Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witajcie Wszyscy,

Jestem tu nowy i dopiero planuję założyć pierwsze akwarium wiadomego biotopu i męczy mnie pewna kwestia techniczna dot. filtra kasetowego. Z ręką na sercu przyznaję, że nie przeczytałem każdej z prawie 180 stron tego tematu, ale kilkanaście godzin łącznie poświęciłem na zbieranie wiedzy w ramach niniejszego wątku.

Mianowicie, dlaczego wersja kasety z pełną ścianką za gąbką zamiast prowadnic sprawdza się gorzej, niż jedynie prowadnice? Czy woda nie szuka najmniejszego oporu i nie przedostaje się głównie dołem, poprzez wlot do filtra, przez najniższą partię gąbki i dalej do komory pompy?

Czy takie rozwiązanie jakie prezentuje jeden ze sklepów akwarystycznych nie zdałoby egzaminu, gdyby gąbka miała łącznie np. 10x10x40 cm? Rozumiem, że wraz z jej zapychaniem poziom wody się obniży i pompa będzie pobierać powietrze - ale czy rozwiązaniem tego problemu nie jest skimmer w komorze śmieciowej/gąbki? Poziom wody wyrównałby się.

Być może odpowiedź jest prosta, a ja jeszcze wielu rzeczy nie wiem, dlatego proszę o wypowiedź bardziej doświadczonych.

Pozdrowienia,

Tomek

Bez tytułu.png

Opublikowano

Jak miałem kaseciaka, to najwięcej syfu zbierało się w górnej części gąbki, mimo tego że pompa leżała na spodzie kasety.

Rozwiązanie ze zdjęcia wg mnie szybko będzie się zapychać, chyba że gąbka będzie gruboziarnista. 

 

  • Dziękuję 1
Opublikowano
18 godzin temu, TomekT napisał(a):

Czy takie rozwiązanie jakie prezentuje jeden ze sklepów akwarystycznych nie zdałoby egzaminu, gdyby gąbka miała łącznie np. 10x10x40 cm?

Woda zawsze płynie po najmniejszej linii oporu, to co wstawiłeś będzie działać. Gdybym robił taką kasetę wstawił bym gąbkę z otworem po środku. Pomyślał bym o tym, co stanie się gdy zapcha się gąbka. Wsad ten powinien mieć luz 9,5x10x40.

  • Dziękuję 1
Opublikowano
W dniu 4.02.2023 o 23:21, bobasxx napisał(a):

Jak miałem kaseciaka, to najwięcej syfu zbierało się w górnej części gąbki, mimo tego że pompa leżała na spodzie kasety.

Rozwiązanie ze zdjęcia wg mnie szybko będzie się zapychać, chyba że gąbka będzie gruboziarnista. 

 

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. A do zacytowanej kolejne pytanie, konstrukcja była ogólnie taka, jak w pierwotnie opisywanych tu wersjach, czyli gąbka długa, a pionowa?

Bo planowałbym zbudować coś raczej w wersji kolegi Krzymora (podwójny kaseciak z zasysami z dwóch stron), który dał gąbki nad złożami biologicznymi.

Opublikowano (edytowane)

Tak, gąbka długa i pionowa ppi45 rozmiar 12x40x5cm. Wąski zasys dołem plus komora pompy pod Atmana 306. To chyba wersja tzw. turbo. 

IMG_20190613_114955.thumb.jpg.e9af0e8ad0128710254ffb9eacc53850.jpg

IMG_20190613_114931.thumb.jpg.3cbc4d233e78133c2511dbf2094b7266.jpg

 

W ostatecznej wersji dokleiłem dodatkowe mocowanie, żeby można było wyjąć gąbkę bez ruszania kasety. 

IMG_20230206_190749.thumb.jpg.137126eea684a2b284d3adbf8247769e.jpg

Edytowane przez bobasxx
  • Dziękuję 1
  • 3 miesiące temu...
Opublikowano (edytowane)

Czy któraś z wersji planowanego kaseciaka sprawdzałaby się lepiej lub gorzej z Waszego doświadczenia, jeśli chodzi np. o swobodę przepływu wody? Żółtym flamastrem zaznaczony róg akwarium oraz końcówka wzmocnienia wzdłużnego (1 kratka = 1 cm). Pompa DCP-2500. Gąbkę ppi 45 mam o grubości 6 cm, byłaby oczywiście na prowadnicach, bez przegrody bezpośrednio za nią, by nie wyłączać sporej części gąbki z filtracji. Kaseciak będzie miał wysokość 50 cm.

Na różowo zaznaczyłem rozważaną przegrodę między komorą gąbki/pompy - zastanawiam się, czy ją zrobić (w wersji 1 w jakiejś odległości od gąbki), by wymusić lepszy przepływ przez złoże. Jeśli będzie to np. TMBT, to chyba przegroda o wysokim dolnym wlocie (np. h 70-80 mm) byłaby wskazana. Pytanie po prostu, czy lepiej zrobić filtr typu hamburskiego w obudowie (gąbka tylko na prowadnicach, brak żadnej przegrody), czy jednak bardziej wymusić przepływ wody dołem.

