Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Tomasz prawie wszystko co napisałem poniżej dotyczy także tej propozycji choć to już DIYLED


dobrego oświetlenia dla Malawi Tanganika nie zrobi elektronik bo ci napisze absolutną prawdę tu cytuję z tej oferty


"Alternatywne rozwiązanie dla wszystkich posiadaczy zbiorników pustynnych ....."


ja pisałem nie o pustyni tylko o łące pod Pacanowem ale może być pustynia.


zamieszczajcie do rozważań tylko te oferty DIYLED gdzie będzie:.

temperatura barwowa 8-12000K + red & blue do wybarwienia a nie koniecznie tysiące lm a już absolutnie nie 6500K

diody umieszczone na widocznym pasku metalu lub MCPCB

widoczny radiator na zewnątrz świetlówki ( zwróćcie uwagę że handlowe mają zewnętrzny radiator tylko mało widoczny )

od razu widoczne uszczelnienie na 150%

od razu widać że akwa24 kuma co jest biegane coś w tym stylu choć od razu nie widzę szczelności bo jeśli tylko wciśnięty pasek plexi - to za mało ale może jak byście wzięli do ręki to można to ocenić albo Pan Andrzej by coś napisał o sprzedawanym produkcie..

http://www.akwarystyczny24.pl/diyled-12000k-18w-p-5139.html


do admin - a może by tak to do nowy temat - "Zdecydowane nie dla świetlówek LED ewentualnie DIYLED"



Z całym szacunkiem decco ale nie mam pojęcia co napisałes. Brak znaków przestankowych. Nie wiedomo kto co mówi. Zdanie - na oko - dwudziestokrotnie złożone. Lista bez wypunktowania i cholera wie co jeszcze.


1) Popraw ten post,

2) Następny taki osiągnie trzecią prędkość kosmiczną lecąc do kosza.

Opublikowano

No to i ja się wypowiem.

Zakupiłem 2 metry taśmy RGB na ledach 5050 Epistar w celu zabawy kolorem (ale o tym w moim wątku )

Jeśli chodzi o oświetlenie baniaka tylko taką taśmą to jest to według mojej subiektywnej opini raczej nie wystarczające . Może dla kogoś kto niema wcale oświetlenia to po zamontowaniu takiej taśmy będzie chwilowo zadowolony , jednak ja po zgaszeniu ledów cree i odpaleniu tylko taśmy się uśmiałem. Dwa metry taśmy pobiera 32 waty ledy ustawiłem tak samo na 32 waty i aby światła było tyle samo to bez przesady powinno być taśmy minimum dwa razy więcej a obstawiałbym nawet potrojenie tej ilości.

Opublikowano

Polecam ten sklep i te diody.http://www.artneon.pl/modu-bergmen-led-an-3.html

U siebie w akwarium przerabiałem już taśmy LED i RGB i powiem szczerze te które tu przedstawiam są chyba najlepsze. Te moduły nie są zanurzone w kleju tylko wystają troszkę nad klej a w zwykłych taśmach diody są zanurzone w kleju i po jakimś czasie śniedzieją i żółkną przerabiałem to już kilka razy. Te moduły szczerze polecam. Pozdrawiam.

Opublikowano
No to i ja się wypowiem.

...

Jeśli chodzi o oświetlenie baniaka tylko taką taśmą to jest to według mojej subiektywnej opini raczej nie wystarczające . Może dla kogoś kto niema wcale oświetlenia to po zamontowaniu takiej taśmy będzie chwilowo zadowolony , jednak ja po zgaszeniu ledów cree i odpaleniu tylko taśmy się uśmiałem.

Dwa metry taśmy pobiera 32 waty ledy ustawiłem tak samo na 32 waty i aby światła było tyle samo to bez przesady powinno być taśmy minimum dwa razy więcej a obstawiałbym nawet potrojenie tej ilości.



Zgadzam się z twoimi subiektywnymi odczuciami, potwierdzają je również dane techniczne tych żródeł światła.

Moim zdaniem nie można wprost porównywać 1 wata mocy taśmy RGB do 1 wata mocy białego power leda .

Każdy już rozumie i nie porównuje światła 1W żarówki do 1 W świetlówki czy LED bo z góry wie że różnica w strumieniu światła ogromna.

Potencjał taśm RGB leży w ich łatwości aplikacji oraz regulacji a przede wszystkim w możliwościach tworzenia barw czyli jak piszesz w "zabawie ze światłem" a nie w maksymalizacji lumenów.

