Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Od dawna już mnie to męczy ...


Niech mi ktoś wytłumaczy po co te dziwne patenty z przelewkami skoro wywiercenie otworu w akwarium to dopłata rzedu 25zł


tanio niezawodnie estetycznie i tanio więc nie wiem w czym rzecz (?)

Opublikowano
Od dawna już mnie to męczy ...


Niech mi ktoś wytłumaczy po co te dziwne patenty z przelewkami skoro wywiercenie otworu w akwarium to dopłata rzedu 25zł


tanio niezawodnie estetycznie i tanio więc nie wiem w czym rzecz (?)



Proste wytłumaczenie, wolę nie ryzykować wiercenia w działającym baniaku. Wierciłem już bezproblemowo kilka otworów w niezalanych i poszło gładko, jednak prawo Murphego jest nieubłagane :-)

Opublikowano

Po pierwsze wolal bym w miejsce komina kasecika postawic i wylewke w komorze z grzalka zamontowac.Dwa to ze dziura w dnie to zawsze ryzyko pekniecia wieksze niz caly zbiornik.

Opublikowano

Znane są przypadki rozczelnienia na łaczeniach tafli ale czy ktokolwiek słyszał o pęknięciu od wywierconego otworu (nie mówię o pęknieciu podczas wiercenia )?


Poza tym nie mówie żeby wiercić w działającym zbiorniku ale przed zalaniem , przy jego urządzaniu bo chyba taka jest kolejność : najpierw robimy cała tą "technike" a dopiero później uruchamiamy - czy może jestem w błędzie ?


No chyba ze komuś zależy na delektowaniu się tymi wszystkimi rurkami i innymi pierdołami sterczącymi ze zbiornika ...


PS

ja nie wspominam nawet o kominie czy innych takich w sumie też wynalazkach ale o prostej dziurze zamiast "super wynalazków do przelewu"

Opublikowano

Ciekawe spostrzeżenia....

Rozumiem, że raz zrobiony baniak nigdy nie będziesz modyfikował ?

Dla mnie cała zabawa, żeby co jakiś czas coś udoskonalać, aby mniej było pracochłonne i przede wszystkim zapewniało lepsze warunki naszym podopiecznym.


Dla Twojej wiadomości, komin też mam, otworów też trochę powierconych, a cała technika, łącznie z przelewem sprytnie ukryta przed wzrokiem oglądających baniak :-)

Opublikowano

Owszem : będe modyfikował i modyfikuję ale jeżeli mam wszystko doprowadzone od dołu to całą ta technikę mogę dowolnie modyfikować nie dotykając akwarium lub zminić np całą aranżacje nie dotykająć "techniki"

Zresztą rozumiem Cię bo sam trochę eksperymentuję i bawię sie w automatyzację uzdatniania wody w moich zbiornikach itp i własnie dlatego rezygnacja z tych wszystkich kominów przelewów i innych rurek pierdułek zapewni mi doskonałą skalowalność itp.


Poza tym skoro, jak sam piszesz sprytnie wszystko ukryłeś to gratulacje ale wiele zbiorników z takimi wynalazkami jest dla mnie nie do zaakceptowania (nawet kilka zdjęc na tym portalu) no bo jak ? całoroczna dyskusja na temat realizmu naszego zbiorniczka zerkasz a tu jebut! grzałka a w drugim końcu jakieś bardzo realistyczne rury od ch wie czego


no to sorry ale wymiekam - wywalone tyle kasy w aranżacje ryby itp zmarnowane tyle czasu i na koniec geniealny pomysł zawieszenia spłuczki z boku akwarium

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Małe podsumowanie.

Przetestowałem ten przelew na rurkach i wynikiem testów ....wywierciłem otwór w sumpie i grawitacyjnie wyprowadziłem odpływ w komorze pompy.

To jest to co faktycznie mogę uznać za rozwiązanie optymalne.

Dla jasności, przelew działa, ale miałem problem z wyregulowaniem poziomu wody w kominie.A dokładniej, to ten poziom zaczął mi się wahać i było to mocno irytujące.

Teraz odpływ zależy od grawitacyjnego spływu i to uznaję za optymalny rozwiązanie.

Dzięki za uwagi.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.