Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Moje rybki to Copadichromis ivory undu reff ,A Stuartgranti usisia oraz A Jacobfreibergi eureka color i z tymi ostatnimi mam problem .Dwa samce podzieliły sobie baniak ( 450 l ) na połowe i terroryzują całą obsadę oprócz dwa razy większego samca usisy ,najbardziej przesrane mają Copadichromisy a one były dla mnie priorytetem .Co zrobić wywalić wszystkie eureki (2+3) czy tego bardziej agresywnego zajoba ?

Opublikowano
A Jacobfreibergi eureka color i z tymi ostatnimi mam problem .Dwa samce podzieliły sobie baniak ( 450 l ) na połowe i terroryzują całą obsadę

Eurtka jak każda ryba z grupy Jaobfreibergi jest rybą agresywną. Nie miałem pojęcia, że tak może być do póki nie zakupiłem Otter Point. U mnie też tak jest, że samczyk próbuje terroryzować cały zbiornik.

Posieadam Copadichromisa Ivory i nie zauważyłem aby był strasznie zdominowany przez inne ryby. Rybka ta pływa sobie po całym zbiorniku a najlepiej w toni. Jest cały czas wybarwiony oprócz godzin porannych. Może później się budzi:-)

Nie wiem jakiej wielkości masz swoje rybki?

Moje mają około 10-13cm. Samczyk Otter Point ma 13cm a Ivory 10cm

Myślę, że Ivory po osiągnięciu tych 9-10cm będzie w pełni wybarwiony . Copadichromis Ivory jest bardzo delikatną rybką. Tak więc według mnie powinieneś poczekać jeszcze. Nic nie usuwać. A będzie to wynagrodzone.

Opublikowano

Nie wiem czy w 200 cm nie było by tak samo ,samiec z lewej strony wisi w połowie zbiornika i czeka aż tylko któraś ryba się zbliży zaraz wali .Ten po prawej przegania wszystkie do góry i tak reszta żyje na 25% akwarium .Dodam że są to ryby jeszcze młode ok 6 cm bo samce C ivory undu mają lekko z 9 cm ,a wszystko pływa u mnie od połowy września .

Opublikowano
Nie wiem czy w 200 cm nie było tak samo

Póki co się nie dowiesz, chyba, że w najbliższym czasie postawisz 200cm. Nie ma co porównywać czy takie czy siakie akwarium. W grę wchodzi jeszcze charakter ryby.


Myślę, że trochę przesadzasz i demonizujesz z tą agresją.

Masz nowiutkie akwarium. Obserwujesz nowe zachowanie ryb, młodych ryb. Jak każda ryba pokazuje lub chce pokazać swoją siłę. Będzie się to zmieniać powoli ze wzrostem ryb. Nie patrz na Copadichromił Ivory bo to jest, jak napisałem wcześniej bardzo delikatna ryba.

Jeżeli nie podoba się Tobie to co się dzieje w zbiorniku usuń jednego samca Eureka.

Opublikowano
Moje rybki to Copadichromis ivory undu reff ,A Stuartgranti usisia oraz A Jacobfreibergi eureka color i z tymi ostatnimi mam problem .Dwa samce podzieliły sobie baniak ( 450 l ) na połowe i terroryzują całą obsadę oprócz dwa razy większego samca usisy ,najbardziej przesrane mają Copadichromisy a one były dla mnie priorytetem .Co zrobić wywalić wszystkie eureki (2+3) czy tego bardziej agresywnego zajoba ?
Witaj, jeżeli wywalisz jeden gatunek aulonocary to dręczenie przejmie druga odmiana. Połączenie takie jest możliwe jak byś dodał do istniejących ryb młode aulonki. Źle połączyłeś gatunki w takim przypadku możesz przedzielić zbiornik szybą, lub dręczone ryby umieścić w klatce w tym zbiorniku, i czekać aż ryby przyzwyczają się do siebie. Połączenia dużych ryb to nie lada wyznanie, jeżeli cenny dla ciebie jest copadichromis to zlikwiduj tą aulonocarę. Na pewno w takich połączeniach dużą rolę odgrywa długość zbiornika.

pozdrawiam

Opublikowano

Z moich obserwacji wynika że Usisya jest łagodna jak Copadichromisy ,czasem sie tam poskubią w obie strony i to wszystko. Z agresją Eureki nie przesadzam ,wiele lat trzymałem mbuna i niejednego trupa z akwarium wyciągałem ,wiem że to nie poziom agresji Arratusa ale na tle tych sierot wystarczający. A po zatym kto zerknie na akwarium zaraz pyta ,a co te ryby tak siedzą w jedmy kącie .

Opublikowano

Eureka to ryba sztuczna wiec bardzo możliwe ze poza jakimś jacobem ( np Otter Point lub Cape Maclear ) ma w sobie jeszcze coś a to coś to może być np mbuna. Widziałem calico terroryzującą venustusa wiec przy sztucznych tworach wszystko jest możliwe.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • To próbuj już z tym frejkiem, zawsze to lepiej niż te sumy, a przy okazji frejek ma bajeczne ubarwienie.
    • Temat czytałem, dorosły livingstoni jest za duży do 450l, a podrośniętego nie mam jak oddać w dobre ręce. 
    • Miałem problem odwrotny - zero narybku, więc zagruzowałem trochę i mam teraz sporo własnych ryb. Ale do rzeczy, kolega chyba nie czytał tego tematu bo pisze na temat frejka, lepszy byłby livingstoni jak już. Żeby było mało narybku: - mało gruzu - drapieżnik typu nimbochromis livingstoni - pułapka na ryby - ręczne odłowienie siatką - robienie rybom głodówki, lub oszczędne karmienie co często zmusza dorosłe do zwrócenia uwagi na małe ryby, jest szansa że dorosłe wyjedzą troche narybku.
    • Podłoga już wykuta, będzie wylewka 10cm zbrojona, stelaż już się spawa z profili zamkniętych 60x60, i zaraz można zamawiać akwarium 😁😁😁
    • Podepnę się pod temat; mój plan na kontrolę populacji (3 synodonty na 18 mbuniaków, gatunki w stopce) nie wypalił, bo te trzy giętozęby baaardzo wolno rosną i nawet jeśli coś tam redukują, to populacja Acei rozrasta się turbo-szybko, rdzawych też przybywa i co najmniej jeden yellowek już się wychyla w ciągu dnia. Na dnie nie mam piasku tylko tło strukturalne, do tego sporo gruzu, więc w opór schowków dla knypli. Facet z zoologa doradza dołożenie jednego-dwóch już podrośniętych giętozębów albo kilku krabów. Agresji w baniaku nie mam prawie wcale, czasami yellowki się pogonią, pojedynczy Sciaenochromis fryeri dałby radę? Problem w tym, że irlandzka akwarystyka przy polskiej to trzeci świat, nie miałbym komu podrośniętego oddać w dobre ręce a nie do rybnej zupy. 
    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.