Skocz do zawartości

240l od A do Z- kuter nogi


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witaj,

ja mam podobny dylemat z wyborem filtra biologicznego do zakładanej 240-tki.

Jeżeli chodzi o filtrację biologiczną filtr nie musi mieć takiej dużej wydajności, chyba że planujesz mieć zapas dla większego zbiornika w przyszłości. Natomiast mając dwa filtry - wewnętrzny mechanik i zewnętrzny biolog spokojnie starczy ci coś pokroju Unimax'a 250.

Ja do swojej 240stki wybrałem JBL Cristal Profi e901 - jego wydajność to 900l/h i bardzo niski pobór tylko 11 W.

Wspomniany wcześniej HW 303B również ma dobrą opinię ale taka duża wydajność jak 1400l/h na biologa nie jest potrzebna, nie wspominając już o poborze prądu -35 Watów.

Moim zdaniem lepiej już mieć mocniejszego mechanika.

Unimaxa mogę też polecić ponieważ chodzi u mogego sąsiada już 6 rok i ma bardzo dobrą opinie.

Atmana nigdy nie miałem ale patrząc na dane techniczne to cf-1200 ma 18 W poboru w porównaniu do HW 303B jest tańszy w ekspoatacji.


P.S

Dane techniczne dla Tetratec EX 1200 (NOWY TYP)

Wydajność: 1200 l/h

Wysokośc podnoszenia: 1.8m

Pojemność: 12l

Pobór mocy: 21W

Wymiary: 600 x 260 x 250 mm

Średnica węży: 16/22mm

Opublikowano

Ja do swojej 240stki wybrałem JBL Cristal Profi e901 - jego wydajność to 900l/h



450l/h a wiesz dlaczego? ponieważ dane techniczne są podawane na biegu jałowym czyli bez węży i wkładów i wtedy max przepływ wynosi 900l/h. Tak jest z każdym filtrem dlatego filterek kupuje sie 2x mocniejszy niż jego przeznaczenie i wtedy masz przepływ prawidłowy.


Co do JBL konkretnie to mam je(mam inne też ale jak nowe to jbl kupuje juz tylko) i bardzo lubię tylko wkłady trzeba pozmieniać na lepsze i super filtry, zreszta JBL jak firma stoi na bardzo wysokim poziomie, w wielu produktach z eheimem idzie łeb w łeb.


Do 240l dobrym filtrem jest e1501 JBL ale jako jedyny filtr, jeśli będziesz mial też wewnętrzny to e901 wystarczy spokojnie.


Podsumowując dane techniczne zmiejszasz o połowę bo sa podawane na biegach jałowych.

Opublikowano
450l/h a wiesz dlaczego? ponieważ dane techniczne są podawane na biegu jałowym czyli bez węży i wkładów i wtedy max przepływ wynosi 900l/h. Tak jest z każdym filtrem dlatego filterek kupuje sie 2x mocniejszy niż jego przeznaczenie i wtedy masz przepływ prawidłowy.


Co do JBL konkretnie to mam je(mam inne też ale jak nowe to jbl kupuje juz tylko) i bardzo lubię tylko wkłady trzeba pozmieniać na lepsze i super filtry, zreszta JBL jak firma stoi na bardzo wysokim poziomie, w wielu produktach z eheimem idzie łeb w łeb.


Do 240l dobrym filtrem jest e1501 JBL ale jako jedyny filtr, jeśli będziesz mial też wewnętrzny to e901 wystarczy spokojnie.


Podsumowując dane techniczne zmiejszasz o połowę bo sa podawane na biegach jałowych.




Pytanie czy jeden filtr o wyższej wydajności wystarczy. Ja osobiście takie rozwiązanie widziałem z HW 303 i właśnie 240-tką. Pytanie jak wypełnić kubełek w przypadku jednego filtra aby spełniał rolę mechanika i biologa. Ma lub miał ktoś taki wariant u siebie ?

p.s.

I czy faktycznie wydajność spada aż o 50% z mediami ?

Sam nie sprawdzałem nigdy swoich filtrów pod tym kątem ale można sporo recenzji zobaczyć na YT.

Opublikowano
Pytanie czy jeden filtr o wyższej wydajności wystarczy. Ja osobiście takie rozwiązanie widziałem z HW 303 i właśnie 240-tką. Pytanie jak wypełnić kubełek w przypadku jednego filtra aby spełniał rolę mechanika i biologa. Ma lub miał ktoś taki wariant u siebie ?


