzieje z demasoni po karmieniu przez 8 miesięcy artemią, wodzieniem, kryl. Oczywiście dwa razy w tygodniu ryby dostawały mrożonkę naprzemiennie, reszta to pokarmy pochodzenia roślinnego. Karma była 70do 30 na rzecz pokarmów roślinnych. Ryba ta częstko chorowała na bloat a po za tym jak pływała większość czasu "struta" to nie miala czasu na pokazanie swoich pięknych walorów. A po za tym po co taka ryba, która nie cieszy oka


Sam widzisz, każdy z nas popełnia błędy nie ukrywam, że też popełniłem i niewystrzegłem się ich. Dlatego teraz proszę abyś Ty ich nie popełnił.

Nie wiem jak wygląda dieta Twojego kolejnego Labidochromisa, nie zagłębiałem się aż tak bardzo w tą rybkę. Jeżeli jest to wszystkożerca i nie będzie przeszkadzała dieta roślinna z dodatkiem jakiegoś pokarmu mięsnego. Nie ukrywam, że osobiście jestem zwolennikiem podania rybką roślinożernym jakiejś kostki mrożonki np raz w tygodniu kostka kryla czy artemi. Tak robiłem i uważam, że jest ok. Inni mogą uważać inaczej, każdy ma do tego prawo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli podsumowując, uważasz podobnie jak kolega Andrzej, że należy oddać Yellow, ewentualnie zamienić Yellow na Saulosi, i będzie wszystko OK? Dobrze w takim układzie możemy przejść do pomocy mi w dobrze jedzonka i w ułożeniu odpowiedniej diety dla moich podopiecznych:D w oparciu o to co napisałem na samym początku co jeszcze można zmienić lub dokupić aby wszystkie gatunki były HAPPY :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego albo czytasz bez zrozumienia albo nie wiem o czym piszesz do mnie.

W swojej wypowiedzi napisałem jasno i wyraźnie o oby rybach.

Proszę oto moja wypowiedz.





Ze swoich obserwacji z rybami yellow i demasoni wychodzę z założenia, że nie ma dla tych obu ryb diety "kompromisowej". Ktoś zasugerował dla Demasoni 30% pokarmów mięsnych. Osobiście się z tym nie zgadzam (jak większość na tym forum). Przyjmijmy, że jednak ten mały pasiak da radę na tej diecie. A już yellow nie bardzo. Nie mówię, że będzie pływał, będzie ale jak? jak będzie wyglądał? jak?


Tak wyglądał yellow na diecie 70/30, przewaga roślinny.

post-12774-14695719386644_thumb.jpg

  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze swoich obserwacji z rybami yellow i demasoni wychodzę z założenia, że nie ma dla tych obu ryb diety "kompromisowej". Ktoś zasugerował dla Demasoni 30% pokarmów mięsnych. Osobiście się z tym nie zgadzam (jak większość na tym forum). Przyjmijmy, że jednak ten mały pasiak da radę na tej diecie. A już yellow nie bardzo. Nie mówię, że będzie pływał, będzie ale jak? jak będzie wyglądał? jak?

Nie wiem dlaczego zacytowałeś moją wypowiedź?

Za to z Twoją zgadzam się całkowicie. Wypowiedziałem się dokładnie w ten sam sposób co Ty. Ryba roślinożerna to ryba roślinożerna i niech taką pozostanie. Chyba nie czas na przewrót żywieniowy. Zaraz ktoś mi napisze, że karma roślinna zawiera dodatki mięsa. Niech sobie zawiera w takiej ilości w jakiej jest. Widać to rybką nie przeszkadza. Tak jest zawsze ktoś coś napisał o żywieniu i mamy efekty, yellow z demasoni. Takie jest moje zdanie i chyba Twoje.


Kolego Michalooo, nie odpisywałem w Twoim temacie bo myślałem, że ktoś się wypowie.

