Skocz do zawartości

potrzebuję orginalności. panel filtr. z hydroponicznym -help


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
ad 2. teraz już chwytam, tylko pozostaje jeszcze jedna nierozwiązana kwestia... wiadomo że donica ma za zadanie wyciądać z wody NO3, więc woda do niej powinna trafiać po przejściu sumpa, złoża, bakterii w ceramice, a nie przed...

i tu jest główny problem


cezarix dobrze pisze, i na jedo propozycjach bym oparł dalsze projektowanie co do powyższego problemu to pompe bym umieścił w ostatniej komorze sumpa do której woda dociera po przejsciu przez inne wkłady i dopiero z tej ostatniej komory jest pompowana do "donicy" a wylot z "donicy" bym wyprowadził rurką bezpośrednio do akwa.

Opublikowano
a jeszcze jak sądzicie, czy przegrody w sumpie o szerokości 12-14cm powinny być "bocznoprzelewowe", czy góra-dół?



Oj wąsko wąsko :wink:

góra/dół u ciebie być może lepiej by wykorzystała materiał filtracyjny, ale taki układ zwłaszzca w Twoim projekcie mógłby się szybko zabrudzic bo przecież będzie zaciągał wszystko bezpośrednio z akwa bez pośrednictwa komina z wkałdami itd [choć grzebień by sie dało wkleić na tym górnym przelewie coby zatrzymał większe śmieci] a jak się zabrudzi to poziom wody w następnych komorach drastycznie spada.

Ja jestem jednak zwolennikiem prawo/lewo, coprawda u Ciebie o jest tak dziwnie bo praktycznie 1/4, 1/3 w zależności od przpływu będzie musiało byc wolne ale wtedy pomiom wody po całości bedzie w miarę równy choć przepływ w różnych miejscach wkładów może być óżny choć moze to być wadą ale i zaletą.

Opublikowano

W rozmyśleniach natrafiłem na jeszcze jeden problem:

Donica z keramzytem, wodą i roślinami, bardzo ciężka, posiadająca budowę klina (dół węższy) może mi rozpychać ściankę akwa...

A oparta na przegrodach sumpa drastycznie je nadwerężać...


jedyne rozwiązanie to oparta wyłącznie na górnej krawędzi szyb głównych, ale wtedy poziom wody w akwa drastycznie się obniży...


chyba żeby te dwie szyby - tylną i działową zrobić o kilka cm wyższe...

jakieś pomysły?



inna rzeczą nad którą się zastanawiam, to powiedzmy pompa tłocząca wodę do sumpa (znaczy filtr mechaniczny - żeby nie było zanieczyszczeń w sumpie, o czym wspomniał mars)?

ryzyko oczywiście jest w tym, że powrotna padnie i przez sump wyleje mi się woda na chatę, ale możnaby to rozwiązać przepływomierzem, który w razie braku strumienia z pompy powrotnej odcinałby zasilanie na pompie wlotowej - co o tym myślicie?

Opublikowano

W takim panelu zrezygnowalbym z klasycznego obiegu wody miedzy przegrodami gora-dol. Bardziej polecalbym prawo-lewo. A rozny przeplyw przez wklady filtracyjne jest wielka zaleta!


Zastanawia mnie takze po co Ci ta donica nad akwarium? Nie miala baba problemu, postawila se donice. Ja bym wykorzystal ostatnio przegrode panelu, poprosilbym zone o wydzierganie z twardej siatki koszyka pasujacego wielkoscia do przegrody na keramzyt, zasypal keramzytem, posadzil roslinke i prosze. Keramzyt to takze niezly material filtracyjny - wyprzedzam lamenty o zmniejszeniu wydajnosci filtracji.

Opublikowano

1. Donica z keramzytem, wodą i roślinami, bardzo ciężka, posiadająca ......


2. inna rzeczą nad którą się zastanawiam, to powiedzmy pompa tłocząca wodę do sumpa (znaczy filtr mechaniczny - żeby nie było zanieczyszczeń w sumpie, o czym wspomniał mars)?

.......



