Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Moj sposob jest prosty i glupi,na szafe bierze sie: 1 stare biorko, kilka plyt meblowych 18tek,konfirmaty,narzedzia do wiercenia i krecenia. Biorko sie wzmacnia,dorabia pelne plecy,podpore na srodek,stabilny blat, z tylu wycina otwornica dziury na kable, voila.

Opublikowano

hmm sposob faktycznie glupi :D wiesz ja mieszkam w wynajetym mieszkaniu dopiero 2 miesiace i nie chcialbym poznac sasiadow poprzez malowanie im zalanego sufitu :wink: ja pod akwa 100l zespawalem<tzn.wujek>konstrukcje z profilu zamknietego <taki prostokacik w przekroju :)>o gr.scianki4 mm.

to ja nie wiem co zrobie pod 240l ;) chyba rampe pod czolg :):)

Opublikowano

ja mam pod akwa 200x60x40 zespawany stelaz z profilu 20x20x2 wiec nie przesadzaj z ta gruboscia scianek. 120 cm dlugosci to nie taka tragedia, wez mniejszy profil i jak chcesz dla pewnosci zrob wzmocnienie na srodku. Oczywiscie, jesli bedziesz korzystac z profili.

Opublikowano

Ja robiłem sam szafkę ale powiem tak nie wiem czy się opłaca robić samemu. Mnie całość płyta osiemnastka, pocięcie, oklejenie krawędzi, zawiasy, uchwyty, konfirmaty, nie licząc robocizny szafka wyniosła 200 zł (szafka pod akwa 120x40x50 profil) na allegro kupisz niewiele drożej a jak masz możliwość odbioru osobistego to naprawdę się nie opłaca robić no chyba że jest to jakieś akwarium o nietypowych wymiarach to inna sprawa a jeśli standardowe to nawet nie zawracaj sobie głowy z robieniem szafki we własnym zakresie no chyba że masz dostęp do tanich materiałów i znajomy powycina elementy na szafkę :)

Opublikowano

A ja się nie do końca zgodzę. Przy odrobinie chęci i inwencji twórczej można taki nieduży mebel (?) zrobić samemu, koszty są śmieszne a satysfakcja z własnoręcznie wykonanej pracy bezcenna ;) Szafke pod kolejne akwa wykonałem podobną metodą. Drugie życie otrzymała znaleziona w piwnicy szafka na buty, dawcy pozostałych organów to: uszkodzony front od stolarza +zawiasy - darmo, płyta wiórowa 18mm odzyskana z boazerii, kołki meblowe.

Pocięcie formatek u stolarza - 5zł,drobne zakupy: konfirmaty, gałka drewniana, wkręty, okleina samoprzylepna,fornir itp. to groszowe sprawy.

Razem może 25zl.I wygląda przyzwoicie i do roku nic się nie zawaliło. Pod małe baniaki - polecam.

Opublikowano

nebe bez urazy ale ja miałem na myśli stolik którego nie będę się wstydził. Ja nie mówiłem o jakiś starych gratach tylko wszystko nowe. U mnie w piwnicy też są stare meble ale jakoś nie wyobrażam sobie aby na takim stoliku stało akwarium w salonie.

Opublikowano

A moja szafka pod baniak , o wymiarach 206x70x68cm wyszła może z 250-300pln :D

Sam nie wiem dokładnie , bo kupowałem elementy w różnym czasie , a drzwiczki założyłem dopiero miesiąc temu :D

Zrobiona jest z odpadów płyt meblowych o gr. 18 i 25mm oraz blaty z płyty OSB 22mm.

I szafka stoi w pokoju dziennym , a wstydzić nie mam się czego :wink:

Opublikowano
nebe bez urazy ale ja miałem na myśli stolik którego nie będę się wstydził. Ja nie mówiłem o jakiś starych gratach tylko wszystko nowe. U mnie w piwnicy też są stare meble ale jakoś nie wyobrażam sobie aby na takim stoliku stało akwarium w salonie.

http://www.wrzuta.pl/obraz/d0g9Fevt3H/ http://www.wrzuta.pl/obraz/6JwD6bkvPp/

hej, chyba najbardziej tragicznie nie jest? pasuje do reszty nawet,hehe

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.