Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

w nie jednym temacie przeczytałem, że radzicie stosować "dobrą" ceramikę w kubełkach

mianowicie po czym poznać tą "dobrą"?

sugerować się tylko firmą np sera, jbl itp?


jaka jest różnica pomiędzy tą dobrą a złą, porowatość?

nic innego nie przychodzi mi do głowy

Opublikowano

Dobrze myślisz liczy się porowatość ale także wielkość oczek i powierzchnia wewnątrz dostępna dla bakterii beztlenowych. Poczytaj fiszkę dla Matrixa Saechem tam jest opisane o co chodzi z tą porowatością i dlaczego przecież ich także sztuczna ceramika ale markowa jest najlepsza.

Ocena "na oko" jest bardzo trudna bo trzeba by określić najniższą gęstość takiej ceramiki czyli waga w stosunku do objętości co jest trudne bo produkują ceramikę różnych średnic, otworów i długości.

Producenci filtrów kubełkowych umieszczają go zawsze bo jest tani i uniwersalny do każdego biotopu, jednakowo dobre do Amazonii i Malawi czyli do niczego. Markowymi kubełkami bym się nie sugerował że stosują najlepszą ceramikę - na pewno najtańszą. Pyszczaki to brudasy i wymagają najlepszych materiałów. Ja od razu w nowym kubełku zamieniłem ceramikę na czerwoną lawę - tu od razu czujesz ogromną różnicę w gęstości. Lawa to wytwór naturalny dla biotopów Malawi Tanganika a na pewno jest bardzo lekka bardzo porowata i nie droga.

Opublikowano

Każda sroka swój ogonek chwali i rzetelnej informacji od producenta nie da się uzyskać.... wg mnie ceramika to nie jest jakaś kosmiczna technologia a porowatość będzie miała może tylko nieco większą niż podobnej objętości gąbka (już abstrahując od przesadzonej ilości złoża w większości filtrów bio). Wybarłbym tańszą.Nie oczywiście takie zupełnie gładkie wałki,czy biobale ale coś pośrodku przedziału cenowego.

Jeśli chodzi o jakąś powi. która miałaby być dostępna dla bakterii beztlenowych w ogóle nie brałbym tego pod uwagę,tlen jest dla nich zabójczy i nie ma co liczyć na sensowne rozwinięcie się denitryfikacji wewnątrz ceramiki przy taki wsp. orp jaki jest potrzebny dla tlenowców.

Jaka ceramika jest lepsza dla SA a jaka dla Malawi? Po co w ogóle różnicować,jeśli ma spełnić zadanie złoża o wielkości A w objętości B kubła to jest dokładnie to samo.

Opublikowano

Nie ma idealnej odpowiedzi tak jak i z grysem bo grys ma swoje wady i zalety. Jest świetnym domem dla bakterii ale szybciej się zabrudzi i odda "brudu" w wodę niż przyjmie ale od razu trzeba zaznaczyć, ze nie jest to jednoznaczne. Głównym powodem dla którego jest używany w wodach o wyższym ph jest jego wpływ na ph. Dawany z "z boku" opływu wody podwyższa je. Z boku bo się wypłukuje. Ale ma swoje zalety biologiczne. Bajka w dwie strony. To decyzja indywidualna kto co użyje bo u jednego lepiej sprawdzi sie grys u innego ceramika. Zadbajac po swojemu może wcale nie mieć wyżej opisywanych wad lub zalet jeśli mu nie pasuje.


Standardowa ceramika kupowana w zestawach z filtrem nie jest takim typowym biologiem. Sam producent jak sie doczyta to opisuje ją jako wstępną mechanikę i biologię czyli ani prawdziwą mechanikę ani biologię. Ceramika zatrzyma lub rozbije mechanicznie świństwa na mniejsze i wytworzy ileś tam bakterii. Dopiero typowa bioceramika jest wkładem biologicznym. Dlatego wielu nazywa coś lepszą lub gorszą ceramiką. Inna porowatość, znacznie lepsza jest w bioceramikach. Nazwa firmy nie ma tu znaczenia, liczy sie produkt dlatego otwieram pudła i biore je do ręki. Tak kupuję lub nie.