Za wersją 1 przemawia większa powierzchnia gąbki, ale za to wlot byłby wąski, otwory pionowe musiałyby mieć dość sporą wysokość, by nie tłumić przepływu. Wersja 2 może mieć jeszcze odmianę w postaci lustrzanego odbicia - gąbka i grzałka na lewo, pompa na prawo - i to byłoby chyba rozwiązanie optymalne, jeśli chodzi o serwisowanie. Gąbkę można swobodnie wyjąć, pompę i złoże również; tylko komora grzałki będzie przysłonięta przez wzmocnienie.

IMG_1513.JPG

Edytowane przez TomekT
Opublikowano

Ja bym nie robił przegrody, żeby nie zabierać powierzchni gąbki. Zrób tylko ze dwie wąskie rozpórki, żeby gąbki nie zasysało/wyginało do środka. 

Grzałkę wsadziłbym do komory pompy, a zasys zrobił od spodu o wymiarach 20x140mm można go zabezpieczyć jakąś siatką, żeby ryby nie wpływały od spodu. 

Opublikowano
53 minuty temu, bobasxx napisał(a):

Ja bym nie robił przegrody, żeby nie zabierać powierzchni gąbki. Zrób tylko ze dwie wąskie rozpórki, żeby gąbki nie zasysało/wyginało do środka. 

Grzałkę wsadziłbym do komory pompy, a zasys zrobił od spodu o wymiarach 20x140mm można go zabezpieczyć jakąś siatką, żeby ryby nie wpływały od spodu. 

Dzięki, rozważę. A grzałka w komorze pompy nie będzie zbyt wysoko podnosić temperatury dla pracujących tam bakterii?

Opublikowano

Myślę, że dla bakterii to bez znaczenia. 

Pamiętaj żeby dorobić też zaślepkę od góry, bo mi kiedyś jeden Yellow wskoczył do komory pompy i ześrutowało mu ogon 😉

