Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wcześniej kupowałem kilkakrotnie gąbkę ppi45 na wymiar od wodatech na allegro. Teraz już ten sprzedawca nie wystawia zadnych aukcji i na maile nie odpowiada. Gdzie mogę zakupić taką gąbkę ?

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano (edytowane)

20181130_120732.thumb.jpg.c13b92ae6061816fb596dfd55f9d854c.jpgWitajcie.

Przeczytałem temat do strony 40 i postanowiłem zrobić kaseciak do swojego zbiornika 120x40x40.

Obecnie mam filtrację: Hydor Prime 30 jako biolog z prefiltrem na zasysie oraz AC2000 z gąbką.

Kaseciak ma wymiary: wys.38,5cm, 30cm długości i 10,6cm szerokości.

Miałem "z odzysku" białe spienione pcv 3mm, z którego zrobiłem kaseciak.

Całość zostanie pomalowana na czarno.

Pierwsza komora na śmieci 1cm, druga na gąbki 10cm, trzecia na grzałkę ok 7,5cm i czwarta na ceramikę i AC2000 12cm.

Planuję gąbki: 5cm 20ppi i 5cm 45ppi.

Dolna szczelina pod AC2000 ma szerokości 2cm, czy to nie za mało?

20181216_190043.thumb.jpg.ef428f959f55866c1b966eebe3ec8448.jpg

Edytowane przez prezesik25
Opublikowano

Wyglada bardzo spoko, natomiast spokojnie mogles zrobic jeszcze mniejszy 😉 grzalke wrzucilbym do komory smieciowej, a co do gąbek wystarczy gruba na 3cm ppi45. Jak masz 5cm to już nie ma co kombinowac. Ta 20ppi jest zupelnie zbedna. Co do szczeliny ja bym dal wiecej tudziez porobil dziury po calosci tej przegrody. W sumie jak jest sklejony to mozesz go sprawdzic w wannie czy nie masz zaduzego spadku wody w komorze pompy.

Opublikowano (edytowane)

No jutro właśnie sprawdzę ten przybytek w wannie, wiesz, nawet o tym nie pomyślałem :). Na pewno z gąbkami będzie większy spadek poziomu wody w komorze pompy.

Obecnie grzałki nie używam, bo za grzałkę robi AC2000 i szyba nakrywowa położona wzdłuż wzmocnienia. Temperatura 26-27 stopni.

Edytowane przez prezesik25
Opublikowano (edytowane)
9 hours ago, MaciekMaciek said:

grzalke wrzucilbym do komory smieciowej, a co do gąbek wystarczy gruba na 3cm ppi45. 

Nie wystarczy bo nie jest odpowiednio sztywna i się zawija do góry przy wkładaniu. 

Komora śmieciowa ma 10mm głębokości, musiałbyś z naprawdę wysoka tą grzałkę wrzucać. I potem nie będzie tak dobrze grzać. ;)

 

Edytowane przez hilux
Opublikowano

@prezesik25 Masz niebrzydkie akwarium, czemu chcesz je zagracić kaseciakowym klocem? Do takiego litrażu spokojnie mógłbyś zbudować kompaktowego kaseciaka z podniesionym dnem, żeby ryby miały jaskinię pod spodem. 

10cm gąbek to za dużo. 5cm wystarczy. 

AC2000 się nie nadaje do kaseciaka. Musiałby leżeć na plecach, żeby pchać wodę w górę a wtedy najpewniej szybko szlag go trafi bo wg. instrukcji ma wisieć plecami pionowo do szyby. Jeśli go zawiesisz i założysz na wylocie kolanko to na dzień dobry stłumisz przepływ a do tego zostaniesz z wąskim wlotem, który będzie się zapychał. Myślisz, że używając AC2000 oszczędzisz ale sparzysz się i to po królewsku. A do tego jest większy niż pompy od kaseciaków, bo ma inne przeznaczenie. 

Potrzebna ci jest pompa, która ma stać na dnie, wypychać wodę do góry i mieć zasys w kształcie kratki, żeby się tak szybko nie zapychał. Atman-306 daje radę i jest niedrogi. U mnie śmiga od dziewięciu miesięcy, czyszczony raz na dwa-trzy miechy obrabia całe 240l.

Na pocieszenie: AC2000 z prefiltrami Eheima to genialny filtr zastępczy na wypadek awarii. U mnie w szafce zawsze leży z załadowaną ścierką mikrofibrą, wypłukanym węglem i pończochą z purolite. Każdy średnioogarnięty dorosły byłby w stanie go zamocować i odpalić, gdyby mi coś się stało. :) 

 

 

  • Lubię to 1
Opublikowano (edytowane)

Budując kaseciak myślałem nad wykorzystaniem tego, co mam, czyli białe spienione pcv oraz AC2000.

W każdej chwili mogę go przerobić na kompakt i za to dzięki Tobie za podpowiedź, bo na pewno będę go przerabiał. Widzę, że atman to ciekawy filterek i niewielki, w dodatku ma regulowany wylot :)

Budując kaseciak miałem na uwadze zejście z ilości urządzeń prądożernych. Obecnie kubeł ciągnie 30W i AC2000 kolejne 28W. Zawsze 30W mniej, to trochę oszczędności, no i "woda nie jest wyprowadzana poza akwarium".

Ogólnie, to żałuję, że nie przeczytałem tematu do końca, bo jak widać powstało wiele ciekawych sprawdzonych projektów.

Edytowane przez prezesik25

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.