Ja u siebie zdecydowałem sie na bioceramikę bo dla mnie jest tak lepiej i sprawdza się doskonale. Nie mogę teraz przypomnieć sobie firmy. Taką decyzje podjąłem dawno temu, środowiska mam stabilne, wody czyste i zdrowe.

Opublikowano
Nie ma idealnej odpowiedzi tak jak i z grysem bo grys ma swoje wady i zalety. (...) To decyzja indywidualna kto co użyje bo u jednego lepiej sprawdzi sie grys u innego ceramika. Zadbajac po swojemu może wcale nie mieć wyżej opisywanych wad lub zalet jeśli mu nie pasuje.

Mam nadzieję,że nie masz na myśli porównania biodostępnej powierzchni obu mediów w tej samej objętości,bo to byłoby już jawne przegięcie. Jarek ma wiadro grysu,prawdopodobnie wiadro żwiru sprawdziłoby się równie dobrze - minus wpływ na KH. Trochę pokpiwam sobie z markowych wkłądów, ale jednak na oko widać co ma większą powierzchnie bio.

Ceramika zatrzyma lub rozbije mechanicznie świństwa na mniejsze i wytworzy ileś tam bakterii.


Bardzo wątpię,że to ma tak działać. Zawsze dziwiło mnie stosowanie jakiejś mechanicznej ceramiki; albo producent przyznaje się w ten sposób do technologicznej porażki i zrobienie jakiegoś gładkiego dziadostwa ;) które tylko do cedzenia się nada, albo jawnie nas nabiera. Bo już gąbka sprawdziłaby się w tej roli lepiej.



Dopiero typowa bioceramika jest wkładem biologicznym. Dlatego wielu nazywa coś lepszą lub gorszą ceramiką. Inna porowatość, znacznie lepsza jest w bioceramikach. Nazwa firmy nie ma tu znaczenia, liczy sie produkt dlatego otwieram pudła i biore je do ręki


Może mam słaby wzrok bo wg. mnie różnice widać byłoby dopiero pod mikroskopem.

Jeśli jakiś produkt,wyprodukowany przez kosmiczne laboratorium NASA różniłby się tą dostępną dla bakterii tlenowych powierzchnią o np 10% więcej niż ceramika firmy x a kosztował x2 to wybrałbym tą tańszą. Ale nie mamy żadnych praktycznych możliwości oceny, więc to jest oparte na domysłach i wierzeniu reklamie lub nie.

Opublikowano

1 akapit. nie, skupiam sie głównie na właściwościach. Bez konkretnych ilości, powierzchni itd.


2 akapit. ale to właśnie tak działa. Zauważ pewien zgrzyt w ceramice w nowym filtrze. jest często na samym dnie. Czyli w pierwszej linii zbierania świństwa. Stąd jej właściwości bycia pierwszym mechanikiem dla większych kawałków brudu (czyli gąbka o większych oczkach) i jednocześnie nie typowa bioceramika. Innymi słowy po zakupie filtra wywalam to w dal(mówie tylko o sobie:) ). Mało tego na proponowanych wkładach na kartonie produktów tej samej firmy nie ma tej ceramiki z filtra.

A tu masz przykład szczerości co do ceramiki:) wybrane przypadkowo z google, opis krótki ale trafny:) http://www.belio.pl/p2169,filtus-500-ml-ceram-1-wklad-do-filtra-ceramika.html Dlatego jest różnica gdy ktoś chce w jednym filtrze filtrować na obie strony albo mieć tylko biologa. Bo wtedy np ja skupiam sie tylko na biologicznej wartości.


