Skocz do zawartości

konwer86

Użytkownik
  • Postów

    11
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

10

O konwer86

  • Urodziny 04.09.1986

Informacje o profilu

  • Moje akwarium
    baniak 200L
    Aulonocara Fire Fish RED
    Aulonocara Chilumba electric BLUE
    Pseudotropheus caeruleus electric YELLOW
    Zbrijnik niebieski
  1. Jeśli chodzi o fish magic z Augustowa to z czystym sumieniem polecam. Ja Swoje pyśki odbierałem osobiście i widziałem co to za hodowla i hodowca, warunki bardzo dobre, reproduktory pierwsza klasa importowane zza granicy. Właściciel z ponad trzydziestoletnim doświadczeniem. Pozdrawiam
  2. konwer86

    nowe kamole

    Bo najważniejsze jest to żeby Tobie się podobało, czasem jak tak wpatruję się na swój baniak to zastanawiam się czy coś zmienić ale to pewnie nadgorliwość. Jak dla mnie to spoko.;)
  3. Nie zauważyłem zmian na jajeczkach ,miały normalny "beżowo-brzoskwiniowy" kolor żadnego śluzu ani pleśni.Tak do końca to nie wiem w jakim momencie inkubacji odławiać samiczkę...ale staram się jak tylko zobaczę że trzyma w pysku z uwagi na to że samce nie dają jej spokoju.Słyszałem o sytuacjach kiedy dręczona zalotami samca/ów,samiczka wypluwała jajka.Robię to tak wcześnie nie tylko w trosce o ikrę ale też o zdrowie i kondycję samiczki.Przecież nie dość że nie przyjmuje pokarmu to osłabiona i wychudzona musi jeszcze uciekać przed zalotnikami.A tak ,to i ona ma spokój i Ja mogę wszystko kontrolować do końca. A tan patent z rurką PCV doby...sam szukałem czegoś ale nic mi nie pasowało. Dzięki i pozdrawiam -- dołączony post: A i jeszcze jedno tak dla lepszego rozeznania, czym karmicie maluchy?. Ja przyznam się że tym samym co dorosłe,tyle że przetartym. Problemów nie ma,jedzą. Pozdrawiam
  4. zgadzam się z carpov,ciężko nazwać to wadą genetyczną,raczej to efekt uboczny diety, Ja osobiście karmię kilkoma rodzajami pokarmu sztucznego na przemian.Ale najważniejsza jest dla mnie astaksantyna.Sporadycznie stosuję pokarm żywy.
  5. miałem podobną sytuację,albo gorszą.Samica(Aulo.chilumba) przy gaszeniu światła wpadła w jakąś furię,gdy zapaliłem światło zobaczyłem że na dnie kotnika leży 7 jajeczek.Samiczka po chwili zaczęła zbierać jajeczka i wtedy zobaczyłem coś strasznego ZGNIATAŁA je w pysku jedno po drugim(nie wiem czemu).Zdesperowany zacząłem działać instynktownie i wypuściłem ją z kotnika i udało mi się uratować 2.TO była PIERWSZA dziwna sytuacja. druga nastąpiła 2 dni później gdy zobaczyłem kolejną samiczkę z jajeczkami w pysku zaryzykowałem i wpuściłem Ją do kotnika z tymi 2 jajeczkami.Na początku trochę się szamotała,(stres, nowe miejsce, itp.)wiadomo po niecałych 10 minutach 2 jajeczka znalazły nową opiekunkę...2 różne gatunki. To była DRUGA dziwna sytuacja...czekam na dalszy rozwój.Czy ktoś tak miał???
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.