Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jest szansa i to duża. kiedyś przy transporcie 2 samice saulosi wypuściły do wiadra całą ikre i mówiłem nie mają szans żeby się uratowały. Dałem ojcu ,który tez hoduje pyszczaki ,wsadził je do zwykłego słoika.. codziennie wymieniał i dolewał podgrzaną wode 2 razy dziennie. Wszystkie rybcie przeżyły.

Opublikowano
Witaj, jak druga samica przejęła by jajeczka w tym samym dniu to pewnie by donosiła i miałbyś od jednej samiczki dwa gatunki. Napisałeś że jajeczka w kotniku były dwa dni, to za długo aby przetrwały (chyba że z jakiegoś powodu nie zdążyły zbieleć). Samiczki mają silny instynkt macierzyński i pod koniec inkubacji potrafią wyłapać młode innego gatunku (nie dotyczy to mbuny bo one nie łapią ponownie młodych raz wypuszczonych). Jak dla mnie za szybko odławiasz samice, wstaw do kotnika rurkę pcf aby ryba miała spokój.

pozdrawiam.:D




Nie zauważyłem zmian na jajeczkach ,miały normalny "beżowo-brzoskwiniowy" kolor żadnego śluzu ani pleśni.Tak do końca to nie wiem w jakim momencie inkubacji odławiać samiczkę...ale staram się jak tylko zobaczę że trzyma w pysku z uwagi na to że samce nie dają jej spokoju.Słyszałem o sytuacjach kiedy dręczona zalotami samca/ów,samiczka wypluwała jajka.Robię to tak wcześnie nie tylko w trosce o ikrę ale też o zdrowie i kondycję samiczki.Przecież nie dość że nie przyjmuje pokarmu to osłabiona i wychudzona musi jeszcze uciekać przed zalotnikami.A tak ,to i ona ma spokój i Ja mogę wszystko kontrolować do końca. A tan patent z rurką PCV doby...sam szukałem czegoś ale nic mi nie pasowało.

Dzięki i pozdrawiam

-- dołączony post:

A i jeszcze jedno tak dla lepszego rozeznania, czym karmicie maluchy?.

Ja przyznam się że tym samym co dorosłe,tyle że przetartym. Problemów nie ma,jedzą.

Pozdrawiam

Opublikowano

Musisz pamiętać o tym że im dłużej brakuje samicy w ogólnym zbiorniku tym większe prawdopodobieństwo że po powrocie będzie traktowana jako intruz. Możesz w akwarium ogólnym powiesić rurki pcf 10 cm poniżej lustra wody, samice będą miały dobrą kryjówkę. Ja odławiam samicę po 19-20 dniach, młodym podaję Tetra min. Nie wiem ile w tym prawdy ale ,, Yanagisawa i Nishida sugerują, że ikra samic może dojrzewać tylko wtedy kiedy samica jest pod ochroną na terytorium samca. Podobną zależność obserwował pan Pawlak u Aulonocary".

Pozdrawiam , daj znać ile uzyskałeś młodych:-D

Opublikowano
Nie wiem ile w tym prawdy ale ,, Yanagisawa i Nishida sugerują, że ikra samic może dojrzewać tylko wtedy kiedy samica jest pod ochroną na terytorium samca. Podobną zależność obserwował pan Pawlak u Aulonocary".
Moje samce w akwa nie powiedziałbym że chronią samicę, bardziej chcą ją "wykorzystać" ponownie ;) i bidulki chowają się byle dalej od nich, a maluchy się wykluwają :).
  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

To , ze taka "porzucona ikre" da sie uratowac niech swiadcza zamieszczone tutaj zdjecia.

Tydzien temu kupilem pare WF Copadichromis azureus "Maleri" .Gnalem z nimi ponad 300km i kiedy wypakowywalem ryby okazalo sie , ze samica inkubowala i w czasie drogi wypuscila cala ikre . Myslalem ze nic z tego nie bedzie ale dzisiejsze zdjecia potwierdzily ze jest nadzieja...na kilka F1..:)

post-8059-14695716545525_thumb.jpg

post-8059-14695716546131_thumb.jpg

Opublikowano

Gratulacje ;) jednak trzeba dopowiedzieć, że Ty jesteś doświadczonym akwarystą i wiedziałeś co z tą ikrą zrobić. Przypuszczam, że duża część ludzi którym trafiła by się taka okazja by ją zmarnowała.

Opublikowano
To , ze taka "porzucona ikre" da sie uratowac niech swiadcza zamieszczone tutaj zdjecia.

Tydzien temu kupilem pare WF Copadichromis azureus "Maleri" .Gnalem z nimi ponad 300km i kiedy wypakowywalem ryby okazalo sie , ze samica inkubowala i w czasie drogi wypuscila cala ikre . Myslalem ze nic z tego nie bedzie ale dzisiejsze zdjecia potwierdzily ze jest nadzieja...na kilka F1..:)



A możesz podpowiedzieć co należy robić w takich sytuacjach?

tzw przewietrzanie? środki przeciw grzybicze? jak to technicznie rozwiązałeś?

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Miałem problem odwrotny - zero narybku, więc zagruzowałem trochę i mam teraz sporo własnych ryb. Ale do rzeczy, kolega chyba nie czytał tego tematu bo pisze na temat frejka, lepszy byłby livingstoni jak już. Żeby było mało narybku: - mało gruzu - drapieżnik typu nimbochromis livingstoni - pułapka na ryby - ręczne odłowienie siatką - robienie rybom głodówki, lub oszczędne karmienie co często zmusza dorosłe do zwrócenia uwagi na małe ryby, jest szansa że dorosłe wyjedzą troche narybku.
    • Podłoga już wykuta, będzie wylewka 10cm zbrojona, stelaż już się spawa z profili zamkniętych 60x60, i zaraz można zamawiać akwarium 😁😁😁
    • Podepnę się pod temat; mój plan na kontrolę populacji (3 synodonty na 18 mbuniaków, gatunki w stopce) nie wypalił, bo te trzy giętozęby baaardzo wolno rosną i nawet jeśli coś tam redukują, to populacja Acei rozrasta się turbo-szybko, rdzawych też przybywa i co najmniej jeden yellowek już się wychyla w ciągu dnia. Na dnie nie mam piasku tylko tło strukturalne, do tego sporo gruzu, więc w opór schowków dla knypli. Facet z zoologa doradza dołożenie jednego-dwóch już podrośniętych giętozębów albo kilku krabów. Agresji w baniaku nie mam prawie wcale, czasami yellowki się pogonią, pojedynczy Sciaenochromis fryeri dałby radę? Problem w tym, że irlandzka akwarystyka przy polskiej to trzeci świat, nie miałbym komu podrośniętego oddać w dobre ręce a nie do rybnej zupy. 
    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
    • U mnie są w 540l, na razie jest spokój ale jak to u pyszczaków mbuna sytuacja może się zmienić z dnia na dzień.
    • @PawełB bo to nie takie proste. Ja mam copadichromis fire crest, czyli odmiana barwna virginalis i w tej chwili są słabo wybarwione a są 4 samce. W poprzednim akwarium było z tym znacznie lepiej. Muszę przetestować podniesienie temperatury. Ostatnio po takim zabiegu dostały kolorów na jakiś czas, ale potem znowu obniżyłem i po jakimś czasie zbladły.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.