3. Idealnie nie stwierdzisz oczami to tak ale są pewne tendencje jak większy przepływ wody. Większe otwory, ceramika jest cieńsza itd. Dlatego sam opis nie jest idealnym odzwierciedleniem wartości towaru bo można sie zdziwić. Sam pewnie nie raz czytałeś jaka dana ceramika jest super biologiczna a jest tą z filtra w zestawie.


Ogólnie trzeba by napisać, że wyznacznikiem tego czy coś jest dobre czy nie jest zdrowe i stabilne środowisko i czy osiągnie je ktoś dzięki takiemu czy innemu wkładowi będzie ok. jeśli coś u kogoś działa to super. Czasem najprostsze rzeczy są najlepsze a czasem trzeba poszukać.

Opublikowano

Czytam i zastanawiam się po co do tzw wstępnej filtracji wody używać ceramiki skoro gąbka zrobi to lepiej, to po pierwsze. Druga sprawa to to że faktycznie gołym okiem nie stwierdzicie która ceramika jest dobra, najlepsza lub do d...y więc trzeba polegać na forach i opinii innych ludzi którzy użyli interesującej nas ceramiki. W jednym sie zgodzę ale to chyba wszyscy sie zgodzą - nie wierzę reklamie :). Ja mam w kubełku bioceramikę aquaela, matrix i żwir koralowy i wszystko działa

Opublikowano

Nigdy nie stosowąłem ceramiki mechanicznej filtracji i nie mam porównia,ale czuję że

