Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Po pierwsze to twoje to nie jest handlowa puszka do korpusów 10" tamte mają max 0,5l ale liczone bez tych dołożonych gąbeczek ( calusieńka pojemność od dekla do dekla)

Aleś się uparł niedowiarku ;) Ja zalewałem "oryginalną" puszkę i wyszło mi chyba 0,8 l nie pamiętam dokładnie a nie chce mi się mierzyć ponownie. Ta puszka po węglu jest tylko ciut inna.

  • Dziękuję 1
Opublikowano
Z drugiej strony podmiany raz na miesiąc są kuszące, ale co ja będę robił co sobotę? Lubię sobie poszperać w akwa


Będziesz siedział i podziwiał ryby pływające w krystalicznie czystej wodzie bez stresowania ich podmianami i grzebaniem w akwarium :) Skoro No3 masz na prawidłowym poziomie to może poprawa klarowności do Ciebie przemówi?

Opublikowano

Postanowiłem dołączyć do ekipy posiadaczy bloku.

Wykonam go z rury 110, oryginalnych zaślepek systemowych, gąbka siatka na krety, całość wypełniona 2 litrami żywicy i dopiero skrócę rurę do odpowiedniego wymiaru i zakleję wszystko silikonem akwarystycznym. napęd - hydro pico 400. kolanka, zaworek, wężyk i kształtki wraz z żywicą kupione na linkach z początku tego postu.

Rura, zaślepki kupione w Castoramie jak również sól tabletkowa 25kg do wstępnego formatowania i później regeneracji. Jak we wtorek wszystko dowiezie kurier i zacznę montować wkleję fotki.

Założenie jest takie, iż robię wszystko poza pompą na stałe i po prostu jak kieeeeedyś przestanie działać wyrzucę i zrobię od nowa tak samo.:D :D :D

Opublikowano

No to posklejałem sobie Absorber ;-) Wersja Deccorativo lifting Damian ;-)


Mam kilka pasujących wkładów od maski przeciwgazowej które wykorzystałem do absorbera, ponadto do podłączenia wody użyłem śrubunków ( łatwiejszy montaż )


8a01ebac540a74f1med.jpg


b1ce862d12f7c94bmed.jpg

b1ce862d12f7c94b.html

Postanowiłem obciąć kielich i stworzyć swoje opalarką ;-)

dfbee75e062c42c6.htmldfbee75e062c42c6med.jpg

Żywica zasypana i zamiast siatki na krety część z wspomnianego pochłaniacza.

858b089774ff8a6e.html

858b089774ff8a6emed.jpg


Całość posklejana klejem do pvc ( zostało po narurowcu ).

3cdc1e64f0e66923.html3cdc1e64f0e66923med.jpg


Nie zrobiłem bloku w korpusie , bo zbyt wiele przeróbek by mnie czekało , a i fbf za długo bez przepływu by był. Zasilanie układu planuję z kranika spustowego , regulację na wyjściu kranikiem od osmozy z linku od Henia . A regeneracja na pompce HJ411.

Opublikowano
Postanowiłem dołączyć do ekipy posiadaczy bloku.

Wykonam go z rury 110, oryginalnych zaślepek systemowych, gąbka siatka na krety, całość wypełniona 2 litrami żywicy i dopiero skrócę rurę do odpowiedniego wymiaru i zakleję wszystko silikonem akwarystycznym. napęd - hydro pico 400. kolanka, zaworek, wężyk i kształtki wraz z żywicą kupione na linkach z początku tego postu.

Rura, zaślepki kupione w Castoramie jak również sól tabletkowa 25kg do wstępnego formatowania i później regeneracji. Jak we wtorek wszystko dowiezie kurier i zacznę montować wkleję fotki.

Założenie jest takie, iż robię wszystko poza pompą na stałe i po prostu jak kieeeeedyś przestanie działać wyrzucę i zrobię od nowa tak samo.:D :D :D



Do muchy nie strzelamy z armaty.

Masz baniak 300l w tym wody tak z 250l i nie wiem ile ryb ale nie 60-100 szt na pewno.

Chcesz do tego robić blok na 2 litrach Purolite A520E. to moim zdaniem nic nie ułatwi ani nie poprawi ale tylko same kłopoty.

1/ 2l żywicy to do formowania i regeneracji 4 litry solanki z 920gram potłuczonej soli tabletkowej.

2/ regeneracja co prawda tak raz na pół roku a może raz na rok i nikt nie wie czy nie powstanie z tego złoża denitryfikator i jak się zachowa takie złoże.

Przypominam że producent zabrania stosowania żywicy do skażonej biologicznie wody. Z jakiś doświadczeń producenta ten wymóg wynika. Co prawda łamiemy ten zakaz ale nie przesadzajmy z tym łamaniem.


Najważniejsze byś nie użył silikonu do klejenia rur pcv bo od początku wiadomo że nie klei pcv - ile razy jeszcze będziecie ten błąd powielali.

ale powodzenia życzę.

Opublikowano


Poszło przepływ ustawiony na 7.5 l/h a maksymalny to 15 l/h czy nie będzie za dużo ?



Przepływ idealny a to że nastawiłeś na 7,5l/h świadczy że rozumiesz zalety ale i niebezpieczeństawa nagłego zwalenia NO3 do jednocyfrowych wartości.

Myślę że już dzisiaj mimo wielkiego baniaka jaki masz to zauważysz znaczący spadek azotanów.

Szkoda że nie podałeś wartości startowej azotanów.

Niestety równie szybko a nawet szybciej od azotanów musisz się rozprawić także z fosforanami w baniaku, by nie wejść w zakresy cyjanobakterii.( sinice).

Bardzo podoba mi się te twoje ustrojstwo.:D to chyba pierwszy blok absorbera na Purolite A520E w narurowcu.

Powodzenia i dziel się z innymi doświadczeniami z jego pracy by każdy następny był jeszcze lepszy.

Damian mam taką propozycję.

Może byś wpisał nowy temat "Blok absorbera na Purolite A520E w narurowcach" i zechciał poprowadzić. Wiesz ja jestem w tym cienias, a zauważam ty masz to obcykane do perfekcji a może pozostałe Smerfy Narurowce się włączą w temat.

Ja wam tu nie wiele pomogę.

Opublikowano

Heniu wydaje mi się że nie ma potrzeby zakładanie nowego tematu. Ten blok się kompletnie niczym nie różni od twojego ( tylko napęd ). Jedyne co bym zmienił to od dołu w bloku wklejiłbym złączke pvc z gwintem zewnętrznym 1/2" . Nie dość że jeszcze łatwiej zmontować to łączymy bezpośrednio wężykiem w oplocie z kranika spustoweg który każdy narurowiec ma.

Wczoraj start na poziomie 50 no3 , a dziś się skończył jeden z odczynników masakra !!!

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Niestety jak wcześniej pisałem skończył mi się jeden z odczynników .

Zmierzyłem tylko na wyjściu z absorbera 0, na baniak nie starczyło.

Pozostaje mieć nadzieję że do wtorku nie zejdzie do 0 w baniaku. Wszak mam około 35g No3 do zabsorbowania. Bez testu trochę ciężko kontrolować .

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.