1. pomysł z donica wsadzaną w sump to mi tak bardzo nie pasował - już lepiej tak jak snocho napisał choć może to mieć małe minusiki ihmo oczywiście- ewentualne czyszzcenie jest problematyczne bo trzeba roślinkiw ykopywać a i roślinek nie za dużo się zmieści.

Zdecydowanie lepiej donice powieśic np z 25 cm nad akwa i z baniaka tylko wdie rury wychodzą wlot i wylot. Donice wieszasz i już chcesz zajrzeć do sumpa to podnosisz pokrywe i już tak samo z czyszczeniem a i przepływ wody łatwiej wtedy jakoś zorganicować odpada problem z pozomami wody sump/akwa .

2. pomysł na nie - oczywiście można te czujniki itd ale jakoś nie mam przekonania do sumpa przepływ grawitacyjny zabezpieczony grzebieniem a za grzebieniem jakiś wkład gabkowy coby wyłapywał syfki i wtedy tą gabkę czyścisz przy karzdej podmianie i już.

Opublikowano

problemy z obiegiem wody w takim układzie można przezwyciężyć i może to być interesujące na etapie konstrukcyjnym, ale celem jaki sobie postawiłem jest wyeliminowanie z wody NO3


jak rozumiem sump z wkładem bio przy warunkach tlenowych przetwarza NO2 na NO3, który trzeba potem przerobić albo w procesie beztlenowym (w denitryfikatorze - rura, lub złoże piasku z glonami - wolny przepływ) albo właśnie zużyją je rośliny wyższego rzędu. I to jest dla mnie właśnie wyzwaniem - a że chce mieć go w zakresie wartości niemierzalnych, więc od razu załozyłem "gigantyczną powierzchnię absorbującą" (liczne korzenie).


lubię się czasem pobawić - np. wolierę pokojową dla papug też sam zaprojektowałem i zbudowałem i podobno powala... niestety papug już nie ma - alergia

Opublikowano

Co do umieszczenia donicy, nie uważam żeby był to problem, wystarczy do boków "trapeza" przymocować na odpowiedniej wysokości kątowniki np z PCV, można też "zawiesić" donicę na odpowiednio wyprofilowanych "Uszach" z wywinietymi krawędziami, wreszczie można przez donicę w poprzek na wylot wsadzić rurkę PCV, z lewej i z prawej, tak aby wystawała i w ten sposób opierała się o krawędzie. Pewnie wymyślisz jeszcze tuzin innych sposobów. W tej chwili najważniejsze to przemysleć sprawę tej donicy, bo od jej wymiarów bedziesz musiał uzależnić pozostałe. Chyba że po prostu powieś balkonową skrzynkę na ścianie na takich półkowych uchwytach i po kłopocie.


A no i oczywiście że pompa w ostatniej komorze, tak z resztą jest na moim szkicu, wyprowadzenie z donicy do akwa oczywiście grawitacyjne, ale tu warto zastanowić się nad wysokością gdyż od niej będzie zależał poziom wody w donicy.


Ciekawe rozwiązanie tego tematu (zwłaszcza wprowadzenia i wyprowadzenia wody) jest tutaj http://www.czerwonolicy.waw.pl/hydroponika.htm jak będe się kiedyś nudził to też sobie coś takiego zbuduję. Muszę posadzić nad akwa kilka dzbaneczników i rosiczek, będą miały tam używanie :)

Opublikowano

chyba rozwiązałem problem donicy, bez dodatkowego kłopotu, a nawet powiem więcej - nie jednej donicy, ale dwóch... (lubię mieć kwiaty w domu)


będę budował szafkę pod akwa z belek 6-6 lub 8-8cm, więc wypuszczę dwie tylnie wyżej, ponad akwa (tak żebym jeszcze miał dostęp swobodny do sumpa) i tam na półce postawię nie jedną a dwie donice, podłączone przez ukryty system węży i szybkozłączek do całego systemu.


w ten sposób i sump będzie "normalny" i zarazem przesadzę z wielkością "denitryfikatora", a i storczyki będą ładnie kwitły :twisted:



niby skłaniałem się ku ukryciu donicy w akwa, ale co tam - łatwiej, więcej miejsca, więcej donic, łatwiejszy dostęp do sumpa - jednym słowem ekstra

przekonaliście mnie :twisted::twisted:


cezarix - świetny link 8)