gąbka załatwia sprawę zamulającej się ceramiki zdaje się lepiej,zreszta na naszym podwórku panuje tendencja do stosowania prefiltrów i zapominiania o tym co się dzieje w kuble.A w każdym znanym mi rozwiązaniu do złoża bio trafia woda już wstępnie oczyszczona.U mnie pod akwarium gotuje się piaskowy fbf,który bije na głowę każdą ceramikę pod względem powierzchni złoża.Maciek napisał właściwie wszysto co chciałem dodać. Bez rzetelnych badań nie ma szans na porównanie. Test typu dokładny pomiar ilości jonu amonowoego przed i po w tych samych warunkach, ten sam przepływ,temperatura i natlenienie wody itd.A potem można spierać się o kwestie cenowe :)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • 1. Preparaty z aloesu są genotoksyczne/rakotwórcze i zakazane w PL od 2022 r (dla ludzi). Pewnie brak regulacji dla ryb... 2. Boję się też, że jeśli "coś ogranicza rozwój glonów" i zmienia kolor, to jest jakimś barwnikiem/dezynfektantem, a te skuteczniej uszkadza delikatniejsze komórki skrzeli ryb niż komórki glonów.  3. Jeśli na mikrofibrze się dużo zbiera + zielone to wskazuje to na biologiczne pochodzenia zmętnienia. Filtracja zaczyna dojrzewać  
    • Przy okazji moich ostatnich niemiłych przygód po wprowadzeniu ryb do zbiornika nieco czytałem o kuracjach Protosolem i pojawiały się tam opinie, że jest on skuteczny ale przy podawaniu z pokarmem. Podobnie do Twoich Acei u mnie zachowywał się samiec Dimidiochromis Strigatus. Coś tam niby jadł, ale często jedzenie wypluwał.  W związku z tym, że było to w czasie kiedy i tak prowadziłem kurację Protosolem (zgodnie z instrukcją producenta) postanowiłem podawać ten lek rybom przez tydzień również z karmą. Najpierw przegłodziłem je dwa dni. Coś tam jadły tego pokarmu, większość raczej wypluwały. Nie wiem czy to zbieg okoliczności czy faktyczne działanie leku ale po skończonej kuracji pan Dimidio zaczął lepiej jeść a po zakupie pokarmu Aller Futura je już bardzo ładnie i przestał mieć wklęsły brzuch. Mam nadzieję, że tak już mu zostanie.
    • Tutaj nie chodzi o zmianę koloru tylko o "rozwój glonów w zbiorniku zostaje znacznie ograniczony".
    • Od ponad pół roku mam ryby jak w stopce. Z renomowanej hodowli. Mam problem z niektórymi egzemplarzami Acei Itungi. Od samego początku mają problem z przyjmowaniem pokarmu. Płatkami plują spożywając tylko male kawałki. Jakikolwiek granulat odpada. Leczyłem w grudniu Metronidazolem i Protosolem. Było lepiej ale znów widzę, że jakby były chore.  Wrócił brak apetytu. Ryby są blade i lekko wychudzone Leczyłem Protosolem. 2 dni - dawka 20ml/100l. Czyżby za mało? A może to nie wiciowce? Reszta obsady w porządku. Jakieś porady co z tym fantem zrobić?  
    • Jej kolor świadczy o jakimś problemie z glonami. Myślę, że zmiana koloru barwnikiem z soli na dłuższą metę nie rozwiąże problemu. Zresztą już jej używałem i po zastosowaniu dawki zalecanej przez producenta woda wyglądała "mało naturalnie" zbyt mocno niebieska. Ale dla ryb podobno jest dobra.
    • Nieźle zielona. Ja polecam Sanital z Tropicala. Moja woda jest niebieskawa, ale kryształ. Zauważyłem też, że ryby zdecydowanie mniej się ocierają.
    • Po dwóch dniach pracy wkład wyglądał tak: Woda w korpusie zielona, jak ja zdjęciu. W zbiorniku nieznaczna poprawa klarowności. Ale naprawdę subtelna. Założyłem nowy wkład ale pewnie efekt będzie taki sam. Wykwit zielenic? Z czego jak teoretycznie nie mają pokarmu co potwierdzają testy wody...