Chcesz podać swojej obsadzie, gdzie będzie demasoni pokarm Osi brime shrimp. Ten pokarm jest pokarmem z dużą zawartością "mięska" i jest dedykowany dla ryb mięsożernych

O.S.I Brine Shrimp Flakes jest bogatym w proteiny pokarmem. Źródłem protein są w nim krewetki i innye organizmy zwierzęce.O.S.I Brine Shrimp Flakes jest idealnym pokarmem do karmienia ryb mięsożernych.




Chcesz podawać ten pokarm dwa razy dziennie i do tego jeszcze mrożonki. Jak dla mnie to za dużo tego. Już napisałem wcześniej jeżeli już raz w tygodniu mrożonka i to wszystko.


Masz dwa wyjścia


Pierwsze - posłuchać mnie i kolegę Piotriola i podawać dietę całkowicie roślinną. Posiadałem demony i dużo dziwnych rzeczy widzialem co się z nimi może stać ale to opisywałem i innym poście

Druga posłuchać innych i podawać 30% pokarmów mięsnych.

Decyzja należy do Ciebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotrek jeśli ryba dostaje 4 - krotonie za dużo karmy to te 30% karmy mięsnej w dawce stanowi i tak 120% ( 4 x 30% ) zapotrzebowania ryby na karmę ... a o zielsku już nie wspomnę :).

-- dołączony post:


Druga posłuchać innych i podawać 30% pokarmów mięsnych.



Sławek a ile % składników zwierzęcych proponujesz dla pozostałej części obsady ? Kolega nie planuje w obsadzie samych ryb roślinożernych ale także peryfitonożerce, wszystkożercę i niepewnego wszystkożercę ? Czy dieta ma być układana tylko pod 1 gatunek reszta ma się do niego dostosować ? Poza tym ile wg ciebie % składników zwierzęcych osiągasz w diecie typowo roślinnej dla demasoni ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacytowałem Sławku twoją wypowiedź bo chciałeś zobaczyć jak będzie wyglądał yellow na pokarmie roślinnym 70/30. Dawno miałem takie zestawienie jednak nie widziałem nic niepokojącego. Muszę przyznać rybie1 że poruszył ważny aspekt - umiar w dokarmianiu i dbanie o linię ryby. Druga sprawa to ta część roślinna, dla mnie to brokuły inni będą używać czegoś innego np. pokarmów wysoce skondensowanych. U mnie yellow jest praktycznie od zawsze, dla mnie to uniwersalna ryba i mam ją do dziś. Przeżyła dietę 70/30 jak i 40/50.

pozdrawiam

  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yellow przeżyje dietę 30 na 70 ale nie jest ona dla niego dobra. Demasoni 50 na 50 już nie koniecznie przeżyje. Proporcje są pewnego rodzaju symbolem o czym już gdzieś obaj dyskutowaliśmy. Bardziej sensownym byłoby podawanie składników w liczbach bezwzględnych ale tu znowu brakuje danych. Nie mam wątpliwości, że żywiący się bezkręgowcami ewentualnie ślimakami Mbuniak nie będzie dobrze się rozwijał jeśli zabraknie mu składników mięsnych. Twoja ryba miała wg mojej opinii nie do końca dobrą dietę w sensie ilościowym ( za dużo karmy ) i dzięki temu licząc w bezwzględnej ilości składników mięsnych mógł dostać minimum. Ta fotka zastanawia mnie jednak z innego powodu ... czy tam jest głowa fryerii i czy demasoni inkubuje ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy dieta ma być układana tylko pod 1 gatunek reszta ma się do niego dostosować ?

Dokładnie tak jak napisałeś. Jeżeli decyduje się na rybę czysto roślinożerną to mam świadomoś, że dieta będzie czysto roślinożerna. Dokładnie miałem coś podobnego w swoim zbiorniku. Gdzie pływały M Luwino Reef, M gold Kawanga M msobo magunga, P acei i P demasoni. Nie będę się rozpisywał na temat pobierania przez pozostałe gatunki w swoim zbiorniku. Gdyż dobrze wiesz jakie pokarmy pobierają. Karmiłem pokarmami roślinnymi i raz w tygodniu podawałem mrożonkę kryl a drugi tydzień artemia i tak w koło. Pokarmy jakie podawałem to Spirulina Osi, Tropical czy Jbl, do tego Naturefood Plan, Naturefood Doktor Supreme. To czym karmiłem te ryby. Obsada ta utzymała sie prze dwa lata. Z pięknymi kolorami i w pełni zdrowe.