Opublikowano

piszę nowego posta, bo poprzedni zamyka rozważania nt. gdzie umieścić tą donicę...


a ten traktuje o nowej dyskusji na tematy bardziej szczegółowe...


powiedzcie, czy istnieje jakaś alternatywa do tego? (czyt. taniej):

http://mcten.pl/product_info.php?products_id=126


chodzi o zawór do takiego schematu:

f65f816a2e909294med.gif

obrazek zapożyczyłem stąd:

http://www.czerwonolicy.waw.pl/krist4.htm

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Poczytaj FAQ, zadajesz pytania na które wiele razy już odpowiadaliśmy. Po co chcesz dodawać sodę? Jakie masz parametry wody?
    • Witam Jestem świeży w temacie Malawi. Będą dziś na giełdzie akwarystyczne dowiedziałem się że do akwarium z rybami Malawi warto dodawać sode oczyszczoną. Kupiłem sobie książke "Pielęgnice jezior Malawi i Tanganika" i tam też radzą że warto dodawać sode oczyszczoną. A jeśli tak to w jakich ilościach? Mam baniak 300 litrów.
    • Witaj. Oświetlenie jest sprawą drugorzędną. Stosujemy w swoich akwariach oświetlenie o barwie zimnej. Poczytaj trochę postów na forum, w dziale oświetlenie znajdziesz dużo tematów.
    • I dzień dobry witam wszystkich forumowiczów. Jestem tutaj nowy.
    • Witam Posiadam 300 litrowe akwarium(120x50x50) i chce w nim hodować ryby z malawi. Na początek chciałem się spytać o oświetlenie. Bo miałem poprzednio w tych moich 300 litrach akwarium roślinne i pozostały mi dwie świetlówki LED każda o mocy 30 wat czyli w sumie 60 wat. Jedna jest plant a druga power. Moje pytanie. Czy do ryb z Malawi wystarczy może tylko ta jedna świetlówka LED te 30 wat ta power??? Czy muszą albo powinny być dwie?
    • Serio, obsada w dziale oświetlenie? Przenoszę. 
    • Witam,jestem tu nowy i mam pytanie odnośnie obsady mojego baniaczka. 120x40x40 8szt Saulosi Coral prawdopodobnie są 3 samce,do redukcji+ Afra szczerze mówiąc nie mam pojęcia co za odmiana 1+5. Dadzą radę?Z góry dziękuję za wszelkie podpowiedzi.
    • Na chwilę obecną wszystkie 3 buccochromisy wyglądają na potencjalne samice i obecnie nic nie wskazuje aby był wśród nich samiec. Świadczy o tym m.in. brak nawet zalążków atrap jajowych, charakterystycznego wydłużania i zaostrzania się płetw, brak zmian w ubarwieniu szczególnie w okolicy pyska, roznica między największym, a najmniejszym to maksymalnie 2cm (na starcie były tej samej wielkości), do tego co równie ważne ich zachowiania nie świadczą o tym, że jest wśród nich potencjalny samiec lub np więcej niż jeden samiec. Widziałem też sporo zdjęć Buccochromisów i przy tej wielkości bardzo często samiec jest  już częściowo wybarwiony + dodatkowo dość wyraźnie odbiega wielkością swoim samicom. Reasumując jeszcze chwilę zaczekam, a później będę rozglądał się za samcem ewentualnie może trafi się ktoś, kto też kupował młode ryby z dobrego źródła i trafiło mi się więcej samców itp. Przy okazji jakby ktoś kto czyta miał na zbyciu samca lub potrzebował jednej samicy (planuje zostawić dwie) to można dać znać na priv. 
    • Ślicznego masz champso 🙂. Bucco ze zdjęcia to raczej samica, mam 4 mlode sztuki samca i trzy samice, różnica w wygladzie (wielkosc i budowa) diametralne. https://youtu.be/LoE0Isqv5Kg?feature=shared