Ta wyższa wydajność jest tylko z nazwy, to właśnie filtr prawidłowy na ten litraż. Właśnie dlatego filtr kupuje się 2x mocniejszy bo dopiero taki jest prawidłowy na dany litraż.


Ja tak robię. Prawidłowym filtrem do 240 są filtry minimum do 400l. Pisząc o JBL będzie to e1501, który ma 12 litrów pojemności i 4 kosze oraz pre filtr. Pre filtr to wstępna mechanika wiec mozna liczyć jako 5 koszyk obiegowo a od dołu ceramika jako wstępna mechanika, 2 bio ceramika, 3 np: biobale, zeolit, węgiel itd i 4 kosz włóknina. To tylko przykład bo układ tez zależy od tego co masz w akwarium, ja nieraz daję niżej mechanikę a nieraz na koniec, zależy od stanu dna w akwarium ale przy tym przepływie i pre filtrze masz pełna możliwość filtracji w 1 kuble tak naprawdę. Na dodatek tak czy siak ceramika zwykła która jest nawet w zestawie jest wkładem wstępnie mechanicznym a nie typowo biologicznym. Ceramika do bio jest inna.


Oczywiscie na to co pisze trzeba też popatrzeć z drugiej strony bo ja po prostu tak mogę bo nie muszę inaczej bo jest u mnie wszystko ok a u Ciebie byłoby to za mało.


Choć musze dodać, ze bardziej brudzącymi wodę rybami i przez korzenie są amerykańskie biotopy a tam też mam po 1 filtrze i jest wszystko ok. Jedyna różnica polega na tym, ze tam biegają pleco wiec kwestia glonów jest inna.


Ale tak czy iak nie możesz tego traktować jako wyrocznię. Ja tylko pisze co u mnie daje rade.


Edit, zapomniałem dodać, ja używam w akwariach wodę głębinową ze źródeł więc to nie ma nic wspólnego z kranówką.

Opublikowano

Witam. U mnie filtracja oparta jest na aqua nova 1500 który w całości jest wypelniony wkladami biologicznymi na wejściu do kubla prefiltr z korpusu narurowego. Za radą kolegi Nabe jako medium filtracyjnego używam geowłókniny w prefiltrze. Tanie i skuteczne.

Opublikowano

Przeanalizowalem, poczytalem jeszcze wszystko po kilka razy. Ogolnie 11 typow filtrow zewnetrznych. Pod koniec wyodrebnilem dwa: Atman CF-1000 za 360 zl i JBL E901, ostatecznie wybralem ten drugi i zamykam tym samym swoje rozwazania na temat filtra wewnetrznego. Teraz zaczynam lekture o filtrach wewnetrznych do 240l. Potrwa to troche bo jeszcze nie mam zadnego punktu odniesienia. Nie znam zadnych oponi ani modeli.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Witam po krotkiej przerwie.


Akwarium caly czas powstaje.


Poki co mam pytanie:

- przeszukiwalem rozne pokarmy w sklepie akwarystycznym, konkretnie w ogromnym sklepie zoologicznym "Kakadu" w Lodzi przy Manufakturze. Polecano mi tam Spiruline Premium 40% firmy JBL. Czy ten producent jest godny polecenia? Pytam poniewaz nie spotkalem sie na forum aby ktos pisal o Spirulinie tej firmy. Czy ktos z uzytkownikow posiadal wyzej wymieniony pokarm?

Opublikowano

Dziekuje za odpowiedz.



Kolejne pytanie, czy ktos z Was może polecic jakas firme produkujaca akwaria na terenie miasta Lodzi lub w poblizu? Czy ktos z uzytkownikow korzystal z uslug jakies firmy w Lodzi i moze polecic mi cos dobrego?


Do tej pory mialem w planach standardowe akwarium 240l o wymiarach 120 dlugie 40 szerokie i 50 wysokie. Od dzis zaczalem jednak myslec o tym samym litrazu lecz w innym wymiarze a mianowicie: 120 dlugosc 50 szerokosc i 40 wysokosc. Daloby to duzo wieksza powierzchnie dna przy tym samym litrazu.

Tutaj moje pytanie, czy ktos z Was posiada akwarium o takim wymiarze? Czy nie wyglada to troche plytko gdy przy dlugosci 120 cm jest zaledwie 40 cm wysokosci? A moze to dodatkowy atut przy akwarium typu malawi? Sam juz nie wiem, nie moge sobie tego wyobrazic.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.