    • Trochę czasu od startu już minęło, trochę z nowym zbiornikiem się oswoiłem, trochę jego rozmiar w moich oczach się zmniejszył  W końcu mam chwilę żeby co nieco napisać. Zacznę od spraw niezbyt miłych. Z obsady którą zadomowiłem na samym początku straciłem samicę Stigmatochromis Tolae. Niestety dołączył do niej jeden z trzech Exochochromis Anagenys. Najmniejszy z trzech. Na początku winiłem za to pokarm Hikari Vibra Bites i to że go nie namoczyłem. Zachęcony jednak przez kolegów z forum poczytałem co nieco tu i tam o pokarmach granulowanych i po czasie uważam jednak, że namaczenie ich nie ma najmniejszego sensu. Trzeba się po prostu pilnować żeby nie sypnąć go za dużo, o co nie trudno. Profilaktycznie jednak dla spokoju ducha pokarm Hikari wylądował w koszu. Strata niewielka bo była to mała paczka kupiona na próbę a spokój akwarysty nieoceniony  Po dłuższych przemyśleniach sytuacji, która miała miejsce doszedłem do wniosku, że dwa osobniki, które pożegnały się z żywotem musiały gorzej znieść aklimatyzację. Stres związany z transportem i lądowaniem w zbiorniku, a w przypadku najmniejszego Exo stres związany z tym że jest najmniejszy w zbiorniku (duuuużo mniejszy od pozostałych) mógł osłabić układ odpornościowy ryb a na to tylko czekały jakieś pasożyty, które zrobiły swoje. Po tym jak padł Tolae i objawy zauważyłem u Exo zakupiłem dwa preparaty Zooleka. Protosol i Capisol. Niestety zanim do mnie dotarły młody Exo już był na wykończeniu. Mimo wszystko przeprowadziłem tygodniową kurację Protosolem (do słupa wody i do pokarmu) oraz tygodniową kurację Capisolem (do słupa wody). Capisolu do pokarmu już nie podawałem bo ryby w ogóle nie chciały jeść karmy nasączonej lekiem. Nie wiem czy to tylko moje imaginacje czy faktyczny efekt obydwu kuracji ale mam wrażenie, że ryby które i tak wydawały mi się w bardzo dobrej kondycji nabrały jeszcze większego wigoru i od tamtej pory nie zaobserwowałem już nic niepokojącego w życiu zbiornika.  Co do pokarmu to zakupiłem (po kilku pochlebnych opiniach) pokarm Aller Futura. Do tej pory żaden pokarm tak pozytywnie mnie nie zaskoczył. Ryby pożerają go z niesamowitą ochotą. Wody jakoś szczególnie nie brudzi. Cena jest powalająca. Więcej argumentów nie potrzebuję. Następnym razem może tylko wezmę większy rozmiar bo obecnie mam bodajże 0,9-1,6mm. Doszło do tego, że ryby niezbyt chętnie jedzą pokarmy Naturefood Cichlid Premium czy Artemię w płatkach od HS Aqua a jak tylko sypnę Aller Futura to mam wrażenie, że zaraz moje ryby powyskakują ze zbiornika w szaleńczej pogoni za pokarmem   W temacie filtracji. Obecnie filtracja opiera się na kaseciaku i module filtracyjnym. Pompę ustawiłem jednak na 1 bieg ponieważ na biegu 2 po tym jak liście Vallisnerii przyklejały się do wlotu to poziom wody w module wyraźnie spadał. Przy obecnym ustawieniu tego nie obserwuję a pompa "sika" i tak bardzo mocno. Mój kaseciak zaskoczył mnie niesamowicie. Przy jego tworzeniu słyszałem sporo opinii, że przy dwóch 5cm warstwach gąbki PPI30 filtr zapcha się po tygodniu. Przy pierwszej podmianie wody, dwa tygodnie po wprowadzeniu ryb, trochę spanikowałem ponieważ poziom wody w komorze pompy spadł w sposób bardzo wyraźny. Jakieś 8cm w stosunku do komory wlotowej. Otworzyłem przesłonę wlotu na maksa ale nic się nie zmieniło. Pomyślałem, że trzeba będzie gąbki jednak czyścić często i już zacząłem kombinować co zmienić żeby filtr był bardziej "długodystansowy". Ku mojemu zaskoczeniu następnego dnia, pomimo braku jakiejkolwiek interwencji, poziom wody w obydwu komorach się wyrównał. Okazało się, że po podmianie wody gdy poziom wody spada, gąbki w filtrze potrzebują chyba trochę czasu żeby ponownie napełnić się wodą i tym samym nie ograniczać przepływu. Musiałem chyba mieć sporo szczęścia przy doborze gąbek i rozmiaru wlotu ponieważ od początku działania filtra, gąbek w końcu nie czyściłem i do dzisiaj różnica poziomu wody pomiędzy komorą pompy a komorą wlotową to jakieś 0,5cm. Może 1cm.  