Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

A co powiecie na takie rozwiazanie filtra?

Nie uśmiecha mi się umieszczenie filtra na rodku akwarium (nie chcę na niego patrzeć) a ponieważ mam akwa 200 cm dł i 40 cm szer oraz 50 cm wys więc zapropnuje taki układ:


Czekam na krytykę z Waszej strony.

PS ograniczenia wymiarowe wynikają z szerokości 33 cm od tylnej ścianki do wzmocnienia na przedniej ściance. Filtr nie jest blokowany wzmocnieniami i jest pełna dostępność do gabek.

post-14900-14695718449995_thumb.jpg

Opublikowano
Nie uśmiecha mi się umieszczenie filtra na rodku akwarium (nie chcę na niego patrzeć) a ponieważ mam akwa 200 cm dł i 40 cm szer oraz 50 cm wys więc zapropnuje taki układ:

Z tego co widziałem to większość nie umieszcza kaseciaka na środku akwarium ale na którejś z bocznych ścian.

Opublikowano
Ja mam kaseciak na bocznej ściance ale przy akwa 200cm jest problem ze zbieraniem nieczystości z tylnej strony kaseciaka.

Dlatego dobrym patentem jest kaseciak na przyssawkach aby był przelot pod nim.A po drugiej stronie akwarium umieścić jakiś falownik, żeby był kołowy ruch wody w akwarium.

Opublikowano


Czekam na krytykę z Waszej strony.



Darku ciekawa próba ale IMHO trzeba z lekka poprawić by dobrze działało.

Rozumiem twoją chęć poprawienia na dwustronny.

Jak zwykle oceny i podpowiedzi Karola z Londynu nieocenione i trafne. Koniecznie idz w Jebao DC3000. wymiary pompy to 12x9x11,5cm

Przemyśl takie zmiany.

1/ zrób skimmery ale nie licz na nie, bo nawet na środku nie działają tak jak Eheima jeden a tu będą w rogach baniaka. Stale podkreślałem że to tylko proteza. U mnie na środku z lekka działają ale komory śmieciowe mam 3-5mm i widzę jak z powierzchni ściąga film ale nie tak jakbym chciał. Jak będziesz miał problem z filmem bakteryjnym włączysz Eheima na chwilkę i po problemie - na jakiś czas oczywiście.

2/ wszędzie popraw grubość ścianek na 3mm = 1cm odzyskałeś

3/ komory śmieciowe zrób nie 1,5cm a 0,5cm = 2 cm zyskałeś ale zrób je jak w moim projekcie - po osi kasety. Woda płynie po najmniejszych oporach więc tak jak teraz pracuje tylko 1/3 powierzchni czołowej gąbek i 1/4 jej objętości - dokładnie tyle ile pokazują strzałki.

4/ zmniejsz grubość gąbek ppi45 z 5cm na 3cm złożone razem z gąbką Seby 1cm to razem 4cm a nie 5cm na stronę = oszczędziłeś 2cm i masz o wiele lepszą filtrację niż przy tych 5cm ppi45

5/ po prawej stronie gdzie jest komora chemii jest OK po lewej za gąbkami musisz dać choć 1-2 cm komorę Eljota bo tak wyłączyłeś z pracy 90% lewej gąbki - będzie filtrowało tylko te 5cm na samym dole które ma przelot do komory pompy. Seba chyba to już przerabiał na początku tematu.

6/ komorę pompy możesz zrobić szerszą wtedy Matrix zajmie mniej wysokości w komorze i pompa będzie głębiej zanurzona w wodzie bo 3000l/h to już nie przelewki. Nie liczyłem wymiarów ale wszystko co zyskałeś dołóż do komory pompy by zasys pompy był jak najdalej od ścianki. Tak wylicz całkowitą długość by ci się kaseta zakleszczyła tylko rogami komór śmieciowych pod wzmocnieniami - wtedy nie wypłynie. Może wyjdzie grubość kasety 9,5-10cm WodaTech wytnie gąbkę jaką chcesz ale daj 0,1-0, 2 luzu by lekko wchodziły.

Mam nadzieję że nie obraziłeś się na krytykę a rady uwzględnisz w swojej koncepcji kasety.

pozdrowienia

Henryk

Opublikowano

Szkoda, że mam już zabudowany kaseciak bo myślę, że skimmer można by wyciąć w komorze pompy. Tam poziom wody jest sporo niższy i byłaby szansa na niezły zasys. Oczywiście dałbym wtedy gąbkę tapicerską lub watę czy jak to zwać. Jeśli pompa jest wąska można było by tylko dokleić niewielki sześcian w komorze pompy.

Co sądzicie o takim pomyślę?

Wysłane z telefonu

Opublikowano

Nie ma co się obrażać.

Każdy i tak zrobi jak mu pasuje. Kwestia pominięcia podstawowych błędów.

Mój kaseciak na aquel2000 troche za słabo ciągnie. To chce poprawić i dlatego mysle o mocniejszej pompie. Nie wiem czy jebao 3000 wystarczy. To trzeba przećwiczyć w realu. Myślę, ze nie ma jednego kaseciaka a każdy powinien go dostosować do własnych potrzeb i realiów. Należy jednak zachować pewne podstawowe zasady konstrukcji aby dzialal jak prawidłowo.

Opublikowano
Natomiast ja na skimmer mam inny sposób.Ale za bardzo nie umiem posługiwać się żadnym programem do grafiki,a opisać by było ciężko:( .


Grzegorz, dobrze, że nie napisałeś "wiem, ale nie powiem...":p

Jest tutaj kilka osób użytkujących kaseciak, gdzie skimer wpełni nie spełnia swojej funkcji. Każdy pomysł jest cenny, więc jeżeli u ciebie on się sprawdza, zachęcam do podzielenia się nim z nami.

  • Dziękuję 1
Gość pemergency
Opublikowano

Jedyna sensowna opcja na skimmer to osobna wklejona komora w kaseciaku, z własną pompką, np na hydor pico, wlasnym zasysem i przelewem do głównej komory pompy ;)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.