Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Miałem dłuższy czas dorosłe samce maingano z samcem freja i nie wchodziły sobie te ryby w drogę pod każdym względem i osobiście nie miał bym przeciw wskazań. Jedynie nie dawałbym 3 samic bo na kij mu tyle max 2 szt. A w zamian tego dołożył bym samic saulosi czy maingano. I do takiej 450l dał bym dwa samce maingano. Wcale nie jest powiedziane, że będziesz miał samca kilera, a jak będzie średnio agresywny to przepychanki maingano są bezcenne w akwarium. W tej chwili w akwarium 120x60x60 mam 3 samce (przynajmniej chociaż 4 klaruje sie ;-) ) i wszystkie sa wybarwione i wygląda to ślicznie. Fakt, że od czasu do czasu alfa robi małą roszadę ale trwa to chwilę i nadal spokój i wybarwione ryby. Trza próbować i tyle.

Opublikowano
Miałem dłuższy czas dorosłe samce maingano z samcem freja i nie wchodziły sobie te ryby w drogę pod każdym względem i osobiście nie miał bym przeciw wskazań. Jedynie nie dawałbym 3 samic bo na kij mu tyle max 2 szt.
Te ryby są nieprzewidywalne, spytaj Zbyszka jak maingano tłukł o wieeeele większego Champsochromisa.

U mnie 5 cm młodziak nieźle wyskubał większe aulony.

Opublikowano

Wiem Eljocie i znam ta historię bardzo dobrze. No ale patrząc na moje ryby wcale bym w to nie uwierzył gdybym nie znał Zbynia i wiedział, że to nie bajko pisarz. No i patrząc w ten sposób to tej ryby do żadnej obsady nie można polecić bo u Zbyszka trafił się jakiś ,,krejzol" na maxa.

No i frejek też do ciap nie należy u mnie nawet stawia się fakt nie nadługo ale jednak fuscowi :rolleyes: . A jak miał tarło z mchuse (hi hi ) to wsio pod powierzchnia pływało.

Opublikowano

Stasiu ja nie twierdzę że taki układ na 100% się nie sprawdzi ale istnieje duże ryzyko że tak będzie, więc po co ryzykować takie połączenie jak jest w czym wybierać :). Pseudo-melano ;) to szybkie i zwinne ryby i wolniejsze non-mbuniaki mają z nimi przechlapane jak się trafi wredus :)

  • Dziękuję 1
Opublikowano
Te ryby są nieprzewidywalne, spytaj Zbyszka jak maingano tłukł o wieeeele większego Champsochromisa.

Tak masz rację te ryby są nieprzewidywalne jak jak każdy pyszczak. U Zbyszka był kiler nad kilerami. Jakoś po tylu latach co miałem i mam maingano. Panuje opinia , że Maingano to samotnik. Po wypowiedziach na forum widać, że ta ryba może żyć w naszych zbiornikach razem ze samiczkami w większych haremach, jak i z innym. samcem.Samiec owej ryby nie interesuje się w ogóle S fryeri a jest to dorosła ryba. Podczas tarła "frejek"daje sobie radę i nie przebiera w środkach.Tak więc w pełni zgadzam się z kolegą Stan.

Każdy z nas ma inne doświadczenia z tymi rybkami.

Dlatego też poleciłem koledze jednego samca maingano.

Kolego proszę poczytaj o maingano http://forum.klub-malawi.pl/melanochromis-cyaneorhabdos-maingano-opis-spostrzezenia-hodowcy-t20725.html

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Tak naprawdę to o frejka to ja się nie boję bo miałem okazję go obserwować u siebie w akwarium i wiem że też nie da sobie w kasze dmuchać.Chciałbym żeby saulosi mogły obrać rewiry bo to będzie najsłabsza ryba w baniaku.Nie miałem żadnego doświadczenia z tymi rybami i dlatego liczę na Was.

Czytając wasze posty wywnioskowałem że mogę zaryzykować kupując 12 maluchów z obu gatunków i czekać co się wydarzy plus frejka z samicami.


Co o tym myślicie,saulosi da sobie radę?


Stan co do liczebności samic to masz całkowicie racje.Miałem frejka z trzema samicami i dla jednej zabrakło miejsca gdyż jest duża rywalizacja w baniaku.Po redukcji z dwoma samicami było idealnie,całkowita harmonia :)

Opublikowano
Co o tym myślicie,saulosi da sobie radę?


Wiesz powiem tak pseudotropheusa saulosi miałem w kilku wariantach akwariowych ( nawet przez jakiś czasz predatorami ;-) ale małymi ) i za każdym razem nie widziałem żadnych nie porozumień z innymi rybami zero nul. Nawet samiec zebroidesa red top likomy podobny w kolorach( niebieskie pasy) nie miał żadnych kiler ataków w stosunku do samca. Samiec saulosi zawsze obierał sobie jakiś rewir i w średni sposób go bronił. Zwiększał agresywność ale tylko podczas tarła ale podczas tarła nawet gupik może być agresywny ;-).

Osobiście uważam, że żadna z tych ryb to nie auratus żeby można było coś bardziej pewnego wyrokować . Jak nie spróbujesz to się nie dowiesz.

  • Dziękuję 1
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Zbiornik gotowy :-)

Chciałbym wszystkim podziekować za pomoc w doborze obsady,wasze rady dużo mi dały do myślenia i wybrałem moją wymarzoną obsadę. A gwiazdą bedzie fryrejka :-)

Kupiłem fryeri 1/2 będą miały 6-8cm.

Maingano 12 ryb 3-4cm.

saulosi koral 10 ryb 3-4cm.

Rybki będą w niedziele już w zbiorniku który dzisiaj skończyłem,musze tylko wymienić neon na niebieski.Teraz jest żółty jak widać na poniszych fotkach.

post-15165-14695718143728_thumb.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Gdyby chodziło o węże 16/22 tak jak jest to w przypadku Ultramaxa 1500 to by nie było problemu bo bym zamontował zestaw rurek przelewowych Aquael i po problemie.Te "laski Mikołaja" to nie dla mnie.Niestety Aquael nie robi na tą chwilę takich rozwiązań dla węży 19/25.  
    • Ale o co chodzi z tymi wylotami/wlotami? Mam ultramaxa 1500 i 2000 wszystko z nimi ok.
    • Witam wszystkich. Rozważam zakup dwóch filtrów Aquael ULTRAMAX BT.Filtry jak wiecie mają węże 19/25.Wloty i wyloty w tych filtrach to jak dla mnie dramat.Zastanawiam się nad Chińskimi zamiennikami od filtra SunSun Hw-3000.Jest też do kupienia osobno skimmer,który podłącza się na zasys.Co o tym myślicie?Macie takie zamienniki u siebie?Jak to zdaje egzamin?Warto dokupywać skimmer czy lepiej jakiś jeden osobny?Jeżeli macie takie rozwiązania to bardzo proszę o wasze opinie.Mile widziane też wasze zdjęcia.Z góry dziękuję za poświęcony czas.Pozdrawiam.
    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.