    • Aktualizacja po 12 miesiącach od zalania zbiornika (10 m-cy od wpuszczenia obsady) Dziesięć miesięcy zrobiło swoje i widać po rybach, że trochę podrosły. Najważniejsze, że nadal ,,pływamy" w tym samym składzie i okres dojrzewania zbiornika nie wpłynął na obsadę. Pozostając przy temacie obecnej wielkości moich podopiecznych to wiadomo, że obserwując ryby każdego dnia, realny przyrost w ciągu jednego czy dwóch miesięcy nie jest aż tak zauważalny. Jednak niewątpliwie samiec Nimbochromis Livingstoni rośnie jak na drożdżach (w jego przypadku raczej bardziej na stynkach i krewetkach). W ostatnich miesiącach mocno wystrzeliły też moje 3 Buccochromisy. U pozostałych ryb biorąc pod uwagę wielkość początkową trzeba przyznać, że z perspektywy 8 miesięcy widać, że to już większe sztuki, ale nie ma aż tak spektakularnych przerostów jak np u amerykańskich pielegnic, które trzymałem u siebie lata temu. Dodam tylko, że w przypadku gatunków (Nimbo, Champso, Dimidio, Fosso) gdzie bazowo miałem określoną płeć nie było żadnych niespodzianek. Jeśli chodzi o pozostałe dwa gatunki, to na chwilę obecną u Tyrano chyba potwierdza się, iż będzie to samiec, zaś u Buccochromisów określenie płci (bez zaglądania pod ogonek) nadal nie jest możliwe. Pomijając fakt, iż w ostatnich miesiącach cała trójka wyraźnie złapała centymetrów, to jeden z osobników wystrzelił trochę bardziej i w nim upatruje samca, choć  może to być bardzo złudne i nie jest to poparte zmianami w ubarwieniu lub zachowaniami wskazującymi, że może być to młody samiec. Po cichu mam nadzieję, że wśród 3 osobników trafi się chociaż jeden samiec i samica, bo wtedy odbyłoby się bez ingegrencji w obsadę (no chyba, że byłoby 2+1 to pozbędę się jednego samca). Na chwilę obecną trochę wróżenie z fusów więc zbytnio się tym nie przejmuje, niech rosną, czas pokaże co dalej, a myślę, że te najbliższe miesiące ostatecznie potwierdzą czy samotny Tyrannochromis to samiec i czy u Bucco jest jakiś samiec (oby nie trzy). W tym wszystkim bardzo ważne jest to że mimo upływu czasu mogę przyznać, ze agresja między rybami jest co najwyżej ma minimalnym poziomie. W akwarium panuje ład i harmonia, do tej pory nie było sytuacji kiedy, któraś z ryb miałaby wyraźniejsze obrażenia walk/przepychanek (mam tu na myśli mocno postrzępione płetwy, ubytki w łuskach lub nawet zachowania sugerujące totalne zdominowanie). Jedynie na linii Champso-Nimbo od czasu do czasu trochę zaiskrzy. Raczej zdarza się to jednak tylko w okresie tarła Chmpsochromisa. Chłopaki najwyraźniej nadal widzą w sobie jedynych konkurentów do bycia ,,władcą zbiornika" i dlatego od czasu do czasu, Champso zaczepi samca Nimbochromisa (który jest drugą siłą w hierarchii mojej zbieraniny drapieznikow). Choć nie jest to wojna na całego i nie porównywalnym tego do licznych spin obserwowanych u mbuny. W okresach kiedy ww. dwa gatunki nie mają tarła samce starają się nie wchodzić sobie często w drogę. Pozycja Nimbo nie jest jednak na tyle silna aby mocniej odgryzać się Champsochormisowi (nawet w okresie swojego tarła). W tym czasie nimbochromis czuje się dużo pewniej ale nie na tyle aby powodować starcia z troche większym (albo raczej jedynie dłuższym) Champso. Jak jestem przy masie Nimbochromisa to muszę podkreślić, iż jest to mój największy łasuch i przypomina mi nabitego gościa z siłowni. Absolutnie nie przekarmiam swoich podopiecznych ale Nimbo to faktycznie kawał prosiaka, mimo, iż widząc spadającą (pokrojoną) stynkę tafla, aż się gotuje, wszyscy rzucają się aby wyrwać jak najwięcej łakomych kasków ale to Nimbo praktycznie zawsze wciąga najwięcej. Przy korycie jest bezwzględny i nawet Champso nie ma do