Przy ostatniej podmianie zdecydowałem się podać profilaktycznie, zgodnie z instrukcją sól akwarystyczną Tropical Sanital. Wydaje mi się, że rybą taki zabieg odpowiadał dlatego chyba co jakiś czas go przeprowadzę. Na pewno nie przy każdej podmianie bo jednak zabarwia wodę dosyć widocznie ale może raz na kwartał... Podjąłem również kroki w celu poniesienia pH wody w zbiorniku. Do tej pory miałem je na poziomie 7,5. Chciałbym osiągnąć jakieś 7,8-8,0. Zacząłem codziennie dodawać sodę oczyszczoną uprzednio rozpuszczoną w wodzie z akwarium. Do tej pory dodałem łącznie 10 łyżek i udało mi się podnieść chyba do 7,6  Piszę "chyba" ponieważ na testach kropelkowych odczyt nie jest aż tak precyzyjny.  Na koniec co nieco odnośnie samych mieszkańców. Chwilowo stan obsady prezentuje się następująco: Stigmatochromis Tolae 2+1, Exochochromis Anagenys 2szt., Protomelas Mbenji Thic Lips 3szt., Nimbochromis Polystigma 6szt. (prawdopodobnie 3+3) oraz Dimidiochromis Strigatus 1+2. Ryby prezentują się doskonale. Na pewno dobrym wyborem był zakup podrośniętych już osobników. Obecnie za króla zbiornika uważam dominującego samca S. Tolae, ale wydaje mi się, że dosyć szybko zostanie zdetronizowany przez któregoś samca N. Polystigma. Obecnie różnica wielkości pomiędzy nimi jest znaczna ale Nimbochromisy rosną jak na drożdżach i już zdarza im się przegonić Tolae jak ten za bardzo się rządzi. Jeden z Protomelasów miał ostatnio białe, spuchnięte oko. Obawiałem się, że to jakaś infekcja ale chyba doznał uszczerbku w jakiejś potyczce. W jego zachowaniu nie zaobserwowałem nic dziwnego a oko szybko zaczęło wracać do normalnego stanu. Udało mi się nawet doczekać młodych D. Strigatus  Wiadomo, że szanse na odchowanie w zbiorniku ogólnym mam mikre ale ciągle obserwuję jednego, dzielnego "komandosa"  Ostatnio nawet zasuwał dzielnie przy samej powierzchni przez cały zbiornik  Będąc przy D. Strigatus. Samiec tego gatunku to największa pierdoła w całym akwarium. Mam wrażenie że boi się własnego cienia. W czasie karmienia buszuje jak szalony a większość czasu spędza w lekkim zacienieniu i udaje, że go nie ma. Mam wrażenie, że nawet ślimak byłby w stanie go zastraszyć. Odmiennie natomiast zachowują się samice tego gatunku. Ciągle się zaczepiają i nie dają sobie w kaszę dmuchać jeśli chodzi o relacje z innymi gatunkami. Exochochromisy ewidentnie potrzebują powiększenia stadka bo jeden jest dominujący i ciągle doskwiera temu drugiemu. Po świętach Wielkanocnych planuję powiększyć obsadę o: 2x Exochochromis Anagenys, 1 samicę Dimidiochromis Strigatus, 1 lub 2 samice Stigmatochromis Tolae i .... chyba zdecyduję się na zakup tylko samca z gatunku Aritochromis Chrystyi  Strasznie chciałem mieć ten gatunek. W zestawie z samicami obawiam się, że byłby zgubny dla obsady w okresie tarła. Liczę, że sam samiec nie będzie zanadto uciążliwy. Miał być koniec ale jeszcze mi się przypomniała jedna sprawa. Otóż planuję zrobić nad zbiornikiem małą hydroponikę. Zakupiłem i przerobiłem do tego celu dwie doniczki balkonowe. Zamierzam je wypełnić gąbkami i zasilać skimmerem Eheim. Na razie mam takie dwa zdjęcia. Jak sprawa się rozwinie to zaktualizuję temat  Nieco się rozpisałem. Ciekawe czy ktoś dotrwa do końca   PS. W najbliższym czasie postaram się wrzucić jakieś fotki lokatorów  
    • Dzięki za poradę  W moim przypadku obsada:  Cynotilapia sp. Jalo Reef  labidochromis caeruleus Kakusa  tzw. yellow Pseudotropheus cyaneorhabdos "maingano" była sprawdzona i poza maingano było OK  wezmę po uwagę ewentualnie Chindongo socolofi  za Twoją poradą choć te "moje 3 gatunki są jakby to powiedzieć inne pod względem i koloru i budowy ciała więc są wg, mnie tworzą bardzo ciekawy układ.  Jeszcze tak myślę o saulosi ale myślę że podobne do yellow samiczki które są żółte i to zły pomysł.
    • Cześć, Szukam 2–3 samic Pseudotropheus crabro, najlepiej z linii F0 lub F1. Mam dorosłego, dominującego samca i chcę zbudować czysty zbiornik jednogatunkowy. Interesują mnie wyłącznie ryby z pewnego źródła, nie sklepowe. Odbiór osobisty (Dolny Śląsk) lub wysyłka.   Z góry dzięki za kontakt! Paweł
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.