  • Lubię to 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Możem ale nie musi. @Pikczer widzisz tu blat?
    • No. Po wspólnych ustaleniach z rodziną doszliśmy do porozumienia - akwarium będzie stało w salonie, i najprawdopodobniej wymiarowo będzie wyglądało następująco: 200 cm długości, 80 szerokości i 60 wysokości. Czeka mnie pewnie sporo czytania żeby jakoś w miarę dobrze zgrać obsadę, z tatą zastanawiamy się generalnie nad mbuną (najbardziej podobają nam się rumowiska skalne/generalnie miejsca gdzie jest dużo skały) tata ma już z nią doświadczenia sporo, w przeciwieństwie do mnie, ale na pewno jeszcze zdążę się wiele dowiedzieć bo jeszcze jestem całkiem młody :). Także tak, dzięki za nakierowanie generalnie bo na pewno wyjdzie to dla pyszczaków na duży plus, a takie akwarium jak już zostało tutaj słusznie zauważone będzie piękną ozdobą salonu.
    • Jasne, macie racje, myślałem sobie nad tym i rzeczywiście nie ma co się z tym wszystkim spieszyć, finalnie akwarium najprawdopodobniej będzie w salonie bo u mnie w pokoju miejsca jest trochę, ale nie na tyle żeby móc postawić bardzo duże akwarium. Bardzo wam dziękuję za porady, bo uświadomiliście mi parę rzeczy . Tapatalkowane.
    • Koledzy podpowiadają Ci o maksymalizacji akwarium, uwierz mi, że mam akwarium 300 cm i do dzisiaj żałuję, że nie zrobiłem większego, bo mam miejsce. Gdyby go nie było i wcisnął bym na styk, nawet gdyby było to 200 cm to nie miał bym do siebie pretensji. Co do stelaża, blatu i innych ważnych rzeczy. Jeżeli ma to być w salonie, musi być to estetyczne i współgrać z całością. U mnie 3 tony stoi na meblu. Oczywiście mebel nie jest z IKEI ani z żadnej sieciówki, zrobiłem go pod zamówienie, a stolarz wiedział co robi. Pieniądze też są bardzo ważne, ale robienie czegoś , a potem poprawianie, bo coś się nie podoba, kosztuje dużo więcej. Ja swoje akwarium stawiałem 2 lata, zbieranie funduszy, czekanie na to co chcę. Dziś uważam, że warto, dozbierać kasę, przemyśleć wszystkie aspekty akwarystyczne, takie jak wielkość akwarium, sposób filtracji, podmiany wody itp. A moje o 60 cm za małe akwarium wygląda na szybko, tak.
    • Skoro to nie jest na 10cm gruby blat z prawdziwego orzecha włoskiego albo dębu to czy musisz koniecznie od niego zaczynać? Wyobraź sobie, że nie masz tego blatu i wtedy spróbuj obrać plan i wylicz to co chcesz. Ja wiem że ten blat też kosztuje ale przy takiej inwestycji nie ma sensu, aby się wszystko kręciło dookoła tego blatu, to nie Słońce.  Stelaż i akwarium najważniejsze elementy. Zobacz na ile wystarcza fundusze i to kalkuluj.  No i najważniejsze, odpowiedz sobie na pytanie: czy podoba mi się ten blat? Uwierz mi, że nawet jeśli nie jesteś pedantem to ten widoczny pod akwarium blat może szczypać w oczy, zawsze, każdego dnia.  Umiesz spawać? A Twój Tata umie? Idealny moment aby wspólnie zrobić stelaż pod akwarium. Jeśli masz taką możliwość to ją wykorzystaj.  Pamiętaj, że zarówno ja jak i większość tutaj ludzi absolutnie się nie mądrzy tylko są to zazwyczaj przytaczane własne doświadczenia i niekiedy wpadki.  Dobra, czas na kawę
    • Mogłem z tą grubością polecieć za mocno, za co przepraszam. Sprawdziłem przed chwilą i wyszło że ma 4 cm grubości, no miary w oczach to ja nie mam ;/. I tak, jest z płyty wiórowej.
    • Coo -Blat 10cm grubości? Jeszcze takiego nie widziałem z płyty drewnianej - wiórowej? Czy coś źle zrozumiałem?
    • Jak masz blat dwa metry to nie bierz akwarium 120cm. Miałem mniejsze i też takie 120 no i sobie były. Niby ładne. A teraz mam nieco większe 180cm i spod 50cm i przód 60cm. Mimo że skromne to na żywo robi na wszystkich wrażenie, bo jest "wielkie". Może nie gigant ale je widać w salonie.  Pomyśl nad stalowym stelażem. Ja chciałem nauczyć się spawać, bo taki miałem kaprys. Kupiłem więc materiały i chińską dobrą, wygodną spawarkę. Fajna zabawa a wyszło wszystko jakieś 70% tego co bym zapłacił za gotowca. Mocna, stabilna konstrukcja, która rozkłada ciężar i już. Przez 2lata ze sklejki miałem obudowę bo brakowało lasy ale i tak było estetycznie. Teraz mam obudowany spod pod wzór mebli. Nie wszystko na raz. Ale posłuchaj wszystkich powyżej i nie bierz akwarium 120cm, bo to na gupiki się nadaje tylko.  A jak sobie wstawisz takie 180 czy 200cm (albo większe ) to zapewniam Cię, że każdy (i Ty też) chociaż w myślach zawsze na widok tego akwarium będzie mówił : ale ku... fajne wielkie akwarium:)  A jak wstawisz 120cm to będą ( i Ty też) mówić: o jest akwarium, z rybkami, woda nawet chlupie sobie, no fajne...
    • Dobieranie akwarium do rozmiaru blatu to trochę dziwny pomysł.  Ale jeśli masz miejsce na akwarium 200x50 to nawet nie zastanawiaj się nad 120x40x50, bo po kilku miesiącach stwierdzisz, że jest za małe i będziesz sobie pluł w brodę, że nie postawiłeś większego. Sprawdź jak duże akwarium możesz zmieścić w pokoju. Potem poprzesuwaj meble, żeby weszło większe. Potem pomyśl czy wszystkie meble są naprawdę potrzebne, sprzedaj te zbędne (budżet wzrośnie), poprzestawiaj znowu te które zostały, żeby zrobić więcej miejsca. Ścian na razie nie burz (to przyjdzie później, jak złapiesz bakcyla), blat olej i celuj w takie szkło i stelaż jakie tam wciśniesz.  Jeśli nie mieszkasz w zabytkowej kamienicy to stropem się nie przejmuj, akwarium 500l waży tyle co dwóch Amerykanów stojących obok siebie, stropy się pod nimi nie zawalają. Jeśli Twój tata się o nie martwi to możesz podłożyć płytę pod stelaż żeby lepiej rozłożyć obciążenie podłogi. Fajnie, że pytasz i szukasz rozwiązań, to dobrze wróży na przyszłość. Jeśli jednak zdecydujesz się na 120x40x50 to bierz tego Juwela o którym pisał @Bartek_De, też od niego zaczynałem - solidny zestaw na początek, służył mi lata bez żadnych problemów.       
    • Różnica w cenie spora. Ale możesz wziąć pod uwagę zamontowanie jednego wzmocnienia poprzecznego . Ja tak zrobiłem gdy pękło moje. Trochę to może komplikować 'grzebanie" w akwa ale niespecjalnie . To tylko kwestia włożenia tła w przyszłości  ale i z tym można sobie poradzić.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.