Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ostatnio powróciłem do dalszej budowy kaseciaka. Kaseciak, jak widać na poniższych zdjęciach został zmniejszony. Skróciłem go o 5 cm w poziomie (grubość gąbki z 10cm na 5 cm) oraz na wysokość z 38cm na 26cm (wysokość gąbki 25cm). Reszta komór została bez zmian. Teraz pozostaje zamówić gąbkę ppi45 o wymiarach 25x25x5 i skrócić ją do 10cm szerokości.

Z uwagi na biały kolor pcv, który miałem aktualnie pod ręką kaseciak został obklejony skałką. Klej, jaki wykorzystałem to Reinzosil (Victor Reinz) - klej-uszczelka, mała tubka 25zł. Trzyma mocno. Wcześniej oczywiście klejoną powierzchnie pcv zmatowiłem papierem ściernym.

Pozostało jeszcze dorobić wieszaki z otworem, za które zamocuję filtr na bocznej ściance pokrywy akwarium, którą też wykonałem że spienionego pcv.

20190101_211824.thumb.jpg.8d4ee51c1687a56e4689f925167d7979.jpg20190101_211759.thumb.jpg.c2d73bd32412a256c30ed87e089194c6.jpg20190101_211625.thumb.jpg.fdde5ae08af93b1d1631bae6f444e702.jpg

Opublikowano (edytowane)

Baniak masz wysoki na 40cm, tak? 26cm może być ciut mało, wlot powinien być ok 5cm nad dnem a raczej nie masz 9cm piasku. ;) 

Oklejenie kamieniami to dobry pomysł  (jeś się nie boisz, że odpadna) ale to białe pvc przebija pomiędzy nimi i będzie gwałcić przez oczy. Ja bym je zamalował czarnym akrylem.

EDIT: Jesteś na 100% pewien, że ten klej nadaje się do akwarium? 

Edytowane przez hilux
Opublikowano

Ostatnio powróciłem do dalszej budowy kaseciaka. Kaseciak, jak widać na poniższych zdjęciach został zmniejszony. Skróciłem go o 5 cm w poziomie (grubość gąbki z 10cm na 5 cm) oraz na wysokość z 38cm na 26cm (wysokość gąbki 25cm). Reszta komór została bez zmian. Teraz pozostaje zamówić gąbkę ppi45 o wymiarach 25x25x5 i skrócić ją do 10cm szerokości.

Z uwagi na biały kolor pcv, który miałem aktualnie pod ręką kaseciak został obklejony skałką. Klej, jaki wykorzystałem to Reinzosil (Victor Reinz) - klej-uszczelka, mała tubka 25zł. Trzyma mocno. Wcześniej oczywiście klejoną powierzchnie pcv zmatowiłem papierem ściernym.

Pozostało jeszcze dorobić wieszaki z otworem, za które zamocuję filtr na bocznej ściance pokrywy akwarium, którą też wykonałem że spienionego pcv.

20190101_211824.thumb.jpg.8d4ee51c1687a56e4689f925167d7979.jpg20190101_211759.thumb.jpg.c2d73bd32412a256c30ed87e089194c6.jpg20190101_211625.thumb.jpg.fdde5ae08af93b1d1631bae6f444e702.jpg

Ostatnio powróciłem do dalszej budowy kaseciaka. Kaseciak, jak widać na poniższych zdjęciach został zmniejszony. Skróciłem go o 5 cm w poziomie (grubość gąbki z 10cm na 5 cm) oraz na wysokość z 38cm na 26cm (wysokość gąbki 25cm). Reszta komór została bez zmian. Teraz pozostaje zamówić gąbkę ppi45 o wymiarach 25x25x5 i skrócić ją do 10cm szerokości.

Z uwagi na biały kolor pcv, który miałem aktualnie pod ręką kaseciak został obklejony skałką. Klej, jaki wykorzystałem to Reinzosil (Victor Reinz) - klej-uszczelka, mała tubka 25zł. Trzyma mocno. Wcześniej oczywiście klejoną powierzchnie pcv zmatowiłem papierem ściernym.