niego podjazdu. Myślę, że to wszystko z czasem lekko się wyrówna bo na chwilę obecną Nimbo względem większości obsady nadrabia gabarytami (a tym samym również pojemnością pyska i brzucha), poza tym stynka i krewetki są na chwilę obecną z reguły krojone na trochę mniejsze kawałki, tak aby nie narobić problemu mniejszym mieszkańcom - szczególnie samicom Nimbo oraz Dimidio, których pojemność pyska znacznie odbiega od moich największych predatorów. Jeśli nie podzielę stynki to zdarza się że najmniejsze osobniki złapią stosunkowo dużą rybę i kończy się to pływaniem przez kilka h z wystającą z pyska stynką. Na obecną chwilę bardzo często do tarła podchodzą Nimbochromisy i Champsochromisy. Trochę rzadziej za miłosne igraszki zabierają się Dimidochormisy i Fossorochormisy. Oczywiście z uwagi na ograniczoną ilości kryjówek wyjątkowo rzadko udaje się spotkać ,,coś małego". Realnie patrząc to w całym akwarium jakiś pojedynczy maluch moze do pewnych gabarytów wytrwać jedynie gdzieś w blokach tła strukturalnego, a w sumie to mam jedno może dwa takie miejsca. Do tej pory miałem jednego ,,zawodnika", który wytrwał dłużej i regularnie widziałem jak się chowa w swojej kryjówce, miał już z 1,5-2cm, ale w pewnym momencie i jego przestałem widywać. Wiadomo, że to nic odkrywczego ale np. przy mbunie 1,5-3cm maluch przy dobrej znajomości zakamarków zbiornika i przy większym zagruzowaniu jest już niemal bezpieczny, to tutaj przy rosnącej obsadzie nie ma najmniejszych szans bo nawet jakby malych uchował się do tych 3 czy 4cm to w pewnym momencie będzie musiał wypłynąć na ,,pełne wody" a wielkie pyski będą wtedy tylko czekać na dodatkowy posiłek. Należy nadmienić, iz na obecną chwilę nie mogę narzekać na jakieś niebezpieczne obrazki w trakcie tarła. Jedynie samiec Champsochromis chwilowo zmniejsza przestrzeń życiową pozostałych mieszkańców, jednak nie są stłamszeni jak sardynki tylko mają dla siebie dobrze ponad połowę akwarium (akurat właśnie dziś jest ten dzień). Jako miejsce do tarła wybrał sobie pustą przestrzeń po lewej stronie akwarium, pod samą taflą (pod warunkiem, że to nie samiec Nimbo) oraz z tyłu za dwoma większymi modułami, na środku ryby mogą swobodnie plywac (przydaje się tu 80cm głębi). Na szczęście takie sytuacje nie wiążą się z przesadna agresja i inne gatunki schodzą z drogi nabuzowanemu samcowi Champso więc nie spotkałem się z jakimiś niebezpiecznymi sytuacjami. Pozostałe gatunki podchodzą do tarła to tu to tam i nie wiąże się to z przejmowaniem jakieś większej części akwarium. Ponad 2,5 m i 80cm głębi/szerokości przy niezbyt licznej obsadzie na chwilę obecną pozwala na jednoczesne tarło dwóch gatunków, które nie odbija się na jakości życia innych  mieszkańców. Wiem, że ryby są jeszcze młode i możliwe, że z czasem będzie trudniej o taki ład i harmonie, ale na tą chwilę jestem optymistą (tym bardziej, że 4 z 5 gatunków, ktore będą podchodzić do tarła to już całkiem spore osobniki i na tą chwilę wszystko dobrze się kręci) i mam nadzieję, że przy takiej obsadzie te 1400l im wystarczy. Z takich końcowych refleksji dodam tylko, że jak na tą chwilę jestem zadowolony, że zdecydowałem się na stosunkowo małą ilość ryb (5 gatunków z 1/2 samicami + pojedynczy Tyranochromis). 14 drapieżników zadowalająco wypełnia ten baniak, a jednocześnie nadal mam wrażenie, że ryby mają wystarczająco miejsca dla siebie.  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.