Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ciężko powiedzieć dlaczego , choć mam podejrzenie .

W związku z tym , że jest większy przepływ rozbiło film na powierzchni i może stąd te zmętnienie

Nie jest to mocna zmiana jednak słupy światła spod ledów są widoczne.

Poczekamy ze dwa dni i zobaczymy.

Opublikowano

U mnie po czyszczeniu gąbek też koło 2 dni woda jest mniej klarowna, ale jak tylko gąbki złapią trochę brudu to jest ok. Dlatego szukałem gąbek drobniejszych niż 45ppi.

Opublikowano

Nie wiem w sumie, czy we właściwym miejscu piszę.


Sama mam ogromną ochotę w planowanym Malawi zrobić filtr narurowy ( spokojnie - rękami przekonywanego do całego pomysłu małża ;) ). W moim przypadku taki niecny plan wziął się stąd, że koniecznie chciałam wykorzystać szafkę, która już w domu jest. Jej minus taki, że ma wysokość 40 cm, więc kubły mi się nie zmieszczą. Poza tym perspektywa czyszczenia korpusów narurowych bardziej mi się podoba, niż grzebanie w akwarium - to tak w skrócie.


Coraz bardziej się przekonuję, że chyba jednak małż wyspawa jakiś stelażyk pod akwarium, ale gdyby jednak przyszło mi do głowy stawiać coś na rzeczonej szafce wysokości 40 cm i prawie 200 cm długiej, czy taki narurowiec dałoby radę z sensem w niej upchnąć? Szafka robiona wlasnopalcnie z płyt meblowych 18 mm, mocna i ciężka jak nie wiem co.



Jeśli piszę w mocno złym wątku to z góry przepraszam.

Opublikowano

Piotrola, rozumiem, że 10 calowe. Taki 10 calowy na FBF wystarczy do maksymalnie jakiego litrażu?


Zakładam 2 prefiltry przed pompą, i 3 korpusy za pompą, w tym na pewno jeden FBF, reszta albo zapasy albo jeden jeszcze na mechanik lub purigen. Jeszcze temat rozkminiam.

Opublikowano

, ale gdyby jednak przyszło mi do głowy stawiać coś na rzeczonej szafce wysokości 40 cm i prawie 200 cm długiej, czy taki narurowiec dałoby radę z sensem w niej upchnąć? Szafka robiona wlasnopalcnie z płyt meblowych 18 mm, mocna i ciężka jak nie wiem co.




Moim zdaniem 40cm to troszkę mało na to by w pełni bez problemów obsługiwać system narurowy. Musisz wiedzieć że korpus 10" ma 32cm wysokości a trzeba pamiętać, że zarówno od góry jak i od spodu potrzeba jest trochę miejsca. Zwłaszcza podczas wymiany wkładów poleci trochę wody więc musisz mieć miejsce na podstawienie jakiejś miski pod spód.

Moim zdaniem 50cm to takie minimum.

Więc jeżeli masz możliwość pospawania jakiegoś stelaża to na pewno będzie to lepsze rozwiązanie.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.