Pozostało jeszcze dorobić wieszaki z otworem, za które zamocuję filtr na bocznej ściance pokrywy akwarium, którą też wykonałem że spienionego pcv.

20190101_211824.thumb.jpg.8d4ee51c1687a56e4689f925167d7979.jpg20190101_211759.thumb.jpg.c2d73bd32412a256c30ed87e089194c6.jpg20190101_211625.thumb.jpg.fdde5ae08af93b1d1631bae6f444e702.jpg

Klej jest bezpieczny.

Chyba jeszcze przerobię filtr na dolny zasys wody, górny zostawię jako skimmer. Filtr mogę mieć dość wysoko, bo mam porządną cyrkulację i wszystkie kupska pływają w toni wodnej, wszystko zostanie zebrane.

Opublikowano

Panowie czy taki kaseciak da radę w 600l

Wymiary 45 wys, 35 szer, 12 głębokość. 

Woda zasysana dołem, następnie przelewem na komorę z mediami od góry, i od dołu do komory z pompą, jaką ewentualnie pompę tu włożyć?. 

Komora z pompą ma 11x6 cm więc nie poszaleje :). 

 

DSC_1019.JPG

DSC_1018.JPG

DSC_1020.JPG

DSC_1021.JPG

Opublikowano

Raczej nic z tego nie będzie chyba, że miałby to być tylko biolog na fabrycznej pompie. Przy normalnym kaseciaku, pompa ( lub kilka razem) musiałaby mieć co najmniej przepływ 3000 l/h ( lepiej gdyby było więcej), przy takim przepływie może być problem z przegrodami, woda nie nadąży z przepływem, do komory pompy.

Opublikowano
26 minut temu, MarcinKoz napisał:

Przegrody są stałe nazwa chyba sun-sun hn 104

Nie nada się do akwarium 600l,tak jak w opisie jest ze do 300l.

SUNSUN HN-104
Filtr wewnętrzny, biologiczny do akwariów o pojemności 50 - 300 l.
SUNSUN HN-104 to biologiczny filtr przeznaczony dla większych zbiorników słodkowodnych. Charakteryzuje się nie tylko wysoką skutecznością, ale również prostą obsługą i cichą pracą. Filtr posiada miejsce na grzałkę o maksymalnej wysokości wynoszącej 40 cm.

W skład zestawu wchodzą:

- filtr wewnętrzny HN-104,
- 2x wkład gąbkowy o wymiarach 13 x 9 x 7 cm,
- wkład gąbkowy o wymiarach 21 x 11 x 10,5 cm,
- 2x wkład ceramiczny o łącznej wadze 1 kg,
- 2x węgiel aktywny o łącznej wadze 1 kg,
- ok. 180 sztuk biobali o średnicy 2,8 cm,
- akcesoria umożliwiające przyłączenie i odpowiednie działanie filtra.

Parametry techniczne modelu HN-104:

moc: 20 W,
zasilanie: 230 V AC, 50 Hz,
wielkość akwarium: 50 - 300 l,
wydajność: 1000 l/h,
pojemność filtra: 13 l,
wymiary: 350 x 175 x 460 mm,
gwarancja: 2 lata.

 

Opublikowano

Przepływ przez komory mozna zwiększyć pompe chciałem max 2000 bo więcej moim zdaniem bez sensu stosować , mechanik i tak musi być w baniaku aquel 2000 a 13L pojemności to nie ma nawet mój eheim 2078 na wkłady przy pompie 1000L na godzinę to w wannie nie zmienia się nawet za bardzo poziom w komorze pompy

Opublikowano

Czyli to ma być biolog. To spokojnie da radę. Spróbuj na fabrycznej pompie , przy rozsądnym ułożeniu wkładów powinien działać bez problemu. Tyle, że cyrkulacja prawdopodobnie będzie za małą i przyda się falownik. Jeżeli chcesz dać coś o przepływie 2000 , to sprawdzoną opcją jest atman AT 306 ( Wymiary : 10,5 x 7 x 8,5 cm ), tylko nie wiem jak z wymiarami. Albo to tego co masz możesz dołożyć hydor pico evolution 1200 (Wymiary 6.5x6.5x4 cm).

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.