Obsada którą ma kolego jest żywieniowo podobna.


Sławek a ile % składników zwierzęcych proponujesz dla pozostałej części obsady ?

Tak jak napisałem jeden raz w tygodniu mrożonka lub inny pokarm mięsny. Który nie zrobi krzywdy demasonom.


Poza tym ile wg ciebie % składników zwierzęcych osiągasz w diecie typowo roślinnej dla demasoni ?

Nigdy nie zastanawiałem się ile jest skaładników mięsnych w karmach roślinnych. Używałem tych pokarmów które wymieniłem i było ok. Dlatego jestem takim zatwardziałym zwolennikiem karmienia ryby roślinożernych pokarmami roślinnymi. Wiem, że demaoson potrafi wchłonąć narybek. Ale to jest sporadycznie.

Wojtku od zawsze ryby roślinożerne takie jak Trewavase, Interrptus czy Demasoni to ryby roślinożerne tak było i tak jest po dzień dzisiejszy. Sam widzisz co się stało jak młody adept przeczyta, że Demasoni można podawać 30% karmy mięsnej. tak naprawdę nikt nie czyta, że chodzi o karmę suchą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ok. Rozumiem. Ja z kolei od Darka nigdy nie kupiłem ryb. Bo gdy chciałem, to był problem z wysyłką. Teraz wiem, że już się to zmieniło. Bo też wysyła ryby kurierem UPS... Każdy na swoich ulubionych sprzedawców ryb. Ja brałem już ryby od kilku i moim faworytem jest Jacek 
    • Nie wiem czy to temat w tym miejscu, ale trzy przykłady: - miałem rdzawe od Jacka i od Darka, jakość bez porównania i tempo wzrostu, ale to może być oczywiście przypadek - sauolsi te od Jacka to jakieś gizmo, a Darek wolał 10 lat nie sprzedawać zanim znowu nie trafił na jakościowo 'dobre' stado - powiedzmy, że udało się mi poznać układy Darek, Jacek, Adrian z Chełmka. Mam wrażenie, że Jacek byleby nie polecić kogoś innego i nie dać kontaktu do kogoś innego weźmie rybę od kogokolwiek innego byle klient miał wszystko. Dwóch innych panów podejście jest zupełnie inne Darek to też specyficzna osoba. Jego podejście do niektórych gatunków, których oficjalnie nie ma w ofercie, a sprzedaje je na rynki zagraniczne. Jednak co IMO najważniejsze nigdy nie odmówił mi rozmowy czy porady. Można na niego liczyć jeśli chodzi o pomoc, nie ważne czy kupiłeś u niego ryby. To o czymś świadczy, nawet jeśli to jest jego forma marketingu. Oczywiście to jest tylko moje zdanie i moje doświadczenia. Nie mam na celu nikogo oczernić, nie czerpię z tego żadnych korzyści, a jako wolny człowiek uważam, że mam prawo do swojej opinii. 
    • @ziemniak rozwiń proszę dlaczego innych ryb od Pana Jacka już byś nie wziął? Ja teraz 100% obsady mam od Jacka i jestem zadowolony. W dodatku powiem, że p. Jacek to prawdziwy fachowiec i też nie jest " wciskaczem" aby tylko sprzedać. Kupiłem od niego wczoraj stado pewnych ryb. Ustalimy cenę na 400zł, po pół godzinie Jacek zadzwonił - przepraszam pomyliłem się 330zł. I to są hodowcy - mający pasję.
    • Ja mam crabro od Jacka z Żor. Jestem zadowolony, ale chyba innych ryb od niego bym nie wziął. Resztę ryb mam od Darka z Żor. Darek ma więcej gatunków w ofercie niż na stronie. Warto też z nim skonsultować obsadę już na miejscu. Absolutnie nie jest to człowiek, który będzie wciskał. Podejdzie indywidualnie i będzie studził zapędy. W ofercie ma świetne kropki typu: Maylandia estherae OB Minos Reef lub kulfony. 