Wcześniej pisałem że sprawność świetlna power ledów to ok 18 % to samo wyliczenie dla taśm RGB


1 m taśmy RGB =14,2W wg karty technicznej daje max 900 lumenów czyli

900/14,2 = 63 lm/W podzielić przez idealne 683lm/W = 9%

czyli połowa sprawności power leda - wszystko się zgadza.


Wniosek - trzeba co najmniej dwa razy większej mocy taśmy RGB by dorównała światłem power ledowi.


Dwa razy mniejsza sprawność świetlna taśm RGB wynika z dwu faktów:

1/ w każdej trójce chipów RGB siedzą 3 rezystory które nie świecą a pobierają moc i grzeją taśmę.

2/ sprawność świetlna chipów kolorowych jest niższa niż tej samej mocy ledów białych.


Ja w swoim projekcie połączyłem power ledy by uzyskać odpowiednio wysoki strumień świetlny z taśmą RGB o podwojonej mocy by w sumie uzyskiwać dowolne światło białe w zakresie 3000K do 15000K. Jak do swoich białych Cree dołożysz równie dużo I RÓWNOMIERNE ŚWIATŁA R&B z taśmy to wtedy ją docenisz.

Gość pemergency
Opublikowano

Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że żadne taśmy led 5050 nie nadają się kompletnie do oświetlenia zbiornika. Mówię tutaj również o wszystkich dziwnych listwach aluminiowych i szklanych wyposażonych w wyżej wymienioną wklejoną taśmę. Przy taśmie o długości 5m (300 led RGB - 80W), umieszczonej wzdłuż przedniej szyby, na szerokości 10cm światło dociera do jakiś 25cm wysokości zbiornika, później jest już rozpraszane dość konkretnie i wygląda to co najmniej dziwnie. Dla porównania 2 naświetlacze 10W penetrują wodę do samego dna przy wysokości akwarium 50cm. Rozstawione od siebie o 30cm i umieszczone z przodu zbiornika, w centralnej jego części bez problemu oświetlają całe akwarium (z fajnym zaciemnieniem tła). Akwarium o wymiarach 120x50x50. Takimi taśmami led można co najwyżej podświetlić sobie szklaną półkę...

Opublikowano

Jak to bywa na forach opinie skrajnie różniące się od siebie i jak tu podjąć decyzję ...

Należałoby chyba określić punkt wyjścia do dywagacji czyli zapotrzebowanie na oświetlenie.

Czy mógłbym prosić kogoś kompetentnego, aby wypowiedział się na temat zapotrzebowania w światło ryb z biotopu Malawi, bo chodzi przecież najpierw o stworzenie warunków do życia rybom a w dalszej kolejności dla własnych doznań estetycznych.

Proszę o podanie konkretnej mocy światła dla zbiornika 120x50x50.

  • Dziękuję 1
Gość pemergency
Opublikowano
Jak to bywa na forach opinie skrajnie różniące się od siebie i jak tu podjąć decyzję ...

Należałoby chyba określić punkt wyjścia do dywagacji czyli zapotrzebowanie na oświetlenie.

Czy mógłbym prosić kogoś kompetentnego, aby wypowiedział się na temat zapotrzebowania w światło ryb z biotopu Malawi, bo chodzi przecież najpierw o stworzenie warunków do życia rybom a w dalszej kolejności dla własnych doznań estetycznych.

Proszę o podanie konkretnej mocy światła dla zbiornika 120x50x50.



W moim akwa oryginalnie tkwiły świetlówki t5, 2x54W. Później były taśmy rgb, diody cre, a zakończyło się na naświetlaczach led slim 2x 10W, 6000K. Rybą z biotopu Malawi odpowiada praktycznie każde światło o barwie zbliżonej do naturalnego. Jeśli chodzi o natężenie, to nie ma to większego znaczenia. Wszystko od światła bardzo ostrego do bardzo przygaszonego będzie ok. Moim skromnym zdaniem, dobrze jest oświetlić sobie w taki sposób, żeby w akwarium znajdowały się niedoświetlone miejsca przez cały czas świecenia (dajmy rybką możliwość wyboru, w jakich warunkach oświetleniowych chcą przebywać ;-) ). Poniżej fotka naszego forumowego kolegi Luk5007 (dwa naświetlacze led 10w, barwa 6500k - akwa 170x70x55.


dsc0362a.jpg


oraz filmik, akwarium 160x60x60, z włączonym jednym naświetlaczem led 10w


malawi LED 10 W naświetlacz - YouTube



i dla porównania 750LED RGB, taśma 15m = 170W




oraz akwarium 90cmx70cmx40cm oświetlone taśmą 2,5 metra, 150LED = 35W




Jak znajdę chwilę wstawię filmik z swojego baniaka.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.