    • widzę, że w ofercie jest dostępny, pytałeś p. Jacka? https://pielegniceafrykanskie.pl/   tak gwoli ścisłości maingano od wielu lat nie jest już melanochromisem, prawidłowa nazwa tego gatunku to Pseudotropheus cyaneorhabdos
    • Ja bym dorzucił jeszcze do zestawu "drapieżnika kieszonkowego" sciaenochromis fryeri 
    • Od dłuższego już czasu  Cynotilpia Jalo  Reef też już jest zebroidesem. To tak dla przypomnienia,poza tym Jalo Reef ma ładniejsze samiczki
    • Co do ilości, to zależy, czy będziesz kupował ryby male, czy celował w gotowe, podrośnięte obsady. Jak maluchy, to po 10-12 szt. i zobaczysz co wyrośnie i jak się poukłada, ewentualnie redukcje i korekty Cię potem czekają. Jak się zdecydujesz na zakup podrośniętych ryb to jak kto lubi. Ja lubię wielosamcowo, układy 3-4/5-7 u mnie sprawdzają się fajnie i dają dużą frajdę z obserwacji zachowań wewnątrz gatunku. Jednosamcowo też można, ale dla mnie nudniej a i draki wewnątrz i zewnątrz gatunkowe częstsze wg  mnie. Większe grupy zajmują się sobą i agresja w moim odczuciu mniejsza. Sam zakup ryb w dużej mierze zależy od zasobności portfela. Większe ryby bywają kilkukrotnie droższe i czasem trzeba się za nimi porozglądać trochę dalej. Często pojawia się argument, że kupując maluchy masz możliwość obserwacji rozwoju ryb i układania się hierarchii w zbiorniku, święta prawda, ale.... Po pierwsze w przypadku maluchów trudniej ocenić jakość osobników i czasem wyrośnie nie  to co byśmy chcieli. Po drugie układ płci może wyjść daleki od planowanego a dobranie potem pojedynczych osobników i pozbycie się niechcianych może stanowić problem. Co do obserwacji rozwoju i asymilacji z grupą, to jak zbudujesz dobrą obsadę i stworzysz dobre warunki, to się napatrzysz na to u ryb urodzonych u Ciebie. Większość pysków mnoży się jak króliki albo i lepiej. Ja byś chciał ryby podchowane to daj znać na priv. Mam paru sprawdzonych dostawców. Co do aranżacji, to najlepiej załóż nowy temat, bo jak się tu rozwiniemy w sprawie gór skalistych,to nam miłościwie panujący @Bartek_De uszy urwie i dwa kłopoty gotowe. Pierwszy że słuchem a drugi ze wzrokiem, bo nie będzie gdzie okularów zaczepić😜
    • lukBB właśnie w Żorach mam zamiar zrobić zakupy niestety nie mają crabro   Skoro z "garażami" za blisko zostawię najwyżej jeden dwa  i kombinuję dalej   
    • Witaj. Ładny zbiornik, wymiar konkretny i pozwalający już na hodowlę trochę większej mbuny. Co do aranżacji i doboru poprzednicy już Ci doradzili. Skąd będziesz brał ryby?Widzę że jesteś z BB, w Żorach mamy 2 godne polecenia hodowle. Ich właściciele to wieloletni hodowcy i przede wszystkim pasjonaci. Zawsze dobrze doradzą obsadę i nie wcisną nic na siłę. Warto umówić się, podjechać, oglądnąć na żywo i dopytać jakie wybrane przez Ciebie gatunki można że sobą połączyć. Co do pomysłu wsadzenia tych sztucznych garaży, jest to dosyć mało naturalne. Umieszczone blisko zbyt blisko siebie i w dodatku schowane nie spełnią swojej roli. Nie będziesz mógł obserwować naturalnych zachowań ryb walczących o swój rewir. Ponadto będą zbyt blisko siebie. To w mojej opinii po prostu się to nie sprawdzi. Naturalne groty w kilku miejscach, tak jak w jeziorze.  Trzymam kciuki za projekt i pozdrawiam po sąsiedzku!    
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.